Niemedyczne forum zdrowia
19-04-2024, 14:34 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 [2]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Kuracja marchewkowa  (Przeczytany 61523 razy)
Effectus
Stały bywalec
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01.12.2009
Skąd: Władysławowo
Wiadomości: 166

« Odpowiedz #20 : 22-06-2010, 11:20 »

Poranna marchewka wystarczy.
Zapisane
Zofia
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 26.12.2009
Wiadomości: 123

« Odpowiedz #21 : 22-06-2010, 11:33 »

Połknę każdą radę, byleby się pozbyć zaparć.
Zapisane
Piotr
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: nie stosuję
Wiedza:
Wiadomości: 1.357

« Odpowiedz #22 : 22-06-2010, 13:07 »

Połknę każdą radę, byleby się pozbyć zaparć.

Czy pijesz systematycznie koktajle ze zmielonym siemieniem lnianym?
Zapisane
Zofia
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 26.12.2009
Wiadomości: 123

« Odpowiedz #23 : 22-06-2010, 15:05 »

Oczywiście, że piję KB z siemieniem lnianym, ostropestem i słonecznikiem z łupiną (do kiełkowania).
Zapisane
villah
« Odpowiedz #24 : 17-07-2010, 22:52 »

Robię sobie sałatkę na śniadanie z 4 marchwi i 3 jabłek, efekty jak na razie mizerne, trudności ze stolcem, jednak mój organizm ochoczo działa na samą myśl o tym daniu, więc kotynuuję, nie traktuję tego jako kuracji, tylko jako normalne-nienormalne śniadanie, bo wcześniej wciskałem w siebię górę pieczywa, wydaje mi się, że sałatka to ta lepsza opcja.

To już prawie setna wiadomość, Villah; najwyższy czas pisać bez błędów  bash.//Lilijka
« Ostatnia zmiana: 21-07-2010, 17:55 wysłane przez Lilijka » Zapisane
ella
« Odpowiedz #25 : 31-07-2010, 15:36 »

Szukałam na forum czegoś na biegunkę. Rozumiem że znalazłam? smile
Od jutra więc spróbuję. Dziękuję smile

Ale przy okazji chciałam zapytać ekspertów co mam myśleć o mojej biegunce. MO pije już 2,5 roku. Owszem na początku, w ramach "trudne początki oczyszczania" rozluźnił mi się trochę stolec ale ani nie dokuczliwie, ani nie na długo. I nagle teraz po tak długim czasie picia MO biegunka? Owszem, może jakiś wirus jelitowy złapałam, ale jak dotąd nie miałam takich problemów. Zwłaszcza, że w tej tzw. grypie jelitowej organizm czyści się i górą i dołem, a mnie tylko dołem. No, myślę sobie, spokojnie, niech się oczyści za 2 dni będzie dobrze. No ale trwa już 4 dni i to najczęściej tylko do południa. 2 pierwsze dni z podwyższona temperaturą!
Co to może być? Nagły etap oczyszczania? Po 2,5 roku?  Może tak być? I co wtedy? Pic MO dalej czy przerwać? Staram się nie blokować tego procesu oczyszczania, więc węgla nie jem. Piję tylko mielone siemię lniane zalane wrzątkiem (czy dobrze, że wrzątkiem?) i jem od wczoraj jakieś bakterie podpowiedziane przez farmaceutkę (Nutriplant - żywe kultury bakterii; trzymam je w lodówce). Pierwsze 2 dni nie jadłam prawie nic. Tylko herbatki miętowe na zmianę z zieloną, a jak w żołądku burczało to np. wafle ryżowe czy w 2. dniu 1 bułkę orkiszową. Od wczoraj po południu poczułam się lepiej i jem warzywa duszone, takie leczo na oleju. Nie skręciło mnie wczoraj po 2 łyżeczkach, więc zjadłam porcję. Myślałam, że koniec choroby. No ale rano dziś powtórka, czyszczenie. Teraz spokój. Znów zdrowe uczucie głodu. Zjadłam jajko na twardo i trochę tego leczo. Wszystko gra w żołądku. Ale jelita się nie poddają. Gazy są niezdrowe. Teraz więc przejdę na tą marchewkę. Mogę zresztą jeść jakiś czas dietetycznie. Ale generalnie zastanawia mnie przyczyna. To mnie niepokoi. Skąd taki objaw nagle? (zatrucie to nie jest, analizowałam co jadłam, a zresztą, szłoby i górą i dołem no i by nie trwało 4 dni chyba, co?).

Jak mam patrzeć na ta biegunkę? Co robić? Jak macie jakieś rady co do jedzenia i MO to poproszę.

Elu, zdania należy zaczynać wielką literą. Przeczytaj i zastosuj się też do Mnie czy mi? Jak stosować. //Grażyna
« Ostatnia zmiana: 31-07-2010, 16:03 wysłane przez Grażyna » Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #26 : 31-07-2010, 16:08 »

Okresy biegunek mogą powracać dopóki jelita nie osiągną homeostazy. Może popełniałaś, Elu, jakieś błędy, które zahamowały ten proces. Ja nie stosowałam kuracji marchewkowej, w moim wypadku doskonale regulująco zadziałały koktajle, które zaczęłam pić stosunkowo niedawno, w 2008, gdy biegunki męczyły mnie jeszcze w najlepsze. Teraz nie mam z tym problemu, nawet w okresach bez koktajlu. Może Melinda się odezwie, jestem bowiem ciekawa, czy kuracja marchewkowa daje trwałą poprawę.
Zapisane
Melinda
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 76
MO: 16.11.2008 zakończyłam 12.2012
Skąd: Pomorze
Wiadomości: 376

« Odpowiedz #27 : 31-07-2010, 20:39 »

Poprawiło się w moim żołądku i jelitach, więc już nie stosuję tej kuracji tak codziennie.
No i jest lato czas wyjazdów.
Stosowałam ją codziennie ok.2 m-cy.
Daje ona solidną poprawę, aby uwierzyć, trzeba ją zastosować.
Myślę, że goi żołądek i jelita.

Co do biegunek, nazwałabym to inaczej. Po prostu solidne, szybkie, luźne, poranne wypróżnienie.
Czasem powtarza się jeszcze po śniadaniu, ale potem  w ciągu dnia, już nie.
Jest to raczej ciągłe oczyszczanie jelit, bo czasem i twarda kulka wyskoczy.
Myślę, że to dobry proces oczyszczania, tylko się cieszyć.
Oczywiście piszę o sobie - ja się cieszę, bo jeszcze czasem, jelita dają mnie do wiwatu.

Taką biegunkę "chorobliwą", ta marchewka powinna również powstrzymać.
Zapisane

Przyjmuj z godnością co ci lata doradzają, z wdziękiem wyrzekając się przymiotów młodości.
ella
« Odpowiedz #28 : 02-08-2010, 14:57 »

Dziękuję dziewczyny za odpowiedź. Po wczorajszej porannej marchewce i kleiku ryżowym z dodanym pod koniec gotowania utartym jabłkiem uspokoiło się.  clap Jest luźno dziś, ale nie tak chorobliwie jak przedtem. Zresztą próbuję już po kolei różne normalne rzeczy jeść i nie dzieją się żadne alarmujące sytuacje. Ani gazy ani bulgotania.
Nie miałam wczoraj pięknej marchewki w domu, więc ugotowałam marchewkę tak zwyczajnie w małej ilości wody, z łyżeczką masła i szczyptą soli, ale pokrojoną w plastry. Widać gotowana marchewka generalnie pomaga w takich sytuacjach smile W wodzie po gotowaniu marchewki gotowałam potem ten ryż.

Cytat
Okresy biegunek mogą powracać dopóki jelita nie osiągną homeostazy. Może popełniałaś, Elu, jakieś błędy, które zahamowały ten proces.
Tylko gwoli wyjaśnienia, że u mnie nie było właśnie żadnych "okresów biegunek" od kiedy pije MO, ani przedtem. I dlatego zaskoczyła mnie teraz taka nagła i - moim zdaniem - długo trwająca, mimo przegłodzenia się. Zapytałam czego może być objawem, skoro przyszła dopiero teraz (gdy ja spodziewałam się raczej, że do 3 lat - jak pisze w swojej książce p. Słonecki - to już będę w miarę "wyregulowana"). Wiedziałam, że znajdzie się jakieś wytłumaczenie, którego ja nie widzę. Dlatego napisałam tu na forum swoje pytanie.
A co do popełniania błędów - absolutnie się nie uchylam. Na pewno jakieś popełniam. Nie jestem bezbłędna, ani nie przestrzegam ściśle wszystkiego, o czym tu piszecie (diety PD, napary z ziół, regularne KB, czy inne pomocne reguły). Najściślej trzymam się MO i czasem wracam do PMO (właśnie miałam zamiar znów włączyć PMO ale może w tej sytuacji poczekam).
Przy okazji nasunęła mi się wątpliwość: gdzieś za tydzień, może za 10 dni skończy mi się alocit z aloesem i miałam właśnie przejść na ten z Citroseptem. Czy w tej obecnej sytuacji przejść na Citrosept, czy kupić kolejną butlę aloesu?

Ciekawe, że biegunka przyszła dopiero teraz...  - jeśli jest tylko kolejnym etapem odtruwania, oczyszczania. No bo jeśli to wirus, no to może się przydał aby przyśpieszyć to oczyszczanie?


http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=gwoli&od=&from=os
« Ostatnia zmiana: 02-08-2010, 18:07 wysłane przez Grażyna » Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #29 : 02-08-2010, 18:10 »

Najlepiej wstrzymać się na razie z PMO, MO planowo, a koniecznie wdrożyć KB - systematycznie pity ureguluje stolec. Nie dywaguję, bo to nie ma sensu.
Zapisane
ella
« Odpowiedz #30 : 02-08-2010, 21:57 »

Dzięki smile
Nie napisałam może wyraźnie, że pozostałe reguły: dietę, koktail czy napary z ziół stosowałam już i stosuję, ale nieregularnie ostatnio. Tylko okresowo, np. zioła na oczyszczanie układu oddechowego czy układu moczowego. Zasady podstawowe diety cały czas ale z wyjątkami. Więc nie jest tak jak może to zabrzmiało, że wcale smile
Masz rację teraz jest dobry czas dla KB, można wdrożyć systematycznie smile
pozdrawiam

ps. k woli to forma starsza, która uległa udźwięcznieniu w pozycji przed spółgłoską dźwięczną , tzn. k woli → gwoli.

Prosiłabym jednak korzystać z form słownikowych, bo jak zaczniemy posługiwać się archaizmami, to będzie śmiesznie - w polskim języku obecnie nie funkcjonuje przyimek "k". //Grażyna
« Ostatnia zmiana: 03-08-2010, 08:18 wysłane przez Grażyna » Zapisane
Poszukująca
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 39
MO: 15.02.2011-z przerwami, 04-07.2012; 01.01.2013, ostateczna rezygnacja ze względu na ciągle pogarszający się stan zdrowia
Wiedza:
Skąd: Ruda Śląska
Wiadomości: 546

« Odpowiedz #31 : 17-04-2013, 07:57 »

Od około 2 tygodni jem rano gotowaną marchew na pierwsze śniadanie, całkiem na czczo. Zauważyłam, że bardzo uspokaja moje jelita, działa łagodząco. Często budzę się ze skurczami żołądka i jelit, wzdęciami, nie rzadko kończy się to biegunką. Po marchwi wszystko się uspokaja. Wciąż trudno mi zrozumieć o co chodzi z tym moim brzuchem. Widzę, że rano mam typowe objawy nerwicy i stąd te reakcje. Ale skoro marchew czy dieta też pomagają to znaczy, że z jelitami też jest źle, a nie tylko z nerwami. Z resztą Mistrz gdzieś pisał, że zdrowe jelita nie powinny tak reagować na stres (tyle, że ja go nie powinnam mieć bo jestem w domu z dziećmi...). Na razie z MO i KB zrobiłam przerwę.
Zapisane

Poszukująca
Sylwan
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 39
MO: 9 września 2014
Skąd: mazowieckie
Wiadomości: 306

« Odpowiedz #32 : 10-11-2014, 15:23 »

Czy jest ktoś z was aktualnie na tej diecie marchewkowej? Działa na was?
Pytanie: Czy przyrządzenie tej marchewki jest takie ważne, mianowicie że musi być ona w skórce, trzeba dodać sól i masło, ciekawe czy byłaby różnica gdybym ją obrał, nie solił a masło dodał już na talerz do ugotowanej, hmm.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #33 : 10-11-2014, 15:30 »

Doprawdy nie wiem, czemu wyważać otwarte drzwi..
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Sylwan
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 39
MO: 9 września 2014
Skąd: mazowieckie
Wiadomości: 306

« Odpowiedz #34 : 10-11-2014, 16:33 »

Hmm rozumiem to po co zmieniać przepis jak jest dokładnie podany, chyba że się mylę smile. Jeśli nie to chodzi mi tu głównie o masło, po co mam dawać do gara i zjeść je w jakiejś tam niewielkiej części (bo reszta zostanie w wodzie) skoro mogę dodać na talerz i zjeść je praktycznie całe. Zastanawiam się czy jest to aż tak istotne.
Kilka miesięcy temu byłem kilka dni na tej diecie i tak jak pisali wrzucałem do gara nieobraną marchew, którą było bardzo ciężko obrać po ugotowaniu.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #35 : 10-11-2014, 17:39 »

W takim wypadku proponuje założyć wątek w Dziale dla eksperymentatorów: http://forum.bioslone.pl/index.php?board=43.0 i opisać swój eksperyment.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Sylwan
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 39
MO: 9 września 2014
Skąd: mazowieckie
Wiadomości: 306

« Odpowiedz #36 : 10-11-2014, 19:16 »

Mam już dosyć eksperymentowania.
Zapisane
Strony: 1 [2]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!