Niemedyczne forum zdrowia
25-04-2024, 05:12 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1] 2 3 ... 6   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Maciej - przykład nie do naśladowania  (Przeczytany 102776 razy)
maciej_k
« : 29-01-2010, 17:15 »

1. Wiek: 22 lata

2. Rodzaj dolegliwości (problemy fizyczne i psychiczne):
Problemy z jelitami: przelewania, problem z wypróżnianiem, lekkie mdłości, bóle o różnym natężeniu.

3. Historia choroby – stosowane leki, kuracje i zabiegi:
Wszystko zaczęło się w grudniu 2009. Najpierw bóle brzucha, uczucie ociężałości. Ból promieniował najbardziej w obrębie jelit, szczególnie okrężnicy wstępującej i wyrostka robaczkowego. Lekarz przepisał Lanzul S, Lacidozone, Sylivit 80 i coś jeszcze na polepszenie perystaltyki jelit (bodajże Debrisan). W międzyczasie miałem usuwane ósemki i musiałem zażywać Ketonal Forte – wtedy też brzuch przestawał boleć w ogóle. Wziąłem jedno opakowanie Lanzul S i Debrisanu, i stwierdziłem, że to na pewno mi nie pomoże. Pierwsze ostre bóle miałem ok 26 grudnia (od 23go do ~28go zażywałem Ketonal), po zjedzeniu karpia wigilijnego z sosem tatarskim. Na (nie)szczęście znowu musiałem zażyć Ketonal (brałem co osiem godzin przez ból po ekstrakcji) i ból zniknął. Brzuch miałem tak wypchany jakbym połknął piłkę do koszykówki, jadłem już bardzo mało. I wtedy zdarzyło się coś nieoczekiwanego – w sylwestra, ok. godz. 22. po spożyciu dość sporej ilości wódki, pobiegłem do WC – pierwsza OGROMNA kupa, za dwadzieścia minut następna, równie duża (na oko ok. 2x1,5kg) w postaci półstałej. Obie koloru ciemnożółtego, coś pomiędzy biegunką a normalnym stolcem. Po tym wydarzeniu stolec czasami bywał jak dotychczas (żółte, poszarpane kulki), czasami był normalny, tylko bardzo cienki (ok. max 1,5cm), czasami najpierw jakby czop, potem poszarpane kawałki. Przelewania/kroczenie było rzadkie, bardzo głośne. Nigdy nie wypróżniałem się do końca, a stolec zawsze był raczej żółty niż brązowy. Zacząłem pić nalewkę z cytryn i czosnku, i Colon C. Po ok. tygodniu sytuacja się unormowała, wypróżniałem się do końca (stolec cały czas raczej żółty), a w stolcu czasami zauważałem małe białe kulki, kropki itp. Ale najważniejsze dla mnie było, że nareszcie nie byłem tak potwornie ociężały i miałem po wypróżnieniu uczucie pustki w środku. Po ok. 2 tygodniach stolec zaczął przybierać formę charakterystyczną dla kuracji Colon C – widać było, że są to pozlepiane błonnikiem złogi i inne resztki jelitowe. W ciągu miesiąca, straciłem ponad 4kg. Po 3 tygodniach picia Colon C, wypiłem 120ml soku z cytryn ze 120ml oliwy z oliwek. Na drugi dzień wydaliłem ok. 25 kamieni żółciowych i kałowych (chyba). Większość była zgnito-zielona i kilka czarnych, największe o śr. ok. 2,5cm. Nazajutrz czułem się wspaniale! Stolec miał idealną postać i zmienił kolor na ciemnobrązowy. Jednak stopniowo znowu zaczął żółknąć. Po tygodniu od tego wydarzenia, czyli po miesiącu stosowania Colon C (czyli 4 dni temu), odstawiłem Colon C (wypiłem jedno opakowanie, 2x5g dziennie). I niestety... od razu pojawiły się problemy z wypróżnianiem – biegam do łazienki siedem razy dziennie i wydalam po 10 gram kupy w formie krótkich paseczków w kolorze żółto-brązowo-zielonym (wygląda jak ołóweczki z Ikea). Znowu czuję, że coś we mnie zalega. Stolec chce wyjść, ale jakby coś stało mu na przeszkodzie – czuję, jakbym miał kamień w okrężnicy wstępującej i przy odbycie. Pojawia się lekkie swędzenie po wypróżnieniu, kłucie w bebechach (dosłownie jakby jakiś duży kamień krążył mi w jelitach). Jeździ mi w bebechach, czuję, że jakby nie 'to coś' na końcu jelita, to kupka wyskoczyłaby sama. Ale może to być tylko mylne odczucie.

4. Sposób odżywiania się (w dzieciństwie, młodości i aktualnie), a także stosowane diety:
W dzieciństwie i młodości odżywiałem się 'po domowemu', czasami jednak za dużo (kuchnia babcina). Dużo deserów, ale też zawsze uwielbiałem warzywa i owoce, jadłem ich bardzo dużo. Kawę zacząłem pić dopiero rok temu. Alkohol w normalnych granicach, od maja 2006 lutego 2008 nie piłem prawie wcale (przez rok zupełnie nic, potem sporadycznie). Później – no cóż – po sesji nie oszczędzaliśmy się - jednak tylko po sesji. Ok. miesiąc temu zacząłem redukować ilość węglowodanów i powoli zmieniać dietę wg wskazówek z biosłone. Jem bardzo dużo warzyw w różnej postaci. Dodam jeszcze, że naciskając na dolne rejony brzucha i na podbrzusze czuję kłujący ból. Czasami przy chodzeniu pojawia się ból podbrzusza (trochę na prawo), promieniujący na prawe jądro. Dosłownie, jakbym miał kamyk w żyle czy gdzieśtam.

5. Rodzaj wykonywanej pracy (ogólny opis, czy istnieją jakieś czynniki negatywnie wpływające na zdrowie): Mieszkam w centrum Śląska:].

6. Inne niekorzystne czynniki środowiskowe:
W maju 2007 zacząłem ćwiczyć na siłowni, tym samym zmieniłem dietę – ogólnie jadłem więcej i zwiększyłem ilość białka do 2,5-3g/kgmc. Czasami uzupełniałem odżywkami białkowymi. 3-4 razy w ciągu 2 lat zażyłem inne suplementy (różne rodzaje kreatyny). Węglowodany głównie z ryżu i makaronu. Na noc twaróg bądź ryba. W dwa lata udało mi się przybrać 15kg fajnej masy plus jakieś 4kg kg tłuszczu (po sylwetce wnioskuję, że jest to w większości niestety tłuszcz trzewiowy na brzuchu), jednak teraz uważam tą dietę za mocno niedopracowaną. Zawsze uprawiałem do tego sporty aerobowe, a pół roku temu zmieniłem trening na Crossfit i zwiększyłem ilość aerobów.



Śmieszno-tragiczne w tym wszystkim jest to, że ja chcę tylko zrobić dużą zdrową kupę. Dzisiaj zamierzam wypić miksturę 120ml soku z cytryny + 120ml oliwy z oliwek + 10-15g soli angielskiej. Mam nadzieję, że wyjdzie to, co mnie zatkało. Mam skierowanie na kolono- i gastroskopię. Jednak najpierw wolę poszukać mniej inwazyjnych sposobów (tamci pewnie skierują mnie na lewatywę). To mnie po prostu irytuje, wkurza, boli i męczy:/. Co robić?
« Ostatnia zmiana: 29-01-2010, 17:40 wysłane przez Maciej_k » Zapisane
maciej_k
« Odpowiedz #1 : 29-01-2010, 18:24 »

Przestałem pół roku temu. A pytanie zadałem już teraz, żeby nie czekać aż ból stanie się zbyt silny, żeby móc w ogóle czytać forum.
Zapisane
maciej_k
« Odpowiedz #2 : 29-01-2010, 23:47 »

Wybieram metody prozdrowotne, ale nie mogę czekać z wypróżnieniem się miesiąc czasu. Książki czytam, zacznę stosować MO+DP+KB jak przeczytam książki i jeszcze trochę forum. Myślę, że jeszcze max. tydzień. Jeśli znasz lepszy sposób na wypróżnienie się - proszę, podziel się.
« Ostatnia zmiana: 02-03-2011, 21:24 wysłane przez Heniek » Zapisane
Whena
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 44
MO: 01.10.2009
Wiedza:
Skąd: Łódź
Wiadomości: 1.254

« Odpowiedz #3 : 30-01-2010, 00:10 »

"Dodam jeszcze, że naciskając na dolne rejony brzucha i na podbrzusze czuję kłujący ból."

Macieju u mnie takie bóle to od zawsze był standard. Czasem ukłuło mnie z lewej a czasem prawej strony brzucha. Ból bywał taki mocny, że raz myślałam, iż to zapalenie jajnika albo wyrostka a to były "tylko" jelita. Teraz odstawiłam zupełnie gluten i jestem pod koniec 1 etapu DP i naprawdę czuję się dobrze. Jeszcze pod koniec listopada miałam tak, że w ciągu 2 tygodni tylko 1 raz byłam w toalecie. Debridat i Debrisan świetnie znam. Wtedy go użyłam, ale teraz już nie muszę i oby tak pozostało.
Napisz co teraz jadłeś dziś i wczoraj, a może uda mi się coś Ci doradzić.
Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #4 : 30-01-2010, 00:12 »

Ty się chłopie tu nie dopytuj tylko zacznij coś działać. Odstaw używki i syf, zacznij pić MO, wprowadzaj dietę. No i w między czasie czytaj, tak abyś rozumiał co jest grane. Po co tu gadać, eksperci jeżeli stwierdzą, że coś trzeba dopowiedzieć to napiszą.
Zapisane
maciej_k
« Odpowiedz #5 : 30-01-2010, 00:41 »

Od ok. dwóch tygodni wszelkie produkty mączne ograniczam do minimum. Właściwie, to jedynie chleb jem 'na zagrychę' - kromka do jajecznicy, albo na drugie śniadanie kromka z wędliną i smalcem, wieczorem do ryby. Ogólnie węglowodany spożywam w znikomych ilościach, a jak już chcę (najczęściej przed/po treningach), to jem kaszę pęczak albo płatki owsiane. Wczoraj i dzisiaj zjadłem trochę makaronu i ciasta, ale były to ilości 'na smak'. Wczoraj też wypiłem kilka kieliszków wódki. (Proszę się nie gniewać, wypiłem, bo zmarł mi dziadek.) I, przyznaję, był to pierwszy skok w bok - możliwe, że spowodował dzisiejszy ból(?).
Jeśli chodzi o problemy z wypróżnieniem, to bardziej jednak zwróciłbym uwagę na odstawienie Colon C - dolegliwości wróciły od razu po odstawieniu, jak magiczną różdżką. Podczas stosowania wszystko działało prawidłowo, czułem się świetnie.
Używek właściwie żadnych nie mam... chyba, że herbata, od zawsze pita bez cukru. Papierosa czasami zapalę po egzaminie, jedna paczka starcza mi na miesiąc. Na słodkie mam ochotę bardzo rzadko. (Wczoraj zjadłem pączka, przedtem nie pamiętam kiedy ostatnio jadłem coś słodkiego, chyba w listopadzie).

Grażyno:
Nie chcę spowodować biegunki, tylko wydalić kamienie kałowe, żółciowe i inne złogi z jelit. Mikstura, o której wspomniałem, za pierwszym razem zadziałała świetnie (wypiłem wariant bez soli Epson), ale możliwe, że po tylu latach coś mi tam jeszcze zalega. Zastanawiam się nad kolonoskopią. Nie znam się na tym, ale przypuszczam, że może być bardzo pomocna w diagnozie przy stosunkowo niewielkim naruszaniu środowiska  naturalnego jelit.

Laokoon:
Właśnie zaczynam działać. Syfu raczej żadnego nie spożywam i też nie spożywałem od dłuższego czasu (~1 rok). Najgorszy to chyba wędliny ze sklepu - no ale skąd wziąć inne? Nie jestem zbyt zamożny, a teraz to już w ogóle mamy straszny kryzys finansowy. DP, MO i KB - jw.
« Ostatnia zmiana: 30-01-2010, 00:49 wysłane przez Maciej_k » Zapisane
Whena
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 44
MO: 01.10.2009
Wiedza:
Skąd: Łódź
Wiadomości: 1.254

« Odpowiedz #6 : 30-01-2010, 01:00 »

Jeśli mogę Ci coś doradzić to na pewno zacznij pić MO i rób KB. KB działają właśnie w ten sposób, że powinny Ci pomóc w zapchanych jelitach, ale nie spowodują biegunki. Myślę, że w moim wypadku właśnie KB bardzo skutecznie powodują, że nie mam zaparć. Do KB dodać trzeba więcej siemienia lnianego.
Piszesz, że jesz trochę chleba. Chyba lepiej będzie dla Ciebie całkowicie zrezygnować z niego, z klusek i ciasta. Ja zazwyczaj po zjedzeniu ciast, makaronów, klusek i chleba miałam jedną wielką kluchę w brzuchu. Idealnie było by zrezygnować z glutenu i zobaczyć jak będziesz się czuł. Nie piszesz nic o warzywach, surówkach - przynajmniej nie w ostatnim poście. One też mogą chyba pomóc, przynajmniej to co napisałam skutkuje u mnie.
« Ostatnia zmiana: 30-01-2010, 01:08 wysłane przez Whena » Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #7 : 30-01-2010, 01:32 »

Laokoon:
Właśnie zaczynam działać. Syfu raczej żadnego nie spożywam i też nie spożywałem od dłuższego czasu (~1 rok). Najgorszy to chyba wędliny ze sklepu - no ale skąd wziąć inne? Nie jestem zbyt zamożny, a teraz to już w ogóle mamy straszny kryzys finansowy. DP, MO i KB - jw.

Robisz tyle ile możesz. Bez przesady. To oczywiste, jak będziesz miał możliwości to staraj się odżywiać lepszymi produktami, to oczywiście wymaga nie tyle zasobnej kiesy co znalezienia np. kogoś kto produkuje zdrowo. Nikt ci za to głowy nie zetnie, no i to wszystko robisz dla siebie w zasadzie. Nikt za rączkę cię nie będzie prowadzać. Ale żeby lepiej też zrozumieć idee Biosłone staraj się jednak systematycznie czytać, zaczynając od podstaw, a dalej szukając na forum.

Dlaczego nie odstawisz Colon C skoro nie działa? Nie jestem w stanie ci pomóc na siłę i nie radziłbym żadnych wynalazków stosować, chyba że musisz koniecznie. Ze swojego doświadczenia to bym przez jakiś czas spróbował pojeść tłuściej.

O kolonoskopii zapomnij, na co ci to, to jest gwałt na organizmie. I co z tego się dowiesz, powiedzą ci że masz ZJD i co dalej, co to pomoże? Pomyśl, robić takie badanie tylko po to aby się przekonać że coś tam jest nie tak, przecież i tak wiesz, że coś jest nie tak. Do tego dadzą ci jakieś tabletki, a po jakmiś czasie jak już się wymęczysz i stracisz całkiem zdrowie powiedzą że to już tak musi być, a ty i tak wrócisz tutaj bo będziesz szukać pomocy.
« Ostatnia zmiana: 30-01-2010, 01:39 wysłane przez Laokoon » Zapisane
maciej_k
« Odpowiedz #8 : 31-01-2010, 21:27 »

Cytat
Nie piszesz nic o warzywach, surówkach - przynajmniej nie w ostatnim poście.

Cytat
(...)Dużo deserów, ale też zawsze uwielbiałem warzywa i owoce, jadłem ich bardzo dużo.(...)
Do dziś jem bardzo dużo, a nawet więcej niż wtedy:).


Cytat
Dlaczego nie odstawisz Colon C, skoro nie działa?

Cytat
(...)Po tygodniu od tego wydarzenia, czyli po miesiącu stosowania Colon C (czyli 4 dni temu), odstawiłem Colon C (wypiłem jedno opakowanie, 2x5g dziennie). I niestety... od razu pojawiły się problemy z wypróżnianiem(...)
i
Cytat
(...)Jeśli chodzi o problemy z wypróżnieniem, to bardziej jednak zwróciłbym uwagę na
odstawienie Colon C - dolegliwości wróciły od razu po odstawieniu, jak magiczną
różdżką. Podczas stosowania wszystko działało prawidłowo, czułem się świetnie.(...)

Cytat
Ze swojego doświadczenia to bym przez jakiś czas spróbował pojeść tłuściej.

O tak - ok. dziesięciu dni wstecz, zacząłem zmniejszać ilość spożywanych węglowodanów a zwiększać spożywanych tłuszczy (wg DP). Zniknęły kruczenia.

Zrobiłem dzisiaj test buraczkowy - pierwszy mocz, po 3,5 godz. - bez zmian. Drugi, po 5 godz. (bardzo krótki trumień) - lekko zabarwiony. Trzeci - po 6 godz. - bez zmian. Stolec zabarwiony na całego, ma kolor czerwono-zielony. Ok. 3 dni temu pojawiło się lekkie pieczenie odbytu przy wypróżnianiu (wcześniej tego nie było). Wypróżniałem się dzisiaj 6 razy, z czego tylko jeden raz była to większa ilość (ale i tak bardzo mało, nie do końca). Było to kilka cieniutkich paseczków (dł. 10cm, śr. 1cm) o kolorze czerwono-zielonym. Pozostałe wypróżnienia to 1-3 sztuki wielkości śliwki, kolor jw. Od wczoraj jestem na DP na całego, wcześniej trochę oszukiwałem (tak jak pisałem, zdarzyła się kromka chleba czy jakiś owoc).

Nie mam pewności, czy moje dolegliwości są spowodowane Candida albicans. Po 1., na dzień dzisiejszy, mam tylko niektóre objawy, tj: "wzdęcia z wrażeniem pełności nawet w czasie głodu" - z tym, że prawie nigdy nie odczuwam głodu; nieokreślone boczne bóle jamy brzusznej - są raczej lekkie, nasilają się nocą. Jak leżę na boku, to czuję, jakby wewnątrz coś mi się odrywało od skóry; „nieprzyjemne, nieokreślone parcie na stolec, występujące tuż po wypróżnieniu, mogące utrzymywać się kilka godzin” - nie mam parcia na stolec, tylko stolec! Za każdym razem jak idę do łazienki, to jakiś kawałek wydalam i czuję, że to nie wszystko.  Czuję, że w bebechach zalega mi to, co powinno wyjść. Poza tym po kształcie stolca i po tym co czuję można by przypuszczać, że problem tkwi na samym końcu przewodu pokarmowego. Jak robię kupę to odbyt sam mi się zaciska, a czasami czuję jakbym puszczał krzywo bąki; „pieczenie w rejonie odbytu po oddaniu stolca” - lekkie, pojawiło się ok. 3 dni temu. Poza tym widzę ile zjadam a ile wydalam i ile kiedyś wydalałem... boje się myśleć co się z tym dzieje.

I z książki „1. Oczyszczenie”, objawy obecności Candida albicans, s. 38:
Ad a) Przełyk: nic.
Ad b) Żołądek: uczucie pustki - wręcz przeciwnie – cały czas czuję się przepełniony, nie chce mi się jeść.
Ad c) Jelito cienkie: gazy w normie, wręcz poniżej przeciętnej.
Ad d) Jelito grube: charakterystyczny czop zdarzył się kilka razy, ostatnio ponad tydzień temu na pewno. Brak biegunki okazyjnej.
Ad 16. Hemoroidy: I tutaj, do końca str. 38, wszystko pasuje idealnie, szczególnie od 3-4 dni. Tj. podrażnienie, zaparcia, żółty stolec (ostatnio bardziej zielony), pieczenie (szczególnie dzisiaj, może przez test buraczkowy).

Czy hemoroidy mogą być przyczyną moich problemów z wypróżnianiem (zaparcia, cienki stolec, „śliwkowe bobki”, kolor zielony, kamień w brzuchu)? Stosuje już KB i pierwszy etap DP. Nie wiem co mi jest i nie wiem co robić, a to raczej nie zaszkodzi... Najbardziej to chciałbym wiedzieć, co jest bezpośrednią przyczyną, bo wtedy przynajmniej wiedziałbym, o co chodzi... Wszelkie uwagi są dla mnie bardzo cenne, książki - czytam.

/Dzisiaj na treningu zauważyłem, że pocę się pięć razy bardziej niż zwykle. Ale energia była jak za dobrych czasów. Na obiad była kasza gryczana, surówka z pora i smażony kurczak./
Zapisane
olisha
« Odpowiedz #9 : 31-01-2010, 21:40 »

Raczej zrezygnuj z kurczaka na rzecz innych mięs. Poszukaj informacji na forum na temat uzdatniania mięsa.

Cytat
Od wczoraj jestem na DP na całego, wcześniej trochę oszukiwałem (tak jak pisałem, zdarzyła się kromka chleba czy jakiś owoc).
Bądź konsekwentny. Żadna "okazja" nie usprawiedliwia picia alkoholu, ani odstępstw od diety w Iszym etapie. Zwłaszcza w chorobie. Są lepsze sposoby na odstresowanie się po traumatycznych zdarzeniach. Zajadanie i zapijanie jest niestety złym sposobem.

Tak, hemoroidy mogą być powodem. Poszukaj w książce Mistrza sposobu na hemoroidy. Sprawdzałam osobiście, skuteczny.
Zapisane
maciej_k
« Odpowiedz #10 : 31-01-2010, 23:14 »

Wcześniej nie wiedziałem za wiele o DP, ograniczyłem węgle intuicyjnie:). Jak przeczytałem trochę książki to zrozumiałem więcej.

Masz na myśli tampon z alocitem?

Panie święty mam nadzieję, że to nie hemoroidy:(. Jak piłem Colon C to stolec był normalny, a wypróżnianie było łatwe i przyjemne...
Zapisane
olisha
« Odpowiedz #11 : 01-02-2010, 09:16 »

Cytat
Masz na myśli tampon z alocitem?
Tak. U mnie rolę tamponu w tym przypadku spełniał płatek kosmetyczny, nasączony alocitem. Tampony są dla mnie zbyt cenne do tego. Nasącza się taki płatek, zwija w rulonik, nakłada w okolice odbytu. Mnie nawet nie była potrzebna podpaska zabezpieczająca, ale to chyba każdy musi sprawdzić na sobie.

Cytat
Jak piłem Colon C to stolec był normalny, a wypróżnianie było łatwe i przyjemne...

W zdrowiu nie chodzi o to, by stosować jakieś tabletki, herbatki itp., żeby móc się łatwo wypróżnić. Zdrowy organizm potrafi zrobić to sam, tylko daj mu czas i możliwości na wyzdrowienie. Poza tym, nie wiem jak Ty to widzisz, ale ja nie mam ochoty wzbogacać tych wszystkich sprzedawców suplementów. Wolę dać babie na targu więcej za dobrą śmietanę i jajka, czy znajomemu rzeźnikowi za mięso smile .
« Ostatnia zmiana: 01-02-2010, 09:18 wysłane przez Olisha » Zapisane
maciej_k
« Odpowiedz #12 : 01-02-2010, 20:35 »

Zgadzam się z Tobą. Wspomniałem o Coloc C, żeby zwrócić uwagę na możliwą przyczynę stolca ołówkowatego, a nie dlatego, że chcę to łykać;). Colon C zawiera głównie babkę płesznik - z resztą sami dobrze wiecie, że jest to preparat błonnikowy. Wiedząc o tym, można już chyba zawężyć "krąg podejrzanych". Z informacji dostępnych w internecie wynika, że stolec ołówkowaty występuje przy: a) raku jelita grubego, b) hemoroidach, c) zapaleniu jelita grubego. Mam 22 lata, więc rak to byłby ewenement; hemoroidy... nie mam pojęcia skąd miałbym mieć hemoroidy - nie mam żadnych objawów patogenezy; c) - i tutaj nie wiem. Wiem tylko, że przy zapaleniu, puchną ścianki jelit i to powoduje ołówkowaty kształt stolca, jednak nie mam zamiaru sam się diagnozować na podst. tak strzępkowej informacji. No i raczej żadna z ww. nie ustępuje po zwiększeniu ilości błonnika w diecie, chyba, że to tylko objaw... Także jest to łamigłówka, której nie potrafię rozwiązać. Stosuję DP i KB, od jutra MO - jaką oliwę powinienem zastosować?
Zapisane
olisha
« Odpowiedz #13 : 01-02-2010, 22:08 »

Pamiętaj, żeby w KB było więcej siemienia niż nasion dyni. Grażyna w którymś poście napisała, że dorzuca do koktajlu płaską łyżeczkę babki płesznik, ale nie wiem, czy to odpowiednie dla Ciebie.

A co do oleju, przyznam szczerze, nie wiem. Może zacznij od oleju z winogron, aby uporać się z tymi zaparciami, a potem zacznij od oliwy z oliwek i przejdź przez wszystkie etapy?

Cytat
jaką oliwę powinienem zastosować?

Oliwa to, z tego, co wiem, pojęcie zarezerwowane dla oliwy z oliwek. Na pozostałe mówimy olej. Olej z pestek winogron, olej kukurydziany, itp.
« Ostatnia zmiana: 01-02-2010, 22:14 wysłane przez Olisha » Zapisane
maciej_k
« Odpowiedz #14 : 01-02-2010, 23:50 »

Hmm, z tym olejem też nie wiem, może ktoś inny poradzi?
Jak odmierzacie 2,5ml? Pipetą?
Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #15 : 02-02-2010, 01:03 »

Hmm, z tym olejem też nie wiem, może ktoś inny poradzi?
Jak odmierzacie 2,5ml? Pipetą?

Może być pipetą, może być łyżeczką, byle działało, i nie robić z igieł wideł.
Zapisane
maciej_k
« Odpowiedz #16 : 02-02-2010, 01:50 »

Nie robię:). Stosuję się do zaleceń Mistrza: Niezbędnik, s. 5: "W początkach kuracji, gdy istnieje jeszcze możliwość wystąpienia gwałtownych reakcji, składniki Mikstury oczyszczającej odmierzamy skrupulatnie, tj. 2,5; 5; 7,5 i 10 ml.". Dokładność = 0,5 ml. Jeśli potrafisz odmierzyć to łyżeczką, to zazdroszczę;]. Nie robić z igieł wideł, nie robić z wideł igieł... bądźmy konsekwentni.
Zapisane
Whena
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 44
MO: 01.10.2009
Wiedza:
Skąd: Łódź
Wiadomości: 1.254

« Odpowiedz #17 : 02-02-2010, 01:57 »

Spokojnie. 5 ml to łyżeczka od herbaty, więc 2,5 ml to będzie połowa łyżeczki i już.
Zapisane
Grawo
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-03-2009 do 16-12-2013.
Wiedza:
Wiadomości: 526

« Odpowiedz #18 : 02-02-2010, 08:44 »

Zależy jaka łyżeczka. Moja łyżeczka mieści 2,5 ml. Na początku najlepiej zaopatrzyć się w miarkę, można ją dostać w aptece kupując np. Nurofen w płynie.
« Ostatnia zmiana: 02-02-2010, 09:10 wysłane przez Szpilka » Zapisane
maciej_k
« Odpowiedz #19 : 02-02-2010, 13:36 »

Trzeci dzień DP+KB, czuję gorączkę w środku. Mam nadzieję, że to dobry znak. Od jutra MO.
Mogę uprawiać sport?
« Ostatnia zmiana: 02-02-2010, 14:10 wysłane przez Maciej_k » Zapisane
Strony: [1] 2 3 ... 6   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!