Niemedyczne forum zdrowia
29-03-2024, 12:59 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 [2] 3   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Flora bakteryjna jelita cienkiego  (Przeczytany 55589 razy)
Antonio
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 53
MO: 31-10-2009
Wiedza:
Skąd: Bergamuty
Wiadomości: 990

« Odpowiedz #20 : 11-04-2010, 05:56 »

Panie Józefie, proszę nam wreszcie wyjaśnić tę sprawę, zamiast zadawać kolejne pytania smile. Z tego co zrozumiałem, jelito cienkie jest spokojnym i sympatycznym miejscem, treść pokarmowa dość płynnie i luźno się w nim przesuwa i jest częściowo pochłaniana. Jelito kręte jest buforem bezpieczeństwa, prowadzącym do jelita grubego. Jelito grube zaś jest istnym bakteryjnym tyglem, żywym reaktorem chemicznym, przetwórnią biologiczną. Skąd te bakterie się tam wzięły? Moim zdaniem przybyły do nas z otaczającego świata... drogą na wprost, przez jelito cienkie, zgodnie z kierunkiem przepływu smile. Co by było gdyby jelito cienkie było absolutnie jałowe? Musielibyśmy ten grubojelitowy reaktor tuż po narodzinach zasilić jakimiś specjalnymi kapsułami, otwierającymi się dopiero po przebyciu jelita cienkiego...

Błędem natury może jest słaba jakość jelita cienkiego ale chyba nie obecność w nim paru bakterii? msn-wink Z Pańskich książek wynika, że są w nim nadżerki, przez które do krwiobiegu trafiają niepożądane substancje.

Szczerze mówiąc, znam się na nieco innych hydraulicznych układach. Ten ludzki jest dla mnie terra incognita, tak samo bakterie. Może zmieni się to, gdy odpowie Pan w końcu na ostatnie Ryśka pytanie? smile
« Ostatnia zmiana: 11-04-2010, 06:25 wysłane przez Antonio » Zapisane

I'm going through changes
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #21 : 11-04-2010, 13:07 »

Tę szczególną długość ludzkiemu przewodowi pokarmowemu nadaje jelito kręte, wydłużając go o 3 metry. Gdyby nie to trzymetrowe jelito kręte, zmieścilibyśmy się w ramy typowych drapieżników, a wegetarianie nie mieliby... no czego? Argumentu? Ale jaki to argument, skoro w tym najdłuższym odcinku ludzkiego przewodu pokarmowego... nic się nie dzieje; nie jest trawiony ani wchłaniany nie tylko pokarm roślinny, ale w ogóle żaden pokarm nie jest trawiony ani wchłaniany. Więc co - kolejna pomyłka natury, która wydała ten bublowaty organizm ludzki? Ja widzę w tym głęboki zamysł natury, w którym jelito kręte stanowi bufor oddzielający dwa tak różne od siebie środowiska, jak strefa wchłaniania a strefa magazynowania kału; jadłodajnia a rynsztok. To wyjaśnia determinację organizmu w utrzymaniu względnej abakteriozy w strefie wchłaniania.
A ja już próbowałem doszukać się pytań, jak to, to w jelicie cienkim nic się nie wchłania? A przecież trzeba wiedzieć, że jelito cienkie składa się z dwunastnicy, jelita czczego i dopiero jelita krętego.

No dobrze, ale jeśli organizm tak bardzo się stara, żeby tych bakterii w strefie wchłaniania nie było, to dlaczego one tam są? Choć nieliczne, ale jednak są. Czy to znowu jakaś ułomność natury?
Są i będą, bo w naturze nie ma próżni. Nie ma żadnej ułomności natury. Chodzi przede wszystkim o ilość bakterii, na którą pozwala organizm. Uważam, że gdyby organizm uznał sam w swojej mądrości, że nie ma potrzeby na bakterie, to by ich nie było. A dlaczego są bakterie, choć nieliczne? To są właśnie te najsilniejsze, które przeżyły działanie mechanizmów obronnych działających w żołądku i w jelicie. One z kolei chcą rozmnożyć się, bo chcą przetrwać, ale na to nie pozwala organizm i choćby perystaltyką przesuwa je do jelita grubego. Najsilniejsze z kolei, choć w jelicie cienkim chorobotwórcze, to jednak w jelicie grubym spełniają zupełnie inne zadania, z których organizm wynosi tylko korzyści. Świadczyłoby to o tym, że organizm celowo pozwala przeżyć najsilniejszym bakteriom w jelicie cienkim, by wykorzystać je w jelicie grubym. Zakładając, że organizm nie przepuściłby żadnej bakterii z jelita cienkiego, to musiałby mieć zupełnie inne mechanizmy bez bakterii do pozyskiwania składników odżywczych i formowania stolca w jelicie grubym. Mistrzu, czy dobrze zrozumiałem?
« Ostatnia zmiana: 11-04-2010, 13:10 wysłane przez Machos » Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Antonio
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 53
MO: 31-10-2009
Wiedza:
Skąd: Bergamuty
Wiadomości: 990

« Odpowiedz #22 : 11-04-2010, 13:51 »

Machos, trudno chyba mówić o jakichś cechach osobniczych w przypadku jednokomórkowych organizmów bakterii. Bo które z miliardów miałyby być najsilniejsze? One są jednakowe, albo mogą się dzielić albo nie?
Zapisane

I'm going through changes
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #23 : 11-04-2010, 16:22 »

Machos, trudno chyba mówić o jakichś cechach osobniczych w przypadku jednokomórkowych organizmów bakterii. Bo które z miliardów miałyby być najsilniejsze? One są jednakowe, albo mogą się dzielić albo nie?
No nie. Przecież niejednokrotnie słyszymy, że wskutek bardzo szybkiej przemiany pokoleń, co rusz powstają (mutują się) szczepy bakterie opornych na antybiotyki. Należą do tego samego gatunku, ale stanowią osobne szczepy, lepiej dostosowane do warunków środowiska, a więc - jakbyśmy powiedzieli - mocniejsze. Dotyczy to rzecz jasna wszelkich warunków środowiska, nie tylko obecności w nim antybiotyków. Toteż w żywotnym interesie organizmu leży odświeżenie swoich bakterii "świeżą krwią", by wzmocnić własne szczepy bakteryjne bakteriami napływowymi, jak to wykombinował Machosik. Tak dzieje we wszystkich ekosystemach w naturze, a także w każdej hodowli.

Kolejna kwestią, wartą wyjaśnienia, jest sposób przenikania bakterii przez nieprzyjazne środowisko żołądka (kwas solny) i dwunastnicy (enzymy trawienne trzustki), przez całą długość jelita cienkiego, do miejsca docelowego - jelita grubego. I to jest kolejne pytanie dla chcących wziąć udział w naszym odsłanianiu praw natury. Pytanie pomocnicze: co to znaczy acidofilny i jakie znaczenie w zasiedlaniu jelita grubego ma adhezja drobnoustrojów?
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Antonio
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 53
MO: 31-10-2009
Wiedza:
Skąd: Bergamuty
Wiadomości: 990

« Odpowiedz #24 : 11-04-2010, 17:49 »

Acidofilny to zdaje się kwasolubny. Kwaśne są soki żołądkowe i treść wychodząca z żołądka. A adhezja dotyczy ścian jelita grubego?
« Ostatnia zmiana: 11-04-2010, 17:53 wysłane przez Antonio » Zapisane

I'm going through changes
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #25 : 11-04-2010, 19:08 »

Acidus (czytaj:ac-idus - "i" tutaj nie zmiękcza litery "c", jak to ma miejsce w języku polskim) znaczy kwaśny, ale w znaczeniu pejoratywnym: wstrętny. Acidofilne to te organizmy, które jako środowisko życia i rozmnażania preferują środowisko nieprzyjazne dla pozostałych organizmów, na które kwasy działają zabójczo, albo przynajmniej niekorzystnie. Organizm stwarza właśnie takie specyficzne środowisko, przyjazne jedynie dla kilkuset gatunków drobnoustrojów, spośród milionów gatunków drobnoustrojów i ich form przetrwalnikowych, występujących w środowisku zewnętrznym.

Środowiska żołądka jest tak mocno zakwaszone, że rozkłada białka na poszczególne grupy peptydowe, a więc nie jest środowiskiem sprzyjającym jakimkolwiek formom życia, także wirusom posiadającym płaszcz białkowy. Niemniej jednak niektóre drobnoustroje są w stanie przebrnąć to nieprzyjazne środowisko i wniknąć w głąb przewodu pokarmowego. Jest to przy okazji dobry test ich kondycji, a więc istnieje duża szansa, że dotrą do miejsca przeznaczenia - jelita grubego, wyprą stamtąd słabsze szczepy i tym samym będą stanowić mocniejszą barierę chroniącą zasiedlenie tego środowiska przez chorobotwórcze drobnoustroje napływowe, których celem nie jest zasiedlenie środowiska jelita grubego, lecz sworznie w nim przyczółka, z którego mógłby przerzucić desant do organizmu, gdyż jako drobnoustroje chorobotwórcze bezwarunkowo preferują jako środowisko życia i rozmnażania się żywe tkanki organizmu.

Adhezja to zdolność przylegania, w tym wypadku do ścian jelit. Bez tej zdolności pojedyncze drobnoustroje, po sforsowaniu żołądka i przeniknięciu do jelita cienkiego, nie miałyby szans się zatrzymać, lecz z nurtem treści pokarmowej, napędzanym motoryką jelit, w ciągu 40 minut wpadłyby we wrogie środowisko jelita grubego, gdzie jako jednostki nie miałyby żadnych szans na rozmnożenie się, choćby ze względu na silną, zaprawioną w boju konkurencję autochtonów, wyspecjalizowanych w walce o swoją część pożywki.

By posiąść zdolność adhezji, trzeba być do tego przystosowanym, toteż tę zdolność posiadają jedynie organizmy ewolucyjnie związane z naszym gatunkiem w trzech zasadniczych typach relacji - symbiozy, komensalizmu oraz pasożytnictwa.

Dzięki zdolności adhezji, pojedyncze drobnoustroje, po przebrnięciu buforu żołądkowego, zatrzymują się na ścinach jelita cienkiego i zaczynają się rozmnażać (w gromadzie siła). Wymiana drobnoustrojów na bardziej korzystne dla organizmu szczepy jest procesem dynamicznym, więc trwa nieprzerwanie. Właśnie dlatego w miarę zbliżania się do jelita grubego notuje się coraz więcej drobnoustrojów, gdyż tylko w ten sposób dane szczepy są w stanie zająć swoją niszę w środowisku jelita grubego, tworząc homeostazę z pozostałymi drobnoustrojami zasiedlającymi to środowisko.

Prawda, że to wszystko jest bardzo proste i logiczne, jeśli się to wszystko wie?
« Ostatnia zmiana: 06-05-2010, 20:08 wysłane przez Mistrz » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Melinda
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 76
MO: 16.11.2008 zakończyłam 12.2012
Skąd: Pomorze
Wiadomości: 376

« Odpowiedz #26 : 11-04-2010, 19:59 »

Cytat
Prawda, że to wszystko jest bardzo proste i logiczne, jeśli się to wszystko wie?

A prawda, prawda, nawet święta prawda.

Ja natomiast tego nie wiem, a jelita interesują mnie szczególnie, ze względu na chęć doprowadzenia ich do normy lub jak najbliżej tej normy.
Zapisane

Przyjmuj z godnością co ci lata doradzają, z wdziękiem wyrzekając się przymiotów młodości.
Antonio
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 53
MO: 31-10-2009
Wiedza:
Skąd: Bergamuty
Wiadomości: 990

« Odpowiedz #27 : 11-04-2010, 21:12 »

Panie Józefie, czyli nic złego nie było w mojej córki obracaniu brudnymi kamieniami, grzebaniu się w piasku itp? Cokolwiek organicznego by nie było na powierzchni tych kamieni, utonęło w kwaśnej, odkażającej żołądkowej topieli... A to, co przepłynęło do jelita grubego, ciężko dziś pracuje ku poprawnemu działaniu organizmu? smile

Skąd się zatem bierze panika i strach przed np. salmonellą?

Czasem mamy problemy z żołądkiem. Jak bardzo jest on efektywny, skuteczny? Co dzieje się w czasie infekcji pokarmowej, gdy wymiotujemy, mamy biegunkę itd.? Jaki jest tego sens?
Zapisane

I'm going through changes
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #28 : 11-04-2010, 21:42 »

Prawda, że to wszystko jest bardzo proste i logiczne, jeśli się to wszystko wie?
Gdyby taką wiedzą "karmili" w szkołach. Strasznie nam świat poszedł w to poprawianie natury. Dobrze, że mamy szkołę Biosłone. Ja w takim razie przeanalizuję sobie każde napisane zdanie o tych bakteriach acidofilnych, o autochtonach i o adhezji.

Skąd się zatem bierze panika i strach przed np. salmonellą?
Na to pracują niedouczeni naukowcy na potrzeby lobby. Ja tam mogę jeść i jem lekko ścięte białka z patelni, ale surowe żółtka, prosto od kury.

Panie Józefie, czyli nic złego nie było w mojej córki obracaniu brudnymi kamieniami, grzebaniu się w piasku itp? Cokolwiek organicznego by nie było na powierzchni tych kamieni, utonęło w kwaśnej, odkażającej żołądkowej topieli... A to, co przepłynęło do jelita grubego, ciężko dziś pracuje ku poprawnemu działaniu organizmu? smile
Zanim Mistrz odpowie, ja odpowiem, jeżeli choć trochę będę pomocny. Nie ziarno, ale gleba jest najważniejsza, zatem nie bakterie, a podłoże. Jeżeli Twoje podłoże jest nieprzyjazne dla bakterii chorobotwórczych, to nie mają najmniejszych szans by je zasiedlić. Podłoże nieprzyjazne dla jakichkolwiek bakterii chorobotwórczych jest wówczas, kiedy jest homeostaza organizmu bez żadnych zaburzeń. Tak więc masz rację, to co przepłynęło do jelita grubego, pracuje na korzyść organizmu na tyle, że nie pozwala zasiedlić podłoża chorobotwórczym bakteriom. Ja wyznaję zasadę, że dziecko brudne, ale szczęśliwe i przede wszystkim zdrowe.

Czasem mamy problemy z żołądkiem. Jak bardzo jest on efektywny, skuteczny? Co dzieje się w czasie infekcji pokarmowej, gdy wymiotujemy, mamy biegunkę itd.? Jaki jest tego sens?
Tutaj z kolei wiele zależy od kondycji błony śluzowej całego przewodu pokarmowego. Ile na przykład jest nadżerek? Na ile organizm daje radę "posprzątać" wirusami, bądź bakteriami niepełnosprawne komórki nabłonka, bądź w drugą stronę, nie może sobie poradzić z przewlekłymi stanami zapalnymi, czy z wrotami zakażeń z pasożytami w roli głównej.
Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #29 : 11-04-2010, 22:40 »

Nie można zarażenia utożsamiać z zatruciem pokarmowym, gdyż są to absolutnie różniące się od siebie pojęcia. Zakażenie (infekcja) to pokonanie przez drobnoustroje ciągłości powłoki zewnętrznej (skóry i/lub błony śluzowej), najczęsciej przez tzw. wrota zakażenia (zranienia skóry i nadżerki nabłonka) i wnikniecie do organizmu.

Zatrucie pokarmowe następuje w wyniku zjedzenia substancji toksycznej, która przenika do organizmu wskutek wchłonięcia normalną drogą wchłaniania. Przed tego typu zatruciem organizm broni się wymiotami.

W przypadku tzw. zatrucia salmonellą mamy do czynienia z jadami bakteryjnymi, czyli produktami przemiany materii bakterii z gatunku Salmonella . Inaczej mówiąc: najpierw bakterie muszą dłuższy czas żerować na pożywce, by namnożyć się i wydalić trującą ilość jadów. W przypadku Salmonelli toksyczne są także fragmenty ścian komórkowych tych bakterii. Często zdarza się, że jady bateryjne Salmonelli oraz fragmenty ich komórek uszkadzają warstwę nabłonkową śluzówki przewodu pokarmowego czyniąc w niej wyłomy zwane wrotami zakażenia. Przy osłabieniu systemu odpornościowego, spowodowanym zatruciem jadami bakteryjnymi, połknięte bakterie Salmonelli mogą wniknąć do organizmu, wywołując zakażenie o charakterze sepsy.
« Ostatnia zmiana: 15-03-2011, 19:09 wysłane przez Mistrz » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #30 : 12-04-2010, 20:04 »

Ja widzę w tym głęboki zamysł natury, w którym jelito kręte stanowi bufor oddzielający dwa tak różne od siebie środowiska, jak strefa wchłaniania a strefa magazynowania kału; jadłodajnia a rynsztok. To wyjaśnia determinację organizmu w utrzymaniu względnej abakteriozy w strefie wchłaniania.
Na całej długości jelita cienkiego znajdują się grudki chłonne. Są one rozmieszczone są w całym organizmie, ale głównie w błonie śluzowej jelit. Idąc dalej tym tropem znalazłem, że grudki chłonne jako część układu limfatycznego, podobne są pod względem budowy do większych od nich węzłów chłonnych. Jak wiadomo węzły chłonne likwidując drobnoustroje stanowią ważny element układu immunologicznego. Z kolei w oczkach siateczki grudki znajdują się limfocyty, odpowiadające za humoralną reakcję immunologiczną. Mamy w takim razie kolejny argument trzymania w ryzach bakterii.

Ale najciekawsze jest to! Jelito kręte ma więcej grudek chłonnych, a dlaczego? Bo jest dalej od bakteriobójczego działania kwasu solnego. Grudki chłonne są częściej skupione a rzadziej samotne (inaczej niż w jelicie czczym). Kolejny argument przemawiający za buforem bezpieczeństwa przeciw bakteriom.
« Ostatnia zmiana: 12-04-2010, 20:06 wysłane przez Machos » Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Melinda
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 76
MO: 16.11.2008 zakończyłam 12.2012
Skąd: Pomorze
Wiadomości: 376

« Odpowiedz #31 : 13-04-2010, 18:08 »

Machos! Kłaniam się przed Twoją wiedzą!

Jaki nastąpił u Ciebie rozwój! Czyżby ręka Mistrza to sprawiła?
Przyjmij wyrazy szacunku i podziwu ode mnie - poważnie!
Myślę, że każdy, co ma więcej wiedzy, może lepiej o jelita zadbać.

Mnie ciągle uwiera brak wiedzy o jelitach, o pracy jelit.
Już chyba nie do nadrobienia.
Zapisane

Przyjmuj z godnością co ci lata doradzają, z wdziękiem wyrzekając się przymiotów młodości.
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #32 : 13-04-2010, 20:15 »

Melindo, uczę się, bo to moja fascynacja, jeżeli tak mogę nazwać wiedzę o zdrowiu. Lubię rozwiązywać to, czego nie wiem, a już tym bardziej, żeby mieć argument na durnoty medyczne. Dziękuję za ciepłe słowa i nie żartuj, że nie wiesz o pracy jelit, poczytaj wyżej. Wszystko w każdym wieku jest do nadrobienia co do wiedzy o zdrowiu. Zwłaszcza jak się nie ma wypranego mózgu przez farmację, czy medycynę. Tak, podziękowania dla Nauczyciela się należą. Zauważcie, że my mamy łatwiej, bo mamy gotowe odpowiedzi na pytania. Nic, tylko się uczyć, zapamiętywać. Nauczyciel z kolei sam przez wiele lat musiał do wszystkiego dochodzić. Myślę, że każdy z Nas na forum w mniejszym, czy w większym stopniu dorzuca ten przysłowiowy kamyczek wiedzy, doświadczenia o zdrowiu i za to bardzo dziękuję.
Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Piotr
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: nie stosuję
Wiedza:
Wiadomości: 1.354

« Odpowiedz #33 : 27-04-2010, 13:31 »

Cytat
Skąd się zatem bierze panika i strach przed np. salmonellą?

Prawdopodobnie właśnie przeszedłem salmonellę. Najpierw przez pół dnia biegunka i bieganie do ubikacji co pół godziny, potem gorączka 38,5 stopnia. Na drugi dzień pozostała już tylko lekka gorączka i osłabienie.
Zapisane
Antonio
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 53
MO: 31-10-2009
Wiedza:
Skąd: Bergamuty
Wiadomości: 990

« Odpowiedz #34 : 27-04-2010, 17:02 »

Rozmawiałem dziś ze znajomym restauratorem o tym, jak urzędnicy od egzekwowania higieny traktują jajka. W jego przypadku owe służby higieniczne wymagają by on wypiekał swoje ciasta wieczorami lub rano, gdy nie ma gości, a jajecznicę podawał mocno ściętą... msn-wink Czy jest to jakoś uzasadnione? Czy salmonella może być groźna? Słyszałem, że w czasie wojen ludzie masowo umierali z tego powodu. Czasem słyszy się, że gdzieś tam zatruła się ciastkami duża grupa ludzi.

A ja ostatnio wcinam surowe jaja z miodem msn-wink Czy mam się bać?
« Ostatnia zmiana: 27-04-2010, 17:04 wysłane przez Antonio » Zapisane

I'm going through changes
Rysiek
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 31-05-2008
Skąd: Stąd
Wiadomości: 1.810

« Odpowiedz #35 : 27-04-2010, 17:10 »

Sama bakteria groźna nie jest, tylko jej jady i produkty przemiany materii wydalane do środowiska, w którym żyje. Jeżeli jajko zjesz w krótkim czasie od rozbicia, to salmonella nie zdąży na nim pożerować i pozostawić swoje jady, które rzeczywiście są dla organizmu toksyczne i wywołują zatrucie.

Cytat
Czasem słyszy się, że gdzieś tam zatruła się duża grupa ludzi.

A słyszy się również co takiego zjedli, że się zatruli? Czy słyszy się, że zjedli surowe jajka albo kogel-mogel? Czy może raczej chodzi o jakieś lody, przechowywane nie wiadomo w jakich warunkach i jak długo, albo o tatara na przyjęciu, który zrobiony dwa dni wcześniej czekał na wygłodniałych gości, stając się doskonałym miejscem do żerowania salmonelli?
Zapisane

Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #36 : 27-04-2010, 17:14 »

Słyszałem, że w czasie wojen ludzie masowo umierali z tego powodu.
W czasie wojen i po nich, gdy panował powszechny głód, ludzie umierali masowo - tyle jest prawdy w tym stwierdzeniu. Inne przyczyny zgonów, niż obiektywne, powymyślali lekarze wydający świadectwa zgonu.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Antonio
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 53
MO: 31-10-2009
Wiedza:
Skąd: Bergamuty
Wiadomości: 990

« Odpowiedz #37 : 27-04-2010, 17:42 »

Ryśku, teraz rozumiem. Ale i tak myślę, że paniusie z sanepidu należałoby wysyłać do Afryki czy choćby na południe Europy na jakieś zajęcia poznawcze.
Zapisane

I'm going through changes
Abi
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: 14.04.2008 cała rodzina
Wiedza:
Skąd: Lublin
Wiadomości: 753

WWW
« Odpowiedz #38 : 27-04-2010, 22:32 »

Gdy byłam w ciąży z Krzysiem czymś z mężem się zatruliśmy, wymioty, biegunka przez kilkanaście godzin. Od mojej pani ginekolog dowiedziałam się, że to mogła być salmonella, i że jeśli tak to ta bakteria już pozostanie w moich jelitach i będzie czekać na moje osłabienie kondycji.
Jak teraz to czytam to nie mogę uwierzyć jakie głupoty potrafią opowiadać lekarze. Zaczynam już coraz bardziej wątpić w ich "wykształcenie", bo skoro nie znają podstaw, to czego się uczą na tych studiach?
Zapisane

Mama Szymona i Krzysia (autyzm)
"Łatwiej jest oszukać człowieka niż przekonać go, że został oszukany." Mark Twain
Piotr
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: nie stosuję
Wiedza:
Wiadomości: 1.354

« Odpowiedz #39 : 14-05-2010, 11:17 »

Skoro w jelicie cienkim są bardzo niesprzyjające warunki dla rozwoju bakterii, to co z oczyszczaniem tego fragmentu organizmu? Bakterie nie będą w stanie usunąć zdefektowanych komórek. Czy coś innego przejmuje funkcje bakterii?
Zapisane
Strony: 1 [2] 3   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!