Prelekcja w Katowicach - czego Mistrz nie zrozumiał

[Laokoon]

Niektórzy są niezadowoleni z tej prelekcji.

O ile ja dobrze rozumiem tę sprawę, to niezadowolone było trzy osoby - Olisha, jej przyjaciel i Effektus. Niezadowolenie to nie wynikało z przebiegu prelekcji, ale z tego, że w idei Biosłone brakuje ruchu fitness. Owszem brakuje i będzie brakować, bowiem my bazujemy na wiedzy, a nie modnych tryndach.

Mistrz chyba jednak nie wszystko zrozumiał.

[Mistrz]

Rzeczywiście, niczego nie zrozumiałem, więc czekam, że mnie pan Laokoon oświeci.

[Laokoon]

Rzeczywiście, niczego nie zrozumiałem, więc czekam, że mnie pan Laokoon oświeci.

Staram się, wiele razy to robiłem. Nie wiem czemu tylko pan się tak przejmuje dwiema osobami, jakimiś malkontentami. Pan się przecież nie przejmuje tym, że przeciw sobie ma Molocha farmaceutycznego, a tu takie muszki panu przeszkadzają. Jest się z czego tlumaczyć. Ale spróbuję przedstawić jak ja to widzę, Effectus - zajmuje się fitnessem, Olisha owszem czegoś szuka, ale bynajmniej nie jest osobą idei.

[Mistrz]

Rzeczywiście, niczego nie zrozumiałem, więc czekam, że mnie pan Laokoon oświeci.

Staram się, wiele razy to robiłem. Nie wiem czemu tylko pan się tak przejmuje dwiema osobami, jakimiś malkontentami. Pan się przecież nie przejmuje tym, że przeciw sobie ma Molocha farmaceutycznego, a tu takie muszki panu przeszkadzają. Jest się z czego tlumaczyć.

Czy Pan usiłuje przekonać mnie, że plecie od rzeczy? Niepotrzebnie. Co to cholery z tym narodem jest, że pisze jakimiś zagadkami! Nie umie Pan normalnie odpowiedzieć na pytanie, tylko pokrętnie?

[Mistrz]

Mistrz chyba jednak nie wszystko zrozumiał.

No to chcę właśnie zrozumieć to, czego nie zrozumiałem, bo tam byłem, a Pan zrozumiał, bo tam nie był. To jest za trudne pytanie, czy też chce mnie Pan przedstawić jako półgłówka rozumiejącego nie wszystko. No, do dzieła przemądrzałku!

[Laokoon]

Mistrz chyba jednak nie wszystko zrozumiał.

No to chcę właśnie zrozumieć to, czego nie zrozumiałem, bo tam byłem, a Pan zrozumiał, bo tam nie był. To jest za trudne pytanie, czy też chce mnie Pan przedstawić jako półgłówka rozumiejącego nie wszystko. No, do dzieła przemądrzałku!

W żadnym razie. Każdy ma prawo niewiedzieć, mylić się. To pan ukrywa pewne fakty nie ja, bo jak pan sam był łaskaw zauważyć, mnie tam nie było. Dlatego chętnie dowiem się "jak" wyglądała Olisha. W innym wypadku będę musiał przyjąć, że jest pan przemądrzałkiem któremu jakaś zakłamana Olisha mogła wzburzyć krew i zmusić do gierek.

I znowu mój post został wykasowany. Tak więc pytam co jest z tym narodem do cholery, że zamiast pisać wprost ucieka się do manipulacji? Nie można prosto, uczciwie i do rzeczy tylko trzeba lawirować?

[Stańczyk]

W żadnym razie. Każdy ma prawo niewiedzieć, mylić się. To pan ukrywa pewne fakty nie ja, bo jak pan sam był łaskaw zauważyć, mnie tam nie było. Dlatego chętnie dowiem się "jak" wyglądała Olisha. W innym wypadku będę musiał przyjąć, że jest pan przemądrzałkiem któremu jakaś zakłamana Olisha mogła wzburzyć krew.

No ale to ty wyskoczyłeś z tym, że Mistrz czegoś tam nie zrozumiał, więc nie odwracaj kota ogonem, tylko pisz jak mężczyzna.

[Mistrz]

Dlatego chętnie dowiem się "jak" wyglądała Olisha.

Nie wiem, jak wyglądała Olisha, w ogóle jej nie zauważyłem. Czy to wszystko wyjaśnia?

[Stańczyk]

Dlatego chętnie dowiem się "jak" wyglądała Olisha.

Nie wiem, jak wyglądała Olisha, w ogóle jej nie zauważyłem.

Gdyż było ciemno a w zasadzie ponuro...

[Laokoon]

No ale to ty wyskoczyłeś z tym, że Mistrz czegoś tam nie zrozumiał, więc nie odwracaj kota ogonem, tylko pisz jak mężczyzna.

Napisałem, ale wy kasujecie moje posty. Napisałem, że Olisha szuka czegoś, sama nie wie czego, i jej za jej roczarowanie bynajmniej nie jest winna atmosfera czy światopogląd pana Słoneckiego. Nie wiem więc skąd i po co to tłumaczenie i zagrywki, odgryzanie się Olishy. To świadczy o niedojrzałości emocjonalnej.

Gdyż było ciemno a w zasadzie ponuro...

Co z pewnością musiało kontrastować z jasnym, błyszczącym charakterem... o przepraszam, charkterkiem, Olishy.

[Laokoon]

Dlatego chętnie dowiem się "jak" wyglądała Olisha.

Nie wiem, jak wyglądała Olisha, w ogóle jej nie zauważyłem. Czy to wszystko wyjaśnia?

Ale teraz pan napisał wprost, a wcześniej dawał pan do myślenia. Co mogło rodzić i rodziło różne domniemania i podejrzenia. Wystarczy przeczytać jak zareagowała sama Olisha. Tymczasem to pan zarzuca, że ja konfabuluje. Przykre jest to wszystko. Przecież sam pisał pan że 90% społeczeństwa to ludzie o mentalności pacjenta. Czym więc się przejmować?

[Stańczyk]

No ale to ty wyskoczyłeś z tym, że Mistrz czegoś tam nie zrozumiał, więc nie odwracaj kota ogonem, tylko pisz jak mężczyzna.

Napisałem, ale wy kasujecie moje posty. Napisałem, że Olisha szuka czegoś, sama nie wie czego, i jej za jej roczarowanie bynajmniej nie jest winna atmosfera czy światopogląd pana Słoneckiego. Nie wiem więc skąd i po co to tłumaczenie i zagrywki, odgryzanie się Olishy. To świadczy o niedojrzałości emocjonalnej.

Czyli co? Pan Słonecki nie zrozumiał Olishy?

[Laokoon]

Czyli co? Pan Słonecki nie zrozumiał Olishy?

Cały czas daje tego dowód, od początku. Zamiast machnąc ręką albo rozczarować Olishę pan Józef próbuje się tłumaczyć i wykręcać. To jest co najmniej dziwne. A teraz jeszcze twierdzi że to "naród" jest nie taki.

[Mistrz]

No ale moje pytanie do Pan nie dotyczyło Olishy, bo co mnie ona obchodzi, tylko tego, czego ja nie zrozumiałem choć tam byłem, a Pan zrozumiał, choć tam nie był. Odpowie Pan, czy dalej będzie kluczył?

[Laokoon]

No ale moje pytanie do Pan nie dotyczyło Olishy, bo co mnie ona obchodzi, tylko tego, czego ja nie zrozumiałem choć tam byłem, a Pan zrozumiał, choć tam nie był. Odpowie Pan, czy dalej będzie kluczył?

Odpowiedziałem. W takim kontekście jakim pan to przedstawił. Gdyby było inaczej to pan by inaczej odpowiedał na żale i smutki Olishy, wprost, nie klucząc. I odpowiadając od razu, a nie teraz. Tymczsem pociągnięty do odpowiedzi pan znów robi unik i szuka potwora w "narodzie". To nie ze mną jest coś nie tak jak pan się stara to przedstawić. Co zaś tyczy się Effectusa to sprawa jest zupełnie płytka, człowiek zajmuje się fitnessem.

Pan ma problemy emocjonalne, jakiś kompleks. I bynajmniej nie piszę tego aby panu dołożyć. Sam też się zmagam z różnymi problemami. Olisha natomiast ma jeszcze podejście zupełnie dziecinne.

[Stańczyk]

No ale moje pytanie do Pan nie dotyczyło Olishy, bo co mnie ona obchodzi, tylko tego, czego ja nie zrozumiałem choć tam byłem, a Pan zrozumiał, choć tam nie był. Odpowie Pan, czy dalej będzie kluczył?

Mistrzu, nie zrozumiał Pan Laokoona, że to, czego Pan nie zrozumiał, to było niezrozumienie Olishy, która nie rozumiała idei Biosłone, czy może nie rozumie Pan, jak można Pana nie zrozumieć, gdy mówi Pan, że lepiej rozumie, co się dzieje, skoro to Pan uczestniczył w prelekcji a nie Laokoon? Nie wiem, czy zrozumiale się wyraziłem, bo chciałbym być dobrze zrozumiany.

[Emisia]

Jesli moge sie wtracic. Ta dyskusja przeciez do niczego nie prowadzi. Laokoon pisze ze Mistrz nie ma sie przejmowac tymi trzema osobami ktore byly niezadowolone i tylko tyle. Nie bardzo rozumiem tych naskokow na niego.

[Laokoon]

Jesli moge sie wtracic. Ta dyskusja przeciez do niczego nie prowadzi. Laokoon pisze ze Mistrz nie ma sie przejmowac tymi trzema osobami ktore byly niezadowolone i tylko tyle. Nie bardzo rozumiem tych naskokow na niego.

Tak, jednym z wniosków ktore same się narzucają, jest właśnie ten. Po co ta cała maskarada, skoro nie ma się czym przejmować. Nawet statystycznie rzecz biorąc.

[Stańczyk]

Laokoon pisze ze Mistrz nie ma sie przejmowac tymi trzema osobami ktore byly niezadowolone i tylko tyle. Nie bardzo rozumiem tych naskokow na niego.

On tego nie pisze. Przecież sam Mistrz przyznał, że marudziły tylko te trzy osoby a na to Laokoon się wtrącił, że Mistrz jednak czegoś nie zrozumiał:
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=12801.msg102926#msg102926

[Mistrz]

Niektórzy są niezadowoleni z tej prelekcji.

O ile ja dobrze rozumiem tę sprawę, to niezadowolone było trzy osoby - Olisha, jej przyjaciel i Effektus. Niezadowolenie to nie wynikało z przebiegu prelekcji, ale z tego, że w idei Biosłone brakuje ruchu fitness. Owszem brakuje i będzie brakować, bowiem my bazujemy na wiedzy, a nie modnych tryndach.

Mistrz chyba jednak nie wszystko zrozumiał.

No, do cholery! Przeczytajcie sobie jeszcze raz ten tekst. Ja pytam tylko, czego nie zrozumiałem. Czy to jest zbyt trudne pytanie? Laokoon, ma Pan dobrze pod deklem?