Niemedyczne forum zdrowia

TEMATY NIEZWIĄZANE Z NURTEM BIOSŁONE => Dział pacjentów => Wątek zaczęty przez: Palmer 03-03-2008, 15:16



Tytuł: Zapalenie prostaty - objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: Palmer 03-03-2008, 15:16
Witam serdecznie wszystkich członków forum.
Jest to mój pierwszy "powitalny" post :).

Moje pytanie związane jest z zapaleniem prostaty.

Mieszkam w USA, gdzie metody leczenia tego schorzenia oparte są tylko i wyłącznie na antybiotykach. Wszelakiego rodzaju alternatywne metody uznawane są przez lekarzy za "herezje". Jedynym źródłem informacji jest więc dla mnie internet, i tak właśnie natknąłem się na Wasze forum dyskusyjne.
Moja przygoda z zapaleniem prostaty zaczęła się prawie rok temu.
Pewnego dnia poczułem jakby łaskotanie, które przechodziło i nasilało się stopniowo - w okolicach krocza, podbrzusza. Na początku myślałem, że coś zaczyna dziać się z moim wyrostkiem. Udałem się do lekarza, ten zrobił mi badanie krwi, moczu, naciskał tu i ówdzie i wysłał mnie na prześwietlenie "na wszelki wypadek" oraz zapisał mi leki (nie pamiętam jakie - chyba coś przeciwzapalnego/przeciwbólowego).
Wyniki z prześwietlenia okazały się OK, jednak po 3 miesiącach ból wrócił. Trudno było mi go zlokalizować. Bolało mnie raz podbrzusze (prawa strona), okolice jąder, okolice prostaty, czasem nawet promieniowało na prawą nogę.
Udałem się znów do lekarza. Zrobił mi badanie na prostatę (doodbytniczo) - stwierdził, że prostata jest OK, lecz podejrzewa bakteryjne zakażenie prostaty. Podał mi leki. Przyjmowałem je tydzień i ból ustąpił na 3 miesiące. Po nich wróciło... Wybrałem się znów, tym razem do innego, który stwierdził, że to bakteryjne zapalenie i przepisał mi znów antybiotyk, tym razem miałem brać go przez 2 tygodnie.
Właśnie przedwczoraj skończyłem brać lek i po 12 godzinach od odstawienia ból powrócił.
Bardzo dziwnie dla mnie są objawy. Nie mam żadnego pieczenia przy oddawaniu moczu, nie mam bóli przy wytrysku.
Jedynie co, to ból zaczyna się, gdy siedzę na krześle dłużej niż 3 godziny (pracuję przy komputerze). Odczuwam najpierw dziwne łaskotanie, lekkie bóle w okolicy prostaty, lecz bardziej umiejscowione po stronie prawej nogi. Czasem wręcz mam odczucie, że boli mnie noga (mięsień lub nerw) aż do kostki (czuję, że robi się ciepła) niż prostata.
Nie wiem, czy normalne jest takie "promieniowanie"?
Pomagają mi ciepłe okłady, kąpiel.
Jestem trochę wystraszony tym wszystkim. Zupełnie nie wiem, jak z tym walczyć metodami innymi niż antybiotyki.
Zapewne lekarz znów mi je przepisze przy ponownej wizycie.
Napiszcie, proszę, czy takie promieniowanie od prostaty to rzecz normalna...

Mamy tutaj polską zielarnię, lecz jeszcze nie wybrałem się do niej.
Proszę o ewentualną poradę, w jakie zioła mogę się zaopatrzyć.

Pozdrawiam!

 :/


Tytuł: zapalenie prostaty-objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: Pablo 03-03-2008, 17:11
Witaj palmer na forum.
W "Często zadawanych pytaniach" zerknij na tematy o Nefrosepcie. Dodatkowo do wyszukiwarki wrzuć hasło prostat*. Trochę się tych wątków przewinęło na forum.
Oczywiście obowiązkowo "Zestaw startowy" ;)


Tytuł: zapalenie prostaty-objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: Grażyna 28-03-2008, 11:12
Cytat od: palmer
Mamy tutaj polska zielarnie  (...)Prosze o ewntualna porade w jakie ziola moge sie zaopatrzyc.....
Skoro zielarnia jest polska, to pewnie maja w niej książkę o. Klimuszki. Wklejam:
Cytat
PRZEROST GRUCZOŁU KROKOWEGO
-   HYPERTROPHIA PROSTATAE

1.   Rad. Bardanae - korzeń łopianu
2.   Rhiz. Tormentillae - kłącze pięciornika
3.   Cort. Salicis - kora wierzby
4.   Rhiz. Caricis - kłącze turzycy piaskowej
5.   Hb. Visci - ziele jemioły
6.   Hb. Solidaginis - ziele nawłoci
7.   Stigmatis Maydis - znamię kukurydzy
8.   Hb.  Anserinae - ziele srebrnika
9.   Hb. Thymi - ziele tymianku

Sposób użycia: Wszystkie powyższe składniki zmieszać razem i wziąć kopiastą łyżkę stołową tej mieszanki, zalać szklanką wrzątku i odstawić pod przykryciem na trzy godziny (można w termosie). Potem przecedzić, lekko podgrzać i wypić przed posiłkiem. Za każdym razem zioła zaparzać świeże (z praktyki – zaparzane rano na cały dzień też poskutkowały).

Pić trzy razy dziennie po szklance, 20 minut przed posiłkiem.

„Leczenie każdej choroby, nawet groźnej, musi być podbudowane silną wiarą w jej wyleczenie. (...) Wszelkie natomiast zwątpienie w możliwość wyleczenia może tę możliwość przekreślić.”
Czesław Andrzej Klimuszko
Turzyca, to trawka, którą dodaje się do wódki (żubrówka), tego może nie być - zamiast można użyć np. wierzbownicę. O. Klimuszko zalecał nieparzystą ilość składników. Mieszanka jest wypróbowana. Należy ją pić przez 3 miesiące i ponownie po 6-ciotygodniowej przerwie.
Podpowiadam także, aby sprawdzić zęby. Zwłaszcza zaniedbane stany ropne przednich zębów - jedynek i dwójek - często towarzyszy schorzeniom układu moczowo-płciowego.


Tytuł: Re: zapalenie prostaty-objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: Andrzejkowy 28-03-2008, 19:02
Cytat od: "palmer"
Witam serdecznie wszystkich czlonkow forum...
Jest to moj pierwszy "powitalny" post .....
:)

Moje pytanie związane jest z zapaleniem prostaty
Mieszkam w USA gdzie metody leczenia tego schorzenia oparte sa tylko i wylacznie na antybiotykach.

 :/


Zapoznaj siez wiedzą zawartą w linkach;
http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=344

http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=781

http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=724

http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=275

Proponuje zacząć niezwłocznie zażywać MO wg zaleceń Mistrza, które są opisane   w jego książkach.


Tytuł: zapalenie prostaty-objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: Loret 28-03-2008, 20:50
palmer - profilaktycznie możesz zacząć chrupać pestki dyni, które zapobiegają przerostowi gruczołu krokowego, ponadto posiadają wiele właściwości zdrowotnych i leczniczych. Życzę powodzenia  :okok:


Tytuł: Odp: zapalenie prostaty-objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: Antonio 24-11-2009, 22:49
Wykopalisko... :-) Dość mozolnie przedzieram się przez biosłoną bibliotekę.

...ale zapalenie prostaty nie jest przerostem prostaty. Z punktu widzenia np. urologa, z oceny, że tak to nazwę: organoleptycznej, oraz z analizy krwi wynika, że wszystko jest OK, że prostata jest w normie. Lekarz zapisuje nam jakieś leki, np. przeciwzapalne, ale nie czuje bluesa ;-) i poza małą chwilką względnej poprawy, nie rozwiązuje to naszego problemu.

Wydaje mi się, że nasz drogi Mistrz trafnie ujął przyczynę zapalenia prostaty w jednej z książek. Prostata znajduje się w bliskim sąsiedztwie jelita grubego... W jakiś sposób nasz poczciwy znajomy Candida Albicans penetruje nasz ulubiony gruczoł? ;-)


Tytuł: Odp: zapalenie prostaty-objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 24-11-2009, 22:59
Wykopalisko... :-) Dość mozolnie przedzieram się przez biosłoną bibliotekę.
Lada dzień zostanie udostępniony nasz portal, a wtedy poszukiwanie czegokolwiek stanie się łatwizną.

Prostata znajduje się w bliskim sąsiedztwie jelita grubego... W jakiś sposób nasz poczciwy znajomy Candida Albicans penetruje nasz ulubiony gruczoł?
Tak samo jak stan zapalny, kandydoza tkanki nie jest chorobą, tylko objawem determinacji organizmu w przywróceniu jej prawidłowego funkcjonowania.


Tytuł: Odp: zapalenie prostaty-objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: JurekGr. 27-11-2009, 23:31
1.Dzięki Grażyno. Twoje sugestie, żeby ograniczyć lektyny były trafne. Po dwóch tygodniach , głównie dzięki żonie, opanowaliśmy sytuację. Stolce się w miarę unormowały.  Wznowiłem picie MO, ale po 5 dniach znowu musiałem przerwać – pojawił się nowy problem
2.  03.11.09 miałem badanie urodynamiczne pęcherza(w Klinice we Wrocławiu). Na następny dzień dostałem dreszczy, gorączki – po prostu zainfekowano mi przewody moczowe. Przez 10 dni brałem antybiotyk-nie będę opisywał jak to ciężko się przechodzi, gdy chce ci się a… nie możesz oddać moczu!.  System odpornościowy (chyba) się dobrze spisał, bo gorączkę do rzędu 38,5 miałem przez 5-6 dni. Oddawanie moczu wróciło, mniej więcej, do normy – jest typowe dla łagodnego przerostu prostaty(od lat mam/leczę zaleganie moczu w pęcherzu - ok. 150 ml…)
3. Wczoraj byłem na wizycie kontrolnej u prowadzącego mnie urologa, który to badanie zlecił.  Przed - zrobiłem zlecone wyniki: mocz w porządku ale PSA…14!  Wiadomo – wystraszyłem się.  Pan dr nieco mnie uspokoił, twierdząc, że taki nagły wzrost (w sierpniu miałem 2,7) może wynikać z (niedoleczonej?)infekcji układu moczowego lub zapalenia prostaty. Dostałem diclofenac GSK na 10 dni i 2 razy dziennie Biseptol. Po 4-ch tygodniach mam powtórzyć PSA
4. Proszę o pomoc/wyjaśnienia, może szczególnie Zibiego(bo pisał o swoich problemach z prostatą i jej „wyleczeniu” , m.in. stosując MO), a może samego Mistrza ? :
- łudzę się , że to zwiększone przenikanie tego enzymu do krwi, to może też jakiś pośredni wpływ stosowania MO/oczyszczania tego gruczołu …(MO piję od 7 m-cy), bo jeśli MO „może powodować zapalenie pęcherza i cewki moczowej”- jak pisze J.Słonecki w 1-szej części książki, na stronie 66 …
- może to tak jest jak z cholesterolem?  Jego poziom we krwi, przejściowo może wzrosnąć …;  ja w sierpniu miałem 310 trójglicerydów, a w październiku 197 (nie stosuję żadnego leku obniżającego, tylko piłem MO)


Tytuł: Odp: zapalenie prostaty-objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 28-11-2009, 00:32
Z doświadczenia z pacjentami (nielicznymi na razie) wynika, że takie PSA jest charakterystyczne dla infekcji układu moczowego. Mogłaby mieć w tym udział MO, gdyby nie oczywisty fakt zakażenia. Najlepiej (choć nieco dłużej, niż biseptol) oczyszczą miejsce infekcji zioła: mieszanka na drogi moczowe. Po 2-3 turach sześciotygodniowego picia ziół, przedzielonych trzytygodniowymi przerwami, o ile PSA nie powróci do wcześniejszego poziomu, warto przejść na zioła o. Klimuszki, które mają działanie nie tylko oczyszczające, ale wręcz lecznicze (dwie tury). Następnie PSA powinno już być w normie i można jeszcze do pełnego roku, jak zaleca Zibi, stosować z powrotem mieszankę według Mistrza. Reszty dzieła dokona MO, nie dopuszczając do nawrotu.

Konsekwentna eliminacja mąki i cukru powinna ustabilizować triglicerydy na poziomie o połowę niższym od październikowego. Powinna także dopomóc w normalizacji układu moczowego i funkcjonowania prostaty.


Tytuł: Odp: zapalenie prostaty-objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Osiewała (Zibi) 28-11-2009, 08:04
Sugerowałbym, abyś postąpił wg zaleceń Grażyny.
  
Nie rób już więcej badań poziomu PSA, bo Ci wmówią za chwilę raka prostaty. Zdegenerowane normy zdegenerowanej medycyny, która ustaliła te normy na podstawie badań grupy zdegenerowanych wolontariuszy, mówią, że norma wynosi - do 4. Powyżej 4 - cokolwiek by to oznaczało, mamy do czynienie z rakiem prostaty. I już mają klienta jako bezwolnego nabywcę usług medycznych i leków - dożywotnio.
  
Analogia jest taka, jak w przypadku wygłupów z manipulacją normami cholesterolu.


Tytuł: Odp: zapalenie prostaty-objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: JurekGr. 14-12-2009, 18:14
1.Grażyno-czy proponowane przez Ciebie zioła O.Klimuszki, to te o których piszesz w Twoim poście z 28.03.2008, godz.11:12 ?
2. Pan Słonecki napisał: Jak wiadomo, toksyczne złogi mają negatywny wpływ na funkcjonowanie organizmu jako całości, co już samo w sobie jest chorobą [4]. Jednym z objawów choroby, czyli wpływu toksyn na układ odpornościowy, jest spadek jego wydolności i w konsekwencji spadek odporności organizmu na zakażenia. Obecność pożywki oraz brak odporności to zbyt duża pokusa dla bakterii, by miały z tej okazji nie skorzystać. Skąd się biorą? Często po prostu są w organizmie w postaci ukrytych form przetrwalnikowych [5] z poprzedniego, nieprawidłowo leczonego procesu chorobowego, który przerwaliśmy stosując leki blokujące jego objawy – przeciwgorączkowe, przeciwzapalne, bakteriobójcze (antybiotyki [6]). Wówczas wystarczy jakiś impuls – przeciąg, przemoczone skarpety, zmiana pogody, a nawet wypicie zimnego płynu, by bakterie uaktywniły się i zaczęły żerować na pożywce, wywołując objawy chorobowe
    Wypisz, wymaluj jestem w takiej sytuacji/na takim etapie – po tym leczeniu jak opisałem wyżej( w poście z 21.11.09). Wystarczy jak trochę przechłodzę organizm i …już mi jest zimno,muszę się wiele godzin wygrzewać, nieco wypocić , żeby temperatura ciała jako tako się ustabilizowała(gorączki nie mam, temperatura waha się wtedy od rzędu 36,0 do 36,8).
Pytanie - jak należy pomagać/jak wspierać swój organizm po takiej „kuracji lekami”, żeby odbudowywać florę bakteryjną, na nowo wzmocnić system odpornościowy?


Tytuł: Odp: Zapalenie prostaty-objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: Antonio 14-12-2009, 20:40
Niniejszy wątek wyszedł poza zamysł jego autora. Palmer pisze o bardzo dziwnym i niejasnym stanie swojego ciała --- na ogół w podobnej sytuacji medycy nie są w stanie niczego nam wyjaśnić ani pomóc. Z problemem zapalenia prostaty podobno styka się coraz więcej dojrzałych facetów i nie znajduje pomocy. Objawy bywają różne, mniej lub bardziej uciążliwe, na ogół nie są bardzo groźne. Często wyglądają tak, jak to opisał Palmer: boli noga, pachwina, z jednej strony itp. W USA podobno skala tego problemu jest coraz szersza i poświęcono temu dedykowane internetowe serwisy. Podobno w sporej części, po jakimś czasie objawy te ustępują samoistnie. Ale czy ustępują przyczyny?


Czy tak nie jest lepiej?
Jasne... twarda klawiatura płata mi figle :lamo: Dzięki za poprawki.


Tytuł: Odp: Zapalenie prostaty-objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: Antonio 14-12-2009, 22:51
Cd.
Na jednej z takich amerykańskich stron postawiono hipotezę, jakoby za podobne dolegliwości odpowiadały pewne "zapomniane", "mało reprezentacyjne" mięśnie z okolic miednicy. Nazwano to "syndromem podkulonego ogona". Otóż, wg tej teorii, zestresowany i zmartwiony życiem facet zachowuje się jak zgnębiony pies: chowa ogon między nogi i raczej nie gryzie ;) . Podobno, żyjąc w ciągłym napięciu i stresie, nadmiernie napinamy te mięśnie, nie mamy też możliwości ich rozluźnienia. Podobno może być to, przynajmniej w efektach, tożsame z zapaleniem prostaty. Amerykanie proponują "ręczne" rozluźnienie prostaty i okalających ją mięśni za pomocą masażu.


Tytuł: Odp: Zapalenie prostaty-objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: MohSETH 15-12-2009, 10:02
Próbowałeś ręcznego masażu prostaty? Jak się go wykonuje?


Tytuł: Odp: Zapalenie prostaty-objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 15-12-2009, 12:21
Cytat
Na jednej z takich amerykańskich stron postawiono hipotezę
No, jak amerykańscy uczeni czegoś nie wynajdą, to kto?


Tytuł: Odp: Zapalenie prostaty-objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: Antonio 15-12-2009, 12:43
No właśnie. Też wydaje mi się to karkołomne. W każdym razie wokół zapalenia prostaty sporo jest niejasności, a medycy nie znają przyczyny... Aż chciałoby się rzec: Medice cura te ipsum! ;)


Tytuł: Odp: Zapalenie prostaty-objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 15-12-2009, 12:48
Cytat
Medice cura te ipsum!
Zanim zaczniesz leczyć innych - pokaż na własnym przykładzie!


Tytuł: Odp: Zapalenie prostaty - objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: Okjgh 25-03-2011, 16:04
Na zapalenia prostaty pomagają kąpiele w gorącej wodzie. Pozdrawiam.


Tytuł: Odp: Zapalenie prostaty - objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: Okjgh 27-03-2011, 19:43
Jednemu tak drugiemu nie.


Tytuł: Odp: Zapalenie prostaty - objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: Puritan 12-01-2012, 16:43
Witam

Jestem nowy i nie wiem jak założyć nowy temat dlatego piszę tutaj. Mam problem bardzo poważny, długo trwający. Zaczęło się tak:
1. Zakażenie cewki moczowej bakteryjne które przechodziłem i przeszło w zapalenie najądrzy.
2. Dostałem antybiotyki DOKSYCYLINE na 20 dni 2xdziennie po 100mg + Azytromycyne 2g wypijać co tydzień. Jądro trochę przestało boleć
3. Niestety okazało się że przeszło na bakteryjne zapalenie prostaty. CIPRONEX na 20 dni nie pomógł.
4. Brałem dodatkowo Trimesan, Doksycyline, teraz biore już 25 dzień NOLICIN, niestety nolicin trochę znosi objawy (wyszedł w antybiogramie) ale dalej piecze i boli cewka, po odstawieniu nolicinu wszystko wraca czyli ból jąder, okolicy prostaty, nasienie zmienia kolor na żołty, w posiewie staphylococus koaguloazoujemny metylowrażliwy -> coś takiego.

TYLE ANTYBIOTYKÓW I NIC NIE DZIAŁA :(
Najgorsze to że mam chorobę zapalną jelit (CROHN) i przewlekłe zapalenie żołądka, z którą jakoś sobie radzę -> odstawiając gluten, objawy się zmniejszyły,  ale niestety antybiotyki na nowo wszystko zaostrzyły, żołądek się zapalił. JEDNO NIEWYLECZONE DRUGIE SPIEPRZONE.  Jestem zdruzgotany :(


Tytuł: Odp: Zapalenie prostaty - objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: eljot 12-01-2012, 18:18
Temat dobry, tylko nie od tego trzeba zacząć.
Jeżeli nie czytałeś, to przeczytaj. Wszystko!
http://forum.bioslone.pl/index.php?board=91.0

Potem szukaj info na forum odnośnie leczenia prostaty.
Ja jestem dowodem, że to działa i do dzieła.


Tytuł: Odp: Zapalenie prostaty - objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: Lukas123 25-01-2012, 23:00
Mam 19 lat (ledwo) a dopadło mnie zapalenie prostaty. :[
Wszystko zaczęło się pewnego dnia, na wakacjach, kiedy wstałem i miałem dziwne wrażenie, że ciągle chce mi się siusiu, mimo, że ciągle łaziłem do ubikacji (i sikałem po kilka kropelek). Wyszło zapalenie pęchęrza. Wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że wykluczyłem wszystkie przyczyny, prócz jednej - zapalenia prostaty. Moje objawy idealnie pasują do niebakteryjnego zapalenia prostaty (po antybiotyku, w moczu znikły bakterie, ale problem pozostał) i już trochę mnie to męczy.

I stąd pytanie do Pani Grażyny - kiedy te zioła, mniej więcej, zaczynają działać? Bo piję już prawie 2 miesiące a tu wciąż nic... ;[
Trochę mnie to załamuje, nie powiem. Zwłaszcza, że zapalenie na 100% jest niebakteryjne czyli właściwie spowodowane NICZYM -  przeszkadza w normalnym funkcjonowaniu. Z jelitami raczej wszystko ok, grzyba nie mam na 100% ;).
Proszę o odpowiedź, jestem baaardzo potrzebujący. :(


Tytuł: Odp: Zapalenie prostaty - objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: Antonio 25-01-2012, 23:29
To nie takie proste jak Ci się zdaje... Warto popracować nad oczyszczeniem organizmu wg metod Biosłone. Zero glutenu, słodyczy, śmieciowego, przemysłowego jedzenia, codziennie MO itd. Po pewnym czasie, poczujesz ulgę.

Co może być przyczyną Twojego problemu? Przecież nie Marsjanie ;). Stan zapalny świadczy o tym, że Twój organizm działa i dąży do odzyskania równowagi... Jest to tylko symptom, zjawisko. Ale co się za tym kryje? ;)


Tytuł: Odp: Zapalenie prostaty - objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: Lukas123 26-01-2012, 16:46
Z glutenem nie jest prosta sprawa bo normalnie ciężko jest stwierdzić co go ma a co nie ma. Słodycze - check, nie jem bo mam nadkwasotę, śmieciowego jedzenia podobnie - przygotowuję sobie sam. MO - wierzę w jej siłę, ale skutki uboczne są zbyt duże abym mógł wypróbować.

A co do prostaty - podobno zapalenie niebakteryjne leczy się metodą manualną - ćwiczeniami fizycznym(jakimiś specjalnymi). Słyszał może ktoś o tym?

Aha, jeszcze odnośnie nadkwasoty/refluksu.
Polecana tu, na to, była woda Zuber(polecał Zibi), ale właśnie po 3 dniach jej stosowania mnie ta prostata "wzięła". Mogło to mieć jakiś związek? A jeśli nie to czy mogę pić Zubera razem z tymi ziółkami. 50 minut przed jedzeniem Zuber + 20 minut przed jedzeniem ziółka?

Bardzo proszę o odpowiedź, będę naprawdę wdzięczny.


Tytuł: Odp: Zapalenie prostaty - objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: Whena 26-01-2012, 17:49
Cytat
MO - wierzę w jej siłę, ale skutki uboczne są zbyt duże abym mógł wypróbować.

O jakich skutkach ubocznych piszesz? Czekam na konkrety.

Cytat
Z glutenem nie jest prosta sprawa bo normalnie ciężko jest stwierdzić co go ma a co nie ma.

Trochę przesadzasz. Chyba te produkty, które mają mąkę, albo głównie się z niej składają to każdy potrafi bardzo łatwo zidentyfikować. Mam tu na myśli: chleb, makarony, naleśniki, pierogi i różnego rodzaju ciasta. To chyba dość proste do ogarnięcia na początek prawda?


Tytuł: Odp: Zapalenie prostaty - objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: Lukas123 26-01-2012, 18:22
Najpoważniejszy skutek uboczny dla mnie - częste infekcje, które trzeba leczyć leżąc w łóżku(nie mówię, że to zły pomysł - w tym roku chorowałem ze 3 razy i tak właśnie się leczyłem, ergo - bez leków). Studiuję dość ciężki kierunek i nie mogę sobie pozwolić na częste absencje/niedyspozycje. Dlatego jak na razie jest to wykluczone.

Cytat
Trochę przesadzasz. Chyba te produkty, które mają mąkę, albo głównie się z niej składają to każdy potrafi bardzo łatwo zidentyfikować. Mam tu na myśli: chleb, makarony, naleśniki, pierogi i różnego rodzaju ciasta

Do ogarnięcia proste, ale pieczywo to podstawa mojego jedzenia. Czym miałbym je zastąpić? ;(


Tytuł: Odp: Zapalenie prostaty - objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: Antonio 26-01-2012, 18:37
Niczym... To jest tylko balast. Chcesz być ociężały? ;)


Tytuł: Odp: Zapalenie prostaty - objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: Lukas123 26-01-2012, 18:49
Nie chcę ;). I nie jestem :]

Problem w tym, że już nie raz chciałem odłożyć pieczywo/węglowodany złożone, ale jakoś mi się nie udało. Zawsze jak jadłem samo białko z tłuszczem (ile bym nie zjadł) to po posiłku czułem głód i tylko łaziłem z myślą "co by tu przekąsić".

Jeśli macie odpowiedzi na moje pytanka to baaaardzo chciałbym żebyście się ze mną nimi podzielili. Wiem, że lubicie rozmawiać w dość specyficzny sposób, ale jedyną rzeczą jakiej pragnę to żebyście podzielili się ze mną swoją wiedzą (abym mógł rozwiązać problem).



Tytuł: Odp: Zapalenie prostaty - objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: Whena 26-01-2012, 20:02
Cytat
Zawsze jak jadłem samo białko z tłuszczem (ile bym nie zjadł) to po posiłku czułem głód i tylko łaziłem z myślą "co by tu przekąsić".

Ja nie jem samego białka z tłuszczem i nikt tego tu nie poleca.
My Ci tu radzimy najlepiej jak potrafimy, a ty wcale nie słuchasz.

Cytat
pieczywo to podstawa mojego jedzenia. Czym miałbym je zastąpić?

Przy takim rozumowaniu to ja nie wiem jak Ci pomóc. Chcesz jakiejś szybkiej porady, a my tu takowej nie dajemy, nie dlatego, że nie chcemy, ale ponieważ takowej szybkiej rady na Twój problem nie ma. Ten Twój jeden problem to pewnie czubek tzw. góry lodowej.
Jeśli myślisz, że jestem kobietą i dlatego spokojnie mogę nie jeść chleba i żyć i nie być głodna, to powiem Ci, że jakoś mój mąż (192cm, 87kg) od 2 lat nie je chleba i ma się super.


Tytuł: Odp: Zapalenie prostaty - objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 26-01-2012, 22:07
Z jelitami raczej wszystko ok,  ;).
Mamy tu taki test buraczkowy....


Tytuł: Odp: Zapalenie prostaty - objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: Lukas123 26-01-2012, 22:20
Mimo, że jestem studentem i będzie ciężko mi "wydziwiać" z jedzeniem postaram się zastosować dietę bezglutenową, jaką tutaj proponujecie :)

Napiszę jeszcze tylko, jakie inne dolegliwości mnie "prześladują", może będzie to jakoś powiązane:
-lekki trądzik(tu z lektury forum wiem, że gluten też trzeba odstawić)
-zimne stopy
-no i ta nadkwasota/refluks - ale na 99% jestem pewien, że to jest powiązane z woreczkiem żółciowym/żółcią - nie wiem w jaki sposób dokładnie, ale jestem niemal pewien (od baaaardzo dawna miewam bóle w prawym boku)
-w lato mnie mocno owiało (były już te chłodniejsze, wietrzne wieczory a ja w samej koszulce pracowałem, spociłem się) i od tego czasu bolą mnie zatoki.

Więc dieta glutenowa + racjonalne odżywianie jak dotychczas i za pewien czas powinno być lepiej? :)

PS. Co do MO to będę mógł dopiero zacząć w czerwcu/lipcu. Wiem, że jest ważne, ale jakbym bardzo tego nie chciał to nie mogę zacząć "od zaraz".

Z jelitami raczej wszystko ok,  ;).
Mamy tu taki test buraczkowy....

Na czym polega ów test?


Tytuł: Odp: Zapalenie prostaty - objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: Whena 26-01-2012, 22:50
Cytat
Więc dieta glutenowa + racjonalne odżywianie jak dotychczas i za pewien czas powinno być lepiej?

Chyba BEZglutenowa.

Cytat
-no i ta nadkwasota/refluks

Mój mąż po 2 miesiącach MO z oliwą z oliwek zapomniał co to jest refluks.

Co do zatok to też powinieneś poczytać z czym to jest związane i co robić. Jakbyś zaczął pic MO i do tego jeszcze koktajle błonnikowe to powoli te wszystkie dolegliwości by poznikały.
Poza tym możesz ssać olej.
http://www.bioslone.pl/oczyszczanie/oczyszczanie-twarzoczaszki


Tytuł: Odp: Zapalenie prostaty - objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: Kalina 26-01-2012, 23:10
Lukas123
1/ Zioła pije się w cyklach, 6 tygodni picia i 3 tygodnie przerwy, przez rok.
http://www.bioslone.pl/oczyszczanie/oczyszczanie-drog-moczowych

2/ Testu buraczkowego nie ma sensu stosować, przy takich dolegliwościach, jelita masz nieszczelne na bank.

3/ Możesz pić koktajle błonnikowe.
http://www.bioslone.pl/koktajl-b%C5%82onnikowy

4/ Najlepiej zrobisz, jak po sesji zafundujesz sobie sesję z portalem Biosłone,  dowiesz się jak długa i ciężka praca jest przed Tobą.
Powodzenia.


Tytuł: Odp: Zapalenie prostaty - objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: Whena 26-01-2012, 23:20

PS. Co do MO to będę mógł dopiero zacząć w czerwcu/lipcu. Wiem, że jest ważne, ale jakbym bardzo tego nie chciał to nie mogę zacząć "od zaraz".

No ale czemu nie możesz już? Boisz się, że zaczniesz się mocno oczyszczać? Po pierwsze tak nie musi być od razu, a po drugie jak będzie bardzo ciężko, to i tak zaleca się odstawić na czas mocnego oczyszczania MO i potem wrócić do niej w mniejszej dawce.

Ogólnie również zalecam Ci poczytanie przynajmniej portalu Biosłone.


Tytuł: Odp: Zapalenie prostaty - objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: Lukas123 27-01-2012, 10:22
Jeśli chodzi o ssanie oleju to kiedyś próbowałem. Niestety tak zaostrza objawy refluksu, że musiałem zrezygnować.

Lukas123
1/ Zioła pije się w cyklach, 6 tygodni picia i 3 tygodnie przerwy, przez rok.
http://www.bioslone.pl/oczyszczanie/oczyszczanie-drog-moczowych

2/ Testu buraczkowego nie ma sensu stosować, przy takich dolegliwościach, jelita masz nieszczelne na bank.

3/ Możesz pić koktajle błonnikowe.
http://www.bioslone.pl/koktajl-b%C5%82onnikowy

4/ Najlepiej zrobisz, jak po sesji zafundujesz sobie sesję z portalem Biosłone,  dowiesz się jak długa i ciężka praca jest przed Tobą.
Powodzenia.

Dziękuję za informacje o ziołach. Więc, cyklu: 3 miesiące - przerwa, 3 miesiące  nie stosować? I nie wie może Pani czy woda Zuber będzie miała z nimi jakieś interakcje?

Co do punktu 4) - dziękuję za słowa pocieszenia. ;)


PS. Co do MO, to będę mógł dopiero zacząć w czerwcu/lipcu. Wiem, że jest ważne, ale jakbym bardzo tego nie chciał to nie mogę zacząć "od zaraz".

No ale czemu nie możesz już? Boisz się, że zaczniesz się mocno oczyszczać? Po pierwsze tak nie musi być od razu, a po drugie jak będzie bardzo ciężko, to i tak zaleca się odstawić na czas mocnego oczyszczania MO i potem wrócić do niej w mniejszej dawce.

Ogólnie również zalecam Ci poczytanie przynajmniej portalu Biosłone.


Owszem boję się, i co więcej, nie wstydzę się tego. :) Łapanie infekcji skutecznie wyłączyłoby mnie z regularnego bycia na uczelni a na to, jakbym bardzo nie chciał, nie mogę sobie pozwolić. :(

Plan mam taki - do czerwca wdrożyć dietę w taki sposób, żeby stała się moim trybem życia a nie wyskokiem, z którym będę się czuł niekomfortowo. Jak będę miał jakąś gotówkę to kupię też ten blender na koktajle. Następnie w czerwcu/lipcu przystąpię do picia MO i będę miał 3 miesiące na różne aberracje mojego organizmu, które mam nadzieję będę znosił dzielnie.


Tytuł: Odp: Zapalenie prostaty - objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: Whena 27-01-2012, 15:30
Łukasz czytaj linki, które Ci dajemy. W linku o ziołach jest wszystko napisane, więc nie zadawaj jakiś dziwnych pytań tylko wysil się i kliknij w link i go przeczytaj.

Co do twojego strachu. Nie zdziw się jak się okaże, że przez te 3 miesiące nie zadzieje się za wiele i nagle w październiku zaczniesz się oczyszczać. Nikt nie wie jak to będzie u Ciebie. Są osoby, które maja jakieś reakcje już po tygodniu, inne po miesiącu, po 3 miesiącach a jeszcze inne po roku od rozpoczęcia stosowania MO. Dużo też zależy od tego w jakiej kondycji jest twój organizm i czy będziesz jeszcze robił coś poza stosowaniem MO.


Tytuł: Odp: Zapalenie prostaty - objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: Lukas123 27-01-2012, 15:43
Ja czytam, czytam, tylko w tym artykule mimo, że jest napisane, że na prostatę też działa to są to jednak zupełnie inne zioła. Dlatego chciałem się dowiedzieć czy te co mam powinienem pić w taki sam sposób jak tamte czy może te odłożyć a nabyć te w artykule czy może jeszcze najpierw skończyć te a dopiero później wziąć się za tamte. :)

Intuicja podpowiada opcję nr 2, ale zawsze wolę się upewnić.


Tytuł: Odp: Zapalenie prostaty - objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: Whena 27-01-2012, 16:32
A jakie ty zioła już pijesz od tych 2 miesięcy? Te polecane przez Grażynę?
Tak przy okazji to jakbyś nie zauważył, to osoby które widnieją na czarno, czyli np. Grażyna lub Zibi już nie odpiszą Ci, bo nie ma ich na forum.

Nie mogę się wypowiedzieć na temat tamtych ziół. Mistrz poleca mieszankę na drogi moczowe, ta która jest na forum.
Mogę jedynie powiedzieć, że z ziołami to jest tak, że działają dopiero po jakimś dłuższym czasie, dlatego kuracja Nefroseptem lub mieszanka na drogi moczowe trwa właściwie rok.


Tytuł: Odp: Zapalenie prostaty - objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: Euroscan 28-01-2012, 15:00
Piję zioła na drogi moczowe wg receptury z forum, obecnie jestem na etapie przerwy 3 tygodniowej.
Ale jak na Oberonie wyszła mi prostata ( w opisie podali tekst - skłonność do stanów zapalnych prostaty ) to przypisano mi Speman tabletki firmy Himalaya, zażywać do wyciszenia prostaty.
Teraz mogę przespać całą noc bez chodzenia do ubikacji.
Jak przełknę wszystkie tabletki to wrócę do picia ziółek, które działają dość wolno.



Tytuł: Odp: Zapalenie prostaty - objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: Elosa 28-02-2012, 10:59
Podaję zioła na oczyszczenie dróg moczowych mojemu mężowi od tygodnia.  W  pierwszych dniach obywało się bez większych sensacji. Ale od wczoraj biega w dzień do toalety prawie co godzina. Czy tak ma być ?


Tytuł: Odp: Zapalenie prostaty - objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: Whena 29-02-2012, 00:22
Te zioła są oczyszczające i moczopędne. Ja od samego początku często chodziłam do toalety.


Tytuł: Odp: Zapalenie prostaty - objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: Lukas123 01-03-2012, 20:59
Jak ma zapalenie prostaty to ciągłe bieganie do kibelka nie powinno dziwić. Przynajmniej w pierwszej fazie choroby.

Napiszę, co pozwoliło mi pozbyć się, właściwie w 100%, objawów zapalenia (i co sprawiło, że, być może wkrótce, zupełnie się wyleczy).

Przede wszystkim piłem zioła Grażyny, ale tylko przez około 3 miesiące regularnie. Na pewno pomogły, ale wg mnie jak ktoś się nie zastosuje do tego co napiszę poniżej może zapomnieć o jakimkolwiek skutecznym leczeniu gruczołu.

Najważniejsza zasada - zupełne wyeliminowanie cukrów prostych z jadłospisu. Chodzi tu również o fruktozę - wszelkie owoce są zabronione. Do tego należy jeść dużo warzyw, żeby żadnych witamin nie brakowało organizmowi. Jak dla mnie, jeśli spełni się tę wytyczną, to objawy maleją do takiego stopnia, że 'da się z tym żyć' i z każdym dniem jest lepiej. Druga zasada - wbrew pozorom nie pic za dużo. To tylko przysparza bólu.

Ja jeszcze wyeliminowałem z diety gluten, ale teraz jestem w fazie sprawdzania czy to też mi pomogło (powoli wprowadzam go do diety).


Tytuł: Odp: Zapalenie prostaty - objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: Ghost 16-03-2012, 10:48
Mam 30 lat. Na przewlekłe zapalenie prostaty zachorowałem w listopadzie (5 miesięcy temu). Trudność w oddawaniu moczu, niemal nieustanne poczucie parcia na pęcherz, czasami także ból podbrzusza… Lekarz rodzinny skierował na badania i polecił udać się do urologa. Badania nie wykryły żadnych bakterii, a urolog stwierdził, że mam lekkie zapalenie pęcherza lub prostaty. Przypisał półantybiotyk bactrim (2 tygodnia brania) i urostonex. Po antybiotyku źle się czułem i wymiotowałem, ale lekarz polecał, żebym nie przerywał leczenia. Po tygodniu poczułem się lepiej. Dociągnąłem z antybiotykiem do 9-10 dni, a później odstawiłem. Przez tydzień byłem pewny, że się wyleczyłem. Niestety - pewnego dnia siedziałem sobie z piwkiem przed telewizorem i objawy wróciły. Myślałem, że mnie szlag trafi. Liczyłem, że zasnę i obudzę się zdrowy. Niestety - choroba trwa do dzisiaj… Oczywiście udałem się do urologa, a ten stwierdził, że mam przewlekłe zapalenie prostaty i z jego słów wynikało – kolokwialnie mówiąc – że mam przerąbane. Polecił pić urostonex i przypisał kolejny antybiotyk - doksycyklinę. Miałem ją brać przez 2 miesiące. Biorąc antybiotyk czułem się fatalnie - chodziłem ospały, objawy się nasilały zamiast poprawiać, wziąłem nawet urlop, żeby nie zawalać pracy. Po miesiącu nie chciałem już nic jeść, mogłem spać cały dzień, byłem wrakiem. Odstawiłem więc to cholerstwo. Przeczytałem co prawda różne tam opinie na forach itp. Generalnie wynikało z nich, że leczenie antybiotykami jednym pomagało, a innym nie. Mi spodobała się metoda faceta, który po przebyciu pięciu kuracji antybiotykowych odpuścił sobie w końcu lekarzy - zaczął zdrowo się odżywiać (warzywa, owoce), łykać tran i chodzić na basen. Słowem - zaczął dbać o siebie. Wyleczył się. Postanowiłem pójść tą drogą i pojawiła się poprawa. Zacząłem równocześnie chodzić do bioenergoterapeuty, ale nie wiem czy jego „zabiegi” mi pomagają czy nie. Po prostu po odstawieniu antybiotyków jednego dnia czuję się lepiej, a drugiego gorzej. Lepiej czuję się zawsze po tym jak porządnie wymęczę się na basenie. Siusiam wtedy „jak za starych, dobrych czasów”. Zawsze gorzej jest wieczorem, nocą (tzn. oddawanie moczu sprawia trudność, pojawia się ból w okolicach prawego jądra, wewnętrznej strony prawego uda), a lepiej ranem, zazwyczaj tak do południa. Po doksycyklinie poszedłem jeszcze do jednego urologa (wcześniejszego „odstawiłem”, bo nie nastrajał mnie optymistycznie). Nowy urolog zlecił badania, z których wynikało, że bakterii w moczu i spermie nie ma (ale tak jest zazwyczaj przy tym schorzeniu). Usłyszawszy, że czuję się lepiej po odstawieniu antybiotyku przypisanego przez wcześniejszego urologoa zalecił, żebym dalej robił to, co robię (czyli zdrowe żarcie + basen) i starał się nie myśleć o swojej chorobie.

Mimo, że zmiana tego trybu życia na czele z basenem pomaga, to nadal rewelacji nie ma. Lekarze nie wiedzą skąd bierze się przewlekłe zapalenie prostaty, a teorii jest kilka, np. tych związanych z niezdrowym i nerwowym trybem życia. W moim przypadku - to po prostu wypisz, wymaluj (zwłaszcza, że ja generalnie nerwowy jestem). Zresztą wydaje mi się, że objawy się pogarszają wtedy, gdy mam nerwowy dzień.

Jest jeszcze sprawa seksu. Seks nie ma wpływu na prostatę, może nawet jest trochę lepiej. O ile uprawiam go 1-2 razy dziennie. Jeżeli robię to więcej razy - objawy się pogarszają. Tak samo sprawa ma się z onanizowaniem. Ale zauważyłem, że lepsze efekty dla prostaty są po seksie niż po masturbacji.

Nie przeczytałem książek Józefa Słoneckiego. Tylko teksty na tym forum. I oczywiście przeczytałem cały ten wątek. Przyznam, że tak jak w przypadku Lukasa mam obawy co do MO. Najbardziej martwi mnie możliwość choroby, która pokrzyżuje mi plany. Pół biedy gdybym wiedział, że to wystąpi na pewno za tydzień (biorę zwolnienie i sajonara), a gorzej, że - z tego co piszecie - zachorować mogę niespodziewanie np. za kilka miesięcy. Od 19 roku choruję na zatoki. Leczyłem się poprzez płukanie zatok. Boję się, że po MO będę chorował nawet miesiącami.

Zakładając dalej, że na razie podaruję sobie MO, to pozostają mi ziółka wskazane przez Grażynę (na razie na 9 z tych ziół-  udało mi się zakupić tylko 3) lub Kalinę (jeszcze nie sprawdzałem co z tego jest dostępne).

Rozumiem też, że należy odstawić żarcie zawierające gluten i owoce (szkoda), prawda?



Tytuł: Odp: Zapalenie prostaty - objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: scorupion 16-03-2012, 11:00
Odstawić należy sporo więcej niż, jak to raczyłeś się wysłowić, żarcie zawierające gluten i owoce. Przeczytaj kilka razy portal. tam wszystko jest wyłożone łopatologicznie. Najlepiej kup jeszcze książki i miej pod ręką.
MO możesz sobie podarować obawiając się objawów oczyszczania i chorób, które pokrzyżują ci plany. Tylko wtedy bierz pod uwagę nieodwracalne zmiany patologiczne prostaty, albo innych narządów. Masz prosty wybór.


Tytuł: Odp: Zapalenie prostaty - objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: Euroscan 16-03-2012, 12:39
A czemu nie tabletki SpeMan, pisałem wyżej o tym.
Jak wyciszysz prostatę to dalej można zabrać się za jej wyleczenie i za leczenie Siebie.


Tytuł: Odp: Zapalenie prostaty - objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: Ghost 16-03-2012, 14:46
Dziękuję wszystkim za rady! Te forumowe i te w wiadomościach.

A czemu nie tabletki SpeMan, pisałem wyżej o tym.
Jak wyciszysz prostatę to dalej można zabrać się za jej wyleczenie i za leczenie Siebie.

Hmmm myślałem, że na tym forum prędzej ktoś odradzi mi łykanie tabletek. Do tej pory oprócz wspomnianego tranu łykałem (co wyleciało mi z pamięci) inny suplement diety - prostamol. Ale raczej pomagał jak umarłemu kadzidło. Brałem - bo ktoś z rodziny mi to kupił i myślałem sobie "kasa wydana, to zjem to do końca". Mogę spróbować SpeMana. Skoro pomaga...

Jest jeszcze kilka kwestii, o których nie wspomniałem, a które mogą mieć wpływ na mój stan.

1) nerwy w pracy zabijałem wieczorem alkoholem - najczęściej piwem lub whisky z colą.
2) Potrafiłem w środku nocy wstać i zjeść coś słodkiego - czasami np. tabliczkę czekolady.
3) pracę mam siedzącą - na jakieś 2-3 miesiące przed zapaleniem prostaty przez kilka dni bolały mnie plecy, ale to minęło.
4) w minione lato podczas gry w piłkę nożną coś sobie naderwałem w kroczu. Kopnąłem mocno piłkę i pojawił się okropny ból. Żona nasmarowała mnie jakąś maścią. Po tygodniu już bólu nie było. Urolog zasugerował, że mogło mieć to (chociaż szansę dawał na to mikroskopijną) związek z zapaleniem prostaty, bo "okolice miednicy są bardzo unerwione".
5) choruję od lat na zatoki. raz na jakiś czas się przepłukuję u jednego lekarza i mam spokój. Podobno choroby zatok też mogą wpływać na prostatę.


Tytuł: Odp: Zapalenie prostaty - objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: Lukas123 13-08-2012, 18:48
Ghoście, kilka rad od kolegi, co prawda młodszego, ale chyba bardziej doświadczonego w chorobie prostaty:

Cytat
Jest jeszcze sprawa seksu. Seks nie ma wpływu na prostatę, może nawet jest trochę lepiej. O ile uprawiam go 1-2 razy dziennie. Jeżeli robię to więcej razy - objawy się pogarszają. Tak samo sprawa ma się z onanizowaniem. Ale zauważyłem, że lepsze efekty dla prostaty są po seksie niż po masturbacji.

Heh. Seks ma jak najbardziej wpływ na prostatę - w trakcie wytrysku wypuszcza płyn, który łączy się z nasieniem produkowanym przez jądra i w takiej formie wychodzi na świat w postaci spermy.

Mi np. zapalenie prostaty pojawiło się właśnie po seksie... I chyba żartujesz z tym 1-2 razy dziennie... Jeśli to prawda to masz odpowiedź dlaczego nabawiłeś się zapalenia wg mnie. W zapaleniu prostaty seks można uprawiać max. 2 razy na tydzień.

I jeszcze ważne - jak z twoim wytryskiem - jaką konsystencję ma sperma, jak jest silny etc... To ważne sprawy, może brakuje Ci jakichś składników odżywczych(np. selenu, który ładnie można uzupełnić jedząc 1 orzecha brazylijskiego dziennie - co nie jest głupie bo w Polsce w ziemi jest bardzo mało selenu dlatego też mało jest go w produktach spożywczych.

Co do siedzenia - prostata nie lubi jak się na niej siedzi. A jak już musisz siedzieć - siedź na twardym. Nigdy na miękkim!

Dla chwilowej poprawy - kąpiel w gorącej wodzie. I ważne - rób sobie ćwiczenia jakieś rozciągające tamte miejsca. Nie wiem, połóż się na plecach i "kręć" nogami w stawie biodrowym, bądź kreatywny, staraj się zwiększać przepływ krwi w tamtych rejonach, powinno pomóc.

Również choruję na zatoki, ale potrafisz w logiczny sposób wskazać powiązanie pomiędzy jednym a drugim? :)



Tytuł: Odp: Zapalenie prostaty - objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: Chomik 16-09-2012, 19:47
Jakieś dwa miesiące temu usłyszałem od lekarza diagnozę: przewlekłe zapalenie prostaty - tego się nie leczy, trzeba z tym żyć.
Objawy, okazało się, miałem dużo wcześniej nawet jakiś rok temu, na co nie zwracałem uwagi. Zaczynając od początku - od zawsze miałem problem 'delikatnego żołądka'.
Musiałem bardzo uważać na to co i kiedy jem. Zazwyczaj jedzenie potraw ostrych lub nawet ciepłych kończyło się wizytą w toalecie. W dodatku nie jedną. Wszystko zaczęło się około roku temu. Ciągłe parcie na stolec i potworne gazy. Od rana do wieczora w połączeniu z parciem na mocz. Cały czas. Dosłownie.
Sytuację łagodził alkohol co jak się okazało było drogą do nikąd. W końcu zaczęło się pochłanianie tabletek na biegunkę. W ilościach dość znacznych, lekarze stwierdzili "Zespół jelita drażliwego".
W czasie kolejnych wizyt jeden z lekarzy wpadł na pomysł, że może to być trzustka. Więc "KREON 1000" - Enzym trzustkowy - podobno jeżeli był by niepotrzebny organizm po prostu wydalił by go.
Więc po Kreonie ciągła biegunka ustąpiła.
Któregoś dnia po prostu przestałem go brać i kwestia stolców unormowała się.
Tak mi się wydawało. Jednak wszystkie znaki na niebie i ziemi (zapach i konsystencja) wskazywały na candydoze. Lekarze pukali się w czoło. Kazali brać Espumisan na okropne gazy.
W okolicach grudnia wystąpił paląco-swędzący ból w okolicy łonowej. Nawet gumka od majtek przeszkadzała. Był problem z sikaniem.
Z dnia na dzień libido przestało istnieć a to pociągnęło za sobą dalsze konsekwencje. Życie towarzyskie leży w gruzach. Moja kobieta nie ma już siły. Ja też.
Mam przewlekłe zapalenie prostaty. Nie wiem co to seks.
Zero chęci, zero pożądania. NIC. Jak patyk. To normalne przy zapaleniu prostaty?
Szukam pomocy gdzie tylko się da. Lekarze rozkładają ręce. Od tygodnia łykam SPEMAN. Sikam normalnie i nie boli - to tyle, kwestia libido i seksu bez zmian. Zastanawiam się nad rozpoczęciem kuracji MO i proszę o odpowiedź osoby które miały podobny problem i go pokonały albo dalej go mają. Jest jakaś pomoc? Jakiekolwiek szanse?
Nie piję alkoholu od prawie roku. Zacząłem znów palić choć teraz staram się ograniczać.
To tak pokrótce. Nie mam już siły. Boję się spojrzeć mojej kobiecie w oczy.


Tytuł: Odp: Zapalenie prostaty - objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: Luki27 16-09-2012, 20:34
Miałem podobny problem z przewlekłym zapaleniem prostaty.
Mieszanka na drogi moczowe okazała się wybawieniem. Po dwóch miesiącach picia ziół zapalenie minęło.


Tytuł: Odp: Zapalenie prostaty - objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: Chomik 16-09-2012, 20:51
Zapomniałem dodać - brak parcia na mocz i zapalenie pęcherzyków nasiennych też mnie dopadło. Jutro zamawiam zioła i zaczynam picie naparu.
Brać dalej SPEMAN ?


Tytuł: Odp: Zapalenie prostaty - objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: Alt87 08-10-2012, 16:47
Mam dosyć błahe pytanie - czy powszechnie stosowany tutaj skrót "MO" to "mikstura oczyszczająca" opisana pod tym linkiem? http://www.bioslone.pl/oczyszczanie/mikstura


Tytuł: Odp: Zapalenie prostaty - objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: Asia61 08-10-2012, 16:53
Oczywiście.
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=21772.0


Tytuł: Odp: Zapalenie prostaty - objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 08-10-2012, 18:06
Mam dosyć błahe pytanie - czy powszechnie stosowany tutaj skrót "MO" to "mikstura oczyszczająca" opisana pod tym linkiem? http://www.bioslone.pl/oczyszczanie/mikstura
Radziłbym najpierw przeczytać wszystko z portalu (przynajmniej), zanim pojawi się drugie zapytanie.


Tytuł: Odp: Zapalenie prostaty - objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: Gosia 17-01-2013, 22:04
Mój mąż ma problemy z oddawaniem moczu. Dzisiaj urolog wydał decyzję, że jest to wina gruczolaka stercza. Zlecił termozabieg TURF tzn. działanie na niego wysoką temperaturą. Boimy się tego zabiegu i nie zdecydowaliśmy się. Jak zmniejszyć to powiększenie prostaty, które utrudnia mu oddawanie moczu, gdyż uciska na pęcherz? Mąż pije MO prawie 2 lata, KB trochę ostatnio zaniedbaliśmy, zamierzam wprowadzić mu zioła MDM.


Tytuł: Odp: Zapalenie prostaty - objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 18-01-2013, 08:48
Zacząłbym od mieszanki oczyszczającej drogi moczowe.


Tytuł: Odp: Zapalenie prostaty - objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: Gosia 18-01-2013, 18:56
Trochę się jej obawiam, gdyż mąż miał 30 lat temu usuwany kamień, który zablokował przewód moczowy. Potem co kilka lat łapie go kolka nerkowa, co chyba świadczy o tym, że te kamienie znów się tworzą. Boimy się je poruszyć. Może najpierw je czymś rozpuścić?


Tytuł: Odp: Zapalenie prostaty - objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: Lubofur 04-11-2013, 21:12
Czy ktoś jest w stanie się wypowiedzieć na temat połączenia ziół na prostatę ojca Klimuszki z fitolizyną?

Oprócz prawdopodobnego zapalenia prostaty od dłuższego czasu, w usg wyszedł mały kamień nerkowy. Ponieważ przed faktem ujawnienia tego kamienia urolog zalecał stosowanie fitolizyny na prostatę (razem z innymi lekami ziołowymi), teraz fitolizyna stała się wręcz wskazana.

Jednocześnie po nieskutecznej terapii antybiotykiem postanowiłem zacząć brać zioła Klimuszki i nie jestem pewien czy mogę łączyć je z fitolizyną?

 


Tytuł: Odp: Zapalenie prostaty - objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: Lag 08-12-2013, 23:01
Witam wszystkich. Mam 28 lat, od 7 miesięcy mam nieprzerwane problemy bólowe. Zaczęło się od imprezy.. Później dzień z kacem, praktycznie cały dzień nie jadłem, piłem tylko ciepły sok jabłkowy (na kaca). Dopiero następnego dnia jak już coś zjadłem zaczęły się moje problemy - dziwne bóle podbrzusza a także nerki prawej ciągnące się wzdłuż boku. Dodatkowo dziwna tkliwość koło pępka. Mógłbym to nazwać "nadtkliwością" ponieważ były punkty gdzie lekkie dotknięcie było odbierane jakbym czuł ukłucie szpilką(?).
Miałem nieznacznie podwyższoną gorączkę - ok.37 ...
Żeby nie zajmować czasu nie będę opisywał moich przygód z lekarzami. We krwi wszystko było OK tylko limfocyty miałem (mam nadal) podwyżone w rozmazie (63%) - max. jest 45%, a tak to próby wątrobowe, trzustkowe, wszystko OK. Zrobiłem kolonoskopie, gastroskopie - wszystko OK. Nawet tomografie brzucha prywatnie - też ok. Dopiero przy trzecim USG pani dr powiedziała, że mam powiększony gruczoł krokowy.
Fakt, miewałem już od wielu lat wcześniej małe problemy z oddawaniem moczu (tj. słaby strumień, około 5-10sek do rozpoczęcia mikcji), ale nigdy mnie to nie bolało, poza tym po wypiciu piwka mocz leciał silnym strumieniem no i badania moczu wychodziły OK. Jednak był to mój jedyny trop, więc poszedłem do krakowskiego urologa. Ten zapytał się mnie czy miałem kiedyś badanie per rectum, powiedziałem mu, że nie. Jak mi je zrobił to tak zawyłem, że wszystkim w poczekalni chyba się włos zjeżył. A naprawdę jestem facetem odpornym na ból, więc musiało być naprawdę źle. Diagnoza - prostatitis. Zlecone badania na bakterie, grzyby, chlamydie.. Zrobiłem - wszystko jałowe.. To było jakieś 2 miesiące temu.. Od tego czasu nie wróciłem tam do niego, bo wiedziałem, że mi przepisze antybiotyki, które są podobno nieskuteczne w tym zapaleniu i zacząłem działać na własną rękę. Zioła bonifratrów, ciepłe zupki. Zero gazowanego i słodkiego, oczywiście zero alko. Dużo wody z cytryną, czasem z odrobiną oleju (lnianego bądź oliwy).. Bywało różnie - raz gorzej raz lepiej, jednak ciągle nie było tak jak było PRZEDTEM. Najbardziej dokuczliwy jest ból "pod żebrem" w okolicy nerki. Dziwiło mnie to trochę, ponieważ urolog był zdania, że nie powinno aż tam to promieniować.. Niestety promieniowało.. Ostatnio zaczynało być w miarę ok, na pewno lepiej. Bóle trochę zelżały. Moja dziewczyna miała urodziny postanowiłem wypić dwie szklaneczki whisky z lodem i z colą. Po półrocznej abstynencji, pomyślałem, że może już minęło najgorsze i kilka łyków alkoholu mnie nie zabije. I faktycznie. W dzień picia nie bolało. Zaczęło dopiero następnego dnia wieczorem. Powtórka z rozrywki - jakbym się cofnął o te pół roku. Nie ukrywam - jestem załamany. Najgorsza jest ta myśl, że nie wiem na 100% czy ten ból w okolicach prawego (nerki?, moczowodu?) jest spowodowany tym przewlekłym zapaleniem prostaty czy może czymś innym.. W tym tygodniu idę kolejny raz do tego urologa.. Może spróbować jednak tych antybiotyków? Naprawdę nie wiem.. Próbowałem już dużych ilości czosnku, 5 razy ziółka na dzień, sporo wypijałem cytryny z wodą.. No plus oczywiście dieta. I wszystko to na nic. Nie wiem, żyć mi się odechciało. Zazdroszczę tym którzy nie mają tego bólu..

Aha jeszcze jedno - w rozmazie zawsze wychodzą mi niskie granulocyty segmentowane - ok. 22-26%. Norma to między 40 a 70


Tytuł: Odp: Zapalenie prostaty - objawy, leczenia
Wiadomość wysłana przez: Oceanik 16-01-2014, 01:41
Planuję rozpocząć picie Nefroseptu po nieudanej przygodzie z mieszanką na drogi moczowe, którą piłem pół roku. Zmusza mnie do tego przewlekły stan zapalny gruczołu krokowego objawiający się np. tym, że nie mogę dłużej niż kilka minut przebywać w pozycji siedzącej, bo od razu czuję silny ból i uczucie rozpierania oraz bardzo częstym oddawaniem moczu zwłaszcza w nocy, nawet do 6 razy. Z tym problemem walczę już, nie uwierzycie, ale 20 lat. Zawsze leczony byłem antybiotykami, które jak sądzę zniszczyły mi układ pokarmowy. Oczywiście z uwagi na to często miałem dolegliwości w postaci bólów brzucha, mdłości, zaparć lub biegunek, hemoroidów, później doszły jeszcze problemy z infekcjami układu oddechowego. Trochę te objawy ustąpiły po wdrożeniu MO, DP, KB. Teraz jednak zauważam, że te dolegliwości ponownie wracają. W związku z tym chciałbym spróbować Nefroseptu i pytanie do was czy Nefrosept nie będzie za ostrym środkiem jeżeli mam takie kłopoty z układem pokarmowym, który zmusił mnie do odstawienia nawet mieszanki na drogi moczowe.