Sportowcy - astmatycy

[Piotr]

Za sprawą Justyny Kowalczyk na Olimpiadzie głośno się zrobiło o przyjmowaniu legalnie przez sportowców niedozwolonych sterydów. Wystarczy załatwić sobie zaświadczenie o astmie i już wszystko jest legalne. Z pierwszej dziesiątki biegaczek tylko Justyna jest zdrowa. Potępianie Justyny za mówienie o tym jest haniebne i ma na celu wspieranie lobby farmaceutycznego. Wstyd mi za takich ludzi jak Korzeniowski. Osiągnął wiele dla Polski, ale teraz powinien zająć się chyba wnukami.

[Slawekgo]

Powoli nie wiadomo, czy to co, dzieje się na arenach sportowych to konkurencja ludzkich możliwości, czy też należałoby powiedzieć: możliwości manipulacji ludzkim organizmem poprzez farmację. Jedni uczciwie trenują, inni ćpają. I to ma być sport?

[Heniek]

Sport jest chory…

[Laokoon]

Jedni uczciwie trenują inni ćpają. I to ma być sport?

Tak jak ze wszystkim. Skoro jest to dopuszczalne czyli, że normalne.

Nie chcę odnosić się do sprawy sportowców i JK autorytatywnie, ale zdaje się, że ona też miała coś wspólnego ze sterydami.

[Oak]

Każdy sportowiec na poziomie mistrzowskim bierze...
A jeżeli ktoś Ci mówi inaczej, to najzwyczajniej kłamie.

[Piotr]

Sport jest chory…

Zgadza się. Justyna pokazała jednak, że potrafi wygrać nawet wtedy gdy przeciwniczko są na sterydach. Mam nadzieję, że Korzeniowski się zreflektował.

[Voldin]

Justynie o żadne sterydy nie chodziło. Rozżalona była, że nie idzie jak by chciała i tyle. Powinna raczej sobie dać spokój w takim momencie z wylewaniem żali, bo z tego co kojarzę sama ma epizod koksiarski w życiorysie. A koleżanki biegaczki wtedy jej nie wypominały.

Korzeniowski się wkurzył, bo sam jest chyba astmatykiem.

[Piotr]

Korzeniowski się wkurzył, bo sam jest chyba astmatykiem.

Czyli jego medale też zostały w taki sposób osiągnięte? Przykra sprawa.

[Zbigniew Osiewała (Zibi)]

Pamiętam, jak kiedyś na siłowni, pewien osiłek tłumaczył innemu, że właśnie "prochy" na alergię są extra alternatywą dla typowych sterydów anabolicznych (nie pamiętam, ale chyba chodziło o lek na bazie efedryny...) i że są dwie korzyści, bo mija alergia i jest się napakowanym.

[Voldin]

Pamiętam, jak kiedyś na siłowni, pewien osiłek tłumaczył innemu, że właśnie "prochy" na alergię są extra alternatywą dla typowych sterydów anabolicznych (nie pamiętam, ale chyba chodziło o lek na bazie efedryny...), i że są dwie korzyści, bo mija alergia i jest się napakowanym.

Opinie chłopaków z siłowni to są chyba jednak niewiele warte Ponoć obecny gubernator Kalifornii  powiedział kiedyś: "Gdyby ktoś mi powiedział, że jeżeli zjem kilo gówna, to pójdzie mi w mięśnie, to bym zjadł". Jeden mój kolega chwalił się, że wbija sobie oliwkę bambino i od tego ostro puchnie, a inny specjalnie koło uli pszczół się kręcił, bo myślał, że od użądlenia biceps mu urośnie;)

Właśnie czytam, że te leki na astmę w takiej wziewnej formie, to zdrowym w żaden sposób nie pomogą uzyskać lepszych wyników. Tak czy siak, odechciewa się to wszystko oglądać.

[Oak]

Justyna pokazała jednak, że potrafi wygrać nawet wtedy gdy przeciwniczko są na sterydach...

Proszę cię ...  

Pamiętam, jak kiedyś na siłowni, pewien osiłek tłumaczył innemu, że właśnie "prochy" na alergię są extra alternatywą dla typowych sterydów anabolicznych (nie pamiętam, ale chyba chodziło o lek na bazie efedryny...), i że są dwie korzyści, bo mija alergia i jest się napakowanym.

napakowanym chyba w głupotę

Ponoć obecny gubernator Kalifornii  powiedział kiedyś: "Gdyby ktoś mi powiedział, że jeżeli zjem kilo gówna, to pójdzie mi w mięśnie, to bym zjadł".

Ha zgadza się - to prawda - powiedział to zdaje się w wieku 17lat gdy mieszkał jeszcze w Austrii

Jeden mój kolega chwalił się, że wbija sobie oliwkę bambino i od tego ostro puchnie, a inny specjalnie koło uli pszczół się kręcił, bo myślał, że od użądlenia biceps mu urośnie;)

To są głupoty i prowokację, mityczne opowieści sfrustrowanych pseudo-kulturystów - w kręgach tych można usłyszeć tak absurdalne historie/opowieści ja ta powyżej.
A rozpowiadają je zazwyczaj cherlawi nowicjusze dla którego zalany wieprzek z 50 ramieniem (i takim też poziomem IQ) jest autorytetem

Właśnie czytam, że te leki na astmę w takiej wziewnej formie, to zdrowym w żaden sposób nie pomogą uzyskać lepszych wyników. Tak czy siak, odechciewa się to wszystko oglądać.

To akurat nie jest prawdą, ale mniejsza z tym
Doping w sporcie jest obecny od przynajmniej 60-50 lat, naturalnie pierwszych prekursorów wspomagania datuję się na czasy starożytnej Grecji

[michael27]

Jeden mój kolega chwalił się, że wbija sobie oliwkę bambino i od tego ostro puchnie, a inny specjalnie koło uli pszczół się kręcił, bo myślał, że od użądlenia biceps mu urośnie;)

Czytałem kiedyś forum dla mięśniaków. Był tam post kolesia, któremu po szczepionce ręka spuchła w bicepsie tak, że była o kilkanaście centymetrów grubsza. Pochwalił się tym oczywiście. Jaka była reakcja kolegów z forum? Tu cytat: "stary jak nazywa się ten towar?"

[Oak]

Co jest potwierdzeniem prawdy, o której pisałem wyżej.
Takich ludzi nie należy brać na poważnie. Kilka lat temu trzymały się mnie żarty i przyznaję się, że zalecałem największym głupcom absurdalnych kuracji. Były odmiany diet solnych, na bazie lodów, suplementacje drożdżami itp ... - doprawdy, nawet nie zdajecie sobie sprawy jak ludzie potrafią być durni.

[michael27]

Ja to wiem, bo lektura tamtego forum to potwierdzała. Już nie wspomnę o gościu, który zakupił pasze dla świń i pytał jak ma to zażywać.

[Slawekgo]

Już nie wspomnę o gościu, który zakupił pasze dla świń i pytał jak ma to zażywać.

Ten to dopiero osiągnął efekty! Trzeba pamiętać, że dziś już świnia nie rośnie pół roku jak miało to miejsce jeszcze niedawno. Dziś hodowca martwi się jak świnia nie osiągnie masy ubojowej w niespełna trzy miesiące a pasza naszpikowana jest sterydami.

[Oak]

Już nie wspomnę o gościu, który zakupił pasze dla świń i pytał jak ma to zażywać.

Zgadza się. Były i takie przypadki. Doprawdy jedli to ludzie (w pewnej fazie przygotowawczej), którzy w mistrzostwach Polski startowali, zajmując wysokie lokaty - bez nazwisk :-) - patologia...
Prawda jest taka, że dla osób chcących osiągnąć cel za wszelką cenę - nie ma GRANIC
Świętnie się tutaj sprawdzają słowa:
"Gdyby mi ktoś powiedział, że jak zjem kilo gówna i pójdzie mi w mięśnie, to bym zjadł" - A.S
Smacznego GÓWernatorze, hihi.

[Novalijka]

Oak, skoro tak się znasz na rzeczy, to napisz konkretnie, co bierze Kowalczyk czy Małysz?

[Oak]

Chłopaki na mieście mówią, że Justyna sok z gumi -jagód. Zaś Adaś tradycyjnie bułka + banan.
"Każdy ma swoje sekrety" - M.P  - 2003 r. -

[olisha]

I pewnie ten gluten z bułki Małyszowi takiego kopa daje?

[Piotr]

Oak, skoro tak się znasz na rzeczy, to napisz konkretnie, co bierze Kowalczyk czy Małysz?

Nie sądzę, żeby cokolwiek brali. Małysz nie uprawia sportu wytrzymałościowego, więc nie potrzebuje, a Justyna nie rozpoczynałaby tej awantury gdyby coś brała. Nie podejrzewam żeby była tak głupia.