Alergia a psiak

[periocare]

Przede wszystkim rasa York oraz Bischon  nie ma sierści tylko włosy, takie same jak i my.
Uczulać może to co na nich przyniesie ze spaceru.

Odnośnie wpisu Fiony- tez mi się tak zdaje! Podobnie jak corinne terrier.



Pamiętaj, że na naszym forum przestrzegamy poprawnej pisowni. Zdania zaczynamy wielką literą, a kończymy kropką. Więcej nie będę poprawiał Twoich postów, będą lądować w koszu //Rysiek

[Catherine]

A czy w czasie stosowania BPP nie przeszkadza w niczym to, że w domu mamy psa? Zwłaszcza jeśli ktoś dopiero zaczyna stosowanie metod prozdrowotnych? Moja siostra ma uczulenie na roztocza, sierść psów, kotów i jakieś tam pyłki. Przez jakiś czas brała leki przeciwhistaminowe, ale niewiele pomagały, a raczej wysuszały jej zatoki i potem były problemy. Od jakiegoś czasu ich nie bierze, ale ciągle kapie jej z nosa (tak od kilku lat) i kilka miesięcy temu zaczął się kaszel jak od astmy, trudności w zaczerpnięciu głębszego oddechu, lekkie świsty itp. Wreszcie przekonałam ją do metod BPP, ale pytanie o psiaku mnie nurtuje.

Druga sprawa, dlaczego ktoś ma "alergię" na sierść kota (chociaż mówią, że to substancje zawarte w ślinie zwierzęcia uczulają, a nie sierść), drugi na pyłki itd? Z czego wynikają te różnice?