Niemedyczne forum zdrowia

BLOK PORAD, POMOCY I WYMIANY DOŚWIADCZEŃ => Zdrowie psychiczne na własne życzenie => Wątek zaczęty przez: Strzyga 16-11-2013, 10:56



Tytuł: Stosowanie dziurawca na nerwicę
Wiadomość wysłana przez: Strzyga 16-11-2013, 10:56
Czy ma ktoś doświadczenia z dziurawcem? Jak działa to zioło?

Czytałam o nim. Ja mam kamień w woreczku żółciowym i zastanawiam się co się dzieje gdy się stosuje przy takim zakamienieniu dziurawiec.

Czytałam info na tej stronie, brzmi bardzo przyjaźnie.

http://zielnik.herbs2000.com/ziola/dziurawiec.htm

[Edytuję: myślałam też nad kozieradką, bo bardzo zależy mi na przytyciu i przywroceniu do równowagi hormonalnej. Nie pracuję, siedzę w domu. Na wsi. Czasami nie bardzo mam, gdzie skryć się przed awanturami i dostaję bóli żołądka, po czym idę tam, gdzie się drzwi zamyka na klucz i gdzie jest prysznic i inne fajne ceramiczne wyroby.]

Ale niech może to będzie wątek o dziurawcu.
Ale pytanie dotyczące kozieradki też dodaję.

O kozieradce : Dawniej zalecano kozieradkę w wychudzeniu, blednicy, krzywicy, niedokrwistości, gruźlicy, kaszlu, podczas rekonwalescencji (okres zdrowienia po przebytej chorobie). W homeopatii kozieradka stosowana jest jako immunostymulator (podnosi odporność organizmu), lek na niedomagania śledziony, zapalenie jelit i żołądka.


Tytuł: Odp: Stosowanie dziurawca na nerwicę
Wiadomość wysłana przez: Tashideley 16-11-2013, 22:50
Z tego co kojarzę to dziurawiec sprawdza się przy problemach depresyjnych. Nie wolno przy nim stosować żadnych innych środków przeciwdepresyjnych. Kiedyś piłam jakąś mieszankę z dziurawcem, ale nie pamiętam efektów.

W tej chwili testuję l-tryptofan w tabletkach. Jest to aminokwas niezbędny do produkcji serotoniny. Podkreślam, że suplementacja tego typu nie jest na Biosłone zalecana, ale nie radziłam sobie z silnymi objawami nerwicowymi, więc postanowiłam na jakiś czas to włączyć.


Tytuł: Odp: Stosowanie dziurawca na nerwicę
Wiadomość wysłana przez: Domi5 17-11-2013, 11:35
Suplementy z L-tryptofanu zostały wycofane z rynku, po tym, jak stwierdzono powiązanie ze śmiercią 35 osób w 1989 roku. Stwierdzono, że tego rodzaju suplementy spowodowały ostre reakcje alergiczne, zwane eosinophilia myalgia (zwiększenie ilości granulocytów eozynochłonnych we krwi). W końcu odkryto, że japoński wytwórca tych suplementów, zastosował nowe szczepy bakteryjne do produkcji tryptofanu, nowe szczepy bakteryjne wytwarzały toksyczne produkty uboczne.
Z nieznanych powodów, amerykańska agencja do spraw wdrażania leków (FDA) wstrzymała sprzedaż wszelkich suplementów z tryptofanem, na czas nieokreślony. W 1990 roku, wprowadzono lek o nazwie Prosac, jego sprzedaż była ogromna, dochodząc do 750 milionów, i tylko w pierwszym roku po wejściu na rynek. Osobom które poprzednio zalecano suplementy z tryptofanem, aby zmniejszyć depresję, zalecono jako zamiennik preparat Prosac. Ponieważ tryptofan jest aminokwasem niezbędny dla organizmu człowieka, agencja ds. wdrażania leków, pozwoliła na dodawanie tryptofanu do wielu produktów spożywczych, włącznie z odżywkami dla niemowląt i dzieci, nawet wtedy gdy był niedopuszczony do sprzedaży, w formie czystych suplementów. W 2002 roku L-tryptofan po wielu badaniach sprawdzających, został z powrotem zatwierdzony, przez agencję ds. wdrażania leków, do sprzedaży w formie czystych suplementów, przez co jest dostępny dla konsumentów, co moim zdaniem wcale nie oznacza, że spożywanie tego suplementu jest bezpieczne.
Zamiast brania tabletek bezpieczniej jeść produkty zawierające ten składnik np. orzechy, siemię lniane, fasola, kminek, quinoa.
http://www.surawka.webd.pl/artykuy/1-artykuy/359-kto-potrzebuje-suplementacji-z-l-tryptofanu.html
Proszę wstawiać źródło zamieszczanych informacji! //Kamil
Źródło: http://www.surawka.webd.pl/artykuy/1-artykuy/359-kto-potrzebuje-suplementacji-z-l-tryptofanu.html //Kamil  


Tytuł: Odp: Stosowanie dziurawca na nerwicę
Wiadomość wysłana przez: Strzyga 17-11-2013, 12:06
Te produkty, o których piszesz, Domi5, orzechy, siemię, kminek, stosuję.
Tashideley, dzięki za info.


Tytuł: Odp: Stosowanie dziurawca na nerwicę
Wiadomość wysłana przez: Yasmine 17-11-2013, 12:29
A co myślicie, o dziurawcu w tabletkach?

http://allegro.pl/dziurawiec-ziele-swietego-jana-300-mg-200-kap-i3715769541.html

Są tam co prawda składniki pomocnicze: "celuloza, stearynian magnezu, krzemionka"
Jednak czytałam, w jakimś piśmie, (co oczywiście nie musi być prawdą), że aby substancja lecznicza naprawdę zadziałała, samo picie wyciągu z dziurawca, nawet w dużej ilości nie wpłynie znacząco na poprawę nastroju.

Wiem, że suplementacja, to nie żadne rozwiązanie, ale z dwojga złego: psychotropy, czy dziurawiec w tabletkach, może zdecydować się na to drugie?


Tytuł: Odp: Stosowanie dziurawca na nerwicę
Wiadomość wysłana przez: Tashideley 17-11-2013, 13:34
Domi 5 dziękuję za informację!
Jestem bardzo ostrożna i dokładnie obserwuję swój organizm.
Oczywiście również stosuję wymienione przez Ciebie produkty naturalne, a także często kupuję indyka, ale różnicy wielkiej nie czuję.

Zdecydowałam się na spróbowanie suplementacji tryptofanem, bo od wielu miesięcy nie radzę sobie z objawami. Niby jest trochę lepiej, ale nadal nie mogę normalnie funkcjonować.
Wydaje mi się, że ktoś kto nigdy nie przeżył silnej nerwicy nie ma pojęcia co ona tak naprawdę oznacza. Rady typu jedz mięso, odstaw leki, pij miksturę i czekaj cierpliwie nie zawsze się sprawdzą.

Jeśli nie tryptofan to co? Może faktycznie przerzucę się na dziurawiec?


Tytuł: Odp: Stosowanie dziurawca na nerwicę
Wiadomość wysłana przez: Asia61 17-11-2013, 14:38
Pewnie, że możesz. Tylko nie możesz się opalać. Możesz również podjadać nerkowce.


Tytuł: Odp: Stosowanie dziurawca na nerwicę
Wiadomość wysłana przez: Tashideley 17-11-2013, 15:58
Świeże, niesolone nerkowce kupuję na wagę, ale ileż można tego jeść. O opalaniu nie wiedziałam, ale do czerwca przyszłego roku raczej mi to nie grozi. ;)


Tytuł: Odp: Stosowanie dziurawca na nerwicę
Wiadomość wysłana przez: Strzyga 17-11-2013, 17:10
Tashideley, dla mnie nerwica to przede wszystkim brak świadomości, człowiek potem już tylko egzystuje... przynajmniej ja tak mam. Ale będzie inaczej. Mózg jest stworzony na podobieństwo wszechświata czyli nieograniczony i dusza także. I zdrowie także. ; )


Tytuł: Odp: Stosowanie dziurawca na nerwicę
Wiadomość wysłana przez: Poulet 21-11-2013, 17:39
Tashideley, na stresy najlepszy jest magnez, spróbuj moczenia stóp w chlorku magnezu. Dobra jest też ciemna czekolada i wysiłek fizyczny, np. basen. U mnie to sprawdzone sposoby.


Tytuł: Odp: Stosowanie dziurawca na nerwicę
Wiadomość wysłana przez: Tashideley 21-11-2013, 18:08
Moczę stopy w chlorku, nawet dodaję więcej niż zalecacie. ;) Kołatania jakby mniejsze, ale lęki mam nadal.
Czekolady 80-90% jem całkiem sporo jak na DP hihi.
Na basen na razie nie daję rady, każda myśl o jakimś wysiłku poza domem wzmaga lęk. Próbuję więc w miarę regularnie ćwiczyć w domu po 15-20 minut.


Tytuł: Odp: Stosowanie dziurawca na nerwicę
Wiadomość wysłana przez: KasikKa 22-11-2013, 11:23
Opis ziela dziurawca, sposoby stosowania oraz dokładne dawkowanie:

http://www.rozanski.ch/fitoterapia1.htm
http://luskiewnik.strefa.pl/psychostymulantia/p29.htm

Dziurawiec jest skutecznym zielem, ale nie pozbawionym działań niepożądanych. Czas stosowanie też ma znaczenie, trzeba uzbroić się w cierpliwość aby zauważyć efekty.


Tytuł: Odp: Stosowanie dziurawca na nerwicę
Wiadomość wysłana przez: Agusia 18-02-2015, 07:29
Proszę o pomoc i wsparcie, bo od paru dni jestem w bardzo złym stanie.
Parę dni temu grypa zcięła mnie  z nóg. Wystąpiły u mnie objawy bezsenności, silnego kołatania serca oraz potwornego niepokoju.Nie mogę wyjść z tego stanu pomimo, że moczyłam nogi w magnezie, łykałam tabletki ziołowe uspakajające. Nie mogę wyjść z tej grypy bo objawy przyblokowały się dlatego, że organizm nie może wypocząć. Muszę coś zrobić by wyjść z tego stanu. Wiem na  pewno, że winny jest tu grzyb który w chorobie rozrósł się (nie jem i tym samym nie wzmacniam organizmu).
Co tu zrobić? Czym zadziałać na psychikę?
Dodam, że lekarz ginekolog stwierdził już zaburzenia hormonalne - niedobór estrogenów i proponował mi już wcześniej pół plastra Evra z estrogenami. Jestem w okresie klimakterium.
Myślałam, żeby  może na parę dni przykleić sobie taki plaster do momentu ustąpienia objawów.
Albo wziąć antybiotyk też tylko do ustąpienia objawów psychicznych, który grzyba zabije chociaż wiem, że na grypę antybiotyków nie bierzemy.
Albo na parę dni psychotropy. Co będzie najmniejszym złem koniecznym?
Potrzebuję coś, co zadziała natychmiast, a wiem, że dziurawiec od razu nie działa.
Nie wiem co robić. Proszę o pomoc.


Tytuł: Odp: Stosowanie dziurawca na nerwicę
Wiadomość wysłana przez: Dużagosia 18-02-2015, 19:38
https://www.youtube.com/watch?v=emSPIjJWIRI
Spróbuj tego.


Tytuł: Odp: Stosowanie dziurawca na nerwicę
Wiadomość wysłana przez: Aniela 18-02-2015, 22:52
Agusia, przechodziłam trzy potężne grypy od początku picia MO. Czułam się podobnie jak Ty. Pomagało mi picie soku pomidorowego (domowego), lekko posolonego. Jeżeli nie masz swojego, można zrobić z przecieru, rozprowadzając go wodą i lekko posolić. Masz w nim potrzebne mikroelementy i elektrolity. Zauważyłam też, że większa dawka kelpu dobrze wpływała na moje samopoczucie psychiczne. Sprawdziłam poprzez smarowanie jodyną skóry czy nie brakuje mi jodu. Po nocy nie było śladu na skórze po jodynie.


Tytuł: Odp: Stosowanie dziurawca na nerwicę
Wiadomość wysłana przez: Agusia 19-02-2015, 12:00
Dzięki dziewczyny za odzew.
Dużagosia spróbuję tego co mi zaproponowałaś, może to pomoże mi w takich trudnych sytuacjach.
Przyznam się, że nigdy nie praktykowałam psychoterapii, bo tak jak twierdzi pan Józef chora psychika, to toksemia organizmu, a konkretnie u mnie to grzyb w jamie nosowej i to niestety ab ovo - od urodzenia. Już tyle lat jestem na Biosłone i zawsze dzielnie się trzymałam i teraz taka załamka.
To fakt, że jeszcze takiej dużej grypy nie przechodziłam i cieszę się z tego że organizm jest taki silny decydując się na remont.
Ja to się tak nakręcam strasznie zbyt bardzo się przejmuję jestem nerwowa. Zaczęłam się bać o serducho, że nie wytrzyma bo łomotało 2 dni i w nocy. Byłam obolała, przerażona i chora.
Dzisiaj jest lepiej, czuję że wychodzę z choroby. Lepiej poczułam się... uwaga... po rosole z kury (pewnie takiej pędzonej hormonami).
Wczoraj przyszła teściowa i ugotowała rosołek z kury.
Po zjedzeniu paru porcji poczułam się o niebo lepiej - dostarczyłam estrogenów. Wreszcie poczułam spokój serce przestało kołatać. I tak to rosołek babci Wiesi zadziałał jak balsam na mą skołataną duszę.
Wiem że nie tędy droga, ale lepsze to niż leki czy plastry.
Aniela ja już sok pomidorowy wypróbowałam i rzeczywiście działa na serducho. Najlepszy jest taki podgotowany na oliwie spróbuj wg. Jadwigi Kempisty.
Kelp też zażywam codziennie 1 tabl. Ale muszę zrobić ten eksperyment z jodyną bo wydaje się ciekawy.
Czyli co, jak znika jodyna to oznaka niedoboru jodu?
 


Tytuł: Odp: Stosowanie dziurawca na nerwicę
Wiadomość wysłana przez: Opiotr 19-02-2015, 13:33
Test na poziom jodu w organizmie (z stron vitalmani i podobnych):
Do wykonania testu potrzebna jest jodyna w płynie, wacik do uszu oraz plaster.
Wykonanie testu:
Przed pójściem spać umieść 1-2 krople  jodyny na zgięciu łokcia, wmasuj delikatnie za pomocą wacika nastepnie zaklej plastrem.
Jodyna zostawia brunatno-pomarańczowy kolor na skórze.
Rano, gdy się obudzisz odklej plaster i jeśli:
*Nie zobaczysz rzadnego koloru na twojej skórze oznacza to iż masz poważnie niedobory jodu w organizmie.
*Jeśli zobaczysz blado żółty kolor oznacza to iż masz lekkie niedobory jodu w organizmie.
*Jeśli kolor plamy zmienił sie nieznacznie od chwili nałożenia to nie masz sie czym martwić twój poziom jodu jest w normie.

Ciekawe czy nie jest to kolejne łapanie klientów i większości wyjdą wg tego testu niedobory...


Tytuł: Odp: Stosowanie dziurawca na nerwicę
Wiadomość wysłana przez: Udana 19-02-2015, 14:02
O jodynie i z nią eksperymentach było już trochę na forum.

http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=13046.0
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=27135.0
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=22804.0
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=1028.0


Tytuł: Odp: Stosowanie dziurawca na nerwicę
Wiadomość wysłana przez: VVV 19-02-2015, 15:16
Zainteresowałem się ile to jodu potrafią zjeść dziennie Japończycy,
przeliczyłem na krople jodyny,
jest też przecież coś takiego jak "pędzlowanie" migdałków jodyną.

Tak ośmielony pozwalam sobie okazyjnie,
średnio dwa razy w tygodniu na słownie jedną kroplę jodyny,
dodaną do kubka herbaty
zakwaszonej kwaskiem cytrynowym.

Smak jest znośny, wręcz ciekawy.

Nie twierdzę, że to dobry pomysł dla każdego.

Nigdy nie miałem żadnych problemów z tarczycą
więc nie mogłem zaobserwować żadnych zmian w tym zakresie.

Jeszcze co do jodu kojarzy mi się takie coś:

"Naturalny jod występujący w rybach, owocach morza,
tranie, algach (np. preparat - Spirulina) jest szczególnie mile widziany.
Sam pobyt nad morzem i jodowanie soli może nie wystarczać.
Osobom z przewlekle chorym żołądkiem zwykle nie służy wodny roztwór jodu."
(http://forum.bioslone.pl/Themes/bisdakworldgreen/images/bbc/url.gif)



Tytuł: Odp: Stosowanie dziurawca na nerwicę
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 19-02-2015, 17:57
Kiepsko to nowe otwarcie VVV wypadło, bowiem nie na temat.


Tytuł: Odp: Stosowanie dziurawca na nerwicę
Wiadomość wysłana przez: VVV 19-02-2015, 18:38
Kiepsko to nowe otwarcie VVV wypadło, bowiem nie na temat.
O jodynie i z nią eksperymentach było już trochę na forum.
Dałem się podpuścić, uniżenie przepraszam, będę bardziej uważał.
(http://forum.bioslone.pl/Themes/bisdakworldgreen/images/bbc/url.gif)


Tytuł: Odp: Stosowanie dziurawca na nerwicę
Wiadomość wysłana przez: Agusia 20-02-2015, 11:26
U mnie parametry tarczycowe zawsze wychodziły w porządku, więc niedoborów jodu nie powinnam mieć, ale z ciekawości zrobię ten test z jodyną.

Pozostaje mi ścisłe przestrzeganie DP tak jak dotychczas, bo zauważyłam, że to ona kluczowo wpływa na moje samopoczucie psychiczne. Staram się nawet nie popełniać małych grzeszków jedzeniowych bo zbyt wiele mnie one kosztują (nie mogę jeść w ogóle potraw słodkich nawet owoców i ich nie spożywam).

Ale tak ogólnie to jest nieźle - co jakiś czas pojawiają się choroby infekcyjne, które odchorowuję, układ pokarmowy funkcjonuje dobrze (stolec wzorcowy), więc aby do przodu...


Tytuł: Odp: Stosowanie dziurawca na nerwicę
Wiadomość wysłana przez: Anex 19-09-2016, 09:38
Kobieta, lat 35.
Pozwoliłam sobie na wypowiedź w tym temacie, ponieważ właśnie mnie dotyczy. Od kilku miesięcy zmagam się z depresją i silną nerwicą. W styczniu tego roku trafiłam na stół operacyjny w celu wycięcia kaszaka, niestety rana się nie zagoiła i ponownie trafiłam na stół. Nerwy i stres z tym związany były nie do opisania.I tak znalazłam się u psychiatry, testowano na mnie cztery antydepresanty. W żaden sposób nie jestem w stanie przekonać się do tych leków. Czułam się po nich okropnie, w zasadzie to nic nie czułam. Było coraz gorzej i do dnia dzisiejszego nie jest najlepiej. Lęki uniemożliwiają normalne funkcjonowanie, jestem na urlopie zdrowotnym.
Od dłuższego czasu śledzę forum Biosłone, ale dopiero teraz zdecydowałam się na rejestrację i walkę o siebie. Piję MO i rozpoczęłam pierwszy etap diety. Nadzieją jest dla mnie wypowiedź jednej z osób w broszurze Zaświadczam samym sobą, która pijąc MO wyszła z nerwicy, na którą była leczona wcześniej przez kilka lat. Dla mnie ta wiadomość była jak światełko w tunelu.
Wiem, że jest nas więcej. Bardzo proszę napiszcie jak radzicie sobie z chorobą. Dziurawiec piję, jednak jak na razie bez efektów.


Tytuł: Odp: Stosowanie dziurawca na nerwicę
Wiadomość wysłana przez: Mbogdan 19-09-2016, 10:36

Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 38
MO: 07.07.2011- kwiecień 2012
Wiedza:
Wiadomości: 721

Zobacz profil Prywatna wiadomość (Offline)

   
   
Odp: Chory układ nerwowy - przypadek szczególny
« Odpowiedz #17 : 25-05-2015, 11:10 »
   Odpowiedz cytującCytat
Cytat od: Mbogdan  24-05-2015, 17:49
Nerwica nie jest chorobą i nawet lekarz mówił mi, że na nerwicę nie ma żadnych leków, a wystarczy usunąć przyczynę i nerwica sama ustąpi.

"I to jest diagnoza dla wszystkich, którzy mając nerwicę robią mnóstwo badań. Szukają jakichś innych diagnoz, nie chcąc usunąć przyczyny dolegliwości, czyli ciągłego stresu, powodującego nerwicę."

Mnie leczono na nerwicę, ale efekty były odwrotne od zamierzeń, nerwica się pogłębiała. Dopiero po zrozumieniu przyczyny i usunięciu jej organizm sam się wyleczył z nerwicy bez żadnych leków.


Tytuł: Odp: Stosowanie dziurawca na nerwicę
Wiadomość wysłana przez: scorupion 19-09-2016, 10:43
Pilnuj diety, dołącz jeszcze zakraplanie nosa i czekaj, poprawa zwykle następuje powoli.
Antydepresanty działają dopiero po kilku tygodniach ciągłego stosowania. Jak ciężka jest depresja? Jeśli pojawiają się myśli samobójcze, lepiej z leków nie rezygnuj oraz szukaj wsparcia u rodziny, przyjaciół, w ostateczności u psychologa.


Tytuł: Odp: Stosowanie dziurawca na nerwicę
Wiadomość wysłana przez: Anex 19-09-2016, 10:58
Dziękuję za odniesienie się do mojej wiadomości.Co do przyczyny,no właśnie ciągły stres,jestem typowym nerwusem i ciężko radzę sobie w sytuacjach stresowych choć wcześniej bywało lepiej,czułam się bardzo silną osobowością(pojawiały się komentarze: No nie,Ciebie tak dopadło? Przecież ty zawsze byłaś taka silna).
U mnie nerwica zaczęła się od uczucia parzenia w nogach - było to bardzo uciążliwe. Lekarze nie mieli pojęcia co się dzieje i tak trafiłam do psychiatry.Potem pojawiły się drętwienia w klatce piersiowej, problemy z koncentracją,odrealnienie,antydepresanty trochę łagodziły objawy fizyczne,ale co z tego skoro po odstawieniu wszystko wróciło.
MO, DP oraz kuracja SM na dzień dzisiejszy plus psychoterapia w celu znalezienia przyczyny. Nie biorę żadnych leków psychotropowych.Czy to dobry kierunek?
Dziękuję Scorupion za odpowiedź.Dołączę zakraplanie nosa,jeśli chodzi o depresję to najgorsze mam za sobą. Tak,były myśli samobójcze,ale również w trakcie brania leków.Teraz trzymam się w miarę,mam wsparcie rodziny i przyjaciół oraz uczęszczam na psychoterapię. Być może są osoby,u których antydepresanty podziałały i nic do tego nie mam,moja pani psychiatra powiedziała,że nerwicę leczą właśnie tymi lekami,szczególnie objawy ze strony ciała (czyli w moim przypadku parzenie nóg plus drętwienie klatki piersiowej);być może za krótko stosowałam te leki,jednak na dzień dzisiejszy nie chcę do nich wracać.



Co to za maniera, żeby przez znakami interpunkcyjnymi „walić” spacje?!
Zwracaj proszę uwagę, żeby pisać zgodnie z zasadami polskiej pisowni.
Niech ułatwieniem dla Ciebie będzie cały blok Dlaczego warto pisać poprawnie (http://forum.bioslone.pl/index.php?board=92.0) poświęcony tym zagadnieniom.
//ArtComp


Tytuł: Odp: Stosowanie dziurawca na nerwicę
Wiadomość wysłana przez: Dużagosia 19-09-2016, 13:36
Cytat
choć wcześniej bywało lepiej,czułam się bardzo silną osobowością(pojawiały się komentarze: No nie,Ciebie tak dopadło? Przecież ty zawsze byłaś taka silna).
Czułam się bardzo silną osobowością - a może wcale nie byłaś taka silna, tylko ktoś wymuszał na Tobie taką postawę i w końcu wypaliłaś się. Psychoterapia to bardzo dobry pomysł oraz MO i DP, jednak w Twoim przypadku nie ograniczałabym zbytnio węglowodanów. Może na początek ZZO będą lepsze od DP.
Spróbuj jeszcze melisę.


Tytuł: Odp: Stosowanie dziurawca na nerwicę
Wiadomość wysłana przez: Anex 19-09-2016, 16:23
Być może tak właśnie było, wcale nie byłam taka silna. Będę trzymać się tych wskazówek, choć coś mi dało do myślenia. Nie biorę teraz żadnych leków i z atakami bywa różnie, jednak przez ostatnie dni czułam się wyśmienicie, gotowałam i nawet za pieczenie się wzięłam a tu nagle ogromne lęki.
Zaczęłam się zastanawiać czy jak zwykle daje znać o sobie nerwica, a może powolutku zaczynają się objawy oczyszczania, ale chyba się trochę zagalopowałam. Na oczyszczanie układu nerwowego chyba za wcześnie.
Z melisą chętnie się zaprzyjaźnię :).


Tytuł: Odp: Stosowanie dziurawca na nerwicę
Wiadomość wysłana przez: Luciano 19-09-2016, 19:56
Z lekami psychotropowymi jest tak, że z biegiem czasu trzeba stosować coraz większe dawki i w najlepszym wypadku człowiek staje się zombie niezdolnym do jakiegokolwiek funkcjonowania. Mój dawny psycholog stwierdził, że nie widział nigdy nikogo, kto wyzdrowiał dzięki lekom psychotropowym. Niemniej jednak na samym początku małe dawki psychotropów mogą być niezbędne, w szczególności jeśli mowa jest o myślach samobójczych. Bezwzględnie należy jednak dążyć do zdrowia poprzez oczyszczanie i liczyć się z tym, że będą temu towarzyszyły okresy pogorszenia. Na początku drogi może warto skorzystać z pomocy jakiegoś rozsądnego psychologa, który będzie stanowił formę wsparcia.


Tytuł: Odp: Stosowanie dziurawca na nerwicę
Wiadomość wysłana przez: Anex 20-09-2016, 06:27
Dziś jest ciężko. Lęk totalnie mnie paraliżuje. Ciężko cokolwiek zrobić, na czymkolwiek się skupić. MO 1/4 dawki, dieta, plus SM. Skąd bierze się tak silny lęk? Tak strasznie boję się leków psychotropowych, nie chcę aby mnie zamknięto w szpitalu psychiatrycznym.
Wiem, że pewnie panikuję, ale ktoś kto ma do czynienia z silną nerwicą wie o czym mówię.
Proszę o radę.


Tytuł: Odp: Stosowanie dziurawca na nerwicę
Wiadomość wysłana przez: Dużagosia 20-09-2016, 16:51
Lęk się bierze z długo tłumionej i skierowanej przeciwko sobie agresji. No i oczywiście z toksemii. Nie obojętna też jest gwałtowna zmiana pogody z jaką mamy obecnie do czynienia. Jak dzisiaj jest ciężko, to zostaw wszystko i zrób coś dla siebie, wybierz się na spacer. A jeszcze lepiej na szybki marsz z kijami, to rozładowuje napięcie. Jak jest bardzo ciężko, to ostatecznie od jednej psychotropowej tabletki nie umrzesz.


Tytuł: Odp: Stosowanie dziurawca na nerwicę
Wiadomość wysłana przez: Anex 20-09-2016, 18:01
Wielkie dzięki za wskazówki. Udaje się przeżyć dzień bez psychotropów, Luciano doradził zakup Deprim forte więc co szkodzi spróbować. Spacer również wypróbuję.
Dużo czytałam na forum na temat leków psychotropowych i dało mi to do myślenia. I wiem, że skoro chcę wygrać z nerwicą kierując się zasadami Biosłone, jednego muszę się nauczyć a mianowicie cierpliwości. Lęki są, trudno, jakoś to przetrwam. Trzymam się dalej MO i DP. Nikt nie mówił, że będzie lekko.
I taka rada dla wszystkich, którzy czują się zagubieni, ale szukają pomocy i szukają jej tutaj. Wspierajmy się, jesteśmy na właściwej drodze, potrzeba czasu, ale wytrwamy.
Ja póki co się nie poddaję i tego życzę wszystkim rozpoczynającym długą podróż z Biosłone :).


Tytuł: Odp: Stosowanie dziurawca na nerwicę
Wiadomość wysłana przez: Luciano 20-09-2016, 18:47
Cytat
Lęk się bierze z długo tłumionej i skierowanej przeciwko sobie agresji.
Nie sądzę.

Cytat
Nie obojętna też jest gwałtowna zmiana pogody z jaką mamy obecnie do czynienia.
Z tym się akurat zgodzę. Z tego co udało mi się do tej pory zrozumieć to nadmiar toksyn, czyli toksemia - a więc także idące za tym stany zapalne - sprawiają, że jesteśmy nadwrażliwi na choćby lekki wiatr oraz przede wszystkim na zmiany pogody. Te ostatnie powodują u mnie, że wszędzie mnie "łamie", jestem wyczerpany, obniża się nastrój, a nawet pojawiają się ataki paniki. Dzisiejszy dzień to istny koszmar, przynajmniej w rejonie gdzie mieszkam, choć pewnie w całej Polsce nie było kolorowo. Dlatego nie dziwi mnie, Anex, że miałaś dzisiaj "jazdy", ponieważ sam je miałem. Na szczęście nie takie jak kiedyś. I tego się trzymaj - z czasem będzie coraz lepiej, aż w końcu kompletnie odpuści.
Na początku mojej przygody z Biosłone codziennie było źle. Z biegiem czasu zaczęły pojawiać się lepsze dni. Potem było ich coraz więcej, zaś na dzień dzisiejszy czuję się dobrze i tylko czasem zdarzają się okresy pogorszenia.

Cytat
Jak dzisiaj jest ciężko, to zostaw wszystko i zrób coś dla siebie, wybierz się na spacer. A jeszcze lepiej na szybki marsz z kijami, to rozładowuje napięcie.
To dobra rada, aby szukać sposobu na zrelaksowanie się i wyciszenie. Moje ulubione i sprawdzone sposoby to: spacer z muzyką lub podcastem "w uszach", czytanie książek podczas kąpieli, gra w gry komputerowe (świetny reset), oglądanie ulubionych seriali kryminalnych lub komediowych (tych ambitnych, czyli raczej zagranicznych, bo od od polskich to dopiero idzie depresji dostać), kontakt i rozmowa z bliskimi. Co ciekawe, czytanie "Zdrowia na własne życzenie" działa na mnie jak antydepresant, ale to przyszło z czasem, jak zacząłem na prawdę rozumieć o co chodzi z tym wszystkim.

Odnośnie Deprimu należy zaznaczyć, że może zacząć działać dopiero po paru dniach zażywania.


Tytuł: Odp: Stosowanie dziurawca na nerwicę
Wiadomość wysłana przez: Anex 21-09-2016, 19:49
Jak się ma bioenergoterapia w leczeniu zaburzeń psychicznych? Macie w tym temacie jakieś doświadczenia? Czy warto z nerwicą uderzać do bioenergoterapeuty? Chętnie poznam Wasze opinie.


Tytuł: Odp: Stosowanie dziurawca na nerwicę
Wiadomość wysłana przez: Asia61 23-09-2016, 06:57
To załóż osobny wątek.


Tytuł: Odp: Stosowanie dziurawca na nerwicę
Wiadomość wysłana przez: Luciano 23-06-2017, 12:10
Cytat
Jak się ma bioenergoterapia w leczeniu zaburzeń psychicznych? Macie w tym temacie jakieś doświadczenia? Czy warto z nerwicą uderzać do bioenergoterapeuty? Chętnie poznam Wasze opinie
Miałem dłuższą, bo ponad dwumiesięczna przerwę od zabiegów u Mistrza i ostatni zabieg tylko utwierdził mnie w tym, jak wielki wpływ ma bioenergoterapia w leczeniu zaburzeń psychicznych. Po powrocie do domu przez pierwsze dni (najczęściej dwa) zawsze jestem rozbity i mocno zmęczony, po czym następuje wyraźna poprawa samopoczucia. W ten sposób mogę wracać do picia mikstury i zakraplania nosa, co prędzej czy później doprowadzi do ustąpienia wszelkich objawów. Ten dwumiesięczny okres przerwy od zabiegów był dla mnie bardzo trudny, w szczególności końcówka.


Tytuł: Odp: Stosowanie dziurawca na nerwicę
Wiadomość wysłana przez: Luciano 06-05-2018, 19:43
Niestety wycofano ze sprzedaży Deprim Forte oraz brak jest dostępnych jakichkolwiek zamienników. Zainteresowanym pozostaje nalewka (?) alkoholowa z dziurawca: https://www.ceneo.pl/7121526.


Tytuł: Odp: Stosowanie dziurawca na nerwicę
Wiadomość wysłana przez: Elizka 06-05-2018, 20:06
Ciekawe komu przeszkadzał deprim? Chyba za dobry był bo moja mama sobie go bardzo chwaliła i ludzie zamiast antydepresantów kupowali deprim. Luciano a  wiadomo coś na temat czy jeszcze będzie w sprzedaży?


Tytuł: Odp: Stosowanie dziurawca na nerwicę
Wiadomość wysłana przez: Luciano 07-05-2018, 08:26
Oficjalna wersja, którą usłyszałem od babki w aptece to, że ktoś tam się poparzył na słońcu po dziurawcu i cudowni rządzący zakazali sprzedaży. Nie wiadomo czy Deprim Forte pojawi się znowu w sprzedaży.


Tytuł: Odp: Stosowanie dziurawca na nerwicę
Wiadomość wysłana przez: Regatta 09-03-2023, 10:55
Witam serdecznie

Ja stosuję dziurawiec i bardzo mi pomaga, dlatego postanowiłam się tu odezwać w temacie. Nie chcę zapeszać, ale odkąd używam nalewki, jest ogromna poprawa, a męczyłam się potwornie 20 lat.
Nalewkę zrobiłam sama pierwszy raz w zeszłym roku, zbierałam tylko końcówki roślin (kwiaty), zalałam spirytusem. Nie trzymałam się prawdę mówiąc ściśle przepisu, korzystałam ogólnie z porad dr Różańskiego.
Poprawa była już w pierwszym roku - większy spokój, rzadsze stany lękowe, zniknął koszmarny niepokój. Większa odporność na stresy.
Latem przerwa, bo wiadomo, to zioło silnie fotouczulające. Kolejne zbiory ziół, tym razem większy zapas, żeby w razie czego nie zabrakło ani mnie, ani bliskim. No i kolejny rok z nalewką, jeszcze lepszy.
Ja bardzo polecam spróbować.
Szkoda tylko, że zaniedbałam inne tematy. Widzę, że mam co czytać i mam nad czym pracować niestety, dziękuję wszystkim za wkład na tym forum i założycielowi.


No i super, ale na forum nie witamy się, ani nie żegnamy. Taki klimat.


Tytuł: Odp: Stosowanie dziurawca na nerwicę
Wiadomość wysłana przez: Regatta 09-03-2023, 15:56
"No i super, ale na forum nie witamy się, ani nie żegnamy. Taki klimat."

Przepraszam, nie znalazłam wątku powitalnego, poprawię się :)

Oficjalna wersja, którą usłyszałem od babki w aptece to, że ktoś tam się poparzył na słońcu po dziurawcu i cudowni rządzący zakazali sprzedaży. Nie wiadomo czy Deprim Forte pojawi się znowu w sprzedaży.

Mnie Deprim nie pomagał, myślę, że w moim stanie był za słaby, nalewkę robię bardzo mocną, ciemno purpurową. Nalewka apteczna także mi nie pomagała.
ALE różnica między kupnymi ziołami a zbieranymi samemu jest ogromna!!! Te kupne to są zwykle zioła z plantacji, koszone w całości, suszone i rozdrabniane. Ja zbierałam same kwiaty i szczyty (młode, soczyste listeczki, z dużą ilością plamek, czyli cennych olejków). Zrywałam z różnych miejsc, różnych gleb, od czerwca do sierpnia - lasy, polanki, łąki, z dala od zanieczyszczeń.

Z dziurawcem w sprzedaży jest jeszcze ten problem, że są unijne ograniczenia.  Namawiam do nazbierania samemu od czerwca ( mniej więcej na Jana) albo zakupu u zielarzy. Patrzcie na surowiec, żeby to były kwiaty, a nie przewaga grubszych łodyg. To ważne.
W pierwszym roku zabrakło mi nalewki na świeżych kwiatach, to zrobiłam na swoim suszu i też było ok, tak że można zacząć już dziś, jeśli ktoś chce spróbować i nie czekać do czerwca, bo wtedy to i tak nie będzie można używać ze względu na słońce, dopiero gdzieś od października.

Trzeba się też oczywiście chronić przed nadmiarem stresów, a tutaj to już każdy ma inne metody. Mnie pomógł regularny sport (wiem, jakie to trudne, gdy się jest w głębokiej chorobie i lęk oraz depresja dosłownie paraliżują i przykuwają do łóżka, ale trzeba się przemóc, traktować to jak lekarstwo, powolutku, znaleźć coś ulubionego, nic na siłę, albo choć masaże u masażysty).