|
Tytuł: Poronienie Wiadomość wysłana przez: Kasik 11-03-2018, 13:20 Z niewiadomych przyczyn mój dzidziuś przestał się rozwijać w 7 tygodniu ciąży. Wczoraj miałam robiony zabieg łyżeczkowania I odprawili mnie do domu z dwoma antybiotykami. Ja nigdy antybiotyków nie biorę, nawet mi je zapisują. Teraz mam dylemat, bo jednak grzebali mi tam czymś w macicy.. A w szpitalach to nigdy nie wiadomo. Jak czekałam na zabieg to dopiero sprzątali salę po poprzedniczce i jakoś tak szybko im to szło. Poza tym miałam grzybicę pochwy tydzień przed zabiegiem I nie wiem czy coś tam nie zostało I czy to się do macicy w trakcie zabiegu nie dostało. Chcemy się starać z mężem ponownie o kolejne dziecko i nie chcę by się tam coś babralo. Co sądzicie? Przepraszam za ewentualne błędy, ale piszę z telefonu.
Tytuł: Odp: Poronienie Wiadomość wysłana przez: Mistrz 11-03-2018, 14:36 W tej sytuacji antybiotykoterapia jest złem koniecznym.
Tytuł: Odp: Poronienie Wiadomość wysłana przez: Kasik 11-03-2018, 15:00 A czy muszę brać oba?
Zalecono mi: Doxycyclinum 100 mg 2x1 tabl przez 5 dni oraz Metronidazol 250 mg 2x2 tabl przez 5 dni. Jestem "chora" na samą myśl. Ja żadnych tabletek nie biorę, a tu tyle i to jeszcze tych paskudnych antybiotyków. Może chociaż jeden brać, a nie dwa? Powinien i tak zadziałać, skoro się niczym nie faszeruję. Nie wiem kurcze. I kupiłam do tego probiotyki choć i tak wiem, że to guzik daje, ale choć trochę chcę ukoić sumienie i łudzić się, że pomoże;) A poza tym co ewentualnie jeszcze robić/ kupić? Tytuł: Odp: Poronienie Wiadomość wysłana przez: Luciano 11-03-2018, 16:36 Po tych pięciu dniach załatw sobie dobre kiszonki i nasiona do KB.
Tytuł: Odp: Poronienie Wiadomość wysłana przez: Kasik 11-03-2018, 16:59 Ale czy oba brać? Sprawdzałam w Internecie i dziewczyny zwykle dostawały tylko Doxycyclinum. Może wystarczy?
|