Nawracające zapalenie gardła.

[Macin61]

Witam wszystkich bardzo serdecznie. Po wielu latach zmagania się z zapaleniem gardła, ciągłym zażywaniem antybiotyków (2-3) razy do roku postanowiłem poszukać czegoś innego dla polepszenia swojego zdrowia. Zanim trafiłem na MO bardzo często tak jak wspomniałem chorowałem na gardło. Wystarczyło, że napiłem się wody (piwa) z szafki (temp. pokojowa) dochodziło na drugi dzień do bólu gardła, podwyższonej temperatury (37,0, 37,5). Jak poszedłem do lekarza kończyło się antybiotykiem i po tygodniu mogłem wrócić do pracy. Jednak od ok dwóch lat (nie znając MO) czytając różne fora zacząłem chorować troszkę po swojemu. Po ok tygodniu stosowania domowych sposobów wszystkie objawy znikały, jednak pozostawała podwyższona temperatura.Taki stan utrzymywał się przez ok. 1 miesiąca i choroba po ok. 2 tygodniach wracała, ale ze zdwojoną siłą. Do gardła dochodziły: ból zatok przynosowych, czołowych, bóle stawów, itp. I wtedy dopiero po namowie domowników udawałem się do lekarza, no i zażywałem antybiotyk.
Jednakże wszystkie inne objawy znikały, a podwyższona temperatura potrafiła się utrzymywać przez np. 4 miesiące do następnej choroby.

W związku z powyższym mam następujące pytania:

1. Co może być przyczyną tak długiego utrzymywania się podwyższonej temperatury (37,0 , 37,5) nie wspomnę o samopoczuciu przy takiej temperaturze.
2. Dlaczego wypicie napoju o pokojowej temperaturze powoduje tak szybko zapalenie gardła? ( rok 2009 jak zacząłem chorować 31 01 2009 skończyłem antybiotykiem w październiku - którymś z kolei. Cały prawie rok 37,0).
3. Dlaczego w pierwszym okresie stosowania MO (01.11.2009) występowały podwyższone temperatury nawet 38,5 - związane to było z uwalnianiem toksyn do krwiobiegu tak? Czy w tym momencie organizm też dopuszczał bakterie do zwalczania uszkodzonych tkanek przez toksyny? To dlaczego trwało to tak krótko ok 2 dni?
4. Dlaczego przemoczenie, zmarznięcie, zimne napoje powodują u mnie przeziębienie? Dlaczego gdy osłabi się moja kondycja zdrowotna wtedy właśnie choruję. Przecież to organizm wie kiedy ma dopuścić bakterie i wirusy tak? To czemu to robi w tych przypadkach w których ja wiem że będę chory (zmarznę, przewieje mnie itp.).

Obecnie leżę w łóżku gdyż od 12.03.2010 (po raz pierwszy od momenty stosowania MO zachorowałem, lecz tym razem nie na gardło, lecz jakieś zapalenie w tylnej części nosa). Jest to mój wielki sukces że wytrzymałem bez antybiotyku 5 m-cy ale obawiam się żeby ta podwyższona temperatura, którą obecnie mam nie utrzymywała się tak długo jak zawsze tyko szybciej ustąpiła. Powiem szczerze, że nie pamiętam kiedy chorowałem na jakąś inną chorobę niż zapalenie gardła i żeby miał wyższą temperaturę niż 37,5.

Ostatnio miałem 38,5 po wypiciu MO . Bardzo mi się to podobało zwłaszcza że nie bolało gardło ani zatoki tylko ogólne rozbicie i ból stawów. Ale byłem do tego przygotowany.
Bardzo proszę o jakieś odpowiedzi bo leżę w łóżku i się tym wszystkim troszkę martwię.
Pozdrawiam serdecznie Maciej.

[Mistrz]

Tu by dobrze było, gdyby sam zainteresowany zechciał ruszyć głową i spróbował odpowiedzieć samemu sobie na zadane pytania, opierając się na wiedzy Biosłone, zawartej w książkach, a także na naszym Portalu zdrowia. Bez tego zaangażowania nie wiadomo, czy chce Pan rzeczywiście wziąć swoje zdrowe we własne ręce, czy tylko oczekuje od nas e-diagnozy, gdyż diagnozy medyczne już Pana zawiodły.

[Macin61]

Mistrzu czytam to forum od piątku kiedy się położyłem do łóżka. Jest to tak ogromna niezrozumiała do końca dla mnie wiedza więc postanowiłem napisać i zapytać. Większość podobnych przypadków, które znalazłem i przeczytałem nie wyjaśniają moich wątpliwości do końca.
Pozdrawiam Maciej

[Mistrz]

Tu nie chodzi o przeczytanie forum, lecz nabycie wiedzy, która jest podstawą wzięcia swojego zdrowia we własne ręce. Inaczej pozostanie Pan pacjentem, a to forum nie jest dla pacjentów, zawzięcie poszukujących diagnoz i recept. Nie o to tutaj chodzi.

[scorupion]

Przeczytaj kilka razy podręcznik umieszczony na Portalu. Zastanów się i jak czegoś nie rozumiesz przeczytaj raz jeszcze. Powpisuj sobie do wyszukiwarki forumowej interesujące cię tematy i znowu czytaj. To może być najlepiej spędzony czas w twoim życiu.

Zaczynam rozumieć Mistrza dlaczego wszystko ma być napisane łopatologicznie.


Scorupion, przeglądaj wątek przed wysłaniem. Pilnuj zwłaszcza "ogonków" i pojedynczo stosuj spację. //Olisha

[Macin61]

No tak rozumiem. Jednak, żeby dobrze coś poznać, to nie należy, tak jak Mistrz wspomniał, przeczytać forum tylko nabyć wiedzę. Jak lepiej można nabyć wiedzę, niż obserwacja własnego organizmu? Wprowadzanie innowacji i obserwacja. Więc jak już pisałem wcześniej próbowałem robić coś na własną rękę, ale mi to nie wychodziło. Więc chcę poznać najpierw przyczyny moich dolegliwości, żeby móc z nimi w odpowiedni sposób walczyć. (Czyżbym był aż tak "zatoksynowany"??) Chcę się dowiedzieć, gdzie popełniałem błąd. Odpowiedzi na moje pytania pozwoliłyby mi wyciągnąć wnioski których od dłuższego czasu szukam.  Nie jestem osobą, której mówi się "pij MO", "jak przeziębienie to do łóżka a będziesz zdrowy". Chcę poznać tę wiedzę, żeby móc się z innymi dzielić jeśli poskutkuje. Jestem początkującym i rozumiem, że nie chce się za każdym razem tłumaczyć wszystkiego od początku. Rozumiem. Może poczekam na kogoś, kto będzie miał więcej cierpliwości i postara mi się wyjaśnić to, o co pytam. Mistrzu dziękuję za Twoje wypowiedzi. Będę czytał, szukał powiększał swoją wiedzę na powyższy temat.

Pomóż tym, jak to mówisz, cierpliwym i sprawdzaj posty przed wysłaniem. //Olisha

[Macin61]

Mistrzu a tak odbiegając od tematu to DP to nic innego jak ŻO - Dr. Kwaśniewskiego nieprawdaż?

[Stańczyk]

żeby dobrze coś poznać to nie należy tak jak Mistrz wspomniał przeczytać forum tylko nabyć wiedzę. Jak lepiej można nabyć wiedzę, niż obserwacja własnego organizmu? 

Obserwacja organizmu jest dobra dla osób, które mają już wiedzę o podstawach zdrowia. A wiedza o podstawach zdrowia jest w książkach i na portalu. Forum, to już są dyskusje osób, które stosują zasady prozdrowotne a nie dyletantów. Zatem zakup książki Mistrza i dopiero wtedy dyskutuj na forum.

Mistrzu a tak odbiegając od tematu to DP to nic innego jak ŻO - Dr. Kwaśniewskiego nieprawdaż?

Nieprawdaż.

[Macin61]

Ale to może należało powiedzieć na wstępie, że forum jest dla elity. Trzeba było przygotować "test wstępu" i po takim teście można by było się dopiero zarejestrować. Dobre.

[Grazyna]

Każdy organizm jest trochę inny. Twoje wątpliwości, być może wyjaśnią się, gdy połączysz wiedzę:
- z książek i  
- Portalu
- z własnymi doświadczeniami.
Nie będę próbowała Ci odpowiadać. Faktycznie, trochę się nie chce powtarzać wszystkiego od początku, wiedząc, że wszystko już zostało napisane. Odpowiedź Mistrza myślącemu powinna wystarczyć. Ale coś z własnego zdrowienia:

Moje doświadczenia były bardzo podobne do Twoich (z pierwszego akapitu Twojego postu). Trwało to do czasu, gdy skończyłam z antybiotykami i przerwałam to błędne koło - to ważne. Gdy zaczęłam pić MO, wszystkie dolegliwości całego życia po kolei przypominały o swoim istnieniu. Jednak dość szybko gardło się oczyściło i teraz już mi nie sprawia kłopotu, nawet gdy wypiję coś z lodówki. Najwyżej kicham przez pół dnia i spokój.

Najważniejsze jest pokonywanie infekcji bez leków, dzięki czemu organizm na nowo uczy się działać prawidłowo, a Ty odzyskujesz do niego zaufanie. I to jest klucz. Zrozumieć, że ludzki organizm nie jest bublem, a chorób nie wywołują patogeny, więc nie należy walczyć z patogenami, tylko dbać o organizm, o jego oczyszczenie i naprawę. Obie te funkcje spełnia Mikstura oczyszczająca przy współudziale odpowiedniego odżywiania (DP+KB).

Podsumowując, w tej chwili nie jest ważne dlaczego, dlaczego, dlaczego - jest dobrze, gdyż poszedłeś do przodu.

Bardzo mi się to podobało

leżę w łóżku i się tym wszystkim troszkę martwię

To jesteś zadowolony czy się martwisz? Moim zdaniem nie masz powodu.

To, dla kogo jest forum jest napisane w Regulaminie. Portal za to jest dla wszystkich.

[Zuza]

Mistrzu a tak odbiegając od tematu to DP to nic innego jak ŻO - Dr. Kwaśniewskiego nieprawdaż?

Powiedziałabym, że nie ma nic wspólnego z ŻO.

[Macin61]

Dzięki za odpowiedz. Powiem, że odnośnie zadowolenia to cieszyłem się, ze po zażyciu MO przyszła spodziewane popsucie samopoczucia. Liczyłem się z tym i cieszyłem, że ode mnie będzie zależało czy ma ustąpić czy nie. Wystarczyło tylko odstawić lub zmniejszyć dawkę MO. Bo za drugim razem jak dostałem temperaturę 38,5 to specjalnie nie odstawiałem MO bo wiedziałem co to jest i z czym się to je. A taki stan zdrowia (złe samopoczucie) fundowałem sobie sam. I akurat wtedy mi się to podobało. Natomiast jak dopada mnie przeziębienie to nie jestem pewien kiedy podwyższona temperatura ustanie. A wierz mi, że potrafi się długo długo utrzymywać. I to mnie męczy. Pocę się wtedy przy błahej pracy, wiecznie zmęczony chodzę i denerwuję się swoim stanem zdrowia i również kolejnym antybiotykiem, bo samo przejść nie chce.

Piszesz, że nie mam co się martwić. Trzyma Cię podwyższona temperatura z pół roku. Szukasz przyczyn, lekarz ogólny, laryngolog, prześwietlenia, badania krwi, usg jamy brzusznej, alergolog i kuźwa nic. 37-37,5 stoi i nawet nie drgnie. Nie denerwowałbyś się? A na koniec cyt:"Albo wytniemy Panu migdały albo wysiądą panu stawy lub nerki". No i się nie denerwuj.
 Nie pisz posta pod postem, tylko edytuj. Masz na to 120 minut

[Grazyna]

A wierz mi, że potrafi się długo długo utrzymywać. I to mnie męczy. Pocę się wtedy przy błahej pracy, wiecznie zmęczony chodzę i denerwuję się swoim stanem zdrowia i również kolejnym antybiotykiem, bo samo przejść nie chce.

Uwierz, że tak samo było u mnie. Z tą różnicą, że stać mnie było na konsekwentne odstawienie antybiotyków - to one powodują wydłużanie infekcji. Ich działanie jest sprzeczne z działaniem MO. Ale to naprawdę wszystko jest wielokrotnie opisane. O infekcjach bez antybiotyków, np. http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=9496.0
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=3630.msg28183#msg28183
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=3630.msg28314#msg28314
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=3630.msg57979#msg57979

Nie wiem, jak długo czytasz i co już zdążyłeś przeczytać (może zbyt mało, a na pewno zbyt krótko, aby się to wszystko zdążyło ułożyć w głowie), ale książki to podstawa. Artykuły na forum rozwijają wiedzę z książek. Na forum są tylko przykłady, różne, ale zawsze dotyczące indywidualnych przypadków, w których jednak większość elementów się pokrywa. Trzeba nauczyć się korzystać z wyszukiwarki. Przejrzyj wskazówki z górnej belki.

Szukasz przyczyn, lekarz ogólny, laryngolog, prześwietlenia, badania krwi, usg jamy brzusznej, alergolog i kuźwa nic. 37-37,5 stoi i nawet nie drgnie. Nie denerwowałbyś się?

No właśnie! Przestań szukać rozwiązania u lekarzy! Przestań się faszerować lekami! Nie strzelaj z armaty do wróbla!

[Mistrz]

Ale to może należało powiedzieć na wstępie, że forum jest dla elity.

Wychodzi na to, ze niewiele potrzeba, by do tej elity wejść. Wystarczy przeczytać dwie książki, które na dodatek trzeba zrozumieć. Można rzecz jasna tych książek nie przeczytać i zdać się na służbę (tfu!) zdrowia. Nam nie zależy, kto jakiego wyboru dokona - nikogo nie namawiamy do niczego. Ważne, by wiedział, że taki wybór jest.

[Grazyna]

Nie chciało mi się odpowiadać, dlatego, że "wszystko już było", a my nie jesteśmy na gwizdnięcie, musimy szanować swój czas. Ale także dlatego, że trudno się czyta taki ściśnięty tekst. Poprawiłam, teraz widać kolejne kwestie w odrębnych akapitach, a także widoczne są pytania. No, i niechętnie, ale odpowiadam:

Ad 1. Może usilne, sztuczne podnoszenie odporności... choćby nawet czosnkiem. Pisałeś, że "od ok dwóch lat (nie znając MO) czytając różne fora zacząłem chorować troszkę po swojemu." Za mało, aby się uporać szybko z infekcją, bo w tym przeszkadzają skumulowane toksyny z infekcji wielokrotnie traktowanych  antybiotykami. A za dużo, by się przyczaić i poczekać na kolejną infekcję. I tak się ciągnie...
Ad 2. Trzeba poprzestawiać coś w głowie, bo chyba tam jest odpowiedź.
Ad 3. Gorączka przyspieszała proces, ale ustępowała, gdyż sztucznie stymulowany organizm w rzeczywistości nie był w stanie uporać się ze wszystkim jednorazowo. Zwłaszcza, że możliwości układów wydalniczych są ograniczone i nie da się ich pogonić.
Ad 4. Nadmiernie stymulowany układ odpornościowy nie działa prawidłowo, ale pod dyktatem różnych cudownych metod "walki z infekcją" podpatrzonych w Internecie. Jednak każde zmarznięcie aktywuje na nowo uśpione wirusy, a za nimi aktywują się limfocyty - to powoduje objawy.

[K'lara]

Maćku, kiedy przeczytasz książki Pana Słoneckiego, będziesz myślał zupełnie inaczej. Przestaniesz się bać i na pewno poprawi Ci się nastrój, bo szybko zrozumiesz, że jesteś klasycznym przypadkiem- wędrowcem,na drodze do zdrowia, a Twój organizm reaguje w sposób jak najbardziej prawidłowy w obecnym stanie.To jest optymistyczne, bo oznacza mniej komplikacji w powrocie do zdrowia. Bez książek mało zrozumiesz, a nawet możesz zrozumieć źle. Najpierw książki a potem zaufanie do tej metody. Będzie dobrze

[Laokoon]

Tu faktycznie ciężko odpowiadać. Martwić powinno Cię to że łykasz antybiotyki, bo w ten sposób wykańczasz swój organizm. Masz dopiero 20 lat i może jeszcze duży zapas sił, ale to nie będzie trwać wiecznie. Przyjdą jakieś większe stresy i wtedy się zacznie.

Widać, że nie znasz literatury ani też chyba nie przeczytałeś poradnika na głównej stronie, bo jako osoba będąca na studiach, powinieneś zrozumieć pewne dosyć proste kwestie. A co do obaw, to cóż, każdy je ma. Nikt nigdzie nie da Ci gwarancji, że Cię wyleczy, a już szczególnie przy pomocy jakiegoś cudownego przepisu czy lekarstwa. Zdrowie to nie Harry Potter.

[Laokoon]

Piszesz, że nie mam co się martwić. Trzyma Cię podwyższona temperatura z pół roku. Szukasz przyczyn, lekarz ogólny, laryngolog, prześwietlenia, badania krwi, usg jamy brzusznej, alergolog i kuźwa nic. 37-37,5 stoi i nawet nie drgnie. Nie denerwowałbyś się? A na koniec cyt:"Albo wytniemy Panu migdały albo wysiądą panu stawy lub nerki". No i się nie denerwuj.

No to jak to? Gardło i stawy, gardło i nerki? To już powinieneś pomyśleć, że te wysoka temperatura, to nie tylko kwestia gardła i infekcji, a całego organizmu. Z pewnością masz niedobory a za tym i rozregulowany organizm. Co się więc dziwić, że organizm reaguje szybką utratą odporności i łapie infekcje? A ty jak ten fanatyk za każdym razem starasz się zablokować organizm, bo wierzysz, że bez antybiotyku, czy innego dziadostwa - zginiesz.

[Macin61]

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Co do wypowiedzi Laokoon sprostuję tylko, że po ostatniej wizycie u lekarza oświadczył, poznawszy moje długoletnie zmagania z gardłem, że przyczyną są migdały i należy je wyciąć. Powiedziałem, że wolałbym nie. Oznajmił, że albo je wytnę, albo będę się faszerował tabletkami (również antybiotykami) i wysiądą mi nerki. Bądź od ciągłej podwyższonej temperatury wysiądą mi stawy.
A jeszcze zapytam czy długotrwale podwyższona temperatura niesie za sobą jakieś negatywne skutki??? Czy mogą wysiąść stawy przy podwyższonym CRP ?
Jeszcze raz dziękuję.
A powiem jeszcze że od piątku leżę w łóżku i dziś właśnie spadła mi temperatura do 36,6. Jeszcze jestem słaby, ale chociaż tempa się unormowała. I tak jutro idę do lekarza po zwolnienie, żeby sobie jeszcze troszkę poleżeć. A recepty wyrzucę do kosza. A jak mi nie przejdzie, to będę Was męczył. Na razie dziękuję i pozdrawiam Maciej

[Mistrz]

A jak mi nie przejdzie to będę Was męczył.

A jak przejdzie, to co? Już nie trzeba nic wiedzieć? Na początek doradzam zapoznać się tym rozdziałem: http://www.bioslone.pl/istota-chorob-infekcyjnych by na przyszłość nie zadawać pytań, na które odpowiedzi są tam zawarte. W następnej kolejności proszę przyswoić sobie to: http://www.bioslone.pl/przyczyna-chorob