Niemedyczne forum zdrowia

BLOK OGÓLNY => Dyskusje o artykułach z Portalu wiedzy o zdrowiu => Wątek zaczęty przez: Mistrz 08-03-2011, 14:41



Tytuł: Grypa - choroba prozdrowotna
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 08-03-2011, 14:41
Na portalu ukazał się ważny artykuł: http://portal.bioslone.pl/istota-chorob-infekcyjnych/grypa-choroba-prozdrowotna


Tytuł: Odp: Grypa - choroba prozdrowotna
Wiadomość wysłana przez: Iza38K 09-03-2011, 11:17
Świetne! Prosty, obrazowy język. Jak zwykle - kolejna lektura podstawowa.


Tytuł: Odp: Grypa - choroba prozdrowotna
Wiadomość wysłana przez: Machos 09-03-2011, 11:20
Ja wczoraj analizowałem ponad pięć godzin. Po północy padłem jak jakiś górnik po fedrowaniu.


Tytuł: Odp: Grypa - choroba prozdrowotna
Wiadomość wysłana przez: Iza38K 09-03-2011, 11:26
To prawda. Trzeba trochę nad tym artykułem pogłówkować. Mnie urzeka inteligencja Natury, jak przebija z tego artykułu.


Tytuł: Odp: Grypa - choroba prozdrowotna
Wiadomość wysłana przez: Catherine 09-03-2011, 14:07
Artykuł jest doskonały! Chylę czoła przed Mistrzem, wiedzą, jaką posiada i tym, że potrafi ją w odpowiedni sposób przedstawić, a fakty powiązać ze sobą w sposób niesamowicie spójny i logiczny. Jak ja się cieszę, że wyrwałam się z objęć tego medycznego, zakłamanego syfu :D


Tytuł: Odp: Grypa - choroba prozdrowotna
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 09-03-2011, 17:47
Wydaje mi się, a raczej jestem pewien, że wiedza o zarazkach to najpilniej strzeżona tajemnica kartelu, za którego sprawą nigdzie, absolutnie nigdzie nie uświadamia się ludzi, czego tak naprawę powinni się bać.


Tytuł: Odp: Grypa - choroba prozdrowotna
Wiadomość wysłana przez: Machos 09-03-2011, 19:10
I to jest najważniejszy cel Biosłonejczyka, obnażyć kłamstwo kartelu. Uczyć, uczyć i jeszcze raz uczyć ludzi, że walka za pomocą leków, ziół, minerałów i witamin z wirusami a dalej z bakteriami i pasożytami nie może się skończyć niczym innym, jak uszkodzeniem ważnych dla życia narządów, a co za tym idzie prawdziwymi, poważnymi, często nieuleczalnymi chorobami.

To jest dopiero bzdura medyczna: dążenie wirusów do zainfekowania konkretnych tkanek nazywa tropizmem tkankowym. Wirus z kolei kapsyd, kapsułka nijak nie wykazuje żadnego tropizmu do zainfekowania komórki, bo po prostu nie może. Nie wykazuje przecież żadnego ruchu. Wirus ma taką samą możliwość poruszania się, jak każda inna kapsułka, czyli żadną. Jak go coś nie przeniesie, to się ruszyć nie może.

Tropizm jest w końcu reakcją ruchową roślny, czy innego żywego stworzenia na bodźce zewnętrzne. Jak miałby zatem reagować wirus, skoro nie ma możliwości, bo się nie rusza. Ale co tam, w medycynie może reagować i to najlepiej jak jakiś potwór, monster pożerający komórki. Bójcie się pacjenci! Medycyna tylko czeka na frajerów!


Tytuł: Odp: Grypa - choroba prozdrowotna
Wiadomość wysłana przez: Rysiek 09-03-2011, 19:39
A mnie, po przeczytaniu tego artykułu, zastanowiło czy wpłynął on na wyobraźnię pana Tomasza, który jeszcze niedawno pisał tak:

Przyznam szczerze, że nie wyobrażam tego sobie w ten sposób, że bakterie, wirusy i grzyby dosłownie sprzątają toksyny, ale że niegroźnie dla życia infekcje powinny zostać przechorowane w sposób naturalny (bez leczenia). To że w tym czasie organizm oczyszcza się usuwając toksyny (przez katar, kaszel, pocenie się, biegunkę, wymioty, itd.) jest oczywiste. Dla mnie "infekcja" jest koniecznym procesem przystosowania naszego organizmu do środowiska, tzn. korzystną dla nas reakcją układu immunologicznego na drobnoustroje, które pojawiają się tam, gdzie być nie powinny.

Czy teraz już potrafi Pan sobie wyobrazić jak te wirusy sprzątają w organizmie?


Tytuł: Odp: Grypa - choroba prozdrowotna
Wiadomość wysłana przez: Motyl 09-03-2011, 21:34
Wydaje mi się, a raczej jestem pewien, że wiedza o zarazkach to najpilniej strzeżona tajemnica kartelu, za którego sprawą nigdzie, absolutnie nigdzie nie uświadamia się ludzi, czego tak naprawę powinni się bać.

To oczywiste, na leżeniu pacjentów w domu, w ciepełku i nicnierobieniu w trakcie infekcji firmy farmaceutyczne przecież nie zarobią. A lekarstwa, zioła, witaminy, minerały to ogromny zysk, choć te dwa ostatnie może trochę mniejszy.


Tytuł: Odp: Grypa - choroba prozdrowotna
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 10-03-2011, 05:41
lekarstwa, zioła, witaminy, minerały to ogromny zysk, choć te dwa ostatnie może trochę mniejszy.
Nie o to tutaj chodzi. Zamysł kartelu jest o wiele głębszy, niż sprzedaż tych pierdół. Blokowanie samooczyszczania organizmu to inwestycja przyszłościowa. To badania łoj nałukowe, to postępy w leczeniu raka, to postępy w medycynie, to rozkwit przemysłu farmaceutyczno-szczepionkowego, to usługi medyczne, rozkwit aptek. To po prostu najbardziej dochodowe przedsięwzięcie w dziejach, oparte na największym w dziejach oszustwie.


Tytuł: Odp: Grypa - choroba prozdrowotna
Wiadomość wysłana przez: Piotr 10-03-2011, 08:20
Wydaje mi się, a raczej jestem pewien, że wiedza o zarazkach to najpilniej strzeżona tajemnica kartelu, za którego sprawą nigdzie, absolutnie nigdzie nie uświadamia się ludzi, czego tak naprawę powinni się bać.

Na tym opiera się funkcjonowanie całego systemu gospodarczego i politycznego. Dzięki temu, że ludzie umierają szybko na raka i inne choroby wynikające z blokowania infekcji cały ten system, nie tylko w Polsce, ale na całym świecie może jeszcze funkcjonować. W przeciwnym wypadku zawaliłby się w krótkim czasie z uwagi na niewydolność systemu ubezpieczeń społecznych. Doszłoby do niespotykanego w dziejach kryzysu i załamania gospodarczego. Nie dziwi zatem, że wszystkie rządy popierają i będą popierać medyczne zakłamanie.


Tytuł: Odp: Grypa - choroba prozdrowotna
Wiadomość wysłana przez: Machos 11-03-2011, 10:03
W podtytule "Powinowactwo tkankowe wirusów" czytam, że przekroczenie bariery gatunkowej zdarza się niezwykle rzadko, zaś pokonanie bariery tkankowej nie zdarza się w ogóle. Natomiast w podtytule "Zakażenie organizmu wirusem grypy" czytam, że wirus grypy jest najbardziej uniwersalnym ze wszystkich znanych wirusów, ponieważ jest powinowaty do wielu tkanek.

Skoro przekroczenie bariery gatunkowej zdarza się niezwykle rzadko, zaś pokonanie bariery tkankowej nie zdarza się w ogóle, to jak się ma do tego wirus grypy, który jest najbardziej uniwersalnym ze wszystkich znanych wirusów, ponieważ jest powinowaty do wielu tkanek?

Zatem w pierwszym podtytule "Powinowactwo tkankowe wirusów" powinno być napisane jednak o uniwersalności wirusa grypy powinowatego jednak do wielu tkanek? Czy w takim razie można powiedzieć, że wirus grypy jest wyjątkiem od reguły nieprzekraczania bariery tkankowej?  


Tytuł: Odp: Grypa - choroba prozdrowotna
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 11-03-2011, 11:28
Jest napisane:
Cytat od:  http://www.bioslone.pl/node/349
Wirus grypy jest najbardziej uniwersalnym ze wszystkich znanych wirusów, ponieważ jest powinowaty do wielu tkanek. Widać to po tym, że w infekcji grypowej chory odczuwa dolegliwości wielonarządowe – uogólniona gorączka, uczucie totalnego rozbicia, łamanie we wszystkich kościach, ogólne bóle mięśni.
Artykuł jest wielowątkowy, ponieważ opisuje zarówno "życie" wszystkich wirusów, jak i życie wybranego wirusa - wirusa grypy. Nie pokonuje on bariery tkankowej, tylko wykazuje powinowactwo do wielu tkanek. Nigdzie na to nie natrafiłem (pilnie strzeżona tajemnica), ale najprawdopodobniej kod białkowy jego otoczki, dla zmyłki (żeby nie naprowadzić dociekliwych na właściwy trop) zwany płaszczem białkowym, jest identyczny z kodem białkowym którejś z niespecyficznych cząstek pokarmowych, na przykład cholesterolu LDL.

"Płaszcz białkowy" czyli kapsyd cholesterolu LDL to tak zwana apoproteina B 100 (apo B100). Nie zdziwiłbym się wcale gdyby kapsyd wirusa grypy także miał kod białkowy apo B 100. To by wyjaśniało, dlaczego komórki tak samo pobierają wirusy, jak cholesterol LDL, a także inne cząsteczki pokarmowe:

Cytat od:  http://pl.wikipedia.org/wiki/Lipoproteiny_niskiej_g%C4%99sto%C5%9Bci
Pobierane są przez komórki docelowe na drodze endocytozy kierowanej receptorami LDL, ujemnie naładowanymi glikozydowymi białkami transbłonowymi, które specyficznie wiążą się z białkiem apo B100 z powłoki LDL. Receptory LDL skupione są w tzw. "dołkach opłaszczonych" na błonach komórkowych.


Tytuł: Odp: Grypa - choroba prozdrowotna
Wiadomość wysłana przez: Machos 11-03-2011, 12:35
Nie pokonuje on bariery tkankowej
Czyli wirus wątroby nie pokona już bariery tkanki płuc, ale ten sam wirus wątroby pokona barierę kolejnych jej komórek?

Po drugie, jednak wirus pokonać nie może, bo nie jest w stanie w ogóle samodzielnie tego zrobić, dlatego nie pokonuje a wykazuje właśnie powinowactwo?

Nie pokonuje on bariery tkankowej, tylko wykazuje powinowactwo do wielu tkanek.
Ani tym bardziej nie pokonuje bariery komórkowej, tylko wykazuje powinowactwo do wielu komórek.

Nigdzie na to nie natrafiłem (pilnie strzeżona tajemnica), ale najprawdopodobniej kod białkowy jego otoczki, dla zmyłki (żeby nie naprowadzić dociekliwych na właściwy trop) zwany płaszczem białkowym, jest identyczny z kodem białkowym którejś z niespecyficznych cząstek pokarmowych, na przykład cholesterolu LDL.

"Płaszcz białkowy" czyli kapsyd cholesterolu LDL to tak zwana apoproteina B 100 (apo B100). Nie zdziwiłbym się wcale gdyby kapsyd wirusa grypy także miał kod białkowy apo B 100. To by wyjaśniało, dlaczego komórki tak samo pobierają wirusy, jak cholesterol LDL, a także inne cząsteczki pokarmowe:
Skoro jednak udało się Mistrzowi rozwikłać tyle pilnie strzeżonych tajemnic (choćby bezsens walki z grypą), to być może to tylko kwestia czasu. Poza tym reszta z nas też szuka. Niewykluczone, a stawiam bardziej za pewnik, że owi laboranci też nas czytają (częściej niż owi "wyprani" pacjenci, którzy tu szukają recepty albo jakiejś terapii), tak więc może kiedyś sumienie któregoś zmobilizuje do przedstawienia faktów. Historia już doskonale to pokazuje na przykładzie profesorów medycyny, którzy sami mają dość kłamania.


Tytuł: Odp: Grypa - choroba prozdrowotna
Wiadomość wysłana przez: weterynarz 11-03-2011, 14:06
Artykuł jest mierny i widać, że pisany szybko pod publikę bez zrozumienia tematu.
Dwa tygodnie temu Mistrz pisał, że:

W rzeczonym artykule czytamy:
Cytat
Komórka broni się przed niepożądanym „gościem” metodą tzw. endocytozy, tj. wpuklenia błony i odcięcia z niej pęcherzyka, tzw. endosomu.
Przecież to się kupy-dupy nie trzyma. Będąc poza ścianą komórki "niepożądany gość" (wirus grypy) nic by komórce nie zrobił, bo niby jak? Błona komórkowa jest po prostu najlepszą obroną przed niechcianym gościem. Ale nie według pani Bzowskiej, według której komórka w obronie (sic!) przed niepożądanym gościem... wciąga (sic!) go do środka...

Nagle po dwóch tygodniach Mistrz dostał oświecenia i zmienił zdanie. Pomyślał: „teraz będzie inaczej tak jak ja napisze”. Nie ma to znaczenia, że w wielu miejscach nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością.   
Medycyna nie zmienia zdania w ciągu dwóch tygodni a tu się zmienia zdania wtedy, kiedy Mistrz uznaje, że to jego zdanie.  Ja przeczytałem artykuł w parę minut i zrozumiałem, że jest słaby, a ekspert czytał 5 godzin i go nie zrozumiał.


Tytuł: Odp: Grypa - choroba prozdrowotna
Wiadomość wysłana przez: Janusz2 11-03-2011, 14:11
Niewykluczone, a stawiam bardziej za pewnik, że owi laboranci też nas czytają (częściej niż owi "wyprani" pacjenci, którzy tu szukają recepty albo jakiejś terapii), tak więc może kiedyś sumienie któregoś zmobilizuje do przedstawienia faktów. Historia już doskonale to pokazuje na przykładzie profesorów medycyny, którzy sami mają dość kłamania.
Nie liczyłbym na to. Naukowcy i laboranci mają niezłą kasę za szukanie tego, co już jest wiadome i jedynie maskują swoje wyniki badań, aby móc kontynuować dalej badania i wymyślać inne dla podtrzymania źródła kasiorki.
Niestety profesorów medycyny boli fakt, że byle laborant z miernym wykształceniem w porównaniu z nim, trzepie kasę, a On musi ciułać mierne grosze od chorych w godzinach pracy i po godzinach. To też, co jakiś czas wynurza się jakiś profesorek i głosi prawdy objawione w nadziei na skapnięcie z pańskiego stołu. Na pewno znajdzie się w tym kotle kilka osób, które dążą do prawdy, ale są to jednostkowe przypadki tłamszone ze wszech miar przez kartel medyczno-naukowy i rządy państw.


Tytuł: Odp: Grypa - choroba prozdrowotna
Wiadomość wysłana przez: Rysiek 11-03-2011, 14:48
Artykuł jest mierny i widać, że pisany szybko pod publikę bez zrozumienia tematu.
Dwa tygodnie temu Mistrz pisał, że:

Nagle po dwóch tygodniach Mistrz dostał oświecenia i zmienił zdanie.

Wystarczyło przeczytać przytoczony przez Ciebie post Mistrza ze zrozumieniem. Jak zapewne dostrzegłeś, komentarz pana Józefa odnosi się do stwierdzenia przez panią naukowiec, że komórka broni się przed wirusem wciągając go do środka. A nie, że taki mechanizm w naturze funkcjonuje. Jak nie zrozumiałeś z artykułu, komórka wpuszcza wirusa do środka aby go wykorzystać do własnych celów, a nie dlatego, bo się przed nim broni.

Cytat
Ja przeczytałem artykuł w parę minut i zrozumiałem, że jest słaby, a ekspert czytał 5 godzin i go nie zrozumiał.

Przeczytaj go zatem jeszcze raz i zrozum treść, tak jak zrobił to ekspert.


Tytuł: Odp: Grypa - choroba prozdrowotna
Wiadomość wysłana przez: Janusz2 11-03-2011, 15:33
Widzę, że mój post z godz. 14:41 został wycięty, więc poprawiam go i puszczam jeszcze raz.

Weterynarz, jak wracasz do domu napity, to musisz mieć klucz do zamka w drzwiach, aby wejść do środka. Nie masz klucza, śpisz na wycieraczce. Jak już wejdziesz, do domu (komórki), to żona przywita cię wałkiem i znów śpisz na wycieraczce. Ale jeśli jesteś macho (z małej litery, bo forumowicz używa tej własnej nazwy i nie chcę go obrazić) bijesz żonę i dzieci rozprawiając się w ten sposób z komórką rodzinną.

To gdzie tu widzisz brak logiki i zmianę myślenia u pana Józefa?
 
Na komórce nie będę tego tłumaczył, bo to powinno wystarczyć.


Tytuł: Odp: Grypa - choroba prozdrowotna
Wiadomość wysłana przez: Machos 12-03-2011, 19:31
Komórka broni się przed niepożądanym „gościem” metodą tzw. endocytozy, tj. wpuklenia błony i odcięcia z niej pęcherzyka, tzw. endosomu.
To zdanie które wziąłeś w cytat, to nie jest zdanie Mistrza, a zdanie Pani Bzowskiej. Oczywiście bzdura.

Z kolei to zdanie które wziąłeś w cytat, to cytat Mistrza i to jest prawda.  
Przecież to się kupy-dupy nie trzyma. Będąc poza ścianą komórki "niepożądany gość" (wirus grypy) nic by komórce nie zrobił, bo niby jak? Błona komórkowa jest po prostu najlepszą obroną przed niechcianym gościem. Ale nie według pani Bzowskiej, według której komórka w obronie (sic!) przed niepożądanym gościem... wciąga (sic!) go do środka...

Mało tego, ten cytat powyżej (sprzed trzech tygodni) zawarty jest w artykule http://www.bioslone.pl/node/349, tylko trzeba czytać ze zrozumieniem a nie pisać byle pisać i pokazywać własną głupotę.

Więc pisanie że:
Nagle po dwóch tygodniach Mistrz dostał oświecenia i zmienił zdanie. Pomyślał: „teraz będzie inaczej tak jak ja napisze”. Nie ma to znaczenia, że w wielu miejscach nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością.  
jest Twoim niespełnionym snem. Nie ma sensu więc kasować Twojego postu. Niech pozostanie jako świadectwo Twojej głupoty. Po trzech tygodniach od napisania postu na forum, w artykule jest napisane wszystko dokładnie tak, jak zawiera powyższy post Mistrza, tylko bardziej szczegółowo. Widać jednak, że niezbyt zrozumiale dla weterynarzy. Wypadałoby dodać: - Jaka medycyna, taki weterynarz.

Dając Ci jednak szansę na polemikę, proponuję odpowiedzieć na pytanie, co w takim razie z tą endocytozą wirusa? A może z endocytozą komórki? Czekam na odpowiedź.  



Tytuł: Odp: Grypa - choroba prozdrowotna
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 12-03-2011, 22:03
Artykuł jest mierny i widać, że pisany szybko pod publikę bez zrozumienia tematu.
Trudno się zorientować, o co chodzi weterynarzowi, gdyż brakuje tu jakichkolwiek argumentów merytorycznych. Bo co to znaczy, że artykuł jest pisany pod publikę? Że brakuje tu nałukowego bełkotu? A no brakuje, ponieważ artykuł jest napisany pod normalnego czytelnika, dla którego ważniejsze są fakty, a nie nałukowe wnioski, zaprzeczające zdrowemu rozsądkowi.


Tytuł: Odp: Grypa - choroba prozdrowotna
Wiadomość wysłana przez: Rob 13-03-2011, 23:24
Świetny artykuł! Ja właśnie przechodzę moją drugą infekcję (wiosenną) od czasu przejścia na MO, DP i KB - ogromny katar, sporo kaszlu, bóle głowy i lekka gorączka, oczywiście bez żadnych lekarstw.  Dla mnie to znak, że idzie ku dobremu.
Dziękuję Mistrzu. Pozdrawiam serdecznie i dużo zdrowia życzę!


Tytuł: Odp: Grypa - choroba prozdrowotna
Wiadomość wysłana przez: Slawekgo 15-03-2011, 13:34
Ja wczoraj analizowałem ponad pięć godzin. Po północy padłem jak jakiś górnik po fedrowaniu.
Ja również z należytą uwagą zapoznawałem się z artykułem w późny wieczór Dnia Kobiet. Jego publikację zauważyłem już wcześniej, lecz postanowiłem odłożyć lekturę na czas wolny, ponieważ po pierwszych wersach zorientowałem się, że będzie potrzeba użycia większego niż zwykle skupienia się. Bardzo cieszyłem się na ten tytuł i nie miałem zamiaru czytać w pośpiechu wyrażając jednocześnie brak szacunku dla pracy poznawczej, jaką trzeba było włożyć w jego stworzenie. Artykuł jest genialny. Nie po raz pierwszy po tylu przeżytych latach na Biosłone dowiaduje się rzeczy, które fascynują i rzucają właściwe światło na podstawę naszego bytu na tej planecie - współistnienie z naturą. Skończyłem po dobrej godzinie i zadowolony z intelektualnej uczty ułożyłem się do snu.
Jakież było moje zdziwienie, gdy nazajutrz obudziłem się z objawami grypy. Oznajmił mi o tym charakterystyczny mięśniowo - stawowy ból oraz kaszel - pierwszy od prawie trzydziestu lat z silnym odksztuszaniem ropnej wydzieliny. Dziś, gdy piszę te słowa jestem jeszcze na zwolnieniu lekarskim. Czuję się lekko skatowany, zgubiłem około 5 Kg podczas grypy. Był ból zatok, nieżyt żołądka, tchawicy oraz zapalenie oskrzeli i zatok, no i ZERO lekarstw :) Te ostatnie pozostały, jako zapis na recepcie. Od dawna czułem, że moje drogi oddechowe wymagają remontu. Po dwóch latach regularnego wzmacniania organizmu przebyłem grypę, jakiej nie pamiętam w swoim dotychczasowym życiu. Oczywiście prozdrowotną! Pragnę w tym miejscu podobnie jak inni wyrazić podziękowanie za wkład pracy i czasu poświęconego niewątpliwie najlepszemu opracowaniu na temat grypy, jakie miałem okazję przeczytać.


Tytuł: Odp: Grypa - choroba prozdrowotna
Wiadomość wysłana przez: Myrna 17-03-2011, 17:49
Mistrzu, czy wirus HCV działa na tej samej zasadzie co wirus grypy?


Tytuł: Odp: Grypa - choroba prozdrowotna
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 17-03-2011, 17:54
Mistrzu czy wirus HCV działa na tej samej zasadzie co wirus grypy?
A co wynika z artykułu?


Tytuł: Odp: Grypa - choroba prozdrowotna
Wiadomość wysłana przez: Myrna 17-03-2011, 18:11
Mistrzu czy wirus HCV działa na tej samej zasadzie co wirus grypy?
A co wynika z artykułu?
Wynika, że tak, tylko wybierają inne zdefektowane komórki gospodarza, kierując się powinowactwem tkankowym.


Tytuł: Odp: Grypa - choroba prozdrowotna
Wiadomość wysłana przez: Xemonoj 28-01-2013, 13:25
Nie mogę zrozumieć kliku rzeczy...nie mam takiego IQ niestety co do chorób, lekarzy, powiem tylko że niedawno miałem grypę, i po przeczytaniu tego artykułu od razu poczułem się lepiej, następnego dnia miałem iść do lekarza ale gorączka jakoś sama spadła więc nie poszedłem i jest już ok.

To czego nie rozumiem:
Jeżeli mózg wie, że dysponuje odpowiednimi zasobami żeby włączyć gorączkę, to czemu mózg nie wie że niektórzy jego właściciele nie wytrzymają tej walki i umierają?
Słyszałem o kilku przypadkach, już nie mówię o powikłaniach, że osoba zachorowała, miała gorączkę i organizm nie wytrzymał i umarła. To skoro mózg wie jedno czemu nie wie o tym drugim - że ten host nie da rady tego znieść?


Tytuł: Odp: Grypa - choroba prozdrowotna
Wiadomość wysłana przez: scorupion 28-01-2013, 13:33
Cytat
że ten host nie da rady tego znieść ?
A co to jest host?


Tytuł: Odp: Grypa - choroba prozdrowotna
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 28-01-2013, 13:45
Gospodarz.


Tytuł: Odp: Grypa - choroba prozdrowotna
Wiadomość wysłana przez: Zosia_ 28-01-2013, 16:31

Słyszałem o kilku przypdakach, /.../że osoba zachorowała, miała gorączkę i organizm nie wytrzymał i umarła.

Gdzie słyszałeś? Bo o niedawnym końcu swiata też wszyscy słyszeli. ;)


Tytuł: Odp: Grypa - choroba prozdrowotna
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 28-01-2013, 16:41
I że jeże podkradają jabłka...

My tutaj nie posługujemy się bajkami, lecz konkretną wiedzą. Czy w podanych przykładach została podana przyczyna zgonu - gorączka?


Tytuł: Odp: Grypa - choroba prozdrowotna
Wiadomość wysłana przez: Trubadur 28-01-2013, 17:13
Cytat
niedawno miałem grypę, i po przeczytaniu tego artykułu od razu poczułem się lepiej, następnego dnia miałem iść do lekarza ale gorączka jakoś sama spadła więc nie poszedłem i jest już ok.
Niedobrze, wygląda na to, że artykuł blokuje infekcje. :)

Cytat
Jeżeli mózg wie że dysponuje odpowiednimi zasobami żeby włączyć gorączkę, to czemu mózg nie wie że niektórzy jego właściciele nie wytrzymają tej walki i umierają ?
Słyszałem o kilku przypdakach, już nie mówię o powikłaniach, że osoba zachorowała, miała gorączkę i organizm nie wytrzymał i umarła. To skoro mózg wie jedno czemu nie wie o tym drugim - że ten host nie da rady tego znieść ?
Dlaczego zakładasz, że nie wie? Nie wiemy tego i się nie dowiemy. Natomiast to, że ktoś umiera z gorączką, nie znaczy, że umiera przez gorączkę. Gdyby ktoś umarł mając katar, to też można by pytać, czy mózg nie wiedział, że on tego kataru nie wytrzyma, nieprawdaż? Jeżeli "mózg włączył" gorączkę, to znaczy, że organizm walczył. Ale przecież mógł walkę przegrać.


Tytuł: Odp: Grypa - choroba prozdrowotna
Wiadomość wysłana przez: Xemonoj 28-01-2013, 19:42
Cytat
niedawno miałem grypę, i po przeczytaniu tego artykułu od razu poczułem się lepiej, następnego dnia miałem iść do lekarza ale gorączka jakoś sama spadła więc nie poszedłem i jest już ok.
Niedobrze, wygląda na to, że artykuł blokuje infekcje. :)

Cytat
Jeżeli mózg wie że dysponuje odpowiednimi zasobami żeby włączyć gorączkę, to czemu mózg nie wie że niektórzy jego właściciele nie wytrzymają tej walki i umierają ?
Słyszałem o kilku przypdakach, już nie mówię o powikłaniach, że osoba zachorowała, miała gorączkę i organizm nie wytrzymał i umarła. To skoro mózg wie jedno czemu nie wie o tym drugim - że ten host nie da rady tego znieść ?
Dlaczego zakładasz, że nie wie? Nie wiemy tego i się nie dowiemy. Natomiast to, że ktoś umiera z gorączką, nie znaczy, że umiera przez gorączkę. Gdyby ktoś umarł mając katar, to też można by pytać, czy mózg nie wiedział, że on tego kataru nie wytrzyma, nieprawdaż? Jeżeli "mózg włączył" gorączkę, to znaczy, że organizm walczył. Ale przecież mógł walkę przegrać.

No właśnie tego nie wiem, nie rozumiem, w artykule jest tak:

"Bywa i tak, ale bywa akurat odwrotnie, ponieważ organizm w swej mądrości na radykalny remont z użyciem chorobotwórczych jakby nie było wirusów decyduje się tylko wówczas, gdy ma ku temu możliwości, a więc sprawny system odpornościowy oraz zapasy tkankowe zapewniające wymianę niepełnosprawnych komórek na w pełni wykształcone. Inaczej jaki sens miałaby wymiana ich na takie same, zdefektowane komórki?"


To zakłada że mózg wie, że nie przegra - decyduje się tylko wówczas, gdy ma ku temu możliwości.

Nie wiem co do tych przypadków, wiem tylko to, co zwykły szary człowiek wie z informacji.
Np. tu:
http://www.fakt.pl/smierc-szostej-osoby-zarazonej-wirusem-grypy-A-H1N1-We-wroclawskim-szpitalu-zmarla-szosta-ofiara-swinskiej-grypy-w-tym-roku-,artykuly,196269,1.html

Czemu mózg włącza ten tryb u osób w podeszłym wieku albo już chorych skoro wie, że mogą nie wyrobić?

Nie rozumiem tego...


Tytuł: Odp: Grypa - choroba prozdrowotna
Wiadomość wysłana przez: Trubadur 28-01-2013, 20:01
Nie wiem, ale można spekulować. Może czasem w jakiś sposób zaburzony zostaje system informacji? Wówczas organizm działa niby prawidłowo, ale na podstawie mylnych przesłanek, że może sobie na to pozwolić, tzn. że ma "sprawny system odpornościowy oraz zapasy tkankowe". Druga możliwość jest taka, że w danym przypadku infekcja nie jest już "radykalnym remontem", sterowanym przez organizm, ponieważ organizm ten jest zbyt słaby, wyniszczony, zatoksyczniony itd. i nie jest już w stanie kontrolować do końca tego, co się dzieje. Poza tym dochodzą inne czynniki, których przewidzieć nie sposób. Organizm zarządzi remont, skorzysta z wirusa grypy, a ktoś sobie to zbagatelizuje, dostanie powikłań i zejdzie -- to czyja to wina?


Tytuł: Odp: Grypa - choroba prozdrowotna
Wiadomość wysłana przez: Xemonoj 28-01-2013, 20:47
No ok, trochę to rozjaśniłeś.



Tytuł: Odp: Grypa - choroba prozdrowotna
Wiadomość wysłana przez: Robi 29-01-2013, 23:47
Jeżeli mózg wie, że dysponuje odpowiednimi zasobami żeby włączyć gorączkę, to czemu mózg nie wie że niektórzy jego właściciele nie wytrzymają tej walki i umierają?
Słyszałem o kilku przypadkach, już nie mówię o powikłaniach, że osoba zachorowała, miała gorączkę i organizm nie wytrzymał i umarła. To skoro mózg wie jedno czemu nie wie o tym drugim - że ten host nie da rady tego znieść?

A czy brali podczas tej gorączki jakieś leki? Organizm, dużym wysiłkiem podnosi temperaturę, a pacjent co robi? Łyka tabletki i mu przeszkadza.


Tytuł: Odp: Grypa - choroba prozdrowotna
Wiadomość wysłana przez: Earthwindsun 15-02-2013, 15:53
Cytat od: Trubadur
...ale można spekulować. Może czasem w jakiś sposób zaburzony zostaje system informacji?
Organizm należy rozpatrywać jako całość.
Istnieje tzw. system komunikacji okołonerwowej. Oznacza to, że informacje są przekazywane nie tylko za pomocą układu nerwowego.
Jednym ze szlaków komunikacyjnych jest kolagen żywej macierzy.
Wracając do całości: każda komórka organizmu wie co robią inne komórki(Oschman).
Tak się dzieje kiedy żywa macierz jest wolna od toksyn. Toksyny upośledzają ten proces komunikacji.


Tytuł: Odp: Grypa - choroba prozdrowotna
Wiadomość wysłana przez: Antonio 25-02-2018, 20:33
Ciekawa dyskusja. Artykuł bardzo pokrzepiający, gdy się człowiekowi zdarzy prawdziwa grypa...

Nagle, bo nic nie wskazywało, nic mnie nie "brało", a w poniedziałek obudziłem się z wielkim bólem głowy. Przez kolejne 5 dni ból głowy przybierał postać wariata, latającego po czaszce, okładającego na przemian obie skronie ostrym narzędziem... Trzeciego dnia było apogeum tego trudnego do zniesienia bólu głowy, przy gorączce ponad 40 stopni. Samopoczucie nieco poprawiało się rano, pogarszało wieczorem. W sobotę obudziłem się z cichą nadzieją, że już po wszystkim, bo "latający wariat" uspokoił się, choć gorączka również tego dnia przekroczyła 40. Wypiłem wtedy znacząco większą ilość płynów. Pod wieczór gorączka nagle zmalała do normy, odwrotnie niż do tej pory.

Przez cały czas w zasadzie nie ma przykrego kataru. Jest kaszel, dość mocny, głęboki, ale można spokojnie przeżyć. Został tylko ból w okolicy oka, zatok, osłabienie, ale to drobiazgi, bo znajomi i bliscy wróżyli gorsze rzeczy, np. zapalenie mięśnia sercowego.

Nie przypominam sobie, żebym wcześniej przeżył 6 dni tak wysokiej gorączki. Moja Mama zaraz sięgała po medyczną wykładnię. Ta grypa, ta gorączka jest więc dla mnie dość istotnym przeżyciem. Mam nadzieję, że za parę dni pójdę wreszcie do pracy... ;)


Tytuł: Odp: Grypa - choroba prozdrowotna
Wiadomość wysłana przez: scorupion 25-02-2018, 22:38
Cytat
Został tylko ból w okolicy oka, zatok, osłabienie, ale to drobiazgi,
Po dobrze odchorowanej grypie musi być wyraźnie zauważalna poprawa samopoczucia. Zobaczysz za jakiś czas czy to nastąpi.