Gosiek
Offline
Płeć:
MO: 10.11.2006
Skąd: Beskidy
Wiadomości: 243
|
|
« : 21-09-2007, 09:44 » |
|
Znalazłam na necie taką informację: "Cennym składnikiem leczniczym są też nasiona dyni (zawierają sporo betakarotenu i soli mineralnych). Mają poważne działanie zdrowotne; poleca się je m.in. przy problemach z prostatą. Popularne są tez terapie przeciwrobaczycowe - nasiona dyni (zawarta w nich kukurbitacyna) zabijają tasiemce, owsiki i glisty. W tym celu należy na czczo zjeść około 300 gramów obranych, świeżych nasion dyni (można w dwóch porcjach po 150 gram w odstępie pół godziny), a po dwóch godzinach zażyć środek przeczyszczający." Jest wrzesień i dynie pięknie sobie rosną, ale ja jakoś nigdy nie mogłam znaleźć czasu na obieranie świeżych pestek. Dlatego ostatnio zrobiłam taki koktajl błonnikowy: zmełłam świeże pestki dyni ale w łupinkach, do tego dodałam zmielone siemię lniane i cytrynę, i wymieszałam w blenderze. Wypiłam na czczo, ale godzinę wcześniej było MO. Nie zażywałam środka przeczyszczającego. I moje pytanie:jak Pan sądzi, czy takie zmielone z łupinkami świeże pestki dyni zachowają swoje właściwości przeciwrobaczycowe?
|
|
« Ostatnia zmiana: 14-01-2016, 11:59 wysłane przez Gloria »
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #1 : 21-09-2007, 09:58 » |
|
Z pewnością. Mielenie po prostu zastępuje dokładne pogryzienie, co w przypadku łupinek byłoby kłopotliwe, jeśli w ogóle możliwe...
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Gosiek
Offline
Płeć:
MO: 10.11.2006
Skąd: Beskidy
Wiadomości: 243
|
|
« Odpowiedz #2 : 21-09-2007, 16:08 » |
|
:padam: Wielkie dzięki! Poprawnie piszę w związku ze swoim zawodem, ale uważam też, że jest to okazanie szacunku czytającemu. Depilacji jeszcze nie wypróbowałam, bo nie miałam kiedy. Na pierwszym miejscu stawiam takie wzmocnienie organizmu, żeby się pozbył jak najwięcej nieproszonych gości. Nie chcę się z nikim dzielić swoim "wnętrzem". Zjadłam 2 razy po 15 dkg pestek, ale niełuskanych, więc pewnie to będzie mało. Zobaczymy. Myślę, że spróbuję też kiedyś sposobu jednego z forumowiczów - koniak i olej rycynowy. Ciekawa jestem, co pan Słonecki na to. Pozdrawiam serdecznie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Borsuk
|
|
« Odpowiedz #3 : 21-09-2007, 18:54 » |
|
Odnośnie z pestek z dyni to musi coś w tym być. Mam oryginalne wydanie książki sławnego w XIX w księdza Kneippa. Autor ten, promotor higieny osobistej, był często wyśmiewany przez oficjalną medycynę. Kneippowskie metody weszły do języka codziennego jako symbol zacofania. Jednak ja sprawdziłem na sobie, że jego metody w wielu przypadkach są nie pozbawione sensu i skuteczne. Co do robaczycy znalazłem taki przepis. „Na tasiemca i inne robaki weźnij pół funta pestek z dyni potłucz a dobrze ugotuj. Odwar wypij – efekt pewny w kilka dni” (pół funta to około 250 gram). Nie wiem czy metoda jest skuteczna, nie próbowałem bo nie było takiej potrzeby. Wydaje mi się, że na pewno nie zaszkodzi (Ciekawe co Mistrz myśli o tym przepisie).
|
|
« Ostatnia zmiana: 14-01-2016, 11:59 wysłane przez Gloria »
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #4 : 21-09-2007, 21:03 » |
|
O! To bardzo ciekawe. Wciąż uważam, że mamy sporo rodzimych specyfików, a sięgamy po jakieś reklamowane, importowane gówno. Gdyby doniesienia o skuteczności pestek dyni okazały się prawdziwe, a wierzę, że są, to rzeczywiście byłoby coś! Ergo: nie pozostaje nic innego, jak spróbować i doświadczeniami podzielić się z nami.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
imiriam
|
|
« Odpowiedz #5 : 26-09-2007, 13:56 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gosiek
Offline
Płeć:
MO: 10.11.2006
Skąd: Beskidy
Wiadomości: 243
|
|
« Odpowiedz #6 : 27-09-2007, 10:00 » |
|
Imiriam, warto, dziekuję.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #7 : 27-09-2007, 10:29 » |
|
Zakażenie lambliami już u niemowląt dochodzi do 80%. Tutaj chciałoby się podkreślić, że ogromnie trudne jest znalezienie jaj czy cyst pasożytów. Na 1000 dzieci, u których ilość badań wyniosła do 60 razy u nie jednego pacjenta, jaja znaleziono zaledwie u połowy badanych. Dlatego obecnie przeprowadzam kurację przeciw pasożytom bez pokrycia laboratoryjnego. Bardzo ciekawe spostrzeżenie Pani doktor, z którym ja się całkowicie zgadzam twierdząc, że zdecydowana większość badań to niepotrzebna strata czasu i pieniędzy. Co światlejsi lekarze doskonale zdają sobie z tego sprawę. →W sumie artykuł całkiem niezły; rzeczowy. Szkoda tylko, że wyciągane wnioski są wciąż objawowe i nie ma ani słowa o przyczynie tak powszechnego występowania pasożytów w naszych przewodach pokarmowych i organizmach.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Mari
|
|
« Odpowiedz #8 : 04-10-2007, 13:14 » |
|
A czy tę kurację z pestek dyni przeciw robakom może bezpiecznie stosować kobieta w ciąży?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Juddken
|
|
« Odpowiedz #9 : 18-11-2009, 13:09 » |
|
Witam! Znalazłam na necie taką informację: "Cennym składnikiem leczniczym są też nasiona dyni (zawierają sporo betakarotenu i soli mineralnych). Mają poważne działanie zdrowotne; poleca się je m.in. przy problemach z prostatą. Popularne są tez terapie przeciwrobaczycowe - nasiona dyni (zawarta w nich kukurbitacyna) zabijają tasiemce, owsiki i glisty. W tym celu należy na czczo zjeść około 300 gramów obranych, świeżych nasion dyni (można w dwóch porcjach po 150 gram w odstępie pół godziny), a po dwóch godzinach zażyć środek przeczyszczający." Jest wrzesień i dynie pięknie sobie rosną, ale ja jakoś nigdy nie mogłam znaleźć czasu na obieranie świeżych pestek. Dlatego ostatnio zrobiłam taki koktajl błonnikowy: zmełłam świeże pestki dyni ale w łupinkach, do tego dodałam zmielone siemię lniane i cytrynę, i wymieszałam w blenderze. Wypiłam na czczo, ale godzinę wcześniej było MO. Nie zażywałam środka przeczyszczającego. I moje pytanie:jak Pan sądzi, czy takie zmielone z łupinkami świeże pestki dyni zachowają swoje właściwości przeciwrobaczycowe? Pozdrawiam.
Czyli lepiej na czczo świeże pestki z łupinkami czy bez i w jakiej dokładnie ilości? Gdzie znajduję się dokładnie ta kukurbitacyna: w otoczce pestek czy wewnętrznej błonie łupiny? Spotkałam się ze sprzecznymi opiniami w internecie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Iwoneska
Częsty gość
Offline
Płeć:
Wiek: 37
MO: 17.12.2011; oliwa-1.04.12(przerwa 1.06-1.07)
Skąd: pomorze/Niedersachsen
Wiadomości: 81
|
|
« Odpowiedz #10 : 06-01-2012, 16:47 » |
|
A jakie powinny być objawy pozbycia się pasożytów po kuracji pestkami dyni? Objawem może być ich brak /Metaldaw
|
|
« Ostatnia zmiana: 06-01-2012, 17:19 wysłane przez Metaldaw »
|
Zapisane
|
Nawet stumilowa podróż zaczyna się od pierwszego kroku.
|
|
|
Laokoon
Offline
Płeć:
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510
|
|
« Odpowiedz #11 : 06-01-2012, 17:54 » |
|
A jakie powinny być objawy pozbycia się pasożytów po kuracji pestkami dyni?
Wydalenie robaków na przykład?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Domi5
Offline
Płeć:
MO: 16-06-2011
Wiedza:
Wiadomości: 1.414
|
|
« Odpowiedz #12 : 06-01-2012, 19:12 » |
|
A jakie powinny być objawy pozbycia się pasożytów po kuracji pestkami dyni? Ustąpienie objawów, które wcześniej nękały organizm. Myślę, że przy owsikach efekty natychmiast są odczuwalne ;-).
|
|
« Ostatnia zmiana: 07-01-2012, 16:45 wysłane przez Klara27 »
|
Zapisane
|
|
|
|
Scorpion
Offline
Płeć:
Wiek: 39
MO: 1.11.2011
Skąd: Zagłebie
Wiadomości: 144
|
|
« Odpowiedz #13 : 20-01-2012, 11:51 » |
|
Znajoma potrzebowała wyrobić sobie książeczkę Sanepidu do nowej pracy. Wykryto u niej Salmonellę typu D. Przepisano jej leki i po zakończeniu leków wysłano na kolejne oddanie próbek do badania. Ponownie wykryto Salmonellę więc leki nie pomogły. Zaleciłem jej zrobienie kilkudniowej kuracji świeżymi pestkami dyni (zjadała dziennie po 100-200 pestek. Wczoraj odebrała wynik badania. Po Salmonelli nie ma śladu więc zapewne kuracja pestkami dyni pomogła.
|
|
« Ostatnia zmiana: 20-01-2012, 15:55 wysłane przez Klara27 »
|
Zapisane
|
|
|
|
Laokoon
Offline
Płeć:
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510
|
|
« Odpowiedz #14 : 20-01-2012, 12:14 » |
|
Znajoma potrzebowała sobie wyrobić książeczkę sanepidu do nowej pracy. Wykryto u niej salmonelle typu D. Przepisano jej leki i po zakończeniu leków wysłano na kolejne oddanie próbek do badania. Ponownie wykryto salmonelle więc "leki" nie pomogły. Zaleciłem jej zrobienie kilkudniowej kuracji świeżymi pestkami dyni zjadając dziennie po 100-200 pestek. Wczoraj odebrała wynik badania. Po salmonelli nie ma śladu, więc zapewne kuracja pestkami dyni pomogła.
Codziennie 200 świeżych pestek?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Scorpion
Offline
Płeć:
Wiek: 39
MO: 1.11.2011
Skąd: Zagłebie
Wiadomości: 144
|
|
« Odpowiedz #15 : 20-01-2012, 12:36 » |
|
Znajoma potrzebowała sobie wyrobić książeczkę sanepidu do nowej pracy. Wykryto u niej salmonelle typu D. Przepisano jej leki i po zakończeniu leków wysłano na kolejne oddanie próbek do badania. Ponownie wykryto salmonelle więc "leki" nie pomogły. Zaleciłem jej zrobienie kilkudniowej kuracji świeżymi pestkami dyni zjadając dziennie po 100-200 pestek. Wczoraj odebrała wynik badania. Po salmonelli nie ma śladu, więc zapewne kuracja pestkami dyni pomogła.
Codziennie 200 świeżych pestek? Codziennie między 100-200 świeżych pestek dyni w łupinach. http://cudownediety.blogspot.com/2010/09/dlaczego-orzechy-trzeba-moczyc-nasionka.html (jest o pestkach dyni w dalszej części artykułu, gdzie autor wpisu cytuje Mistrza z "Niezbędnika zdrowia" na temat kuracji pestkami dyni).
|
|
« Ostatnia zmiana: 20-01-2012, 15:56 wysłane przez Klara27 »
|
Zapisane
|
|
|
|
Laokoon
Offline
Płeć:
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510
|
|
« Odpowiedz #16 : 20-01-2012, 12:37 » |
|
|
|
« Ostatnia zmiana: 20-01-2012, 12:39 wysłane przez Laokoon »
|
Zapisane
|
|
|
|
Metaldaw
Offline
Płeć:
Wiek: 45
MO: 09.08.2011
Skąd: UK
Wiadomości: 356
Emigrant
|
|
« Odpowiedz #17 : 20-01-2012, 12:39 » |
|
Znajoma potrzebowała sobie wyrobić książeczkę sanepidu do nowej pracy. Wykryto u niej salmonelle typu D. Przepisano jej leki i po zakończeniu leków wysłano na kolejne oddanie próbek do badania. Ponownie wykryto salmonelle więc "leki" nie pomogły. Zaleciłem jej zrobienie kilkudniowej kuracji świeżymi pestkami dyni zjadając dziennie po 100-200 pestek. Wczoraj odebrała wynik badania. Po salmonelli nie ma śladu, więc zapewne kuracja pestkami dyni pomogła.
Codziennie 200 świeżych pestek? Taki ilość pewnie zastępowała obiad kolację i podwieczorek.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Scorpion
Offline
Płeć:
Wiek: 39
MO: 1.11.2011
Skąd: Zagłebie
Wiadomości: 144
|
|
« Odpowiedz #18 : 20-01-2012, 12:45 » |
|
Sam przed rozpoczęciem MO zastosowałem czysto profilaktycznie taką kurację chociaż nie mam żadnych dolegliwości związanych z robakami. Do przyjemnych "posiłków" bym tego nie zaliczył, ale jakoś te 3 dni wytrwałem:)
|
|
« Ostatnia zmiana: 20-01-2012, 15:57 wysłane przez Klara27 »
|
Zapisane
|
|
|
|
Laokoon
Offline
Płeć:
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510
|
|
« Odpowiedz #19 : 20-01-2012, 13:04 » |
|
Sam przed rozpoczęciem Mo zastosowałem czysto profilaktycznie taką kurację chociaż nie mam żadnych dolegliwości związanych z robakami. Do przyjemnych "posiłków" bym tego nie zaliczył, ale jakoś te 3 dni wytrwałem:)
Ja też stosowałem i przetestowałem że podobnie jak pestki działa młoda dynia gdzie te pestki nie są jeszcze wykształcone, czyli taka jeszcze jasnego koloru mała dyńka. Po zjedzeniu jakichś 100g dziennie przez 3 dni pojawiły się robaki.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|