Niemedyczne forum zdrowia
29-03-2024, 03:26 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1] 2 3 4   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Smok - grzybica a dieta  (Przeczytany 50970 razy)
Smok_91
« : 10-03-2010, 08:59 »

1. Wiek: 19 lat
2. Problemy zdrowotne: bóle głowy, zaburzenia koordynacji, bóle zatok, zapalenie spojówek, owrzodzenia w jamie ustnej, osad na zębach, płytki i szybki oddech, słabe krążenie, pękające naczynka krwionośne, spływanie wydzieliny po tylnej ściany z gardła, bóle mięśni, bóle stawów (wyskoczył mi jeden twardy guz między odcinkiem krzyżowym a pośladkami, kulka o średnicy 2cm - nie wiem, czy to nie rak), problemy z oddawaniem moczu, bóle jelit, przelewania, kurczenie, bóle wątroby.
3. Leczenie środkami farmakologicznymi: 3 razy brałem antybiotyk, czyli 21 dni.
4. Opis choroby:
a) zachorowałem w październiku 2009 roku. Miałem temperaturę 38 stopni, ledwo co oddychałem i ledwo co dotarłem do lekarza, który przepisał mi antybiotyk,
b) w 3 dniu brania antybiotyku dostałem biegunki, powiększyły mi się migdały i pojawiły się ropnie, strasznie mnie bolało gardło - tak, że nie mogłem nic przełknąć,
c) odstawiłem antybiotyk i poszedłem do lekarza z powrotem. Dał mi następny antybiotyk. Wziąłem go do końca i trochę się polepszyło, ale po kilku dniach zacząłem odczuwać to samo,
d) to poszedłem jeszcze raz do lekarza i przepisał mi następny, tym razem przeciwgrzybiczy, i oczywiście też mi nie pomógł,
e) i znów po raz kolejny musiałem iść do tej przychodni, aż wreszcie lekarz powiedział, że nie wie co ma już ze mną zrobić i dał mi skierowanie na zakaźne - porobili mi badania i nic nie wyszło, leżałem 2 dni.
f) i od tamtej pory to wszystko mi się dzieje i nic nie mogę z tym zrobić.
4. Sposób odżywiania: strasznie dużo chleba, słodyczy, w ogóle jabłek ani warzyw, i co najgorsze - ciągle ten ketchup. Nie widziałem poza nim świata, wszystko jadłem z ketchupem.
« Ostatnia zmiana: 16-03-2010, 16:34 wysłane przez Solan » Zapisane
Slawekgo
*

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 03-04-2009
Wiedza:
Skąd: Poznań
Wiadomości: 349

« Odpowiedz #1 : 10-03-2010, 09:22 »

Co tutaj dużo mówić. Jesteś w ogólnie kiepskim stanie. Jak z Twoją wiedzą? Przeczytałeś książki Pana Józefa? Od tego trzeba zacząć! Oczywiście jak najszybciej rozpocznij pierwszy etap diety prozdrowotnej odrzucając słodycze, ketchup i inne świństwa. Nie zaszkodzi również odstawić gluten a więc i chleb. No cóż leczenie antybiotykami nie rozwiązuje problemu, o czym już się przekonałeś. Z tym guzem lepiej odwiedź lekarza w celu przeprowadzenia diagnostyki. Nie ma sensu teraz spekulować, jakie jest jego pochodzenie. No i jak najszybciej wprowadź miksturę oraz koktajle błonnikowe. Od tego momentu nie wkładaj do ust śmieci. Musisz wykonać ostry zwrot od dotychczasowych przyzwyczajeń i sposobu życia.
Zapisane
Smok_91
« Odpowiedz #2 : 10-03-2010, 09:32 »

Czytałem te książki i wiem co mam robić tylko czy to pomoże?
Zapisane
Slawekgo
*

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 03-04-2009
Wiedza:
Skąd: Poznań
Wiadomości: 349

« Odpowiedz #3 : 10-03-2010, 09:39 »

Cytat
Czytałem te książki i wiem co mam robić tylko czy to pomoże?
No wiesz? A gdzie wiara w to, co przeczytałeś? Choć gwarancji tutaj nie zwykliśmy dawać to mogę zapewnić, że pomoże. Pamiętaj jednak, że to tylko Ty decydujesz o powodzeniu całego przedsięwzięcia związanego z powrotem do zdrowia. Nie oczekuj natychmiastowych efektów. Czeka Cię długa droga i bądź na niej wytrwały. Nagroda jest wielka - jest to prawdziwe zdrowie!
Zapisane
Smok_91
« Odpowiedz #4 : 10-03-2010, 09:42 »

Skoro tak mówisz to przystosuje się do tego. A tobie udaje się powrót do zdrowia?
Zapisane
Slawekgo
*

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 03-04-2009
Wiedza:
Skąd: Poznań
Wiadomości: 349

« Odpowiedz #5 : 10-03-2010, 09:54 »

Cytat
Skoro tak mówisz to przystosuje się do tego. A tobie udaje się powrót do zdrowia?
Pamiętaj! Na Twoim zdrowiu zależy tylko Tobie (mam taką nadzieję). To od Twojej konsekwencji zależy to czy je odzyskasz - nie od moich zapewnień. Słuchaj ja jestem przekonany a Ty widać jeszcze nie, że innej drogi nie ma. Nie jest łatwo, ale poprawa zdrowia jest kolosalna, a też byłem nad przepaścią. To droga płacenia rachunków za swoje niewłaściwe postępowanie. Droga na końcu, której jest najcenniejsze dobro w postaci zdrowia. Tutaj podobnie jak w inwokacji - niewielu je docenia póki go nie utraci.
Zapisane
Smok_91
« Odpowiedz #6 : 10-03-2010, 10:16 »

To prawda. Zastosuję MO, DP i KB.


A to odpowiedź na Twoje pytanie czy Sławkowi pomaga - http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=5474.msg98298#new //Grażyna
« Ostatnia zmiana: 10-03-2010, 11:41 wysłane przez Grażyna » Zapisane
Smok_91
« Odpowiedz #7 : 13-03-2010, 21:44 »

Czy mogę zastosować urosept zamiast nefroseptu?
« Ostatnia zmiana: 13-03-2010, 21:51 wysłane przez Rysiek » Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #8 : 13-03-2010, 22:11 »

Nie, zamiast nefroseptu można stosować mieszankę na drogi moczowe, której jednak nie wprowadzamy przedwcześnie. Jak się już zdecydujesz wprowadzić Miksturę oczyszczającą, dietę i koktajl, wtedy porozmawiamy. Na razie nie mamy o czym.
Zapisane
Smok_91
« Odpowiedz #9 : 14-03-2010, 11:23 »

Ja już wprowadziłem to wszystko: thumbsup ,więc mamy o czym rozmawiać biggrin
« Ostatnia zmiana: 14-03-2010, 11:33 wysłane przez Smok_91 » Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #10 : 14-03-2010, 11:42 »

Aaa, czyli tylko profil był nieuzupełniony smile. Nie wprowadzaj jednak wszystkiego na raz. Organizm nie da sobie rady z usuwaniem toksyn. Na razie tylko MO+DP+KB, nic więcej.
Zapisane
Smok_91
« Odpowiedz #11 : 14-03-2010, 17:38 »

Nie mogę jeść surowych warzyw, bo od razu  mam refluks. Ile może (mniej więcej) trwać przejście z warzyw gotowanych na surowe?
« Ostatnia zmiana: 14-03-2010, 20:40 wysłane przez Szpilka » Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #12 : 14-03-2010, 19:22 »

Nie mogę jeść surowych warzyw bo od razu  mam refluks ile to może potrwać? Przejście z warzyw gotowanych na surowe? tak około?

A jak jesz? Dokładnie gryziesz, mieszasz ze śliną pokarm? I w jakich ilościach?
Zapisane
Smok_91
« Odpowiedz #13 : 14-03-2010, 20:17 »

Dokładnie gryzę i mieszam ze śliną, ale na razie wdrożyłem warzywa gotowane i nie mam refluksu, i jest w porządku. Za 2, 3 tygodnie będę robił jak to Mistrz opisuje - gotowane z blanszowanymi itd., aż do surowych, żeby nie było refluksu, bo to strasznie uciążliwa rzecz. Zresztą cały układ pokarmowy choruje, od jamy ustnej do odbytu. Poza tym, trzeba jeść równomierną ilość warzyw do mięsa. Jeszcze mam jedno pytanie czy da się w ogóle odbudować florę bakteryjną przy zaawansowanej grzybicy?
« Ostatnia zmiana: 14-03-2010, 21:40 wysłane przez Smok_91 » Zapisane
Slawekgo
*

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 03-04-2009
Wiedza:
Skąd: Poznań
Wiadomości: 349

« Odpowiedz #14 : 15-03-2010, 08:23 »

Cytat
Jeszcze mam jedno pytanie czy da się w ogóle odbudować florę bakteryjną przy zaawansowanej grzybicy?
Cóż to za pytanie? Wszystkie działania, jakie wprowadziłeś zmierzają właśnie do uzyskania tego celu. Inna rzecz, że w tym momencie jest on odległy i będzie wymagał od Ciebie systematyczności działania. Ale o tym już Ci napisałem. W pierwszym etapie DP chodzi o zagłodzenie przerostu drożdżaków. Jak organizm uzyska względną równowagę będzie nabierał sił do stopniowej wymiany na zdrowe komórki martwiczej tkanki, jaka dziś jest pożywką dla grzyba. Trzeba dbać o to żeby organizm mógł pracować w optymalnych warunkach i wierzyć w celowość swoich działań.
Zapisane
Olimpia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: MO od 2008 do 2011
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 391

« Odpowiedz #15 : 15-03-2010, 09:24 »

Cytat
wierzyć w celowość swoich działań.

Znakomitym dowodem na pożyteczność i celowość tychże działań jestem ja i moje dziecko. Pojawiają się myśli zwątpienia, dlatego że trwa to bardzo długo 2,3 lata i przychodzą momenty znacznego pogorszenia.
Zapisane
Smok_91
« Odpowiedz #16 : 16-03-2010, 15:47 »

Czy macie jakąś rade na drętwienie ciała i wypadanie śluzówki odbytu?
Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #17 : 16-03-2010, 15:59 »

Czy macie jakąś rade na drętwienie ciała i wypadanie śluzówki odbytu?

Tak, wzmacnianie ciała poprzez naprawę przewodu pokarmowego tak, aby mogło się dobrze odżywić. Drętwienie ciała to oznaka niedoborów. Na przykład magnezu albo żelaza. Oczywiście trzeba się rozsądnie odżywiać, ale przeważnie w naszych warunkach przyczyną nie jest niedożywienie, a po prostu złe, niedostateczne trawienie (wchłanianie). Powinieneś poczytać Poradnik i książki Biosłone, ale tak naprawdę skupiając się na treści i wyciągając wnioski, które zresztą są podane tak, że sensowniej i prościej się już nie da.

Musisz zrozumieć podstawową rzecz - że na takie dolegliwości pracuje się miesiącami, czy wręcz latami. Teraz musisz dać organizmowi czas i stworzyć warunki, aby miał siłę na odbudowę. Zrozumiałe jest to, że chcesz się pozbyć dolegliwości, ale tutaj właśnie nie ma miejsca na niecierpliwość i łapanie się jakichś szybkich metod. Począwszy od chemii przepisywanej przez lekarzy.

Spróbuj to zrozumieć, jesteś na MO dopiero kilka dni, a na naprawę potrzeba przeważnie kilka lat. Jeżeli można by coś doradzić konkretnie, to uważam osobiście, że zabiegi wodne. Możesz spróbować przeprowadzić kurację magnezową według zaleceń z informacji na SLOWMAG. Jeżeli to przyniesie efekt w postaci ustąpienia drętwień, to oznaczać będzie, że masz niedobór magnezu. Niedobory bardzo dobrze uzupełniają koktajle.

Ale najlepiej zrobisz, jak będziesz postępował bez pośpiechu i kilka razy przemyślisz, zanim coś zrobisz. Celowe i systematyczne działanie daje wyniki, w odróżnieniu od uciekania się do "szybkich" metod.
« Ostatnia zmiana: 16-03-2010, 16:37 wysłane przez Solan » Zapisane
Smok_91
« Odpowiedz #18 : 16-03-2010, 16:38 »

Poza tym, z tym odbytem to jest to bardzo wstydliwa dolegliwość i ciężko mi z tym, bo innymi reakcjami organizmu to się tak nie przejmuję. To jednak mnie trochę przerasta.

Do twojej informacji: każdy Twój niechlujny post ląduje w koszu. Zastanów się więc, czy nie warto poświęcić trochę uwagi na poprawność tekstu przed jego wysłaniem. //Szpilka
« Ostatnia zmiana: 16-03-2010, 16:45 wysłane przez Szpilka » Zapisane
Slawekgo
*

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 03-04-2009
Wiedza:
Skąd: Poznań
Wiadomości: 349

« Odpowiedz #19 : 17-03-2010, 09:37 »

Cytat
Z tym odbytem to jest to bardzo wstydliwa dolegliwość i ciężko mi z tym, bo innymi reakcjami organizmu to się tak nie przejmuję. To jednak mnie trochę przerasta.
A odbyt to nie część ciała ludzkiego? To przecież naturalne zakończenie przewodu pokarmowego. Czy dlatego, że chowamy je w gaciach dolegliwości te mają być bardziej wstydliwe od ropnia w gębie? Mogę Ciebie zapewnić, że nie jesteś tutaj sam z podobnymi problemami. Jesteś natomiast w tej dobrej sytuacji, że pomimo młodego wieku już wiesz, co masz czynić żeby naprawić organizm. Ja męczyłem się z tą przypadłością około 10 lat codziennie przeżywając gehennę z powodu bólu. Z tego powodu też nie mogłem się poprawnie (do końca) wypróżniać. Nadal nie jest idealnie, ale o niebo lepiej niż kiedyś, gdy nie wiedziałem, co robić i jedyne, co przychodziło mi do głowy to skalpel chirurga. Dziś wierzę, że uda mi się go uniknąć. Pij bracie koktajle, stosuj MO i zasady diety prozdrowotnej. Pisałem wielokrotnie o konsekwencji i cierpliwości a Ty ciągle jak pacjent szukasz metody natychmiastowej.
« Ostatnia zmiana: 17-03-2010, 09:46 wysłane przez Slawekgo » Zapisane
Strony: [1] 2 3 4   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!