Niemedyczne forum zdrowia

Jaka jest tego przyczyna? I z czym się to wiąże?

Przeważnie chuda i wysokowęglowodanowa dieta plus niepicie MO.

Potwierdzam autopsyjnie.Prócz wymienionych czynników przez Zibiego znajduje sie jeszcze jeden: spożywanie dostnych środków antykoncepcyjnych, te rozwalaja trzustkę , woreczek   i w zasadzie wszystko co można.
Zastój żółci stwarza niebezpieczeństwo kamicy żółciowej oraz zaburzeń trawiennych.W gorszym przypadku zapalenie pęcherzyka żółciowego.Ogólnie warto pomysleć o swoim zdrowiu i przestawić sie na Mo i normalne jedzenie.

Czyli jaka dieta?

Czyli dieta obfitujaca w dobre tłuszcze i niskowęglowodanowa.Wszystko to omawiamy na forum z każdej strony.

Rozumiem, czytałam, ale co zrobić, gdy organizm jest niedożywiony i nie wytrzymuje już żadnych diet? Ostatnio, miałam dietę na Nadżerki przez lekarza, ale za skąpa i zbyt długo trwała, a wczesniej stosowłam diętę na Candidę. I po tym mój organizm sie zbuntował; po stosowaniu, jakiś czas danego produktu, zamiast najedzenia - odczuwam głód i słabość, muszę kombinować i cały czas zmieniać i urozmajcać jadłospis. Po za tym, mam też inne dolegliwości: Alergię, Lamblie, Zespół Jelita Drażliwego, Zaburzenia Funkcji Tatczycy, to takie najważniejsze. Być może te objawy trawienne mają związek z np. Tarczycą. Stosuję już dietę Bezglutenową, bo fatalnie się czuję po glutenie. Żadniej innej diety już nie stosuję, bo nie daję już rady.

Bardzo dobrze to rozumiem. W sytuacji tak wielu problemów zdrowotnych, które jednak nie wymagają np. operacji, radzę leczyć tarczycę u dobrego endokrynologa oraz zacząć stosować Miksturę oczyszczającą.

Dopóki nie zaczniesz pić MO, obawiam się, że nikt Ci nie pomoże, a doradzać nie będzie warto. Czy to jest jasne?

Dieta candidowca jest dietą niskowęglowodanową .Część postrzega ją jako jedzenie warzyw i dlatego głodują i mają problemy trawienne. To dieta w której naczelną pozycję zajmuje mięsko, masło, dobre oleje( np. z siemienia lnianego, oliwa, jajka.
I to się łączy z warzywami.

 No to przecież normalne, ciągle coś zmieniamy ,żeby nam lepiej smakowało.Wiesz ile jest fajnych przepisów na forum dla tych co ciągle głodni?
Wymieniłaś dużo spraw(chorób) , które Ci obrzydzają życie.
Czemu więc nie zaczniesz pić MO?

   Dietę bezglutenową należy stosować, ale w naszej interpretacji, a nie w interpretacji medycyny akademickiej, bo ta ostatnia "nakręca" tylko i kandydozę, i cukrzycę, i choroby związane z tarczycą, gdyż wysokie IG niektórych artykułów spożywczych niepotrzebnie podnoszą poziom insuliny we krwi.
   Gdybyś chociaż piła MO, to teorie biochemiczne, nie do końca działałyby na Twoją niekorzyść, a po pewnym czasie, w ogóle przestałaby być miarodajne.
   Poczytaj choćby ostatnie posty n/t "Celiakia", z nich można się dowiedzieć, że dieta antygrzybicowa, antyglutenowa, antycukrzycowa, mogą mieć wspólny mianownik i być dietą niskowęglowodanową, czyli wg naszej interpretacji.
   Czyli teraz wiesz już wszystko i zacznij pić MO, to wszystko będzie dobrze (jak ja nie lubię tego mówić tego typu komunałów  ).

Choroba wymyślona przez lekarzy medycyny akademickiej, służąca za wymówkę, gdy nie potrafią pomóc pacjentowi, albo mają go po prostu w d.... dalekim poważaniu :/

Dołączam się do przedmówców, zacznij pić MO i zmień dietę - wcale nie będziesz na niej głodować - wręcz przeciwnie! Tylko musi być właściwie skomponowana :)

Jeśli jeszcze nie czytałaś wszystkich książek zalecanych na forum, a szczególnie książki Dr. Janusa "Postawiłem na zdrowie", bo w niej jest dużo na temat diety, to koniecznie to zrób :)

Powiem tak, co do MO - nic w tej chwili nie stosuje na własną rękę. Mój organizm źle reauje na wszystkie zioła, na aloes też, na Citro też. Więc nie jest to takie proste, jak się wydaje.

Warzywa w diecie, to za mało dla mojego organizmu, a wręcz nie chce tego już przyjąć, nawet w połączeniu...

Mówisz zupełnie jak mój koleś, który mówi tak: - "Wiesz mam nadczynność tarczycy, lekką nadczynność i mój organizm nie toleruje aloesu, który podbija immunologię". Czy coś zrozumiałaś z tego(?) - bo ja nic, albo owszem to, że to jakiś bełkot pijacki.
   A co do Ciebie: Czy Ty czasami nie jesteś w pozycji "szpagatowej", tj. jedną nogą w medycynie akademickiej i pod wpływem jej zastraszania, a drugą w prawdziwej interpretacji profilaktyki wg Hipokratesa?
   Zażywanie MO - nie ma nic wspólnego z zażywaniem aloesu i Citroseptu (terapeutycznie). Mistrz pisał wiele na ten temat.

Oj..to szkoda bo to znaczy ,ze swoje zdrowie zostawiasz w rękach obcych ludzi....którzy raczej nic dla Ciebie dobrego nie zrobili ...
Szkoda

Moi Drodzy, nie chodzę do lekarza od przeszło pół roku, nie biorę żadej chemii! Dolegliwości, o jakich pisałam, są diagnozowane biorezonansem (i zgodzę się z nimi, bo miałam robione badania wcześniej).

To z czego składa się MO?

Wiem, że cieżko pojąć, dlaczego tak jest ze mną. Ja też tego, nie wiem, skąd się bierze taka reakcja organizmu na składniki, pokarmy, czy zioła i na homeopatię też... Wiem jedno, że mam rozległą Alergię.

A ja tez mam pytanie : Co to znaczy źle?
Rozumiem ,ze próbowałaś na własna rekę tych środków.?
W jaki sposób je stosowałaś i jakie były tego skutki, objawy?

Tak.

Stosowałam je zgodnie z dawkowaniem. Objawy: m. in. złe samopoczucie.

W tym temacie jest m. in. o tej reakcji organizmu: http://mikstura.kei.pl/forum/3840,0.htm?highlight=

Dawkowaniem rozumiem na opakowaniu czyli wyznaczniki producenta?
A teraz przemyśl .
Zakładam ,ze zastosowałaś citrosept bo tak wynika z Twojej wypowiedzi.
Czyli 3 razy dziennie po 20 kropli , każda dawka co najmniej w 200ml wody.Tak pisze producent.
To masz 60 kropli na 600ml wody.
W miksturze pijemy 10 ml alocitu na bazie citroseptu..z czego dajemy 35 kropli na 500 ml.
Stanowi to dla Ciebie różnice czy nie?
Nie dziwię się ,że miałaś złe samopoczucie ..ja po 5 miesiącach picia MO zrobiłam taki eksperyment przez dwa dni i miałam wrazenie ,że umieram.
To tyle na razie .O innych składnikach Mo wspomnę jak mi odpiszesz.

Drin składający się z 25 ml wódki i 225 ml płynu innego niż wódka - ma działanie inne, niż po wypiciu 250 ml czystej wódki. A, jeśli idzie o Citrosept, to w jednej łyżce wody znajduję się niecała kropelka Citroseptu, a jak się zażyje początkowo 1/2 łyżki, to prosto można sobie wyobrazić, jaka ilość Citroseptu przenika do organizmu. Ponadto cały geniusz czy fenomen działania MO polega na integralności wszystkich 3. składników jako całości MO, nie wspomnę już o fenomenie twórcy tej mikstury.
   Na forum jest mnóstwo przykładów, gdzie forumowicze mieli może nie takie problemy z alergia jak Ty i powychodzili z tego, czego przykładem jest też moja skromna osoba.
   Nie lękaj się, będę trzymał kciuki za Ciebie i chyba nie tylko ja... :)

Domi znam ten wątek z działu Grażynki co jeszcze bardziej uswiadamia jak bardzo potrzebne Ci oczyszczenie organizmu.
Jak masz złe samopoczucie po aloesie i citrosepcie to zacznij tak jak dzieci od dawek minimalnych od 1 kropli.
Poza tym wiele osób ma złe samopoczucie po stosowaniu MO i nie chodzi tu o alergie czy jakies uczulenie tylko o to ,że taka reakcja jest objawem usuwania toksyn z organizmu.

Dodano

Zrób coś nareszcie dla siebie...Ja też będę trzymała kciuki.!

Editho, rozumiem z tym dawkowaniem. Tylko, jak to rozumieć, przyjmowalam Czarną Rzepę w granulkach, nawet 1. granulkę i podobie się czułam, jak po zażyciu Citro i innych...