Niemedyczne forum zdrowia

BLOK OGÓLNY => Korzyści stosowania metod prozdrowotnych => Wątek zaczęty przez: Editho 18-02-2008, 12:00



Tytuł: Podziękowanie dla Mistrza
Wiadomość wysłana przez: Editho 18-02-2008, 12:00
Drogi Mistrzu

Nie tak dawno pytałam Pana o nonstopowe wymioty i takie tam moje dolegliwości. Od 9 grudnia ja, mąż i synek pijemy MO.
Mąż nie ma już przelewania w żołądku, coraz rzadsze bóle głowy i taki jakiś milszy się zrobił (samopoczucie).
Synkowi prawie już schodzi grzybica paznokci u stóp, nie ma zapchanego nosa i coraz częściej śpi z zamkniętym dzióbkiem (od września ani raz nie zachorował, a nie żyje w sterylnych warunkach). My teraz jakimś cudem przeziębiliśmy zatoki (chwała Bogu, bo w końcu zaczęło nam schodzić to świństwo - taka rafineria), a syn nic od nas nie łapie i od innych też. Badań na grzyby Mu nie robiłam, bo gdy go rodziłam miałam rozległą grzybicę i objawy sama zauważyłam. Ma niestety problemy nadal z zaparciami, bo nie chce wcinać warzyw, tylko mięsko i słodkie - a tu dieta, i słodyczy nie. Myślę o koktajlu z owocami i błonnikiem albo o oleju lnianym.
A teraz najważniejsze, czyli ja, od 7 lat chora - tak mi się wydaje.

Język w 1/3  zaczyna wyglądać jak język. Widzę taki żółty nalot, który systematycznie się zmniejsza. Zapach z ust... kurczę, całkiem miły. Wszystkie strupy, wrzody ze skóry znikły. Skóra na ciele milusia jak u noworodka. Włosy co prawda mi wyszły w dramatycznej ilości, ale za to widzę mnóstwo ślicznych, nowych kosmyków.
Nie wymiotuję, nie mam zgagi (chyba że zapomnę, że czegoś mój organizm nie lubi).
Wypróżniam się regularnie, a życia bez MO nie widzę. Przestałam zasypiać, mam mnóstwo energii i RADOŚCI do życia. A kiedyś leczyli mnie na depresję. Już tak nie marznę.

No ogólnie to wiele mogłabym jeszcze napisać, ale najważniejsze jest to, że to zaledwie niecałe 3 miesiące, a tyle szczęścia i radości.
Dziękuję jak nie wiem co.
Pozdrawiam serdecznie.

No i  pośrednio dzięki Panu, jestem na tym forum wśród cudownych ludzi skorych do pomocy.
Życie jest piękne.

Za ortografię przepraszam, ale synek mi tu biega i non stop majstruje przy klawiaturze.

PS Jak zaczęłam pić MO, patrzę, a tu moja cytryna w doniczce, bidula, zjadana przez jakieś małe białe robale i schnie na potęgę... Polałam ją ze 3 razy aloesem... Wypuściła 5 nowych listków i odrzuciła te stare. A po robalach ani śladu :D


Tytuł: Odp: Podziękowanie dla Mistrza
Wiadomość wysłana przez: Asia61 22-06-2012, 08:01
Panie Józefie,
Przyłączam się do gorących podziękowań za całokształt Pana pracy, i poprawę mojego i mojej rodziny zdrowia!
 Szczegóły tej poprawy dopisuję do konkretnych wątków w dziale korzyści stosowania metod prozdrowotnych.
Dziękuję Bogu, za to, że mogłam trafić na ten portal, bo mam jeszcze tyle do zrobienia...!


Tytuł: Odp: Podziękowanie dla Mistrza
Wiadomość wysłana przez: Iwona1 17-02-2013, 12:43
Szanowny Panie
moje serce przepełnia miłość i wdzięczność, z oczu płyną łzy szczęścia, rozum nie ogarnia Pana fenomenu (jak Pan zdołał do tej prawdy dotrzeć? ). Chylę czoła przed Panem. Składam wyrazy szacunku i uznania dla Pana osoby i umysłu. Odkrył Pan tajemnicę zdrowia, skrzętnie skrywaną przez całe wieki i tak po prostu oddał ludziom. Mądry skorzysta i doceni ten bezcenny skarb. Staram się zarażać ideą Biosłone rodzinę, znajomych. Są tacy, którzy postawili mi warunek, że jak sama wyzdrowieję to wtedy zaczną pić miksturę. Szkoda mi ich, bo tracą cenny czas.
Jestem wdzięczna Bogu, losowi, przypadkowi, że mnie tu skierował. Że dał mi świadomość gotową na przyjęcie tej wiedzy i siłę na działanie.
Jest Pan genialny, Wielki, Arcymistrz.
Dziękuję po stokroć, życzę co najmniej Nobla!!!