Niemedyczne forum zdrowia
29-03-2024, 12:15 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Mrówka - czas najwyższy zadbać o zdrowie  (Przeczytany 7419 razy)
Mrówka
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 64
MO: 01.03.2010
Skąd: Mazowsze Płn-zach.
Wiadomości: 227

« : 06-04-2010, 11:51 »

1. Mam 51 lat

2. Dolegliwości fizyczne:
Swedzenie różnych okolic (uda, wewn. część ramion) wraz z silnymi bólami podżebrowymi, ciągłym pokasływaniem i chrząkaniem zaalarmowało mnie do popszukiwań i dlatego tu jestem. Brak widocznych problemów ze strony układu pokarmowego. Tylko kawa "fusiasta" kończy się biegunką.

3. Ok 10 lat temu była depresja oraz kolejna rok temu. Ta wcześniejsza nie leczona, po ostatniej pół roku Wellbutrinu (sam obniżyłem dawkę do minimalnej aż w końcu odstawiłem), złapałem 10kg nadwagi. Jeszcze wcześniej był bezdech senny, trudności z zasypianiem "leczone" piwkiem do snu. Palę od 40 lat z krótkimi przerwami. Nie biorę leków. Poza magnezem (były objawy niedoboru) i nystatyną , którą brałem kilka dni w lutym br. na te swędzenia i kolki (przestraszony literaturą nt. c.albicans).

4. Sposób odżywiania się:
Do 18 roku żywiony w sumie zdrowo, gorzej było na studiach. Problemy zaczęły się od 2002 gdy zacząłem pracować i żywić się poza domem na stołówkach i w barach plus zupki błyskawiczne itp. śmieci.

5. Praca na stanowiskach kierowniczych coraz niższych zresztą i dobrze bo nie tylko kasa się liczy. Nadal pracuję poza domem.

Dodam, że ojciec nie przetrzymał 1-go zawału -nie przeżył 60-tki . Był tzw.  "okazem zdrowia" stroniącym zawsze od lekarzy. Nie palił i nie przyznawał się do żadnych dolegliwości.
Jestem tutaj bo nie chcę pójść w jego ślady a z pewnością nie bez świadomie podjętej kampanii wyczyszczenia organizmu .
MO naprawdę mi smakuje -możecie wierzyć lub nie...
Nie mam tylko blendera jeszcze , co rekompensuję tartym surowym burakiem, marchwią, jabłkami i ukochaną od miesiąca kiszoną kapustą. Oczyszczam też drogi oddechowe (zaparzony oman+siemię+kwiat wrzosu+melisa) .

 
Zapisane

Pomyśl nim zadziałasz, ale wpierw sobie to wymarz. Think before acting, dream before thinking.
Mrówka
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 64
MO: 01.03.2010
Skąd: Mazowsze Płn-zach.
Wiadomości: 227

« Odpowiedz #1 : 06-04-2010, 12:06 »

Ups. zapomniałem dodać ważnej chyba rzeczy do pkt. 2

W końcu lutego "zbadałem" testem szklankowym (opisywanym w różnistej literaturze) swoją ślinę poranną i pokazały się piękne objawy grzybka c. a .
Zapisane

Pomyśl nim zadziałasz, ale wpierw sobie to wymarz. Think before acting, dream before thinking.
Grazyna
« Odpowiedz #2 : 06-04-2010, 22:14 »

Rzecz w tym, ażeby wziąć zdrowie we własne ręce, ale skoro pytasz... Wydaje mi się błędem wdrożenie już teraz oczyszczania ziołami. Skoncentruj się na piciu MO, zadbaj o odżywianie (DP+KB) i postaraj się rzucić palenie. Odchorowuj infekcje bez leków. Oczywiście zapomnij o nystatynie i nie kłopocz się o swoją Candidę. Uważam, że to wystarczy do uruchomienia oczyszczania. Zbyt intensywne oczyszczanie (i związana z nim kumulacja toksyn) może się w Twoim przypadku odbić niekorzystnie na samopoczuciu psychicznym. Potraktuj to na luzie, bez spinania i poganiania organizmu.
Zapisane
Mrówka
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 64
MO: 01.03.2010
Skąd: Mazowsze Płn-zach.
Wiadomości: 227

« Odpowiedz #3 : 07-04-2010, 18:28 »

Dzięki ci Grażyna.  Tu Biosłoneczny uśmiech (opisany bo nie wiem jak emotikonka dodać).
Zioła do oczyszczania dróg oddechowych próbowałem ze wględu na ten wstrętny nałóg, coś tak czułem po ilościach wydzieliny porannej stamtąd właśnie. Zrobiłem tygodniową przerwę z ziołami i od 2 dni kontynuuję ale znów oczy sino podmalowane się robią. Czas rzeczywiście zioła zastopować no i palenie zresztą też. Jestem prawie pewien że mi nie przybędzie 10kg tak jak po poprzednim 1,5 rocznym odwyku.
Spróbuję zioła za miesiąc i zobaczę reakcję.
Ten antydepresant i nystatyna to jedyne leki jakie pamiętam od co najmniej 10-15 lat. Wystarcza mi zwykle 12-14 godzin łóżka z litrami potu. Chyba to taka rodzinna tradycja. Gdy widziałem lekarza przy anginie jakieś 17 lat temu mówiąc, że nie mogę  przełykać odrzekł, że mogłem poczekać aż nie będę mogł mówić . Gdybym wtedy wiedział tyle co dziś pewnie nie byłoby tej rozmowy ...
Moje psychiczne samopoczucie dawno nie było tak dobre. Czuję po prostu, że jestem na właściwej drodze do prawdziwego zdrowia.
Jedyne co mi zarzucają niektórzy bliscy to to, że stałem się za bardzo Biosłonotematyczny (i tak ich kocham). Szanują przynajmniej moją dietę i MO smile a za to i ja ich szanuję.




Zapisane

Pomyśl nim zadziałasz, ale wpierw sobie to wymarz. Think before acting, dream before thinking.
olisha
« Odpowiedz #4 : 07-04-2010, 19:01 »

Jedyne co mi zarzucają niektórzy bliscy to to, że stałem się za bardzo Biosłonotematyczny (i tak ich kocham). Szanują przynajmniej moją dietę i MO smile a za to i ja ich szanuję.

Doskonale Cię rozumiem, mam dokładnie to samo u siebie. A że nie bardzo mi się poprawia (wiadomo, oczyszczanie postępuje, więc jest coraz to gorzej), to zaczynają sugerować inne metody (czytaj: lekarzy). confused
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!