Niemedyczne forum zdrowia

RODZICE, DZIECI, RODZINA => Prozdrowotna rola chorób wieku dziecięcego => Wątek zaczęty przez: Piotrb111 13-02-2009, 23:25



Tytuł: Usuwanie wydzieliny z nosa
Wiadomość wysłana przez: Piotrb111 13-02-2009, 23:25
Mistrzu, a mnie by interesowało czy ma Pan jakiś pomysł na usuwanie wydzieliny z nosa np. 3 miesięcznego dziecka, któremu niestety przytrafił się katar.
Tak się zastanawiałem ostatnio jakbym miał kolejne dziecko to co bym zrobił?
Czy taki mały organizm nie robiąc nic z nim jest wstanie sam pozbyć się wydzieliny i wyleczyć katar, czy trzeba mu pomóc?


Tytuł: Odp: Odp: katar
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 14-02-2009, 00:49
Lacky ma małe dziecko, więc jego opinia będzie tutaj najbardziej miarodajna.


Tytuł: Odp: Usuwanie wydzieliny z nosa
Wiadomość wysłana przez: Mmagmma 14-02-2009, 21:59
Mam 6 miesięczną córeczkę. Miała katar i kaszel przez kilka dni. Z kaszlem nie robiliśmy nic a katar pomagałam jej "wysmarkać" rano i wieczorem NOSE Frida taką specjalną rurką, którą z jednej strony przykłada się dziecku do noska a z drugiej rodzic wciąga katar.
Gdy jej nie pomagałam ciężko jej się oddychało i niewygodnie było jej ssać pierś.
Po około tygodniu po przeziębieniu nie było śladu. Nie miała gorączki i zachowywała się normalnie.
Gdyby nie to forum to pewnie jakiś lekarz już przepisałby jej antybiotyk...


Tytuł: Odp: Usuwanie wydzieliny z nosa
Wiadomość wysłana przez: Zuza 14-02-2009, 23:09
Można też położyć dziecko na brzuszku na parę minut. Katar ma wtedy większą szansę wypłynąć a dodatkowo wysiłek, który dziecko wykonuje, pozwala mu często "wydmuchać" większą ilość wydzieliny.


Tytuł: Odp: Usuwanie wydzieliny z nosa
Wiadomość wysłana przez: iwona 77 15-02-2009, 21:19
Jestem za fridą (odciągacz do kataru) u niemowląt  ale tylko gdy jest to koniecznością ze wzgl na:
- niemożność ssania (czyli tuż przed karmieniem żeby dziecko nie nałykało się powietrza i potem są bóle brzuszka)
- niemożność spania
Sposób Zuzy (na brzuszek) u mnie też się sprawdzał. Pomaga jeszcze kąpiel (łazienka w parze) świetnie upłynnia wydzielinę - potem na brzuszek i wszystko wychodzi.




Tytuł: Odp: Usuwanie wydzieliny z nosa
Wiadomość wysłana przez: Beza 03-02-2012, 10:06
Trochę wypadłam z "obiegu". Franek ma niespełna dwa tygodnie, dzisiejszej nocy dał o sobie znać paskudny katar. Frida poszła w ruch i rzeczywiście najlepiej spało mu się na brzuszku, na mojej klatce piersiowej. Ja w pozycji pół siedzącej prawie przez całą noc, bo tak mu było najwygodniej. Teraz śpi dokładnie tak samo, ale u swojego taty. Na szczęście ładnie oddycha. U chłopców wiem co robić i to bez zawahania, (od tygodnia siedzą w domu z bardzo ciężkim katarem i kaszlem, im nie trzeba nic odciągać, smarkają rewelacyjnie, nawet potrafią wypluć wydzielinę, dzięki temu infekcja ma się ku końcowi) a Franek jest taki maleńki...
Czy oprócz odciągania zalegającego katarku powinnam coś jeszcze robić, żeby mu ulżyć?
Czy inhalol mogę zastosować (na pieluszkę pokropić i powiesić na ramie łóżeczka)?
Jakieś inhalacje? Jak tak to z czego?


Tytuł: Odp: Usuwanie wydzieliny z nosa
Wiadomość wysłana przez: Beza 03-02-2012, 15:21
Franek dobrze śpi od samego rana, fridę uruchomiłam tylko raz. Nie było potrzeby więcej, a to dlatego, że sam fantastycznie kicha. Katar zielono, żółto-pomarańczowy. 5 razy taką wydzielinę wycierałam spod noska. Jego organizm niezaburzony szczepionkami reaguje prawidłowo. Wieczorem zrobię mu parówkę. A czy ktoś słyszał o maści majerankowej, stosowałam ją u chłopców, ale jak byli dużo więksi niż Franio i teraz nie wiem czy mogę ją u niego zastosować.


Tytuł: Odp: Usuwanie wydzieliny z nosa
Wiadomość wysłana przez: Syrenka 03-02-2012, 22:13
Dodałabym jeszcze, gdy wydzielina jest lepka, a nie ma szans umieścić dziecka w parze - roztwór soli fizjologicznej lub soli morskiej do nosa. Sól morską można dostać z wygodnym rozpylaczem i dobrze to się sprawdza. Ja mam Sterimar Baby i stosuję wówczas, gdy coś furczy i przeszkadza w nosku, a nie da się ściągnąć fridą.


Tytuł: Odp: Usuwanie wydzieliny z nosa
Wiadomość wysłana przez: Beza 03-02-2012, 22:59
Mój sterimar jest z datą ważności 11/2011, więc jutro podlecę do apteki po świeży. To co on wykicha jest rzeczywiście lepkie i bardzo gęste, chociaż te ostatnie kichnięcia wyrzucają już coś znacznie rzadszego i bardziej przeźroczystego. Czyżby katarek powoli się kończył, a Franek tak fantastycznie sobie radził z infekcją (?)


Tytuł: Odp: Usuwanie wydzieliny z nosa
Wiadomość wysłana przez: Anetak78 04-02-2012, 06:13
Jak nasz syn miewał taki katar to odciągaliśmy wydzielinę "sopelkiem", smarowaliśmy pod noskiem maścią majerankową, na grzejniki dawaliśmy mokre ręczniki i często wietrzyliśmy pokój.Po kilku dniach takich zabiegów po katarze nie było śladu.


Tytuł: Odp: Usuwanie wydzieliny z nosa
Wiadomość wysłana przez: Beza 06-02-2012, 11:44
Katar już nie jest tak dokuczliwy, ale nie pozbyliśmy się go jeszcze do końca. Metoda zapuszczania soli fizjologicznej i odciągania fridą po 10 minutach bardzo pomaga.


Tytuł: Odp: Usuwanie wydzieliny z nosa
Wiadomość wysłana przez: Beza 26-02-2012, 12:42
Katar trwał ponad dwa tygodnie. Dziś już nie ma po nim śladu :) Sam się fantastycznie oczyszczał poprzez kichanie! Jak bardzo mu katar przeszkadzał zapuszczałam sól fizjologiczną i po kilku minutach jak sam nie kichnął to go odciągałam.


Tytuł: Odp: Usuwanie wydzieliny z nosa
Wiadomość wysłana przez: Beza 08-03-2012, 11:40
Znowu mamy infekcje w domu, Natan kasłał okropnie prze kilka dni, katar po kolana, dwa dni gorączkował 39. Między czasie bardzo dużo pił, smarowałam go tłuszczem z borsuka, dawałam też na łyżeczce do picia i jak widać z bardzo pozytywnym skutkiem. Jemu już prawie przeszło, ale Franio od przedwczoraj zaczął kasłać, na szczęście od razu na mokro, katar znowu ciężki. Podobnie jak ostatnio odciągam fridą to co mu przeszkadza, ale wcześniej nawilżam solą fizjologiczną. Teraz się tak zastanawiam, bo odciągam ten katarek tak 4-6 razy dziennie, czy taką częstotliwością mogę mu coś podrażnić? Oklepuje plecki i czasem uda mi się położyć go na brzuszku, wczoraj tak pospał ze trzy godzinki.
Jaką sól najlepiej zastosować dla 7 tygodniowego maluszka, do inhalacji?


Tytuł: Odp: Usuwanie wydzieliny z nosa
Wiadomość wysłana przez: Anwie 02-05-2012, 23:47
A co myślicie o odciąganiu kataru z nosa u kilkulatków takim czymś co się nazywa "katarek" - ponoć polski wynalazek, do kupienia w aptekach? Podłącza się toto do odkurzacza, wkłada do noska i kilka sekund trzyma. Ma to ponoć specjalny taki kształt rurek i taki układ, żeby nie było to za mocne wciąganie. Po prostu zamiast samemu się męczyć fridą i wciągać powietrze, odkurzacz ze zmniejszonym "wciągiem"/mocą ssania robi to za rodzica. Takie coś poleciła mi kiedyś jedna pediatra parę lat temu. Moja koleżanka nazwała to "glutociągiem". Co o tym myślicie? Czy to może uszkodzić dziecku coś w nosie? Za mocno jednak ciągnie? Macie jakieś opinie na ten temat?


Tytuł: Odp: Usuwanie wydzieliny z nosa
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 02-05-2012, 23:56
Macie opinię - najlepiej użyć to w duecie.
Mama + pediatra.


Tytuł: Odp: Usuwanie wydzieliny z nosa
Wiadomość wysłana przez: Galapagos 18-09-2012, 18:44
My też mamy teraz infekcję. Od początku tamtego tygodnia jest katar i lekki stan podgorączkowy, u mnie dodatkowo ból gardła. Katar u dzieci (prawie 3 latka oraz roczniaka) jest biały, płynny raczej ale zastanawia mnie czemu tak długo trwa? W tamtym tygodniu piłam gorącą herbatę z miodem i wydawało mi się, że mi przeszło. Ale od dziś znowu. Dzieci cały czas tak samo.

Rozumiem, że przy takim stanie pójście dziecka do przedszkola jest wykluczone - prawda?

Proszę o radę co stosować.


Tytuł: Odp: Usuwanie wydzieliny z nosa
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka 19-09-2012, 09:26
Fikusowo, temat był "wałkowany" wiele razy. Poszukaj, proszę, w wyszukiwarce. Jeśli Ci pomoże, możesz zajrzeć na mój profil i wyszukać w ostatnich wiadomościach. :)


Tytuł: Odp: Usuwanie wydzieliny z nosa
Wiadomość wysłana przez: Beza 19-09-2012, 10:43
Katar do nas też dotarł. Franio (8 m-cy) ma już go ponad tydzień, wydzielina raz przeźroczysta i wodnista, a raz zielona i gęsta. Nosek sam się oczyszcza, przeważnie poprzez kichanie. Na noc kropelki inhalolu i czas... Czekamy :)
U starszych katar przeszedł w kaszel, ale znośny odrywający się. No właśnie, u nas gdy nie ma gorączki i ten katar nie jest dla samych dzieci zbytnim ciężarem to idą do przedszkola. Pod pachą karton chusteczek :)


Tytuł: Odp: Usuwanie wydzieliny z nosa
Wiadomość wysłana przez: Galapagos 23-09-2012, 20:25
U nas nadal to samo. Katar ciągle jest, u starszego doszło pokasływanie takie odrywające się. I w związku z tym nie wiem czy mogę puścić go do przedszkola?


Tytuł: Odp: Usuwanie wydzieliny z nosa
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka 24-09-2012, 10:29
To, że pokasłuje wilgotno i że się odrywa wydzielina to wspaniały objaw oczyszczania. Tylko się cieszyć. Problem byłby gdyby kaszel był suchy i duszący. Ja bym poczekała dzień - dwa na pojawienie się temperatury. Wieszaj nadal mokre ręczniki i dawaj prawoślaz. Śluz rozrzedzi się i będzie łatwiejszy do odkrztuszania i opanowania. Możesz opukiwać plecki dzieciom.


Tytuł: Odp: Usuwanie wydzieliny z nosa
Wiadomość wysłana przez: Beza 24-09-2012, 10:49
Franio (8 m-cy) oczyszcza się już trzeci tydzień. Półtora tygodnia intensywny katar, ale podczas kichania wszystko co zielone i gęste pięknie wylatywało, przeważnie rano. Później katar był wodnisty i przeźroczysty. Po półtora tygodnia pojawił się kaszel. Bardzo mokry i pięknie odrywający się. I tak już kaszle ponad tydzień. Bezgorączkowo. Obserwujemy i czekamy. Jego bracia jeszcze mają kaszel, mokry, najbardziej intensywny rano, ale do przedszkola chodzą.


Tytuł: Odp: Usuwanie wydzieliny z nosa
Wiadomość wysłana przez: Galapagos 24-09-2012, 11:24
To, że pokasłuje wilgotno i że się odrywa wydzielina to wspaniały objaw oczyszczania. Tylko się cieszyć. Problem byłby gdyby kaszel suchy i duszący. Ja bym poczekała dzień - dwa na pojawienie się temperatury. Wieszaj nadal mokre ręczniki i dawaj prawoślaz. Śluz rozrzedzi się i będzie łatwiejszy do odkrztuszania i opanowania. Możesz opukiwać plecki dzieciom.
Cieszę się że odrywa się kaszel. Temperatury nie ma i nie było jak dotąd - dlaczego mam czekać na nią? Myślisz że jeszcze będzie? Prawoślaz w garnku pod łóżkiem czy do picia? Bo myślę że do picia u nas nie przejdzie:/ Plecy opukuję.
Franio (8 m-cy) oczyszcza się już trzeci tydzień. Półtora tygodnia intensywny katar, ale podczas kichania wszystko co zielone i gęste pięknie wylatywało, przeważnie rano. Później katar był wodnisty i przeźroczysty. Po półtora tygodnia pojawił się kaszel. Bardzo mokry i pięknie odrywający się. I tak już kaszle ponad tydzień. Bezgorączkowo. Obserwujemy i czekamy. Jego bracia jeszcze mają kaszel, mokry, najbardziej intensywny rano, ale do przedszkola chodzą.

No właśnie nie wiem czy puścić go czy z tym kaszlem? Mam dylemat:/U nas też to trwa już długo, zaczyna się trzeci tydzień. Ehhh


Tytuł: Odp: Usuwanie wydzieliny z nosa
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka 24-09-2012, 20:24
Z tym oczekiwaniem - to zależy, czy rozwinie się infekcja z temperaturą. No i od przedszkola - czy przyjmą takie dzieciaczki z katarem i kaszlem. Możesz spróbować, zobaczysz jak będzie.
Prawoślaz jest nie tylko do oddychania; ja też daję po kilka łyżeczek do popijania. Nie musi być tego dużo, nie chodzi o to, by pić szklankami, czy nawet pół szklanki, wystarczy często po kilka łyżeczek. Moim dzieciom powiedziałam, że ma taki ciekawy orzechowo-sałatowy smak i załapały. :)
Dzieci rano muszą odkasłać to, co nazbierało się w nocy, stąd kaszel jest wtedy bardziej intensywny. Ważne, że jest mokry.


Tytuł: Odp: Usuwanie wydzieliny z nosa
Wiadomość wysłana przez: Galapagos 25-09-2012, 08:23
Aga, czy macerat robisz w ten sposób?
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=5525.0

Synek kaszle i ma jeszcze katar, został w domu. Do przedszkola by przyjęli, to wiadome, bo dużo dzieci takich chodzi do szkoły. Może jutro go puszczę. Gorączki brak.

Natomiast córa, roczna, w nocy dostała gorączki, katar przeszedł w zielono-biały i lekki kaszel. Czekam i czekam na poprawę ale wolno to idzie.


Tytuł: Odp: Usuwanie wydzieliny z nosa
Wiadomość wysłana przez: Beza 25-09-2012, 08:38
Natomiast córa, roczna, w nocy dostała gorączki, katar przeszedł w zielono-biały i lekki kaszel. Czekam i czekam na poprawę ale wolno to idzie.
Ważne, że idzie :)


Tytuł: Odp: Usuwanie wydzieliny z nosa
Wiadomość wysłana przez: Galapagos 25-09-2012, 14:51
Tak idzie ale powoli i mam takie wrażenie że jak zaczyna się niby kończyć to za parę dni znów zaczyna lecieć katar i znów osłabienie -> przeziębienie.

Od dziś znów to samo - czuję że mnie "bierze" po raz 3. w ciągu 3 tygodni. Już nie wiem co robić. Przypominam że nadal nie piję MO bo karmię. Już jestem taka zmęczona że mam wszystkiego dość - i dziećmi i sobą, obiady. Brak czasu aby wyleżeć, wygrzać. Jedynie w nocy tyle  że wtedy też karmię, czyli się wybudzam wstaję i mała też nie śpi jak jest przeziębiona :/


Tytuł: Odp: Usuwanie wydzieliny z nosa
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka 25-09-2012, 20:32
Fikusowo, możesz zrobić wodny macerat prawoślazu podany powyżej, który przytoczyłaś. Jak nie mam czasu czekać, po prostu zagotowuję 1/2 torebki w garnku 2-3 litrowym. Parą dzieci oddychają, a do picia podaję ciepły. Następnego dnia dolewam wody. Trzymam max. 3 dni. To jest sposób wymyślony przeze mnie, ale też skuteczny.


Tytuł: Odp: Usuwanie wydzieliny z nosa
Wiadomość wysłana przez: Galapagos 28-09-2012, 11:48
Dopiero dziś doczytałam i powiem Wam że już wymiękam:(

Dzięki za przepis - ja też gotuję i wsypuję łychę prawoślazu i dzieci w nocy oddychają? Na dzień też tak można? Czy dzieci nad tą parą trzymasz?

W ogóle to ratunku!
U nas nic nie idzie ku lepszemu, cały czas katar, kaszel się odrywa to fakt ale stan podgorączkowy i ciągłe poty. Kiedy to minie?
Dodam że ciągnie się od 6 września.
korci mnie żeby coś im podać, teściowa straszy że im kupi antybiotyk....
Sama też chora - nos zapchany, schodzi ropa ale opornie. Boli od tego głowa i zatoki.


Tytuł: Odp: Usuwanie wydzieliny z nosa
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka 28-09-2012, 17:05
Spokojnie, dobrze, że dzieci mają katar i kaszel. Organizm musi oczyścić się. Czy jecie gluten, słodycze - odpowiedz szczerze. Organizm wyrzuca zdefektowane komórki i na ich miejsce chce wstawić nowe, pełnowartościowe. Jeżeli wasze jedzenie nie zmieniło się, to czego się spodziewać? Znów buduje z tego, co ma...

Prawoślaz, jak najbardziej - stosuj i w dzień do inhalowania (potem koniecznie obmyj twarz i zatoki zimną wodą), Ty też. Na ból zatok możesz zastosować woreczki z solą (przepis na portalu). Przez pot organizm pozbywa się toksyn. Dzieci powinny się porządnie wypocić. Może zrób im lipy z czarnym bzem i miodem do picia? Na rozrzedzenie śluzu dobrze działa siorbanie gorącej herbaty z miodem.
Zobacz o powerdrinkach: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=17212.msg167195#msg167195 (http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=17212.msg167195#msg167195)

Mam wrażenie, że nie czytasz ani portalu ani forum i tylko wpadasz po to, by dostać gotowe rozwiązanie. A może mylę się?


Tytuł: Odp: Usuwanie wydzieliny z nosa
Wiadomość wysłana przez: Galapagos 28-09-2012, 18:55
Agnieszko, dzięki za odpowiedź. Czy czytam portal - czytam i to codziennie, ale często w między czasie, gdy dzieci coś robią. Czytam i książki, wszystko to co napisałaś wiem, już kiedyś to przeczytałam i stosowałam jak Mały miał infekcję. O przemywaniu zimną wodą też czytałam ale widzisz - nie pamiętam dlaczego - chyba Lacky coś o tym wspominał - przypomnisz?
EDIT- już znalazłam - chodzi o nadkażenie gronkowcem ewentualne.

O zatkanych zatokach i przemywaniu jak najbardziej gorącą wodą też czytałam, o parówkach.
Ale chyba to zmęczenie i wyczerpanie, bo trwa już to tak długo, na okrągło jesteśmy chorzy, ja sama i dzieci, prawie nikogo do pomocy, bo mąż w pracy, nocne wstawanie do Małej...ehhh

Szukam wsparcia....psychicznego

Piją herbatę z malin domowej roboty, czarnego bzy nie mam:/

Co do glutenu - ja nie, ale synek czasem coś zje z glutenem, Mała raczej nie. Ale często sam woła "mama jaja" - więc gotuję, lubi jajecznicę  i makrelę wędzoną, jabłka.

Dokłada rodzinka która koniecznie każe to przerwać i dać antybiotyk, lekarstwo - z mężem też na wojennej ścieżce przez to. Życie...

Sama robię ser, konfitury, naprawdę próbuję "dbać"  o nas ale mąż tego nie docenia.


Tytuł: Odp: Usuwanie wydzieliny z nosa
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka 29-09-2012, 19:27
Cóż, ja jestem w takiej samej sytuacji z rodzinką i mężem, niestety. Powiedz im, że antybiotyki są po to, by ratować życie, a nie dawać jak cukierki przy każdej infekcji. Na wirusy nie działają. Wierzę Ci, że jesteś wykończona. Takie nasze życie :) Ale co włożysz, to i wyjmiesz. Im więcej poświęcisz się dla rodziny, tym więcej zyskasz w przyszłości; w każdym względzie - zdrowia, wychowania.
Mój mąż musiał kilkukrotnie przekonać się do słusznych forumowych metod. I teraz infekcje leczymy bez leczenia. Może Twój ma podobnie?
Postaraj się o cierpliwość w tym odchorowywaniu, bo stres i złość to źli sprzymierzeńcy. Wiedz, że na tym forum masz wielu przyjaznych Ci osób. Będziemy pomagać :)
Spróbuj jakoś dzieci wygrzać i wypocić. Konieczne jest picie - chociaż małymi łyczkami, ale często. Nie wiem, czy inni profilaktycy zgodzą się ze mną, ja w takim przypadku po prostu postawiłabym bańki (np. ciśnieniowe), ubrała ciepło, napoiła i do łóżka na noc. W nocy zwykle dziecko wypoci się i wstaje rano z normalną temperaturą. To jest trochę gwałt na organizmie, takie podganianie. Do wyboru masz - czekanie i cierpliwość. :)