Swędzenie skóry całego ciała

(1/9) > >>

Łukasz:
Ponieważ to mój pierwszy post chciałem się z Wami przywitać. Śledzę forum  już od bardzo dawna i jak dotąd udawało mi się wszystko co mnie interesowało znaleźć. Wiec od niecałych 2 lat piję MO, KB (nie sumiennie) i stosuję zasady zdrowego odżywiania. Miałem  tez przyjemność być na zlocie w Rochnie.

Wiec od jakiegoś czasu bardzo dokucza mi swędzenie całego ciała, z początku było znośne ale przeszło w tak dokuczliwe że nie mogę się powstrzymać od drapania. Nie mam pojęcia skąd to może być bo nigdy nie miałem takich dolegliwości.  Wyniki robiłem ok roku temu  ponieważ teraz nie chodzę do lekarzy i się nie badam. W wynikach wyszedł mi podwyższony alat ponad normę i niskie WBC ok 4.5 w dolnych granicach normy.

Na śniadanie jadłem przeważnie ok  4 żółtek smażonych z kiełbasą i boczkiem równoważonych surówką . Teraz jem same żółtka smażone na maśle z surówka. Na obiad przeważnie jakieś mięso z surówka. Kolacja to różnie nieraz sam KB albo kiełbasa lub kiszka. Nie wiem czy mogłem przesadzić z jajkami ale tak dosłownie codziennie ich nie jadłem.

Stolec przeważnie mam żółty czasami się zdarzy że jest ciemniejszy. Często mam też zaparcia jak nie mam zaparć to chodzę ze stolcem nieraz 3 razy dziennie. To wszystko jak dotąd było do przeżycia oczywiście po za tym swędzeniem które zaczęło mnie męczyć dosyć uporczywie od niedawna.  

Nie wiem czy to może mieć znaczenie ale ok 2 lata temu leczyłem się u p.Janusa na  candidę oczywiście było morowanie i suplementy przepisane do jedzenia garściami. Na szczęście skończyło się tylko na dwóch wizytach zanim przejrzałem na oczy.

Łukasz:
Nic mi na to nie poradzicie? Doszło mi do tego tez swędzenie głowy.  Jeśli za mało opisałem to pytajcie?

Grazyna:
Prawdopodobną przyczyną jest gorsza praca wątroby, może także trzustki (poziom glukozy). W zimie, gdy mieszkania są ogrzewane, dochodzi do tego suche powietrze, a swędzenie wzmaga się od noszenia ubrań ze sztucznych tworzyw. Znaczną rolę w rozregulowaniu organizmu mogło odegrać morowanie i suplementacja.

Łukaszu, a czy pamiętasz o kąpieli z dodatkiem oleju? Mistrz opisuje to w książce (Rozdział 14 i 25).
Miksturę oczyszczającą powinieneś stosować stale i sumiennie. Koktajl błonnikowy dobrze byłoby pić dwa razy dziennie, a miną zaparcia, koniecznie z łyżeczką (lub nawet płaską łyżką) ostropestu dla wzmocnienia i oczyszczenia wątroby.

Osoba, która już wcześniej pojawiała się na forum (pod innym nickiem), a także była na zlocie, powinna doradzać innym, a Ty coś sam jesteś zapóźniony, widać już zapomniałeś, co w książkach, a Portalu wiedzy o zdrowiu też chyba nie czytasz. Oj, nieładnie.

Łukasz:
Pamiętam o kąpielach w oleju i je stosuje cały czas ale swędzenie nie mija. Do koktajli dodaje ostropest. Niby wszystko robię zdrowo ale zamiast lepiej chyba mi coraz gorzej. Jajek już nie jem od paru dni bo myślałem że może to uczulenie ale na razie tez nie mija swędzenie. Unormował mi się natomiast stolec jest ciemno brązowy.

Grażynko, chętnie bym pomagał i więcej pisał, ale jak pewnie zauważyłaś mam spore problemy z ortografią. Teraz na przykład pisze w Wordzie i wklejam na forum. Po za tym sam też nie potrafię sobie pomóc jak na razie.
 :(

Tak, pamiętam. Już lepiej za wiele nie pisz ;).

Grazyna:
Zwykle nie namawiam do tego, ale może kontrola glukozy? No, a kwestia odzieży i suchego powietrza? Albo to nadal oczyszczanie, które trwa, trochę skokami, przez ten brak sumienności  :/. Zresztą, jak wielokrotnie zauważamy i piszemy o tym, pewne zaostrzenie po półtora roku oczyszczania jest częste, wręcz typowe.
Że zacytuję siebie z innego wątku :
Cytat od: Grażyna  21-01-2010, 09:59

Tak, nasilenie reakcji może wynikać z zastosowania oleju kukurydzianego, który dopuszcza alocit dalej, niż oliwa, bo w rejon środkowego odcinka przewodu pokarmowego. Doświadczenie pokazuje jednak, że także osoby, które już wcześniej piły wersję z olejem kukurydzianym, odczuwają w tym okresie - rok, półtora od czasu rozpoczęcia stosowania MO - spotęgowanie objawów oczyszczania. Otóż kolejność, z jaką organizm zabiera się za porządki wynika z hierarchii, jaką obiera w indywidualnym przypadku centrum dowodzenia, czyli mózg. Czy nie jest tak, że proces samoleczenia wywołany oczyszczaniem zaczyna docierać w jakieś głębsze rejony problemów... U mnie na przykład był to okres nasilenia nadciśnienia tętniczego i rozpoczęły się kłopoty ze stawami, co wynika z tego, że tam organizm zdążył wcześniej odłożyć toksyny i w pewnym momencie zaczął je usuwać. To co nazywamy chorobami, jest de facto procesem usuwania toksyn.

Inną przyczyną nasilenia reakcji może być nasze zachowanie. Pijemy już MO jakiś czas, część naszych problemów zdrowotnych rozwiązuje się, czujemy się lepiej i zaczynamy sobie pozwalać na powrót do złych przyzwyczajeń, tracimy czujność. Oczywiście to wszystko to takie dywagacje, które snują ludzie mający dostęp do forum. Mistrz zauważył, że ci którzy stosują MO, bo kiedyś trafili w jego ręce, gdy jeszcze zajmował się czynnie bioenergoterapią oraz ci, którzy stosują MO tylko na podstawie książki, piją sobie spokojnie miksturkę i w takie rozważania nie wchodzą, a zdrowieją ;).

Cytat

Na śniadanie jadłem przeważnie ok  4 żółtek smażonych z kiełbasą i boczkiem równoważonych surówką . Teraz jem same żółtka smażone na maśle z surówka. Na obiad przeważnie jakieś mięso z surówka. Kolacja to różnie nieraz sam KB albo kiełbasa lub kiszka. Nie wiem czy mogłem przesadzić z jajkami ale tak dosłownie codziennie ich nie jadłem.

Jeżeli takie jest Twoje całe pożywienie, to faktycznie, bardzo monotonne. Żółtka wszystkiego nie załatwią. Jedz jajka, normalnie, jeśli chcesz, to usuwaj, ale część białka. Więcej warzyw, podroby, kasze, strączkowe, zupy, kiszonki...
Doradzam sumienne stosowanie metod prozdrowotnych i cierpliwość, bo chyba sam jesteś sobie winien.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona