Niemedyczne forum zdrowia

BLOK PORAD, POMOCY I WYMIANY DOŚWIADCZEŃ => W drodze do zdrowia - pytania, wątpliwości => Wątek zaczęty przez: jag0da 25-03-2009, 18:12



Tytuł: Problemy z jelitem grubym
Wiadomość wysłana przez: jag0da 25-03-2009, 18:12
Piszę po raz pierwszy. Miałam chyba wszystkie problemy związane z układem pokarmowym. Mam książki i od początku śledzę forum. Od 9 miesięcy piję MO i koktajle z łuskanych pestek dyni + siemie lniane + lyzeczka ostropestu + warzywa. Ustapiły mi zaparcia, refluks, ból żołądka, gazy, moje nerwy były na granicy wytrzymałości, czasem brałam leki uspokajające. Teraz uczuję się świetnie, ustąpiły mi duszności i mocne bicia serca. Brałam magnez, kelp, selen, cynk, tran i olej z wiesiołka. Od tygodnia jestem na diecie przeciwko grzybicy jelita grubego. Od początku miałam problemy z jelitami - straszne gazy i burczenie. Mam napięty brzuch pod zebrami, dość często mnie boli z lewej strony - taki klujący ból który przesuwa się w dół. Byłam dzisiaj u lekarza, przepisał mi Duspatalin Retard i Nolpaza. Jeśli leki nie pomogą to po 2 tygodniach da mi skierowanie na wlew odbytniczy. Proszę o pomoc bo nie wiem czy zażywać te leki czy czekać aż bóle ustąpią. Czasami mam wrażenie ze coś tam mi "siedzi" . Liczę na wasze porady bo korzystam z forum bardzo dużo.

Jak brzydko - błędy ortograficzne, liczne literówki, brak polskich znaków w wielu miejscach - gdyby nie to, że potrzebujesz pomocy, post wylądowałby w koszu. Drugi taki - wyląduje.
Każdy swój post można jeszcze po wysłaniu edytować. Trzeba też uzupełnić profil.  //Grażyna


Tytuł: Odp: Problemy z jelitem grubym
Wiadomość wysłana przez: Grażyna 25-03-2009, 18:40
Tak ładnie zaczął się opis korzystnych zmian w Twoim życiu związany z Miksturą i koktajlami, ale im dalej, tym gorzej. Mikstura to nie lekarstwo, żeby maskowała kłopotliwe objawy. Jeżeli przez długi czas nie dbało się o zdrowie, to teraz powrót do niego musi potrwać i nie da się tak całkiem bezboleśnie przez to przejść. Ponadto - już stosując Mo, brałaś jeszcze leki
Cytat
magnez, kelp, selen, cynk, tran i olej z wiesiołka
które maskowały niedostatki zdrowia, dlatego wydawało się, że jest tak dobrze. Napięty brzuch i kłujący ból to objawy procesu naprawczego. Jeżeli teraz sięgniesz po leki - wszystko zacznie się od nowa. Czy nie lepiej pozwolić działać siłom natury...


Tytuł: Odp: Problemy z jelitem grubym
Wiadomość wysłana przez: Machos 25-03-2009, 19:29
Jagoda nie poddawaj się ! Po co do lekarza ! Popsujesz to co zrobiła MO ! Gdybym miał wyliczać co u mnie działo się przez 2 lata picia mikstury i myślę, że nie tylko ja z naszych forumowiczów, to bojąc się tych wszystkich bolesnych reakcji organizmu, u mnie skaczącego serca (ale coraz mniej) to już dawno siedziałby u mnie w kieszeni kardiolog i reszta lekarzy. Ja uważam, że gdyby nie zwrot w moim życiu, przeczytane książki i myślenie po przeczytaniu książek, nie byłoby mnie już na tym świecie. Dla mnie było bardzo źle, ja mówiłem swoim bliskim, że już nie daję rady, nie ma mój organizm siły na życie. Po operacji w 2006 w listopadzie leżałem przez miesiąc w domu, bo jakakolwiek czynność dla mnie była czymś nieopisanie trudnym. Całość potęgowało przyśpieszone i nierówne bicie serca. Czasem tak nienaturalne mocne wyskoki, że każdy uważałem za ostatni. Znalazłem te książki, bo szukałem, bo chciałem żyć . Po internecie znalazłem masę głupot, że na arytmię nie ma rady itd. nie chcę nawet pisać (oczywiście życie na lekach.....do końca. ) Tutaj otwarto mi oczy. Jelita ? Gazy ? Bóle brzucha ? Ile ja tego przeszedłem i przechodzę i nie pędzę do lekarza, bo po co. Dostanę lek i bedzie lepiej ? Na chwilę ? Za cenę zdrowia ? Nigdy !!!! Weź urlop i posiedź tu na tym forum, poczytaj jeszcze raz dokładnie książki. Bóle, bóle i jeszcze raz bóle, momenty zejścia nawet, wrażenie kończenia się, to wszytstko wpisane jest w reperację Twojego organizmu. Nie ma inaczej !!! Musisz przez to przejść. Ja bodajże od początku stycznia miałem takie bóle nóg, że wejście po schodach to był istny koszmar. Boziu, jak one bolały a ja się wku...łem i myślałem a jak następnego dnia obudzę się i nie będę z bólu mógł nimi ruszać. Rano ciężko wstawałem na nogi zwłaszcza a ile razy swojej połówce mówiłem, że nie daję rady. Kilka dni temu przyszedł ok. godz 10 ze dwie godziny po jedzeniu  ból brzucha od dwunastnicy do dołu taki skręcający, że łojej. Mieliśmy pojechać do znajomych ale tylko moi pojechali, a ja z bólem zostałem w domu i czekałem. Nauczyłem się, że to właśnie dziś przyszła kolejna reperacja. Po ok. siedmiu godzinach poczułem się głodny. Zjadłem lekko, już nie bolał brzuch i o dziwo, po tej akcji brzucha mam mniejsze bóle nóg i ja to zauważam i ja to czuję właśnie od kilku dni. Po co ja miałem pójść do lekarza ? Po leki ? Na ból ? Na nogi ? Jagoda nie bój się, nic Ci się nie stanie. Pozwól się wsłuchać w swój organizm . Te wszystkie reakcje będą u Ciebie jeszcze trwały i tak ma być. Dorzucę jeszcze, że kiedy Mistrz przyjmował u siebie pacjentów, to przez pięć lat obserwował ich reakcje na MO, nie muszę chyba mówić, że zdrowieli ale swoje przeszli i to jest fakt. A Grażyna , która tak dzielnie próbuje Wam niedowiarkom matkować.............spytałabyś się co ona przeszła i to nie przez dziewięć miesięcy a przez bodajże CZTERY LATA !!!!!


Tytuł: Odp: Problemy z jelitem grubym
Wiadomość wysłana przez: Olimpia 25-03-2009, 19:42
Niesamowite.
Ten post powinien być gdzieś w ważnym miejscu przyklejony.




Zrobione http://mikstura.kei.pl/forum/index.php?topic=5474.msg62205#msg62205


Tytuł: Odp: Problemy z jelitem grubym
Wiadomość wysłana przez: flapjack 25-03-2009, 20:12
Na jakiej zasadzie magnez, "kelp, selen, cynk, tran i olej z wiesiołka" miałyby maskować niedostatki zdrowia?


Tytuł: Odp: Problemy z jelitem grubym
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 25-03-2009, 21:22
Na przykład niedobór cynku może być wywołany upośledzeniem wchłaniania tego pierwiastka, albo niedoborem pokarmowym jako skutek śmieciowego jedzenia. Biorąc suplement usuwamy objawy niedoboru cynku; zamiast usunięcia przyczyny kłopotów zdrowotnych, mamy atrapę zdrowia.


Tytuł: Odp: Problemy z jelitem grubym
Wiadomość wysłana przez: Olimpia 25-03-2009, 21:42
Cytat
usunięcia przyczyny kłopotów zdrowotnych

Flapjack czy wiesz o jakiej przyczynie mówimy?


Tytuł: Odp: Problemy z jelitem grubym
Wiadomość wysłana przez: jag0da 25-03-2009, 22:08
Przepraszam za błędy. Dziękuję za wsparcie wahałam się ale teraz już wiem że recepty wyrzucę, będę dalej robić to co do tej pory. Suplementy diety brałam, ponieważ tak zalecał dr Janus, a ja wcześniej odżywiałam się śmieciowym jedzeniem.


Tytuł: Odp: Problemy z jelitem grubym
Wiadomość wysłana przez: Grażyna 25-03-2009, 22:10
Ale teraz już rozumiesz, jaka była rola suplementów - pozorny powrót do zdrowia!


Tytuł: Odp: Problemy z jelitem grubym
Wiadomość wysłana przez: Blackrozi 26-03-2009, 10:55
A może by uzupełnić niedobory,wywołane śmieciowym jedzeniem,włączeniem do diety dużej ilości soków warzywno-owocowych,zamiast oszukiwać organizm suplementami.Mam pytanie do Mistrza:co Mistrz sądzi o kuracji metodą Gersona?Na forum jest ślad tego tematu ale Mistrza wypowiedzi nie ma.


Tytuł: Odp: Problemy z jelitem grubym
Wiadomość wysłana przez: Olimpia 26-03-2009, 11:51
Cytat
dużej ilości soków warzywno-owocowych,

Nie przesadzałabym z dużą ilością soków bez błonnika (miąższu). Żle wpływa to na pracę trzustki. Jeśli mam ochotkę na sok to wyciskam w domciu i zawsze rozcieńczam go wodą, albo w ogóle blenderuję kawałek np. marchewki z jabłuszkiem.

http://mikstura.kei.pl/forum/index.php?topic=6145.msg61544#msg61544

"3. Trzeba zaprzestać podawania soków – źle działają na jelita, nawet robione w domu. Zastosowanie preparatów enzymatycznych w produkcji soków zwiększa ich szkodliwość. „W naturze soki występują wraz z miąższem owoców albo warzyw i tylko w takiej postaci są naturalne i zdrowe” - „Zdrowie na własne życzenie 2. Oświecenie” Rozdz. 17 Sok czy błonnik."

Cytat
A może by uzupełnić niedobory,wywołane śmieciowym jedzeniem,włączeniem do diety

 koktajlu z nasionami roślin oleistych + warzywko albo owoc.


Tytuł: Odp: Problemy z jelitem grubym
Wiadomość wysłana przez: Grażyna 26-03-2009, 12:24
Cytat
A może by uzupełnić niedobory,wywołane śmieciowym jedzeniem,włączeniem do diety dużej ilości soków warzywno-owocowych,
Nie.

Cytat
A może by uzupełnić niedobory,wywołane śmieciowym jedzeniem,włączeniem do diety

 koktajlu z nasionami roślin oleistych + warzywko albo owoc.
Tak.
Jak napisała Olimpia.


Tytuł: Odp: Problemy z jelitem grubym
Wiadomość wysłana przez: Agni 26-03-2009, 17:41
Cytat
Bóle, bóle i jeszcze raz bóle, momenty zejścia nawet, wrażenie kończenia się, to wszytstko wpisane jest w reperację Twojego organizmu.
O tak, potwierdzam - dwa razy myślałam, że ze mną koniec - naprawdę - ale nie poddałam się i jest coraz lepiej :) Piękna wypowiedź Machos, chyba większość się pod nią podpisuje. A za Ciebie Jag0da trzymam kciuki  :thumbup:


Tytuł: Odp: Problemy z jelitem grubym
Wiadomość wysłana przez: flapjack 26-03-2009, 18:29
Cytat
usunięcia przyczyny kłopotów zdrowotnych

Flapjack czy wiesz o jakiej przyczynie mówimy?

Wiem, złe wchłanianie, konieczność oczyszczenia jelit przy pomocy Mo i koktajli, aby wchłanianie było dobre, wtedy suplementy będą zbędne, a nawet szkodliwe


Tytuł: Odp: Problemy z jelitem grubym
Wiadomość wysłana przez: Grażyna 26-03-2009, 18:42
Pokręciłeś. Suplementy są zawsze szkodliwe, gdyż dają powierzchowną poprawę.
Leki są w niektórych wypadkach koniecznością. Natomiast suplementy to wielka blaga, kłamstwo i oszustwo - sugerowanie, że choroba jest efektem braku zawartości kapsułki.
Suplement jest zawsze szkodliwy przez całe to zakłamanie.

Przyczyną kłopotów zdrowotnych jest wzrastająca toksemia, z którą - organizm pozbawiony homeostazy, z nadżerkami w przewodzie pokarmowym - zwyczajnie sobie nie radzi.


Tytuł: Odp: Problemy z jelitem grubym
Wiadomość wysłana przez: flapjack 26-03-2009, 18:48
Zgadza się. Z tym małym wyjątkiem, że niedługo wszystko będzie się nazywać suplementem diety... np. przykładowo, czy zwykły tran czy olej lniany jest szkodliwy? Można go traktowac przecież jako element pożywienia, zrównoważonego zdrowego odżywiania. Czy fakt doklejenia na jakis produkt etykietki "suplement diety" czyni go szkodliwym?


Tytuł: Odp: Problemy z jelitem grubym
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 28-03-2009, 10:57
Cytat
Czy fakt doklejenia na jakis produkt etykietki "suplement diety" czyni go szkodliwym?
Czyni pomieszania z poplątaniem.
Cytat
czy zwykły tran czy olej lniany jest szkodliwy?
Owszem. Zastanowił się Pan, czemu owe oleje są lekami, czyli mają wpływ na funkcjonowanie organizmu. Jak się Panu wydaje - czary? Otóż są to oleje nienasycone. A co to znaczy - nienasycone? Otóż w ich strukturze chemicznej istnieje wolne wiązanie zdolne przyjąć jeszcze jeden atom, a przy wielonienasyconych, nawet kilka atomów. Rośliny produkują te oleje dla siebie - jako pułapkę na atomy tlenu, które by mogły uszkodzić jej tkankę, szczególnie zarodniki. Dlatego oleje roślinne a największych ilościach występują w nasionach roślin oleistych.

Podobną rolę ochronną przed niszczycielskim wpływem tlenu na komórki organizmu, szczególnie wolnych rodników tlenowych, w ludzkim organizmie pełni cholesterol LDL - w zetknięciu z wolnym rodnikiem po prostu utlenia się. Następnie osiada na ścianie tętnicy, by nie nie roznosić owego wolnego rodnika po całym organizmie, i spokojnie czeka, aż cholesterol HDL zabierze go stamtąd i przetransportuje do wątroby, skąd, drogą wątrobową, zostanie wydalony do dwunastnicy po to, by następnie, ze stolcem, został wydalony do środowiska zewnętrznego. Jak Pan widzi, jest to genialne rozwiązanie natury, ale ma pewną wadę. Otóż jeśli istnieją zaburzenia we wchłanianiu, to ów utleniony - wydalony cholesterol LDL jest wchłaniany jako cholesterol pokarmowy. Wówczas stężenie cholesterolu LDL w krwi wzrasta i układ przestaje pełnić swoje fizjologiczne funkcje.

Jeśli ilość wolnych rodników powstających w organizmie nie przekracza możliwości fizjologicznego poziomu cholesterolu znajdującego się w krwi, to ta ochrona działa bez zarzutu. Jeśli natomiast, z jakiejś przyczyny, ilość wolnych rodników w organizmie (endogennych i egzogennych) przekracza możliwości tego ludzkiego układ wydalniczego - to mamy dwie możliwości:
1. usunąć przyczynę zwiększenia toksyn, jakimi są wolne rodniki tlenowe, albo...
2. podkraść przeciwutleniacze roślinom i taką atrapą zamaskować faktyczną przyczynę udając głupiego, że wszystko jest w porządku, bo cholesterol jest "w normie".

My wybieramy ten pierwszy wariant, tj. usunięcie przyczyny. Jeśli Pan wybiera wariant drugi, to Pańska sprawa. Ale niech Pan szerzącej się plagi suplementacji nie preferuje u nas, gdyż jest to forum antymedyczne i podobne durnoty u nas nie przechodzą. Niech Pan przejdzie na "bratnie" forum medyczne. Tam są pacjenci: szczególny gatunek ludzi - beznamiętni nabywcy leków i usług medycznych. Oni łykną wszystko...


Tytuł: Odp: Problemy z jelitem grubym
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 28-03-2009, 11:07
A co jeżeli zastosować obie te możliwości. W przypadku dolegliwości, "suplementami" sztucznie wspomóc organizm a do tego zadbać o likwidację przyczyny?


Tytuł: Odp: Problemy z jelitem grubym
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 28-03-2009, 11:14
A co jeżeli zastosować obie te możliwości. W przypadku dolegliwości, "suplementami" sztucznie wspomóc organizm a do tego zadbać o likwidację przyczyny?
Tak! Organizm uwielbia takie wygłupy!


Tytuł: Odp: Problemy z jelitem grubym
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 28-03-2009, 11:22
Nie wątpie. Miałem na myśli sytuacje w której np. występują niedobory, powiedzmy że ktoś od dłuższego czasu ma dolegliwości utrudniające funkcjonowanie a suplementacja poprawia jego stan.

Nie mam na myśli tego że jest to lepsze od celowego i sensownego podejścia ale czy nie byłoby to lepsze niż sama suplementacja która maskuje przyczynę. W końcu kiedy leczymy przyczyną nie zachodzi tu problem oszukiwania.

Nie wiem czy jasno się wyrażam. 
Zakładając że usunięcie przyczyny ma naprawić uszkodzenia i umożliwić powrót do zdrowia a może to potrwać jakiś czas to czy nie byłoby wskazane wspomóc się przynajmniej do czasu suplementami?

Rozumiem że nadmiar witamin jest toksyczny, było o tym wielokrotnie ale jeśli występuje jednak niedomiar?

Inaczej mówiąc w uzasadnionych sytuacjach. Czy są takie uzasadnione sytuacje.


Tytuł: Odp: Problemy z jelitem grubym
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 28-03-2009, 11:27
Są takie sytuacje, teoretycznie. Rzecz w tym, że niedobór pewnych substancji manifestuje się objawami niedoboru. Jest to więc sytuacja awaryjna stymulująca organizm do działań awaryjnych. Jeśli zamaskujemy objawy niedoboru atrapą, to z kogo zrobimy głupa?


Tytuł: Odp: Problemy z jelitem grubym
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 28-03-2009, 19:07
Znalazłem odpowiedź w innym wątku. Ciekawiło mnie to ponieważ z jednej strony muszę zgodzić się z Mistrzem a z drugiej wydawało mi się logiczne że suplementacja (uzupełnienie) w niedoborze jest wskazana. No i dylemat mój jest na tyle dla mnie istotny bo dotyczy mojego zdrowia, i w ogóle postępowania w przypadku chorób, czasami kiedy czytam co należy robić a czego nie jestem zakręcony, a jako że nie mam pewności i wciąż dręczą mnie dolegliwości to głupieje i nie wiem co mam robić.
Ale Mistrz w tym innym wątku odpowiedział że właśnie zamiast suplementów lepiej spożywać koktajl błonnikowy. Także o to mi chodziło i jestem spokojny.

No i głupa jak najbardziej nie chcemy robić, zbyt dużo czasu zostało zmarnowane chociaż bywało już że wszystko było na najleszej drodze po to aby później załamać się poważnie. Z jednej strony mam czasami juz wszystkiego serdecznie dosyć a z drugiej chciałbym sobie pomóc. No bywa że jest ciężko, tak jak ostatnimi dniami. Coś się rusza i zmienia ale aktualnie niezbyt fajnie. No jest w tym też trochę niecierpliwości i zrzędzenia ale mój margines tolerancji został dawno wyczerpany a z braku zdrowia jeszcze się nieodnowił. Także bywam bardzo krytyczny do tego co ktoś radzi i szukam dziury w całym jeżeli czegoś nie rozumiem. Idzie o to żeby zrozumieć wtedy wiadomo na czym się stoi i co robić.


Tytuł: Odp: Problemy z jelitem grubym
Wiadomość wysłana przez: Olimpia 28-03-2009, 19:31
A może chciałbyś przyjść do żłobka? Do działu dla początkujących?
Rozłożymy Cię na kawałki? ;)


Tytuł: Odp: Problemy z jelitem grubym
Wiadomość wysłana przez: Grażyna 28-03-2009, 20:09
Cytat
No jest w tym też trochę niecierpliwości i zrzędzenia ale mój margines tolerancji został dawno wyczerpany a z braku zdrowia jeszcze się nie odnowił.
Gdy ja prawie umierałam z nadciśnienia i szykowałam się do wózka inwalidzkiego z powodu kolan, to na forum głos Mistrza zanikał pod ciężarem recept i suplementów, a często - zwykłego bajdurzenia. Nawet nie pomyślałam, że moje dolegliwości to ciąg dalszy oczyszczania i że z tego wyniknie zdrowie. Reakcje na Miksturę kojarzyłam z "rafinerią" w oskrzelach, o której przeczytałam w I wydaniu "Zdrowia..." Mimo to konsekwentnie piłam Mo. Teraz nie ma porównania - wiedza na forum umocniła się, tylko nie tracić wiary.


Tytuł: Odp: Problemy z jelitem grubym
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 28-03-2009, 20:18
Cytat
na forum głos Mistrza zanikał pod ciężarem recept i suplementów, a często - zwykłego bajdurzenia.
Tak było. I co? Znacie takiego, coby mu te suplementy pomogły? Nabrali się, wydali kupę kasy i... dalej kręcą się w kółko. Ja nie mam uczulenia na suplementy. Chodzi o to, że z pragmatycznego punktu widzenia - jest to działanie pożyteczne jedynie dla producentów i sprzedawców sprzedających złudzenia. Koniecznie Wam tego potrzeba?


Tytuł: Odp: Problemy z jelitem grubym
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 28-03-2009, 21:44
Nawet nie pomyślałam, że moje dolegliwości to ciąg dalszy oczyszczania i że z tego wyniknie zdrowie. Reakcje na Miksturę kojarzyłam z "rafinerią" w oskrzelach, o której przeczytałam w I wydaniu "Zdrowia..." Mimo to konsekwentnie piłam Mo. Teraz nie ma porównania - wiedza na forum umocniła się, tylko nie tracić wiary.

Ok, tylko kiedy ma się te same dolegliwości po tym kiedy na jakiś czas ustąpiły to człowiek zaczyna wątpić, niby nic ale praktycznie to powinienem non stop leżeć.  Wydaje mi się że to ewidentnie toksyny chociaż sam w to nie wierzę bo nie mam jakichś specjalnych odczuć od strony ukadu pokarmowego. Może to jest wskazówka (?).

Ja oczywiście konsekwentnie przyjmuje MO. Trwa to już o dziwo 6 miesięcy co u mnie jest raczej wynikiem wyjatkowym, nie nawet przez to że się zniechęcam tylko rodzaj moich dolegliwości jest taki że po prostu ciężko utrzymać mi systematykę. Trochę tak jak z tym pijakiem co nigdy nie pił i padał pijany przed drzwiami. Miałem tak już w szkole średniej. Głównie to bolą mnie plecy tak że jestem cały zesztywniały i niewiele mi się chce, co dziwne przez to również jestem ociężały, ospały i apatyczny. Czasem przypalam nawet wodę na herbatę.

Ale jest naprawdę lepiej, chociaż ostatnio gorzej. I dlatego trwam przy MO bo póki co nawet gdybym totalnie nie odczuwał działania to przekonuje mnie to co mówi Mistrz. Nie są to tylko jakieś gotowe mądrości i powierzchowne przepisy a rzeczowo przedstawione argumenty.

Może te 6 miesięcy już zrobiło swoje, chociaż przez ten czas przyjmowałem połowę dawki, i teraz czas na złogi. Nie wiem ciężko mi jest to określić, tym bardziej żę dawniej też miewałem te same dolegliwości. Możliwe że to kryzys. Ja nie jestem typem który lubi leżeć i czekać. To by chyba było najlepsze, chociaż mam nadzieję że to przynajmniej na jakiś czas przejdzie. Nie chciałbym odstawiać MO, myślałem wręcz o tym aby coś dołożyć jakieś suplementy żeby nie odczuwać takiego niepokoju, przyspieszonego bicia serca itp.


Znacie takiego, coby mu te suplementy pomogły?

Ja zaczynałem od zaleceń dr. Janusa i po suplementacji czułem się lepiej, nawet bardzo dobrze. Jednak w tym czasie kiedy brałem suplementy zapoznałem się z tym co lansuje Mistrz i po miesiącu odstawiłem wszystko, po następnym miesiącu odczułem że mój organizm wróćił do stanu sprzed suplementacji.

Ale nie dziwie się bo jestem przekonany że mam niedobory.


Tytuł: Odp: Problemy z jelitem grubym
Wiadomość wysłana przez: Grażyna 28-03-2009, 22:07
Cytat
jestem ociężały, ospały i apatyczny. Czasem przypalam nawet wodę na herbatę.
Mnie się to zdarza raz na tydzień z dokładnie przeciwnego powodu - tak żarliwie potrafię się zająć czynnością, która mnie wciąga, że "budzi" mnie dopiero zapach rozgrzanej emalii.
A minutniki są coraz gorszej jakości. Jak znajdziesz jakiś niezawodny, daj znać.

A wracając do istoty sprawy - tak właśnie to przebiega, że dolegliwości okresowo powracają. Trzeba się wyszykować i wyjść do ludzi albo w celu obserwacji natury, to pozwoli zapomnieć o niepokoju, chyba?


Tytuł: Odp: Problemy z jelitem grubym
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 29-03-2009, 05:20
No dobrze, ja też żarliwie oddaje sie każdej czynności, a dokładniej to komputerowi.

Minutnika niestety polecić nie mogę bo obchodzę się bez takich gadżetów. Chyba że jakoś przypadkiem się dowiem to dam znać.

Jeżeli chodzi o dolegliwości to ja nigdy nie narzekałem i nie płakałem z powodu dolegliwości, ale chyba mój zakres tolerancji jest na granicy wyczerpania. Bardziej psychicznie mnie to męczy, na samą myśl że dalej będzie tak samo doprowadza mnie do załamania. Fakt że nie jest tak źle jak w najgorszym okresie ale to żadna pociecha.  Tym bardziej że mam kilka zaległości życiowych i spraw które wymagają działania a do których potrzebne jest to minimum zdrowia do którego jak widać jeszcze mi trochę brakuje.


Tytuł: Odp: Problemy z jelitem grubym
Wiadomość wysłana przez: flapjack 29-03-2009, 16:12
Nie zrozumieliście mojego małego wywodu. Mistrz pisze, że olej lniany ma jakiś tam wpływ na organizm, no jasne, że ma, a jaka żywność nie ma jakiegoś wpływu na organizm? Dałem go jako przykład,  ale przecież taka MO ma w składzie kilka znienawidzonych "suplementów", na citrosepcie pisze "suplement diety", na soku z aloesu.. za chwilę ktoś powie: "piję MO, taki suplement diety;)", albo "co to jest koktalj z błonnikiem? taki suplement uzupełniający dietę w błonnik" czy to sprawi, że MO będzie szkodliwa, że koktajl będzie szkodliwy? Dla mnie słowo "suplement diety" to jakaś chora plaga, niedługo dajmy na to sok z banana czy kiełki pszenicy albo pesti z dyni  będą się tak nazywały.


Tytuł: Odp: Problemy z jelitem grubym
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 29-03-2009, 16:24
Widzę, że Pan jest w dalszym ciągu ślepy. Nikt tutaj nie nienawidzi suplementów. Pan, jako pacjent, nie potrafi pojąć prostej rzeczy. Otóż środki mające na celu zamaskowanie objawów chorobowych nie są żadnymi suplementami, tylko lekami maskującymi objawy chorobowe. A co to ma do rzeczy, jak się nazywają - suplementy czy leki? Jeśli służbę chorób nazwano służbą zdrowia, to zmienia to jej charakter?


Tytuł: Odp: Problemy z jelitem grubym
Wiadomość wysłana przez: flapjack 29-03-2009, 16:47
Pojmuję te sprawy doskonale. Pacjentem nie jestem i być nie zamierzam. Dokładnie, mi chodzi o to, że dziś wiele suplementów nie jest "suplementami" w dobrym tego słowa znaczeniu, tylko "środkami mającymi na celu zamaskowanie objawów chorobowych", stąd wyłania się uzasadniona niechęć do nazwy "suplement diety".


Tytuł: Odp: Problemy z jelitem grubym
Wiadomość wysłana przez: Halisia 29-03-2009, 18:18
Cytat
na citrosepcie pisze "suplement diety", na soku z aloesu..
Co do szaleństwa z nazywaniem suplementami diety- kupiłam wczoraj kwiat wrzosu do mieszanki oczyszczającej. Na opakowaniu było "Kwiat wrzosu - suplement diety"