Niemedyczne forum zdrowia

Mój synek od kilka dni skarżył się na ból zęba (4) przy przygryzaniu. Myśleliśmy, że ząb wychodzi, bo to mleczak, dentystka kazała go rozchwiać - miał wypaść sam. Ale dzisiaj powiedział, że czuje coś dziwnego w buzi, po oględzinach okazało się, że przy tym ząbku wyskoczył duży ropień. Co można zrobić w takim przypadku? Najlepiej byłoby, gdyby ropień pękł, można mu jakoś pomóc?

Powinien pęknąć samoistnie, bez dodatkowych zabiegów. Można płukać buzię alocitem.

Ropień się wchłonął, ale dentystka założyła wypełnienie i wszystko wróciło. Teraz od tygodnia dziąsło jest brzydkie, spuchnięte, czerwone, nie chce się goić, ząb otwarty. Dentystka sugeruje, że w takim przypadku najlepiej podać antybiotyk. Mały kilka lat nie dostawał już antybiotyków, wolałabym nic nie dawać, ale jak słyszę, że chodzenie z takim ropniem jest niebezpieczne, to zaczynam się wahać. Co innego oprócz antybiotyku można w takim przypadku zrobić?

Jakiś dziwny ten dentysta. Niech wyciągnie wypełnienie i pozwoli ropie ujść. Mój Maczo miał to samo. Stary dentysta w końcu powiedział, że lepiej, aby ząb został niewypełniony. Nie usunął go, bo mówił, że ten ząb rezerwuje miejsce dla zęba stałego. Ząb po roku sam wypadł a na jego miejsce wyrósł piękny, nowy, zdrowy ząb. Teraz jest we mnie wiele nadziei, że dzięki MO, w miarę zdrowemu odżywianiu a w szczególności wyeliminowaniu mleka UHT oraz  słodyczy - problemu z zębami nie będzie.

Jeśli nie ma przyczyny, to i efektu nie ma.

Też tak mi się wydaje. Ale na razie problem jest. Toteż chyba po prostu spróbujemy przeczekać. Mam nadzieję, że ropa sama zejdzie i jakoś w końcu dziąsło się wygoi.

U mojego średniaka przy jednym dziąsełku (cały czas to samo miejsce) co jakiś czas wychodzi ropny lub grzybiczy 'bąbel'.
Czasami jest tak, że dzieciak mi cały dzień kaszle, drugiego dnia mówi, że go boli ząbek a wieczorem widać ten wyrzut, wielkość około 3-4 milimetrów. Tylko, że następnego dnia to już schodzi.
Może to jego wentyl bezpieczeństwa.
Czasami ten antybiotyk to pomoc ledwo na kilka tygodni i problem wraca.

Przez długi czas był spokój. Ząb otwarty, ropa w końcu sama zeszła. Ale dwa dni temu ropień znowu wyszedł. Dziąslo opuchnięte, ropień wielki. Byliśmy u dentystki, przekłuła ropień, bo przez ząb już nic nie schodzi.  Ale przez noc znowu zrobił się duży. Dostaliśmy zalecenie, żeby zęba szybko usunąć, najlepiej jeszcze dziś. Mam wątpliwości czy można usunąć ząb jeżeli jest stan ropny? Czy nic nie będzie się działo? W dodatku syn jest w trakcie infekcji - gardło, kaszel, katar, nie dostaje żadnych leków, bo kaszel już mokry.

Mam do Was pytanie. Moje dziecko ma AZS, od grudnia na lewym policzku co jakiś czas wyskakują jej takie czerwone krosty, do tego ma co jakiś czas czerwone powieki, które ją bardzo swędzą, szyja podrażniona, otwierają jej się rany, które ciężko zagoić. Wprowadziłam jej MO i po jakichś 10 dniach w lewym  policzku na dole pojawił jej się bąbel, taki około 1 centymetra. Nie widać go. Jest trochę ruchomy. Czasami nie mogę go znaleźć. Czy to może być efekt oczyszczania? Czy ktoś z Was miał coś takiego? Czy z tym coś zrobić czy iść do lekarza? Poradzcie coś Kochani. Moje dziecko ma 7 lat.
Będę wdzięczna za podpowiedź.