Pytanie odnośnie chorego układu pokarmowego

[polka194]

Piszę, ponieważ nie wiem jak mam sobie tlumaczyć zaobserwowane u mnie i u innych osób reakcje. Wypiłam z koleżanką butelkę soku z kapusty, na początku mi smakował, pod koniec poczułam mdłości więc już nie piłam. Koleżanka wypiła ten sok, żadnych bóli nie miała, tylko za niedługo ją pogoniło. Ja znowu miałam bóle brzucha po tym soku, od żołądka po całe jelita. Dopiero w domu siemię pomogło mi złagodzić ten ból. Czy to oznacza, że mam dużo nadżerek układu pokarmowego, a moja koleżanka nie, skoro jej się ten sok nie zatrzymał na długo?
Kolejny przykład to z moim mężem, zrobiłam koktajl owocowy i ponieważ nie wypiliśmy go jednego dnia, zostawiłam go w lodówce i wypiliśmy na drugi dzień. Smakowal dobrze, aczkolwiek wiadomo, że owoce szybko się psują. Po wypiciu mi nic nie było, natomiast mój mąż dostał najpierw biegunki, a  później nawet wymiotował parę razy. Nie wiem, czy to ja jestem chora i mój organizm wszystko wchłania, bo ma dużo nadżerek, czy to moja koleżanka i mój mąż są chorzy? Proszę mi to zinterpretować.

[K'lara]

Proszę mi to zinterpretować.

Wszyscy jesteście chorzy.
Rp: MO+KB+DP .

[polka194]

Czy jeszcze ktoś wysunął ten sam wniosek?

[Zuza]

Czy jeszcze ktoś wysunął ten sam wniosek?

Myślę że tak. Nie rozumiem też dlaczego pijesz sok z kapusty w tak dużej ilości. Butelkę? Jak dużą? No i koktajl na drugi dzień? Nie czytałaś, że powinno się go wypić do kilkunastu minut? W takim czasie ma najwięcej wartości. U mnie, gdy dzieci nie wypiją, to po jakiejś godzinie wygląda nieciekawie, nie wypiłabym go na drugi dzień.