Niemedyczne forum zdrowia

Mamy wreszcie swoją własną piramidę żywieniową: http://portal.bioslone.pl/piramida_zdrowego_odzywiania

Na razie to tylko szkic, który należy doprecyzować, ale coś już jest.

Świetnie, że jest, ale czy to musi stać na głowie? :) Niektóre produkty można rozpoznać jako konkretnych firm, czy są to sprawdzone produkty, sprawdzonych producentów? Mąka musi też być? Może znajdzie gdzieś miejsce poza piramidą w towarzystwie innych rzeczy, których człowiek jeść nie powinien.

Na moje fachowe oko (antytalent plastyczny) graficznie idealna i czytelna. Natomiast dla homopacjentów... szokująca. Powinna się znaleźć tutaj (http://portal.Bioslone.pl/odzywianie/podstawy-wiedzy/zasady-zdrowego-odzywiania).

Się znalazła.

Skoro to szkic, to bym proponował jajka przesunąć do grupy wyżej, wiadomo jajka to najbardziej wartościowe białko i w pełni przyswajalne przez nasz organizm. Poza tym byłby to dobry sygnał dla wielu ludzi aby przestali się bać fałszywej "fobii cholesterolowej".

1. Jajka do góry.
2. Dodałbym ser biały na poziomie owoców.

Piramida wywrócona do góry nogami - świetny pomysł, wprost się wzruszyłem. ;)

Czy jajka i dobrej jakości olej roślinny nie powinien być wyżej, tam, gdzie mięso i warzywa? A ryby? Czy to mięso jest mniej wartściowe niż wieprzowina czy wołowina?

Pewnie, że jest mniej wartościowe dla człowieka, podobnie jak drób. Co do jajek się zgadzam, ale olej z jakiej racji?

Przesunięcie jajek (od szczęśliwych kur) do góry, to dobry pomysł.

Ja bym z tego zrobił trójkąt równoboczny i pozmieniał kolory tła. Od jasnej zieleni u góry, do ciemnej czerwieni przy mące. W ten sposób wystarczyłby rzut oka, a kolory podkreślałyby przekaz.

Dla mnie ważne są kolory, zielony powinien być na samej górze i tak jak np. tu: http://subsite.nestle.pl/frutina/html/piramida_zywienia.html
Kierowcą nie jestem, ale wzrokowcem tak. :)

Tramwaj_konny dokładnie.

Ważna data: 23.01.2013 - piramida żywieniowa Biosłone.

A nie byłoby dobrze zamienić pomarańcze i winogrona na jakieś nasze krajowe owoce?

A co z rafinowanym olejem? Jest bardziej wartościowy od owoców?

Chyba zakładamy, że żywność powinna być dobrej jakości i z możliwie dobrego zródła? Nie sądze więc, żeby autor miał na mysli kurczaki z przemysłowych hodowli, kiełbasę bezmięsną lub olej rafinowany.

Warto by podmienić zdjęcie oleju na oliwę w ciemnym szkle.
Odwróciłabym też piramidę. Jak piramida, to piramida.
Kolory są ważne. Muchomorka dała dobry pomysł.
Na szczyt, obok mąki wrzuciłabym również jakieś używki (np.kawę, herbatę, kakao, alkohol).

Piramida postawiona do góry nogami wygląda dziwacznie, śmietana za bardzo przypomina mleko, wiadomo też, że większość obżera się słodyczami i ciastami, ująć je w tabeli jako najgorsze. Podobnie jest z nabiałem. Ludzie żrą na potęgę jako zdrowe, a w piramidzie nic na ten temat.

Fajnie że taka debata się wywiązała, na pewno to pomoże dopracować piramidę, z pewnością będzie też jakiś mały opis piramidy, jest to bardzo ważne szczególnie przy pieczywie, bo wiadomo jaka jest propaganda i fałszywa polaryzacja na pieczywo złe i pieczywo dobre, pomimo tego oba zawierą tyle samo glutenu.

Również i mnie dziwi pozycja jaj.

Ale zastanawia mnie jeszcze:
1. Czemu wędlina nie wylądowała pozycję niżej - przecież jest bardziej przetworzona od mięsa więc tak na logikę gorsza.
2. Dlaczego owoce są niżej niż kasze, ziemniaki i reszta wypełniaczy? Od kiedy zacząłem stosować ZZO (http://portal.bioslone.pl/zzo) codziennie jadam owoce natomiast wypełniaczy w postaci kasz, ziemniaków, itp. praktycznie wcale nie jadam.

Jeśli chodzi o kolorystykę tła to również uważam że powinno być przejście kolrów od czerwonego poprzez żółty do zielonego na samej górze.

Owoce powinny być tylko dodatkiem, jak np. orzechy. Zawierają bardzo dużo cukrów. Kiełbasa faktycznie może być niżej.

1. Kolory dać odwrotnie.
2. Ser twarogowy zamienić na wiejski, to samo z serem żółtym. Przesunąć je pole niżej.
3. Owoce jedno pole w górę.

Zmieniłem kolory.
W dalszym ciągu uważam, że wędlina powinna być niżej.
Sery to ja bym proponował dać poniżej owoców bo wg. zalecej Mistrza spożywać je można nie częćsiej niż dwa razy w tygodniu, więc nijak się to ma np. do takiego jabłka zalecanego codziennie.

(http://images35.fotosik.pl/1783/233aa012e26bbd20gen.jpg)

Teraz jest całkiem nieźle. Tylko wciąż dziwne proporcje ma ta piramida. Widać również kompresję na tym obrazie.

Co się odnosi do postawienia jej na głowie, to widzę tu dwie interpretacje:
1. Ta piramida to całkowity zwrot wobec dotychczasowej wiedzy, wręcz negacja podejścia medycznego, tak jak biosłonizm jest negacją pacjentyzmu,
2. Im niżej schodzimy, tym gorzej; w końcu dół w naszym kręgu kulturowym kojarzy się niezbyt pozytywnie - dąży się do bycia na szczycie, pięcia się w górę, a nie spadania w dół.

Sery, kiełbasa niżej, owoce wyżej. No i gdzie używki?

Szukam ikonki prezentującej śmietanę. Rzućcie jakiś pomysł.

Moim zdaniem oliwa/olej powinien być na tym samym poziomie co warzywa. Choćby ze względu na witaminy rozpuszczalne w tłuszczach. Ser żółty wyrzuciłabym zupełnie, bo ten produkt traktuję bardziej jak używkę niż składnik diety. Natomiast chleb i mąkę glutenową wyrzuciłabym całkiem z tej piramidy, jako produkty, które są szkodliwe. No chyba, że da się jakoś zaznaczyć, że to mąki bezglutenowe.

Przecież jest smalec, masło i śmietana, które są o wiele zdrowsze od olejów. Nie ma co zmieniać.

Jakoś MO nie robi się na smalcu, smietanie czy maśle. Nie bez powodu.

Zosiu, oliwa w MO jest tylko nośnikiem. Nie produktem do strawienia.

Wiem :) Jest też pewnie nośnikiem wszystkiego, co rozpuszczalne w tłuszczach.
Nie chcę się licytować, który tłuszcz jest "zdrowszy". W mojej domowej piramidzie, oleje i oliwy stoją znacznie wyżej niż inne tłuszcze. Po prostu je lubię, używam do sałatek, surówek, mięs, ryb, warzyw, kasz.

Ta mąka i chleb nie pasują do tej piramidy - no chyba, że to piramida dla tych, którzy już są zupełnie zdrowi i mogą sobie pozwolić na takie produkty od czasu do czasu. Jeśli tak, to można do tej mąki i chleba dorzucić piwko niepasteryzowane. ;-)

Jeżeli musi być mąka i chleb, to powinny być także ciastka i inne słodkie barachło. Ja w każdym razie obstawałbym za wywaleniem. Może produkty mleczne fermentowane warto by dodać.

Tłuszcze są ważne, ale ilościowo nie jemy ich najwięcej.

(http://forum.bioslone.pl/gallery/4_25_01_13_12_09_18.jpeg)
Piktogram przedstawia hierarchię produktów żywnościowych, natomiast wyczerpującą wiedzę na temat odżywiania można znaleźć tutaj (http://portal.bioslone.pl/odzywianie/podstawy-wiedzy).

Reneti, o to, że mamy czarno na białym, taką prawdziwą, a nie pisaną.

Zdecydowanie nieodpowiednie kolory. Zielony kojarzy się najlepiej, jeżeli ma być tylko taki wariant (żółty i zielony), to należy co najmniej odwrócić kolejność odcieni. Zielony na górze, żółty na dole. A najlepiej, jak zaproponował Metaldaw, dodać jeszcze czerwony, co by przekaz był klarowny.

Zgadzam się z takim opisem kolorów.
Można jeszcze zrobić tak, by po najechaniu myszką na dany produkt wyskakiwała ramka z opisem: jaki rodzaj-rodzaje produktu, procent zawartości, jaki sposób produkcji(przetworzone, nieprzetworzone), itd.

Mistrzu co do ikonek śmietany to przecież tu jest do wyboru, do koloru:
http://www.google.pl/search?q=%C5%9Bmietana&hl=pl&tbo=d&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=mJEBUfCOLcOI4ASPnoDIBg&ved=0CAcQ_AUoAA&biw=1067&bih=682#hl=pl&tbo=d&tbm=isch&sa=1&q=%C5%9Bmietana&oq=%C5%9Bmietana&gs_l=img.12..0l10.363.363.3.8093.1.1.0.0.0.0.236.236.2-1.1.0...0.0...1c.wV-GyNBXDyM&bav=on.2,or.r_gc.r_pw.r_qf.&bvm=bv.41524429,d.bGE&fp=66a9d7ce0c9603b3&biw=1067&bih=682

Może chodzi o to, że ma być wiejska, a nie taka typowa sklepowa? Moim zdaniem to i tak bez znaczenia, zarówno zdjęcia, jak i cała piramidka powinna mieć znaczenie symboliczne i wymiar wyłącznie schematyczny. Pod piramidą powinien być zawsze umieszczony link np. do ZZO i tam by się wszystko wyjaśniało.

Nie chcę dawać śmietany w plastiku.

Nie rozumiem po co jest chleb i mąka w piramidzie, jeśli są zabronione tak samo jak słodycze, a ich nie ma. Może uciąć do owoców, a cytrynę dać do góry?

Chleb i mąka nie są u nas zabronione. To po prostu nadinterpretacja.

(http://forum.bioslone.pl/gallery/4_25_01_13_12_09_18.jpeg)
Piktogram przedstawia hierarchię produktów żywnościowych, natomiast wyczerpującą wiedzę na temat odżywiania można znaleźć tutaj (http://portal.Bioslone.pl/odzywianie/podstawy-wiedzy).

Dla mnie ta piramida wygląda jakby miała się zaraz przewrócić. Można dla porównania zrobić z podstawą na dole?

Dla mnie również. Jak podstawa, to podstawa.

Ja jestem za odwróconą. Dobry zabieg, już na pierwszy rzut oka wskazuje samo sedno.

No jasne że odwrócona.

Przez te kolory wygląda, jakby podstawowym produktem był chleb i mąka. Zielony jest zakodowany jako "pozwolenie", "droga wolna", żółty to ostrzeżenie, czerwony to zakaz, niebezpieczeństwo.

Piramida powinna być do góry nogami skoro to wywrotowe forum. Mistrzu proszę jednak o przemyślenie tych kolorów. Żeby nikt nam nie wmawiał, że białe jest czarne... a może na odwrót.

Ja osobiście trochę bym pozmieniał. Bezwzględnie dałbym smalec, masło, tłustą śmietanę na samą górę, razem z jajkami. Na samej górze widziałbym też oczywiście podroby: salceson, wątróbka, nerki, serce, flaki wołowe, a także tatar. Parówki dołączyłbym na sam dół by ukazać je w świetle żywności, której jadać się nie powinno.

Chleb, mąkę i owoce umieściłabym najniżej.

Skorupion, Twoja propozycja jest genialna.

Schab niech,by spadł na dół.
 

Parówki zależy skąd, tak samo jak kiełbasa zależy skąd, a swoją kiełbasę warto jeść.  

Jasne, a ham z McD na sama górę.

Helmpe, ale to "zależy skąd" dotyczy każdego rodzaju produktów żywnościowych nie tylko parówek. Poza tym parówki nawet jedynki to zbieranina odpadów. Jakbyśmy tak mieli się tak czepiać, że jajka, ale zależy skąd, boczek, ale zależy skąd to by było trochę bez sensu, czyż nie ? Patrzmy na każdy produkt jako najwyższej swojskiej jakości, prosto z natury :) ... a to jak kto już sobie produkt z piramidy żywieniowej zdobędzie to już jego sprawa. Więc jak mówimy o kiełbasie na wyżej podanym przykładzie to jak najbardziej na samej gorze piramidy.

Ktoś o takim niku cokolwiek tu proponował?

Zjadasz kostkę masła dziennie?

Reneti ciekawe przeliczenia. Jakoś nie bardzo w nie wierzę. Jedno jajo ma około 130 do 140 kalorii i jak zjem na śniadanie jak dziś 3 jaja to już mam ponad 400 kalorii. Karkówka pieczona ma ponad 400 kalorii. Tak więc jak dodam do tego inne produkty i jeszcze tłuszcz to wyjdzie spokojnie te 2000 albo więcej.

W sumie masz rację, ale tylko jeśli zsumujemy tłuszcze razem.

Reneti zjem na kolacje trochę pasztetu lub boczku oczywiście z dodatkami i będzie kolejne 500 kalorii. W międzyczasie przegryzę jakieś orzeszki i dopiero będzie bomba kaloryczna ;). Ciekawe ile kalorii ma KB? Jak obstawiacie? Mój jest z miodem. Tak wychodzi, że w sumie dużo tych kalorii jem a nawet 50 kg nie ważę.

Na Biosłone nie możemy liczyć kalorii, ponieważ wyszłoby czasami kilka tysięcy kalorii na dzień. Ja jem wszystko na co mam ochotę, oczywiście z wyłączeniem glutenu i waga też stoi na poziomie 55 kg. Nie grupuję pożywienia jak wszyscy na kaloryczne, dietetyczne itp.

Okej, przeczytałem cały wątek i równolegle formułowałem moje propozycje.

1. Piramida powinna zawierać wszystkie powszechne produkty żywieniowe - jeżeli odejmiemy dla przykładu: mąkę, to ona zniknie ze świadomości ludzi, nie skojarzą oni, że wg Biosłone jest ona najgorszym możliwym rodzajem pokarmu i należy ją ograniczać do minimum (ale nie jest zakazana - tak jak pan Słonecki zaznaczył). Dlatego powinny się znaleźć wszystkie pokarmy, bo wg Biosłone nie ma zakazanych pokarmów, nawet słodycze, soki (strzelam, że tak) są dozwolone - ale bardzo rzadko, tylko dla smaku. Jak pokażemy, jakie jest miejsce tych pokarmów, ludziom wryje się to w pamięć. Jeżeli nie będzie tych szkodliwych pokarmów w piramidzie, to ludzie nie skojarzą ich ze szkodliwym jedzeniem.

2. Używki to nie pokarm codzienny. Pijemy herbatę, kawę, alkohol, yerbę mate (teraz zasysam :D), palimy czasem fajki, wciągamy tabakę... Każdy świadomy użytkownik wie, jakie są zalety i wady używek. To nie codzienny pokarm spełniający funkcję energetyczną, budulcową i regulacyjną w metabolizmie człowieka - w mojej subiektywnej opinii nie ma co ich wcielać do piramidy.

3. Ser niech zostanie, jak zaznaczyłem w punkcie 1. nawet szkodliwe pokarmy powinny zostać - dla uświadomienia ludziom, że są szkodliwe. Moim zdaniem obok pieczywa (1 raz na 2 tygodnie, ta sama częstotliwość co pieczywo).

4. To jest piramida dla zdrowych ludzi. Czy my mamy komponować osobne piramidy dla osób które mają przepuszczalne jelita, egzemę skórną, grzybicę, osobną dla alergików, osobną dla cukrzyków? Tutaj ukazuje się sens słów pana Słoneckiego - diety polegają na ograniczeniu niektórych składników pokarmowych w celu umożliwienia organizmowi procesu leczenia (mniej więcej taki sens z jego nauk wyciągnąłem - jeżeli coś przekręciłem będę wdzięczny za sprostowanie).

5. Oleje roślinne poza nasionami/owocami lub innymi oleistymi organami roślin są tak samo nienaturalne jak soki z owoców/warzyw. Nie używamy tych olejów w wielkich ilościach, a tyle, ile nam smakuje - do sałatek czy innych potraw. Czy ktokolwiek tutaj spożywa olej roślinny jako osobny posiłek w ilościach takich jak mięso + surówka (200-300 g)? Oczywiście to, jak rozłożyć dawkę oleju na cały dzień (trochę rano, w południe i wieczorem), to co innego. Poza tym 10 ml oleju w MO spełnia WYŁĄCZNIE funkcje nośnika.

6. Rozróżniajmy tłuszcze roślinne i zwierzęce.

7. Wszystkie produkty w odpowiednich opakowaniach: szkło, drewno, papier. Przekaz ma być jasny.

8. Kolory piramidy. Czysta psychologia, wielu pisało, ja potwierdzę: mamy wdrukowane, że zielony = wstęp wolny, relaks, dozwolone, dobre, natomiast czerwony = zły, agresja, wstęp zabroniony, niebezpieczeństwo (przykład: znaki drogowe: STOP, zakaz wjazdu, ograniczenie prędkości (czerwona obwódka)). Te barwy mają po prostu inny wpływ na emocjonalną sferę człowieka, nabyliśmy to już w dzieciństwie, o ile nie rodzimy się z takim uwarunkowaniem (ciekawe, czy były takie eksperymenty psychologiczne ;)).

9. Piramida do góry nogami - symbolika. Odwrócona piramida to bunt, sprzeciw siłą narzuconego porządku z zewnątrz, próba dominacji i podporządkowania. Pokazując tak piramidę dajemy pole do interpretacji ludziom potrafiącym czytać sztukę i symbolikę. Poza tym w pewnym sensie ma to efekt podprogowy - jeżeli człowiek nie uświadamia sobie od razu znaczenia takiej, a nie normalnej pozycji piramidy, to jednak w pewien sposób intryguje go to.

10. Jeżeli liczba produktów na (anty)piramidzie się zwiększy, należy pomyśleć już teraz nad zrobieniem jej w dużej rozdzielności - tak aby dało się wydrukować i przerobić na np. plakat o wymiarach 1 m x 0,7 m (przykładowo).

11. Chleb zostawiamy - ma mieć swoje miejsce w piramidzi, aby pokazać ludziom czym on dla nas jest.

12. Proponuje ilościowo mięsa + warzyw dać po równo - tak jak pan Słonecki zaleca - równoważenie mięsa warzywami.

13. Tylko jakościowe pożywienie, to znaczy - jajka zerówki, mięso z lokalnej rzeźni - od dobrych i sprawdzonych dostawców. Przecież jak mówimy mięso, to mięso z tłuszczem od krowy, która żywiła się trawą i ziołami w polu, nie nienaturalnymi paszami z dodatkiem różnych substancji - nie wrzucamy parówek z wodą, tłuszczem roślinnym i mięsem mechanicznie oddzielonym z kości. Jest trochę problem ze słodyczami i chlebem, czy chipsami, batonami, ale myślę że dla nich można zrobić wyjątek.
Proponuję pierniki albo ciasta, które jemy na Wigilię albo Wielkanoc też dać, oczywiście obok chleba - w końcu jemy je tylko parę razy w roku. ;)

14. Reneti - każdy ma inne potrzeby żywieniowe, każdy tutaj powinien jeść ilościowo tak, jak mu mówi smak i ciało. Dlatego cała piramida powinna mieć tylko orientacyjny charaktery.


To wszystko ode mnie. Liczę na konstruktywną krytykę (nie w pejoratywnym sensie).


Piszemy "wg" - bez kropki na końcu! // S.

Jajeczka 1 też są w porządku. 2- chów ściółkowy ostatecznie.

A może dobrym pomysłem byłoby wydanie broszury na temat odżywiania wg Biosłone - na okładce byłaby ta nasza odwrócona piramida?

Odżywianie to podstawa i wiele osób nie może może wyzdrowieć, bo źle się odżywia.

Zapewne następna broszura dotycząca MO poruszy temat odżywiania.

Piękna piramida. Mnie podobały się także poprzednie wersje, bo ten chleb wciśnięty w dolny rożek mówi sam za siebie, że jest "be". Jednak podpisałabym miskę ze śmietaną (że to śmietana), bo niewtajemniczeni mogą pomylić z lodami, bezą, twarożkiem, itp. :)

Podobamisię.

Ja nalegam by smalec, śmietana i masło były na samej górze bo to niezwykle wartościowe dla człowieka źródła tłuszczów, właściwie to najlepsze bym powiedział. Ziemniaki dałbym co najmniej poziom niżej, a twaróg i oliwę poziom wyżej. Papryki u samej góry też mi się nie podobają . Co Mistrz myśli i reszta o moich uwagach?  

Faktycznie nie bardzo wiadomo, że to śmietana. Może taką dać ( lepiej w szkle niż plastiku):
Link do obrazów "śmietana robico" (https://www.google.pl/search?hl=pl&q=%C5%9Bmietana+robico&bav=on.2,or.r_gc.r_pw.r_qf.&bvm=bv.41524429,d.d2k&biw=1262&bih=873&um=1&ie=UTF-8&tbm=isch&source=og&sa=N&tab=wi&ei=t_MDUfHBHaaD4ASYpYC4Dw#imgrc=_)
Nazwę firmy można zamazać jakby co ;)

Link poprawiony //T.

Na samym dole nie ma mąki ponieważ nie każda maka jest zła? Np: mąka kukurydziana nie ma glutenu etc.  
2. Dlaczego ryba jest w czerwonym zaokrągleniu?
P.S Śmietanę lepiej dać w szkle, ponieważ śmietana jest mylona z jogurtem.

Jak to należy rozumieć?

To jest chyba próba wyjaśnienia, a jednocześnie pytanie, dlaczego z najniższego piętra hierarchii zniknęła mąka. Ja natomiast prosiłbym o wyjaśnienie, jak należy rozumieć te czerwone koła? Mam pewne intuicje, ale jajka zupełnie zbijają mnie z tropu. Nie wiem czy to nie niepotrzebne utrudnianie prostego przecież przekazu. No i ten zielony kolor... Chyba powinien być na oznaczenie tego, co najlepsze. Zwłaszcza w połączeniu z owocami (dla przeciętnego człowieka kwintesencją zdrowego jedzenia) może być mylący.

Wcześniej była maka na samym dole piramidy. Została zdjęta, ponieważ  mimo że maka zawiera gluten to nie każda maka jest nie zdrowa?

Mistrz sobie z nami pogrywa. Co z tymi czerwonymi kołami? Wasze sugestie?

Słuchałem audycji o mięsie: czerwone, białe i ryby. Ryby mięso nie jest takie odpowiednie ponieważ może doprowadzić do zatrucia się histaminą. Zastanawia mnie dlaczego eskimosi  jedzą w większości  ryby?

Eskimosi rzadko spożywają gotowane mięso, na co dzień zadowalają się surowymi posiłkami. Surowymi?

Czerwone koła, to pokarmy do spożycia warunkowego. Warunek jest taki, że spożywamy je w dobrej jakości i/lub rzadziej. Czy dobrze myślę?

Coś tędy. Będzie legenda.

Raczej nie o to chodzi. Dobra jakość dotyczy wszystkich produktów, mięsa i warzyw w pierwszej kolejności. A skąd w Polsce banany dobrej jakości?

Proponuję umieścić jeszcze słodycze lub cukier, jeden pączek nie wystarczy ;).

A inne nie mają być dobrej jakości? Trochę bez sensu jest ta zgaduj-zgadula, nie sądzicie? I, o ile te kolejne projekty traktować poważnie, bo już sam nie wiem, to widzę, że jednak najbardziej intuicyjna kolorystyka, z zielonym na górze, nie ma szans (?).

A, jak ma być legenda, to w zasadzie wszystko jedno.

Ale ten ciemny zielony na górze nie przyciągał tak wzroku jak ten kolor (przecież też wpadający w zieleń), który jest teraz.

W ostateczności można przecież się obejść bez zielonego i zrobić tak, by przechodzić stopniowo od żółci do czerwieni.

Jak dla mnie brak mąki jest cacy. Widać wyraźnie, że na czerwonym polu jest chleb, a ten wyrabia się właśnie z mąki. Zaś kolorystyka takiego urwania zieleni i przejście na czerwień z jednej strony jest niesugestywna, ale z drugiej zachęca do głębszej refleksji. Taki dysonans powoduje, że musimy się zastanowić, dlaczego jest tak, a nie inaczej. Z trzeciej jednak strony, jedno odstępstwo od "klasyki" już mamy - piramida jest ustawiona do góry nogami.

Mnie się najbardziej podobała piramida z postu #73.
Nie można od niej oderwać wzroku, kolory przyciągają, nie męczą oczu, można się wpatrywać, analizować, delektować.

Teraz jest bardzo ładnie.

Co Ty gadasz Agata? Ostatnia najlepsza! Nawet lepsza od tej tu.
http://castlegrok.com/how-paleo-is-your-diet/
Tylko jeszcze pila motorowa mi się sama włącza żeby odciąć ten dolny trójkąt i kopnąć go gdzieś na bok. :)

Też bym ten chleb wyrzuciła, a w to miejsce żółty ser i pyrki. Jak nie ma mąk, to nie ma.

A kiszonki to już chyba ktoś wyżarł, ze ich nie ma! :)
Ale jeśli będzie legenda i wzmianka o kiszonkach, to ostatecznie mogę się na taka ekscentryczna, stojącą na głowie piramidę zgodzić. :)

Może warto wkleić podroby na samej górze piramidy, które moim zdaniem zasługują na to by tam znaleźć się jak najbardziej ?
http://bi.gazeta.pl/im/5/10605/z10605385Q,Podroby.jpg

Taka ikona po prostu nie nadaje się do wklejenia. Nie ma Pan wyczucia?

Powiało makabrą. Może lepiej to:
Link do google grafika - "poroby" (http://www.google.pl/search?hl=pl&gs_rn=1&gs_ri=hp&cp=7&gs_id=m&xhr=t&q=podroby&bav=on.2,or.r_gc.r_pw.r_qf.&bvm=bv.41524429,d.d2k&biw=400&bih=97&um=1&ie=UTF-8&tbm=isch&source=og&sa=N&tab=wi&ei=XyUFUbGjJsaQ4gTr9YGQDg)?

Ile jeszcze linków trzeba będzie po Tobie poprawić? Czytacie czasem swoje poprzednie posty?
Poza tym, po co komu link ogólny do google grafika? //T.

Ja dodaję banany i cytryny do KB, a cytryna jest składnikiem MO, a nie rośnie w Polsce. Moim zdaniem cytrusy mogą pozostać w piramidzie, a wiadomo, że to symbol, a jak komuś szkodzą, to ich nie je.

Fuj! Jeszcze mucha na dokładkę. Aleś znalazł zdjęcie...

Racja, nie wygląda to zachęcająco, ale wczoraj tak na szybko przed spaniem się pospieszyłem. Ta wersja moim zdaniem jak najbardziej na miejscu:
http://www.przepisy.net/img/artykul/707/podroby-1_1739_w629.jpeg

Proszę Mistrza i innych o ocenę.

Ja tam bym już nic nie zmieniała. Jest ok.

Idź do kina na film wojenny, tam sobie flaki pooglądasz.

Flaki są bardzo zdrowe i pożywne, sam jadam:
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=1737.0

A twój cynizm jest żałosny. Dyskryminując smaczne i zdrowe podroby:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Podroby
 Jeśli więc nie masz o czymś pojęcia to zamilcz zamiast pisać posty nie odnoszące się do tego czy warto podroby jeść czy nie. A jeśli zdjęcie surowych organów zwierzęcych Cie uraziło to po prostu na nie nie patrz, unikniemy nic nie wnoszących postów jak twój powyżej.
    Moim zdaniem ze względu na smak podrobów i ich jakość  podroby powinny znaleźć się na samej górze piramidy. Nic nie nie działa na mnie lepiej jak wątróbka duszona lub smażona z cebulką, flaki wołowe, salcesony, nerki i serce czy tatar.
 

Niby tak, ale ikonki nie mogą zniechęcać do jedzenia podrobów.

Zgadza się, ale co do podrobów ciężko znaleźć apetyczną ikonkę bo to są surowe organy zwierząt, które na pierwszy rzut oka nie wyglądają apetycznie.
   Ma Mistrz jakiś pomysł by znaleźć tu kompromis do wystawienia podrobów ? Czy jest zdania by ze względu na ich nieapetyczny wygląd ich w piramidzie jednak nie wystawiać ?

Nie jestem wegetarianinem, więc nie będę nikomu obrzydzał porządnego jedzenia.

Zły link wcześniej dałam- może ten?
http://www.stellanova.pl/zdjecia/podroby.jpg (http://www.stellanova.pl/zdjecia/podroby.jpg)? Nie wygląda odpychająco.

Czy naprawdę musimy łamać zasadę decorum? Nie lepiej dać zdjęcie słoika z napisem "flaczki"?

Mnie się podoba.


Słoik flaczków dotyczy jednego produktu, zapominając o reszcie smacznych i pożywnych podrobów jak np wątróbka ze smażoną cebulką dlatego też uważam, że ikonka Erato29 jest ok.

Nie powinniśmy też łamać zasady konstruktywnej dyskusji i po prostu wrzucić przykład takiego słoika.

(http://www.opinie.egospodarka.pl/zdjecia/Dania-do-podgrzania/Flaczki-w-rosole-puszka-31009-big.jpg)

Inna sprawa, że ta piramida to pewien schemat, który z natury rzeczy musi być uproszczony, bo inaczej byłby nieczytelny. Za to pod spodem można dać tabelę z podziałem na trzy/cztery grupy, dla przykładu "zalecane", "obojętne", "odradzane" i "szkodliwe".

Broń Boże przed tym, aby to znalazło się w naszej piramidzie! Skład dłuższy niż Litania do Wszystkich Świętych!

Konserwy nie należą do zdrowych produktów.

To jest tylko ilustracja. Skoro na obrazku pojawiają się np. banany, to nie oznacza, że chodzi o te konkretne banany, te same i takie same, ale o pewną abstrakcyjną ideę bananów. Takie same, lecz nie te same. Podobnie jest tutaj ;)

Jem fasolkę białą z puszki i rybę w konserwie sterylizowanej. Pycha.

Wspaniałe to wyjaśnienie - wielu osobom ułatwi komponowanie posiłków.

Ta piramida jest finalną wersją? Co Mistrz sądzi o serze żółtym. Ser zakleja jelita.
Drób nie powinno się jeść nie częściej niż raz w tygodniu jak i ryby. Zastanawia mnie to ponieważ istnieje ryzyko zatrucia się histaminą, więc dlaczego ryby są na tym samym poziomie? Jakie owoce są najczęściej poddawane napromieniowaniu?

Zatrułeś się kiedykolwiek?

Moim zdaniem teraz jest świetnie. Drobne poprawki pewnie jeszcze okażą się potrzebne, ale całokształt jest optymalny.

To wyglada jak kupy.

Zatrułem a Ty? To tylko Twoja opinia.

Złogi w jelicie :D

Ja nie, a jadałem, w myśl ogólnie znanych zasad żywienia, w miarę często. I co nazywasz moją opinią?

Piramida jest skierowana do osób zdrowych, a nie do chorych Helpme. Stosowanie się do zasad podawanych w piramidzie spowoduje możliwość jedzenia nie tylko ryb.

Tylko leszcz niemający pojęcia o co chodzi pisze takie durnoty. Choremu zaszkodzi marchew, burak, mięso, więc co? Argument, żeby buraka nie umieszczać, bo kogoś po nim wysypało?

Ja jestem leszczem?

Leszcza poznać po tym, że stawia spację przed pytajnikiem.

Wciąż nie dostałem odpowiedzi na pytanie odnośnie piramidy.

Tak sobie myślę, że "podstawowym produktem odżywczym człowieka jest mięso i podroby ssaków zrównoważone surówką" wprowadza pewną dwuznaczność, bo dla kogoś nie w temacie nie wiadomo, czy tylko mięso ma być zrównoważone, czy i mięso, i podroby. Nie wiem tylko jak to lepiej ująć. "... człowieka są zrównoważone surówką mięso i podroby"? "... człowieka są mięso i podroby ssaków zrównoważone surówką"? Chyba jakoś tak. A nieco się czepiając, nie podoba mi się sformułowanie "produkt odżywczy człowieka". Może po prostu "podstawowy dla człowieka pokarm/pożywienie"? W ostateczności "podstawowym dla człowieka produktem odżywczym", bo jednak "produkt człowieka" wiąże się z czym innym. Ale to już drobiazg.

A czy w piramidzie nie powinien znaleźć się także miód?

(http://forum.bioslone.pl/gallery/4_14_02_13_11_24_58.jpeg)

Wyczerpujące informacje znajdziesz w  podstawach wiedzy  (http://portal.bioslone.pl/odzywianie/podstawy-wiedzy)o zasadach zdrowego odżywiania.

Muszę sobie wydrukować ten kielich obfitości i rozdawać szukającym zdrowia. :)

"... produkowane bez użycia chemicznych środków" - brzydkie to słowo "produkowane".

Moją uwagę zwróciło dziś to, że przy owocach nie ma żadnej wzmianki na temat częstotliwości ich spożywania. Co więcej, mamy tam zielony kolor (zielone=dobre, zalecane), a opis zaczyna się od "najbardziej pożądane". Nie tylko więc nie wiadomo, jak często jeść owoce, ale ktoś może pomyśleć, że z całej tej zdrowej żywności właśnie owoce należą do "wściekle najzdrowszych".

"Najbardziej pożądane" nie odnosi się przecież do owoców w ogóle, tylko do tych świeżych, krajowych, wiadomego pochodzenia. Poza tym owoce są prawie na samym dole piramidy, więc wątpię, by ktoś pomyślał, że należą do "wściekle najzdrowszych".

Piramida jest bardzo przydatna, obrazowa i trafia nawet do dzieci. Dziękuję.

Wiem do czego się odnosi, ale wyraźnie napisałem, że powstaje dziwne wrażenie: na poprzednich piętrach wszędzie mamy jakieś obostrzenia, że coś jest uzupełnieniem, coś dodatkiem itp., a tu nie dość, że nie ma takich informacji, nie dość, że jest zielony kolor, nie dość, że są owoce, które powszechnie uchodzą za kwintesencję zdrowego jedzenia, to jeszcze zaczyna się od "najbardziej pożądane", co może sugerować, że owoce w ogóle są pożądane, ale najbardziej krajowe.

Co Cie brzydzi w podrobach? Normalne organy zwierząt do tego jakże wartościowe. Ja zjadłem dziś na kolację kawałek surowej krwistej wątróbki bo nie chciało mi się smażyć, a ponadto lubię też taką surową sobie zjeść. Z każdym kęsem krew pryskała w ustach, ale zjadłem ze smakiem, a Ty uważasz że sam widok podrobów ma obrzydzać? Jak najbardziej pasują do tabeli, trzeba tylko odpowiednią ikonę znaleźć.

Wszystko jest ok. Obostrzenia dotyczą owoców egzotycznych, a o częstotliwości i ilości spożywania mówi sama piramida - przedostatni, mały poziom. I faktycznie - są zdrowym pokarmem, jeśli nie spożywa się ich w nadmiarze.

Mnie tam nie brzydzi... Trzeba się jednak kierować tym, co pomyślą inni. Uwziąłeś się tak, że gotów bym pomyśleć, że jesteś producentem podrobów, a ta piramidka ma w krótkim czasie zyskać światową sławę (czego jej życzę) :P.

(http://forum.bioslone.pl/gallery/4_14_02_13_11_24_58.jpeg)

Wyczerpujące informacje znajdziesz w  podstawach wiedzy  (http://portal.bioslone.pl/odzywianie/podstawy-wiedzy)o zasadach zdrowego odżywiania.

No zdecydowanie weselsze te kolory.

A czy też nie warzywa?

Chyba lepiej zachować w opisie pod spodem, kolejność jaka była na rysunku, a nie odwracać wszystko.

Teraz potrzebuję dobrych zdjęć, żeby podmienić ikonki, ewentualnie uzupełnić.

A może zachować pomarańczowy dla ostatniej warstwy, dzięki czemu m.in. małe trójkąty będą lepiej widoczne? Myślał Pan też o wypełnieniu jakimś innym kolorem tej bieli w tle?

Tło jest przeźroczyste.

Konkretnie zdjęć jakich produktów mamy szukać?

Chodzi konkretnie o zdjęcia produktów umieszczonych w naszej piramidzie. 

W zdaniach:
Sery można jadać nie częściej niż dwa razy w tygodniu.
oraz
Ryby oraz drób można jadać nie częściej niż raz w tygodniu.
według mnie nie powinno być przecinka.

Słusznie, przed niż co do zasady nie stawiamy przecinka.

http://www.prosteprzecinki.pl/przecinek-przed-niz

Otóż to, w naszym przypadku "niż" nie wprowadza zdania podrzędnego. Po przecinku powinno być orzeczenie, a nie ma. Toteż nie powinno być przecinka.

Czy to już wersja ostateczna? Czy nie lepiej by było, żeby kolor zielony przechodził stopniowo w pomarańczowy, a nie w żółty? (ten żółty jest porażający)
Jajka na znaczku sugerują ostrzeżenie przed ich nadmiernym spożywaniem. Tak to odbiorą lemingi, pacjenci i reszta świata. I nikt nie doczyta na samym końcu, że chodzi o jedzenie ich na śniadanie.

Uważam podobnie.

Też tak sądzę.

Tak, żółty trójkąt w czerwonej otoczce kojarzy się jednoznacznie, a chyba nie takie skojarzenie ma wywoływać w tym wypadku.
Nie wiem czy tylko moją uwagę zwracają ziemniaki? Są chyba zbyt złociste, można by spróbować zmniejszyć kontrast obrazka.

A mnie się wersja z trójkątami bez czerwonych ramek bardziej podobała.
Ziemniaki faktycznie dają po oczach. ;)

Teraz lepiej.

Lepiej by to chyba wyglądało, gdyby tekst nie zachodził na znaki.

Zgadzam się. Dodatkowo - najniższy poziom jest trochę zbyt ciemny. Słabo widać literki.

Opisy powinny być chyba w kolejności adekwatnej do piramidy a więc tekst o produktach glutenowych na samym dole.

Mnie się wydaje, że kolory i odpowiednia kolejność wystarczą.

Zgadzam się. Piramida jest odwrócona i nie ma sensu jej dalej odwracać w opisie.

Każdy człowiek posiadający trochę wyobraźni skojarzy co z czym. A jak nie, zawsze może dopytać. Zachowajmy atrakcyjną formę wizualną antypiramidy.

(http://forum.bioslone.pl/gallery/4_14_02_13_11_24_58.jpeg)

Wyczerpujące informacje znajdziesz w  podstawach wiedzy  (http://portal.bioslone.pl/odzywianie/podstawy-wiedzy)o zasadach zdrowego odżywiania.

Ponawiam tę sugestię, bo moim zdaniem to naprawdę nie najlepiej wygląda. Przy owocach można by w ostateczności zostawić jak jest, zwłaszcza, że pewnie nie będzie miejsca żeby przesunąć. Problem byłby tylko z tym dużym znakiem, ale gdyby np. zrobić: "...zdrowi, lecz tylko jako symboliczny dodatek", to powinno się zwolnić trochę przestrzeni.

Moim zdaniem powinno być zaznaczone, że jajka tylko dobrej jakości i jakiej są dla nas dobre. Poza tym jajka są bardzo częstymi alergenami bywają niedobre dla chorych.
Dobrze, że zostały dodane warzywa, bo we wcześniejszych wersjach to wyglądało na mniej zrównoważone. Ale i tak nadal dla mnie jest za mało. Przypomina zbyt dietę optymalnych ( mnóstwo mięsa i smalcu). Dlatego upchnęłabym czosnek i jeszcze jakieś warzywko np pomidorka, szczypiorek. Widać, że marchewki to marchewki, ale lepiej by było, gdyby miały trochę zieleni. Nie wiem co to jest to przy jajkach. I gdyby zmienić symbol jajkowy, możnaby zyskać miejsce by wrzucić jeszcze jakieś warzywo.
Dziwi mnie pozycja owoców, wszak jemy je w koktajlach. Podejrzewam, że w rzeczywistości jemy ich więcej niż typowi ludzie i bardziej regularnie.

Szkoda, że nie można ich pomieszać z kaszami. Chyba żeby zrobić przedział na pół, kreską pionowa.

Uważam, że owoce nie zasługują na tak niską pozycję. Wygląda to tak, jakbyśmy je jedli raz w tygodniu ! A przecież, jak zbliża się lato, z radością wrzucamy świeże, krajowe owoce do koktajli, prawda? A wiec jest i regularność i ilość. Czy Biosłonejczycy unikają owoców? Nic o tym nie wiem.

I kiszonki dorzućmy!

Ogólnie kasza, bo komu potrzebna Piramida dla zdrowych? Jest ich garstka i raczej wiedza co jeść bo są przecież zdrowi. Piramidy potrzebują chorzy jako wskazówki, a dla nich Piramida jest nieodpowiednia.

A co jest nieodpowiedniego w tym, że chorzy dostaną ogólną informację iż mają przestać jeść słodycze, pieczywo (głównie pieczywo, które jest w ~99% domach rodzin), ogólnie gluten i są to produkty to szkodliwe? Jest to dla nich nieodpowiedni wariant piramidy? A że mają przestać się bać cholesterolu głównie w jajkach i tłuszczach zwierzęcych (wysokie położenie = dużo), to też coś nieodpowiedniego dla większości chorych? Najwyższy poziom piramidy jest pół na pół wyładowany mięsem i warzywami (tak, wiem, mało kto w ogóle na to spojrzy z tej strony) czyli ewidentna informacja że mięsa zrównoważonego warzywami najwięcej człowiekowi potrzeba też jest niedobra dla chorych?
Uważam, że piramida ma jak najbardziej sens i odniesie jeszcze nie jeden sukces. Największym sukcesem będzie jeżeli zagości kiedyś na jakiejś bardzo popularnej stronie medycznej, o ile w ogóle to możliwe, nie mówiąc o podręcznikach szkolnych.

Tak, piramida jest dla zdrowych, ale... Kto  jeszcze zdrowym nie jest a dąży do zdrowia ten eliminuje szkodzące mu produkty. Temu służy dieta, jej poszczególne etapy: DPI, DPII, III itd.
Czy rozumiemy się, Irku?

A przecież można ułożyć autorską piramidę dla chorych. Co ci Irku stoi na przeszkodzie?

Nie, widzicie to z poziomu zaawansowanego. Laik wymięknie i zgłupieje.

Dla osoby postronnej ta piramida, to szaleństwo - w społeczeństwie jest zakodowane, że:

- można zjeść do dwóch jaj na tydzień,
- unikać smalcu na rzecz oliwy z oliwek,
- jeść dużo drobiu, bo to mięso chude i zdrowe,
- musli, płatki, to samo zdrowie,
- unikać mięs tłustych, boczku itp.
- jeść ciemny chleb, a pieczywo, to podstawa żywienia i należy spożywać regularnie,
- jogurty, Actimelki, mleko, to samo zdrowie i mocne kości,
- śmietana za tłusta i należy jej unikać i najlepiej zastępować jogurtem chudym,
- soki to samo zdrowie itp.

Naszym zadaniem jest obalić te głupoty, a piramida dla nowych ludzi to rewolucja, dlatego do piramidy musi być szerszy opis, żeby obalić mity.

I tu się zgadzam z przedmówcą. Nie każdy ma tyle dyscypliny, żeby najpierw przeczytać książki, a potem dopiero brać się za reorganizację w swoim życiu. Czytanie ze zrozumieniem też jest w społeczeństwie coraz rzadsze, dlatego, jeśli piramida ma służyć 'nowym' to trzeba im wszystko wyłożyć 'kawa na ławę', inaczej zrobią sobie krzywdę.

Żeby się brać za swoje zdrowie trzeba wpierw zdobyć wiedzę, żeby zdobyć wiedzę trzeba zacząć się edukować, żeby zacząć się edukować to trzeba chcieć, a żeby chcieć to trzeba pokonać lenistwo, które bardzo często jest przykrywane setkami wywodów. Owo wykładanie kawy na ławę, to właśnie zdobywanie wiedzy, ale nikt za nikogo tego nie zrobi. Ludzie z reguły mają to że chcą aby ktoś za nich myślał, ktoś za nich podejmował decyzję, i jeśli chodzi o kwestię żywienia to oczywiście tą niszę znaleźli twórcy różnych diet, którzy oczywiście to wykonają, ale ma to niewiele wspólnego ze zdrowiem, jedyne wyjście, to zdobycie chęci do edukacji, i wyłożenie sobie samemu kawy na ławę, tutaj pisałem o tym: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=24718.msg180801#msg180801

Już nie bądźmy tacy wyrozumiali. Niedługo pojawią się głosy, by wyznaczyć wolontariuszy, żeby jeździli po ludziach i im przyrządzali posiłki, bo niedoświadczeni zrobią sobie krzywdę. Na razie wystarczającą krzywdę robią sobie stosując się do zasad żywienia przytoczonych przez Domi5. Znaleźć szczegóły dotyczące piramidy Biosłonejskiej to żaden problem.
Inna rzecz, że wedle wcześniejszych zapowiedzi do piramidy miał być dołączony link do ZZO, a nie jest.

Dobra, więcej się nie wypowiadam, powtórzyłam za poprzednikiem. Książki przeczytałam, ale jestem tu krótko, więc nie będę się wymądrzać. Nie rozumiem, czemu tylko mnie się czepiacie.

(http://forum.bioslone.pl/gallery/4_14_02_13_11_24_58.jpeg)

Wyczerpujące informacje znajdziesz w  podstawach wiedzy  (http://portal.bioslone.pl/odzywianie/podstawy-wiedzy)o zasadach zdrowego odżywiania.

Piramida super pomysł, zrobiła na mnie niesamowite wrażenie. Już ją sobie wydrukowałam, oprawię w ramkę i zawiśnie w kuchni. Odwiedzający mnie będą mogli się zaprzyjaźnić z jej widokiem, może niektórych przekonam. Już 4 osóby z mojego otoczenia pije miksturę.

Trójkąt ostrzegawczy i informujący tez będzie dla wielu nie do rozróżnienia. Chyba, żeby ich zmusić do wysiłku intelektualnego mimo  zakodowanych uprzędzeń. Tylko jak to zrobić, skoro sam Mistrz się nie popisuje w tym temacie.

Ale przecież jest wyraźny opis. Jest teraz super! Trzeba by rzeczywiście być kompletnym głupkiem, żeby nie wiedzieć o co chodzi. Ja ją sobie już skopiowałam, zaraz powiększę i na lodowkę :)

Nie ma się co wyrychlač (pchać się, gorączkować) z klejeniem na lodówce. Na chlebie wykrzyknik zamiast znaku.

Dlaczego wykrzyknik?

Nazwa jest myląca i należało by ją NATYCHMIAST zmienić. To nie żadna grobowa piramida tylko święty Graal życia! (medal poproszę :P)

A dlaczego nie? Spojrzę na piramidkę i już wiem, co powinnam kupić a z czego zregnować, co mi wolno jeść, a co jest dozwolone w ograniczonych ilościach.

Bardzo mylące w opisie jest zdanie o owocach. Niemal na początku dowiadujemy się, że najbardziej pożądane są owoce. I nie pomogą żadne tłumaczenia i dodatkowe opisy, informacja poszła i przepadło.
Może lepiej napisać: Tylko owoce krajowe, wiadomego pochodzenia, hodowane bez chemii są polecane.

Dziś na głównej w Onecie: http://kobieta.onet.pl/zdrowie/zycie-i-zdrowie/dieta-oparta-na-weglowodanach-winna-otylosci-i-cukrzycy/tn8dk

Whena ale tam też jest niestety taki wpis:


 

Dlaczego niestety?

Bo my te oleje pijemy w MO?

W dodatku rafinowane. A co na ten temat napisane jest na portalu?

Co to ma do diety?

W MO to tylko nośniki (te omegi już utleniły w procesie rafinacji) + z pestek winogron do kąpieli, słonecznikowy do ssania itp. ;) Można też łańcuch w rowerze nasmarować... chociaż nie próbowałem jeszcze. :P

Prof. Cichosz = optymalna.

Jak z tymi olejami w końcu? Bo zastanawiałem się nad zakupem nierafinowanego rzepakowego do majonezu i nie wiem czy go kupić czy lepiej zwykły sklepowy rafinowany tylko w szklanej  butelce?

Do majonezu może być nierafinowany rzepakowy, albo oliwa extra virgine, lub lniany budwigowy. Ocet do majonezu koniecznie jabłkowy.
Tłuszcze nierafinowane, tłoczone na zimno i świeże są najlepsze do surówek i sałatek. Do smażenia, gotowania - smalec i masło klarowane. Może być również olej kokosowy.

Czy olej kokosowy nie zmienia smaku potraw?

Nie, nie zmienia, jest zupełnie bez zapachu. Dużo na nim podsmażam i myślę, że nie jest zły.

Rafinowany, tak jest bez zapachu i pewnie nie zmienia smaku - nie próbowałem. Nierafinowany ma zapach kokosu i nieznacznie zmienia smak ale daje właśnie ten fajny aromacik "bounty" :P - wiem, próbowałem ale to kosztuje (litrowy słoik około 60zł).

Do powyższego tylko dodam, że nierafinowany wypełnia całą kuchnię miłym zapachem.

Nic. Tylko  tyle, że taki wpis poddaje w wątpliwość wiarygodność treści artykułu. To napisałam do Wheny w formie dyskusji. Nic wiecej nie miałam na myśli.


Kamil być może niewiele jeszcze wiem, ale o olejach na Portalu czytałam.

Udana po pierwsze należy myśleć jak się czyta jakiś artykuł i jeśli jest w nim jakieś zdanie niezgodne z naszymi założeniami z Biosłone to odpowiednio do tego podejść. Tak robimy zawsze, bo czasem fragmenty artykułów jednak nie są do końca zgodne z Biosłone.
Co do Twojego pytania, to przecież wiele razy było mówione, że do MO możemy dodawać jaki chcemy olej, bo to nie jest dieta, tylko nośnik, więc to zdanie z tekstu nie ma odniesienia do olejów z MO. Poza tym wcześniej inni już to wytłumaczyli. Dodatkowo tam jest napisane, że "nadmiar" tych olejów jest szkodliwy, a w MO to raczej tych olejów sporo nie ma ;).
Dla mnie ważne w tym artykule było to, że powszechnie znana i polecana piramida pokarmowa jest tam krytykowana, na korzyść naszej.

Whena, no ja dokładnie tak zrobiłam, czyli pomyślałam i dlatego wkleiłam ten kawałek o olejach jako niezgodny z zasadami Biosłone, i tylko tyle. :)

Olej nośnik - zgoda, ale jednak parę litrów (co najmniej 3650 ml) oleju rocznie wypijamy z MO i dobrze się mamy i nawet zdrowiejemy. Czyli nie może być on aż tak szkodliwy, jak podają w artykule i tylko to chciałam napisać.

Gdybyś codziennie spożywała po tycim, niemalże niewidocznym okruszku trutki na szczury przez rok i nic by Ci nie było, to też byś napisała, że nie jest aż tak szkodliwa, jak wszędzie podają?

Rafinowany olej, w dodatku na pewno zjełczały, nie robi nic innego prócz faktu, że szkodzi - kiedy dostanie się do organizmu. A w MO jest tylko nośnikiem, nie trawimy go, nie wchłaniamy.

Czy znajdzie się tu miejsce na truizm?

U dorodnego okazu ciała ludzkiego, powierzchnia chłonna jelit to jakieś 200m², powierzchnia chłonna płuc to jakieś 100m², z tym że jelita wchłaniają znacznie większą masę niż płuca i nad jedzeniem można popracować, nad powietrzem nie za bardzo.

Złe powietrze dusi natychmiast, złe jedzenie powoduje nieswoiste objawy, opóźnione o godziny, a nawet dni.
(http://forum.bioslone.pl/Themes/bisdakworldgreen/images/bbc/img.gif)

Równie dobrze może być na odwrót.

Raczej miałem na myśli nie kosmonautów, płetwonurków, marynarzy w łodziach podwodnych i górników, czy wchodzących do szamba, a pospolitych zjadaczy chleba spacerujących do supermarketu.

"Jadalne" produkty mogą się między sobą bardziej różnić składem i zanieczyszczeniem niż powietrze zdatne do oddychania, które miesza się ze sobą za oknem.

Nigdzie nie mogłem znaleźć odpowiedzi na nurtujących mnie kilka pytań, mianowicie, co Biosłone uważna na temat picia kawy, i ewentualnie jaka jest najlepsza pod kątem zdrowotnym i co uważa na temat alkoholi? Jakie są najlepsze bo wiadomo że zdrowych niema i jak często można je pić?

Jak to "najlepsza pod kątem zdrowotnym"? Znaczy zdrowa czy jak?
Co do alkoholi to przeczytaj jeszcze raz co napisałeś bo wydaje mi się, że znowu nie analizujesz swoich wypowiedzi.

Kawa: - http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=21300.0
\\\
( http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=21300.msg194911#msg194911 )
///


Alkohol, papierosy: - http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=625.msg55610#msg55610

yrw

i jeszcze:

http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=1853.40
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=3539.0
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=2218.htm

Dziękuję za linki!
Rozumiem że wszystkie używki, jak kawa i alkohol nie są zdrowe, ale za to picie ich jest przyjemnością, szczególnie kawy, przynajmniej dla mnie, nie czuję się po niej źle, chociaż zastanawiam się czy jedna dziennie, czarna mielona bez mleka i cukru (bo taka mi smakuje) przy wzjg jest wskazana... Chociaż podobno jednak kawa ma jakieś zdrowe właściwości, ciekawe czy jest w tym coś prawdy...
Jednak jest chyba w tym nieco prawdy co napisało kilka osób o Scorpionie że wszystko neguje i się czepia...

Nie wszystko.

Dla Ciebie Sylwan kawa nie jest wskazana!!!! No, może lurka z ekspresu przelewowego. Ja słyszałam, że to z czym trudno nam się rozstać, najbardziej nam szkodzi. Ja byłam gotowa oddać na rzecz zdrowia, wszystko oprócz kawy. Na końcu okazało się, że właśnie ona mi najbardziej szkodzi.
Pytasz, co Biosłone sądzi o kawie i alkoholu. Jeszcze nie doczytałeś się, że Biosłone dopuszcza wszystko, pod warunkiem, że ma się szczelne jelita i dobre zdrowie.

Lubię kawę ale jestem w stanie ją wyeliminować. (ze 2-3 tygodnie temu skończył mi się okres gdzie nie piłem jej w ogóle przez około 2-4 tygodnie). Teraz ją pijąc nie czuję jakby mi szkodziła. Masz rację może nie doczytałem albo gdzieś mi się zaplątało.

Pytanie trochę z innej serii, o nnkt. Nie spożywam KB w tym momencie głównie dlatego że ograniczam błonnik ze względu na moje jelita, skąd mogę wziąć nnkt w ilości potrzebnej mojemu organizmowi, z jakich produktów? Nie piję mleka, nie jem orzechów itd, jajka jem, piję galaretkę z siemienia, tylko nie wiem czy tam kwasy omega są po 15 minutach gotowania ziaren.

Ja mogę odmówić sobie wielu rzeczy, ale kawa to taka przyjemność, że nawet nie próbuję już.  Jedną czy dwie dziennie wypijam. Nie czuję żeby mi szkodziła. Piję czarną i bez cukru. Zauważyłam, że jak źle się czuję nie mam ochoty na kawę i wówczas nie piję.

Po odstawieniu kawy przestała mi drgać powieka. Rytuał porannej kawy zastąpiłam najpierw sokiem warzywnym, a następnie KB. I fajnie jest!

Ja też poranny rytuał picia kawy zastąpiłam wodą z miodem i oj. ale fajnie nie jest.

Też tak mam. Organizm czasem "odmawia" picia kawy, wtedy nie piję. A poza tym kawę traktuję jak kawę, nie demonizuję jej wpływu na moje życie. Ale fakt, dla mnie to też przyjemność.

W którym miejscu, na odwróconej piramidzie żywnościowej, można ulokować pokarm z mącznika młynarka i innych owadów?


https://portal.bioslone.pl/odzywianie/piramida_zdrowego_odzywiania

https://bezpieczenstwozywnosci.wip.pl/nowosci/macznik-mlynarek-tenebrio-molitor-3961.html

A dużo toto ma glutenu?

Wszystkiego tłuściutkiego.


(https://i.ibb.co/QCzRR8K/424613566-10211254660599166-9060131467488184034-n.jpg)