Niemedyczne forum zdrowia
28-03-2024, 12:04 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Postęp w medycynie?  (Przeczytany 14632 razy)
Beata M.
« : 29-07-2008, 14:04 »

Tak to wiele wyjaśnia ,taka wiedza jest nieoceniona .Jednakże nie należy zapominać ,że postęp w medycynie uczynił ogromny skok naprzód i to co kiedyś wydawało się nieuleczalne ,dziś jest zaledwie drobnym incydentem.
« Ostatnia zmiana: 16-03-2010, 08:35 wysłane przez Szpilka » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #1 : 29-07-2008, 14:10 »

Nie ma postępu w medycynie żadnego! Jest tylko postęp technologiczny w zakładach produkujących sprzęt medyczny. I jeszcze jedno. Nie należy utożsamiać doraźnych zabiegów chirurgicznych ratujących życie z postępowaniem lobby rujnującym zdrowie.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Beata M.
« Odpowiedz #2 : 29-07-2008, 14:15 »

Myślę,że jednak postęp technologiczny przyczynił się do wiekszego zrozumienia procesów zachodzących wewnątrz naszego organizmu ,a co za tym idzie skuteczniejszego leczenia go. Oczywiście zgodzę się z Panem ,że pobudki niektórych zainteresowanych odbiegają dalece od norm i oczekiwań.Posiadamy zdrowy rozsądek ,który pozwoli nam na wyselekcjonowanie odpowiednich informacji.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #3 : 29-07-2008, 14:28 »

Te dawne książki, jak dla mnie, są o wiele lepsze od teraźniejszych, bowiem podają podstawy wiedzy, które uruchamiają moją wyobraźnię i każą się zastanowić nad istotą sprawy. Ja czytam bardzo dużo (bo lubię) i we współczesnej literaturze znajduję tylko przeżutą papkę. W niektórych publikacjach brakuje nawet podstawowej wiedzy, a tylko ta papka. Ot, teraz czytam: "Dieta oczyszczająca wątrobę" (podtutuł: Pokochaj swoją wątrobę i żyj dłużej") Dr Sandry Cabot. Co za chłam! Oczywiście tłuszcz zwierzęcy be, bo cholesterol, mleko kozie lepsze od krowiego, i tym podobne bzdety. Szkoda gadać...

Dodano

Cytat od: "Beata M."
Myślę,że jednak postęp technologiczny przyczynił się do wiekszego zrozumienia procesów zachodzących wewnątrz naszego organizmu ,a co za tym idzie skuteczniejszego leczenia go.
No, tu już Pani przesadza. Chodzi raczej o wyrządzenie większego spustoszenia w naszym organizmie. W ogóle pomysł skutecznego leczenia uważam za niedorzeczny. No, chyba żeby dotyczył leczenia medycyny jako takiej...
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Beata M.
« Odpowiedz #4 : 29-07-2008, 14:32 »

Nie chciałabym być nieuprzejma ale dlaczego daje Pan sobie tylko prawo do rostrzygania tego co dobre a co złe,inni mogą powiedziec to samo o Pana teoriach.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #5 : 29-07-2008, 14:37 »

Cytat od: Mistrz
Ja czytam bardzo dużo (bo lubię)
Ale czytam nie po to, by przyswoić wiedzę, którą ktoś stara się wbić mi do głowy, lecz po to, by odgadnąć, o co mu chodzi. A zatem sam wyciągam wnioski z lektury, innymi słowy: czytam między wierszami. Z takiej metody czytania można skorzystać najwięcej!

Dodano

Cytat od: "Beata M."
Nie chciałabym być nieuprzejma ale dlaczego daje Pan sobie tylko prawo do rostrzygania tego co dobre a co złe,inni mogą powiedziec to samo o Pana teoriach.
My różnimy się tym, że ja swoje teorie poddaję pod osąd publiczny, a Pani tylko mówi, że też ma jakieś tam teorie.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Beata M.
« Odpowiedz #6 : 29-07-2008, 14:40 »

ja nie mam zadnych teorii ,polegam na Panskich ,jedynie razi mnie Pańska ignorancja innych teoretyków.
Oczywiscie zaraz Pan napisze ,ze umiem się tylko czepiać i nic nowego nie wnoszę na forum ,ale proszę mi uwierzyć ,czytam z zainteresowaniem wszystkie posty ,i jako forumowiczkę po prostu razi mnie ta wszechobecna krytyka.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #7 : 29-07-2008, 14:47 »

Cytat od: "Beata M."
jako forumowiczkę po prostu razi mnie ta wszechobecna krytyka.
To już Pani problem.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Beata M.
« Odpowiedz #8 : 29-07-2008, 14:49 »

Oczywiście ma Pan do tego prawo ,ale skoro to forum publiczne...  z resztą
nie jestem tu od pouczania i dawania dobrych rad ,takie kwestie są oczywiste .
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #9 : 29-07-2008, 14:53 »

Ale przecież nic nie stoi na przeszkodzie, by skrytykować moje krytyki. Tylko z argumentacją proszę, bo inaczej to będzie zwyczajne krytykanctwo ,a tego nie cierpię. A z krytycznego podejścia do rzeczywistości wszyscy osiągniemy spore korzyści.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Beata M.
« Odpowiedz #10 : 29-07-2008, 15:08 »

Napisałam już wcześniej ,że nie jestem tutaj od podważania argumentów i teorii ,ale nie mozna wierzyc we własną nieomylność ,odrzucać wszystkie inne teorie i tak beztrosko je krytykować i wrzucac do szuflady smieci.
Ale co ja będę pisała ,to wie chyba każdy.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #11 : 29-07-2008, 15:40 »

Ja mówię tu rzecz jasna o podwalinach teoretycznych książki. Co do praktycznych metod leczenia proponowanych przez tę panią zastrzeżeń nie mam.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Grażyna
« Odpowiedz #12 : 29-07-2008, 15:50 »

Nader często spotykam ludzi, którzy cenią jedynie chwilową przyjemność i doraźną korzyść. Żądnych władzy, korzyści materialnych, chwilowej lub długotrwałej przewagi, doraźnych przyjemności.
Progi kariery trzeba pokonywać w szybkim tempie, nieważne, że niedokładnie od strony profesjonalizmu. Dorobić się jak najszybciej. Wydać książkę, w której brak własnych spostrzeżeń, ale co tam, liczy się sprzedaż. W banku nikt nie dba o fundusze klienta, grunt by zgarnąć prowizję. Starszy człowiek w szpitalu zawadza, więc siedzi pięć-sześć godzin na zydelku w poczekalni, bo kto by się takim przejmował. Leki maja działać natychmiast, nie ma czasu aby dbać o zdrowie.  Pogoda nawet ma być taka, żeby nie zmoknąć, wciąż powinno świecić słońce.
Przez tę różnorodność przykładów chcę powiedzieć, że gdy spotykam kogoś, kto poświęca trzy lata na zgłębianie czyichś dokonań i umie odróżnić komercjalną papkę od wiedzy i doświadczenia, to chapeau bas.

Na tym forum są ludzie, którzy widzą więcej, niż tylko doraźną korzyść i dlatego dobrze się tu czuję.
Zapisane
Zibi
« Odpowiedz #13 : 29-07-2008, 18:32 »

Cytat od: Grażyna
Leki maja działać natychmiast, nie ma czasu aby dbać o zdrowie. Pogoda nawet ma być taka, żeby nie zmoknąć, wciąż powinno świecić słońce.
Zgadza się. Przecież sami ludzie uczą łapówkarstwa lekarzy, sami chcą być leczeni całe życie, nie chcą dbać o zdrowie, sami inspirują do wyszukiwania coraz to nowszych metod leczenia. Jakoś nie mogę sobie wyobrazić oto takiej sytuacji, w której bogaty, ale schorowany, tłusty biznesmen, przyleci z USA do Strzelec Opolskich, do Mistrza, i oświadczy mu, że słyszał wiele dobrego o jego metodach uzdrawiania i żąda cudownego leku, lub paraleku, bo to przecież naturoterapeuta. I co uzyskuje od Mistrza: poradę słowną, wykonanie i picie MO + ewentualne koktajle z błonnikiem /jakie to banalne../ oraz poradę antymedyczną. Porada ta ma polegać na tym, że jak będzie wracał samolotem do siebie, do USA, to niech wykona przeciąg kontrolowany w samolocie, niech "uchyli sobie luft," żeby go dobrze przewiało, żeby uruchomił natychmiast dawno blokowany u siebie genetyczny program czyszczenia DNA z komórek nowotworowych. A, jeśli u niego wykryją raka, to niech sobie przypomni, jakimi to sposobami medycznymi leczył, np. anginę, że to właśnie konwencjonalne metody leczenia nie pozwoliły mu dojść do zdrowia, że wszystkie choroby jakich się dorobił, to grzechy całego życia, a szczególnie oddanie swojego zdrowia w ręce lekarzy. Czy ktoś to zrozumie, jak nie otrzyma od naturopatologa garści paraleków, seansu z wahadłem i bioprądami, a jedynie niemedyczną poradę prozdrowotną...  aha ,o ile zostanie w ogóle przyjęty, bo może będzie musiał tylko zapoznać się z broszurką…
    Ludzie chcą rewolucji w medycynie, jak Nasi "Kuzyni", a o empirycznej nauce o zdrowiu nikt nie chce słuchać, no i lobby znów się cieszy. Ludzie chcą cudów, ale tylko od kogoś, nic od siebie. Proszę sobie przypomnieć fakt, jakich nieprzyjemności doznała pani  Imiołczyk - znana doradczyni ds. żywienia, która zalecała pacjentom ANRY, po którym rzekomo miał któryś z pacjentów umrzeć. Tak będzie z nową cudowną medycyną ekologiczną i innymi nowymi cudami. Tak, jak na kaca najlepiej jest nie pić w przeddzień, tak na to, żeby nie chorować, postawić na edukację o dbaniu o zdrowie. Ostatnio w Zduni tematem wiodącym jest tzw. żywa woda jako panaceum na wszystko, bardziej by ten temat do mnie przemawiał, gdyby nie był głoszony, albo "przemycany" w marketingowej piramidzie handlowej.

Dodano

Istotnie ADR-4 to dobry wynalazek, ale nie wiemy jak się zachowa organizm, który produkując antidotum na trucizny, znajdujące się w wodzie, nagle otrzymał krystalicznie czystą i o takiej strukturze cząsteczkowej jak sprzed 2000.lat, oczyszczonej przez urządzenie filtrujące, i "ożywionej" przez ów ADR-4. Albo co będzie, jeśli z przyczyn obiektywnych odstawimy spożywanie takiej wody na dłuższy czas? A w ogóle wszechpanujące lobby, to testator wszystkiego co jest antyzdrowe, a uzyskuje atest zdrowotności. Zaś tego co tu my głosimy, zwykli zjadacze chleba nie kumają, albo nie chcą kumać, a wszystkie inne metody leczenia  nie są skuteczne, bo "leczą", więc lobby i jego żywotnym interesom, to nie z agraża,  wręcz przeciwnie, nakręca koniunkturę.
« Ostatnia zmiana: 04-12-2009, 16:53 wysłane przez Zibi » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #14 : 30-07-2008, 10:22 »

Cytat od: "Beata M."
Jednakże nie należy zapominać ,że postęp w medycynie uczynił ogromny skok naprzód
Tak mówią tytuły prasowe przy okazji wprowadzania nowych leków czy urządzeń technicznych na rynek. W rzeczywistości postęp w medycynie w ogóle nie istnieje, bo czy osiągnięcia inżynierów fabryk produkujących nowoczesne narzędzia albo osiągnięcia zakładów chemicznych produkujących nowoczesne leki można nazwać postępem w medynie? Inna rzecz, że medycyna zwykła sobie przypisywać sukcesy innych (do porażek oczywiście się nie przyznaje, albo wręcz fałszuje statystyki). I tak na przykład postęp w higienie, doprowadzenie bieżącej wody do gospodarstw domowych oraz kanalizacji, zlikwidowanie biedy i związanego z nią niedożywienia, wskutek czego spadła zachorowalność szerokich grup społeczeństwa, szczególnie w stłoczonych miastach, gdzie wprzódy wylewało się fekalia bezpośrednio na ulicę albo co najwyżej do miejskich rynsztoków* - wszystko to medycyna uznała to jako swój sukces będący następstwem wprowadzenia powszechnego systemu szczepień. Ciekawe, że na przykład w Kalkucie podobnymi osiągnięciami medycyna popisać się nie potrafi.
Bardziej postępowa jest hierarchia konserwatywnego w swej istocie kościoła, niż hierarchia medycyny, w której obowiązuje zakaz krytykowania lekarza przez jego kolegę, a co za tym idzie brak dyskusji i ścierania się poglądów. Jeśli ktoś wyłamie się z tego zaklętego kręgu, co na przykład w nauce jest motorem postępu, w medycynie staje się sensacją oraz wyciągnięciem surowych konsekwencji wobec tego, który śmiał mieć swoje zdanie. Ten stan rzeczy czyni ową sztukę tajemną najbardziej zacofaną dziedziną ze wszystkich, no może poza pieczeniem chleb, gdzie daje się zauważyć wyraźny trend ku metodom tradycyjnym.
Aby nie było to pustosłowie, posłużę się pierwszym lepszym przykładem, choćby cholesterolem, którego przez ćwierć wieku kazano ludziom unikać, a teraz mamy efekty w postaci schorowanych emerytów. Następny przykład to akcja z mlekiem dla dzieci w szkołach. Dlaczego lekarze nie biją na alarm za wczasu? Na co czekają? Czy już zacierają ręce, ze będzie kogo leczyć? A idiotyczna moda na picie litrami wody przy jednoczesnym unikaniu soli. Wszak w ten właśnie sposób można się odwodnić, bo woda dla organizmu bez elektrolitów jest toksycznym rozpuszczalnikiem, którego on stara się pozbyć za wszelką cenę. Wtedy trafia taki nieszczęśnik na oddział w tzw. służbie zdrowia, gdzie wlewa mu się do krwiobiegu wodę z solą i tym sposobem ratuje życie, gdyż bez soli rozpuszczonej w wodzie, zwanej uczenie solą fizjologiczną, z pewnością by umarł. No, jeśli doprowadzenie kogoś na skraj śmierci, by potem uratować mu życie można nazwać postępem, to medycyna jest tutaj niekwestionowanym liderem. Co do tego nie ma najmniejszej wątpliwości!

* Rynsztok - otwarty system kanalizacyjny: http://pl.wikipedia.org/wiki/Rynsztok
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Zibi
« Odpowiedz #15 : 30-07-2008, 11:12 »

Cytat od: Mistrz
No, jeśli doprowadzenie kogoś na skraj śmierci, by potem uratować mu życie można nazwać postępem, to medycyna jest tutaj niekwestionowanym liderem. Co do tego nie ma najmniejszej wątpliwości!
To działania strażaka "podpalacza zbrodniczego" są niczym - w porównaniu z działaniami medycznymi, bowiem ten pierwszy, po zaspokojeniu swoich indywidualnych potrzeb, podczas akcji gaśniczo-ratunkowej, czasami znajdując się najwcześniej na miejscu zdarzenia, nie spowoduje swoim działaniem większych szkód, a czasami wręcz przeciwnie, jego jednostka otrzyma w nagrodę nowy sprzęt przeciwpożarowy a on sam otrzyma medal za ofiarność i odwagę (np. zegarek - "Pabieda"), no i zaspokoi swoje potrzeby seksualne, jeśli jest dewiantem seksualnym.
   Bynajmniej - jemu nie chodzi o zabijanie na raty i testowanie równoległe sprzętu medycznego i leków; zarabianie na chorobach ludzkich.
« Ostatnia zmiana: 26-10-2011, 17:04 wysłane przez Zibi » Zapisane
Beata M.
« Odpowiedz #16 : 30-07-2008, 14:26 »

To wszystko prawda co Pan napisał,ale czy ktos tego chce czy nie ,postępowość idzie w parze z rozwojem technologicznym.
Posiadamy coraz większą świadomość ,tego co nas otacza jak również posiadamy  pęd poznania.
Dzięki temu postępowi możemy np.oglądać wnętrze naszego organizmu ,a tam obserwować procesy ,które zachodzą i w rezultacie lepiej je rozumieć.Kiedyś wykonywano biopsję nagminnie ,dziś wiemy już jakie to niesie za sobą zagrożenie.
Chyba ,że ma Pan na myśli to ,że postęp czy bez postępu ,to przyczyna chorób jest ,była i będzie tylko jedna.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #17 : 30-07-2008, 14:34 »

Cytat od: "Beata M."
Chyba ,że ma Pan na myśli to ,że postęp czy bez postępu ,to przyczyna chorób jest ,była i będzie tylko jedna.
Tak, to mam na myśli. I jeszcze to, że medycyna dobrze wie, co zrobić, by owa przyczyna nigdy z nas nie wyszła. W zamian oferuje nam luksus oglądania samego siebie od środka. Taki mini Big Brother.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Beata M.
« Odpowiedz #18 : 30-07-2008, 14:36 »

Ten tok rozumowania doskonale rozumiem.I teraz już wiem o co biega smile
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #19 : 30-07-2008, 14:39 »

No! A myślałem, że to nigdy nie nastąpi...
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!