Niemedyczne forum zdrowia
29-03-2024, 14:03 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Wątpliwości w ciąży - proszę Was o opinie  (Przeczytany 23763 razy)
Magdemo
Częsty gość
**


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 02.11. 2009
Skąd: Zawiercie
Wiadomości: 86

« : 06-06-2010, 12:49 »

Jestem świeżo po przeczytaniu podręcznika na Biosłone więc już inaczej podejdę do mojego postu i zmodyfikowałam go.
Jestem tu po to żeby zachować zdrowie, ale także w celu zdobycia wiedzy na dręczące mnie pytania odnośnie mojego zdrowia.

1. Wiek:31 lat

2. Rodzaj dolegliwości (problemy fizyczne i psychiczne):
Fizyczne:
2003-2007 - objawy candidy, infekcje grzybicze - paznokcie i dróg moczowych,
od 2008  - jestem na diecie bez słodyczy, ograniczone pokarmy z białej mąki,
od 2009 listopada piję MO, niestety przerwałam w marcu i piłam tylko aloes.
Obecnie chcę znów oczyścić organizm i piję MO. Aktualnie mam ropne zapalenie zatok - pierwszy raz od pół roku.
Jedyne co mi dolega to często zapchany nos i częste chrypki oraz rogowacenie okołomeszkowe na ciele.

3. Historia choroby – stosowane leki, kuracje i zabiegi:
Przez ostatnie 3 lata wzięłam 2 antybiotyki, miałam zapalenie krtani w maju 2010 i zapalenie zatok teraz czyli w czerwcu, (3 tygodnie po wzięciu antybiotyku na zapalenie krtani).
Generalnie chodzi mi o przygotowanie organizmu do ciąży, rozumiem, że infekcje przeziębieniowe pomagają oczyścić organizm ale chciałabym jak najmniej chorować.

4. Sposób odżywiania się (w dzieciństwie, młodości i aktualnie), a także stosowane diety:
W dzieciństwie stwierdzono u mnie wadę przewodu moczowego i miałam operacje jako 8 latka, przedtem jednak "leczono" mnie przez 2 lata antybiotykami na bakterie w moczu.
W dzieciństwie nie jadłam słodyczy, gdyż po operacji byłam na diecie przez kilka lat.
Obecnie staram się nie jeść słodyczy. Od czasu do czasu jem ciastka z płatków owsianych, rodzynki, miód,
jem makarony razowe i sporo kasz: gryczana, pęczak, fasoli itp, unikam czerwonego mięsa, jem kurczaki, piję zieloną herbatę (litrami), owocowe herbaty, owoce - szczególnie jabłka (ze skórką), banany (niestety duże ilości, np 3 dziennie zdarza mi się). Jem sporo cebuli i czosnku, warzyw - seler, marchew, ziemniaki, itd.
Mam problem z nabiałem - nie umiem zrezygnować z jogurtów, wybieram te słodzone cukrem i rozcieńczam je naturalnym, nie umiem zjeść samych naturalnych, a z kolei nie umiem  zrezygnować.
Oprócz tego uprawiam sport – gimnastykuje się – rozciągam mięśnie codziennie, biegam (30-60min 2-3x w tygodniu, sporo spaceruje. Nie miewam bóli głowy itp., nie wiem co to ból menstruacyjny itp.
Mam wrażenie, że podczas biegania wypluwam z siebie pół szklanki śluzu, jakiejś wydzieliny.

5. Rodzaj wykonywanej pracy (ogólny opis, czy istnieją jakieś czynniki negatywnie wpływające na zdrowie):  praca biurowa.

6. Inne niekorzystne czynniki środowiskowe:
Przez 25 lat mieszkałam na podmokłym terenie w domu, gdzie panowała pleśń. Likwidowaliśmy ją domowymi sposobami, ale się odnawiała. Dom był źle podpiwniczony i w łazience było czasem czarno od pleśni, pod moim łóżkiem także wilgotniało. Od 6 lat mieszkam w suchym mieszkaniu.

Pytania na które nie znajduję odpowiedzi:
Mam za sobą ostre zapalenie krtani. Byłam wtedy w 5 tygodniu ciąży i pierwszy raz od dłuższego czasu zdecydowałam się na antybiotyk (z probiotykami). Zaczęło się chrypką, leczyłam się czosnkiem, cebulą i miodem i zaparzałam len, ale nastąpiło nadkażenie bakteryjne i zaczęłam pluć zielonym. (nie czytałam wtedy Bioslone)
Zaznaczę, że piłam MO od listopada 2009 do marca 2010. Później przestałam jakoś...
Bałam się, że infekcja bakteryjna zaszkodzi dziecku (groszkowi). Niestety, dziecko nie rozwinęło się ok i poroniłam za 2 tygodnie od tej infekcji (było to poronienie samoistne, ale lekarz nakłonił mnie na wzięcie jeszcze leków przeciwzapalnych, mimo że po badaniu wyglądało że oczyściłam się całkowicie, przez 14 dni brałam arthrotec.
Lekarze nie znają przyczyny, ale mówią, że wirusy uszkadzają płód i mają na to dowody w postaci poronień z powodu grypy.

Czy któraś z Was przechodziła zapalenie gardła, anginę, itp. w I trymestrze i skończyło się dobrze?
Czy te bakterie z gardła i oskrzeli uszkadzają płód?
Co robić, jeśli leczenie naturalnymi sposobami i homełopatią trwa ponad tydzień i nadal pluje się zielonym?
Czy nie należy się bać infekcji bakteryjnej trwającej ponad. 3-4 tygodnie, bez gorączki w ciąży?
Czy oprócz zdrowego odżywiania stosujecie – rozciągania mięśni, dotlenianie i gimnastykę i czy uważacie to za równie istotne?
Proszę Was o opinie.
« Ostatnia zmiana: 25-10-2012, 08:45 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #1 : 06-06-2010, 19:24 »

2. Tyle lat nieodchorowanych w dzieciństwie infekcji, to i objawy będą. Co się stało, że w marcu przerwałaś MO?

3. Zanim jakakolwiek ciąża, organizm musi być bardzo dobrym podłożem dla rozwoju przyszłego życia. Kobietą nie jestem, ale gdybym załóżmy miał zajść w ciążę, to wiem, że teraz mógłbym, bo po prostu czuję, jak mocny mam organizm, czego nie zrobiłbym półtora roku wcześniej. Bałbym się o dziecko, czy jestem w stanie wytworzyć mu odpowiednie warunki i donosić ciążę. Najpierw remont, później ciąża. Każdy z nas chce jak najmniej chorować i tak będzie, ale patrząc na to, co robiłaś, co robisz, przed Tobą długa droga.

4. Kilka lat na diecie. Ogromne spustoszenie dla organizmu, ogromny deficyt składników odżywczych. Makarony razowe wyrzuć. Przynajmniej wiesz, że niszczysz zdrowie jogurtami, lepiej sobie śmietaną warzywa zaprawiaj. Ja mam możliwość jedzenia takiej od baby ze wsi. Pycha i samo zdrowie. Mięso z kurczaków nie jest tak wartościowym mięsem, jak czerwone. Dlaczego niszczysz sobie zdrowie unikając mięsa? Dlaczego litrami pijesz zieloną herbatę? Czy taką potrzebę ma Twój organizm, że aż tyle chce Ci się pić zielonej herbaty?

Co do uprawiania sportu, to bardziej postawiłbym na słuchanie własnego organizmu, czy rzeczywiście chce mu się ganiać trzy razy w tygodniu przez godzinę.

6.Tylko mogę współczuć.

Pytania na które nie znajduję odpowiedzi:
Mam za sobą ostre zapalenie krtani. Byłam wtedy w 5 tygodniu ciąży i pierwszy raz od dłuższego czasu zdecydowałam się na antybiotyk (z probiotykami). Zaczęło się chrypką, leczyłam się czosnkiem, cebulą i miodem i zaparzałam len, ale nastąpiło nadkażenie bakteryjne i zaczęłam pluć zielonym. (nie czytałam wtedy Bioslone)
Powtórzę się, ale lepiej nie planuj na razie ciąży. Jeżeli myślisz o zdrowiu swoim i Twojego dziecka, to daj się wychorować organizmowi. Czosnek, cebula i miód, a po co blokowałaś infekcję, bo gardło bolało, słaba byłaś, temperaturę miałaś? W konsekwencji tego wzięłaś antybiotyk. Na domiar złego ciąża. Plujesz zielonym, a jak chcesz? Nie pluć w ogóle, tylko dalej blokować? Właśnie tak pozbywasz się toksemii. Straszne takie?

 
Zaznaczę, że piłam MO od listopada 2009 do marca 2010. Później przestałam jakoś...
Bałam się, że infekcja bakteryjna zaszkodzi dziecku (groszkowi).
W Twoim przypadku, to w każdej chwili możesz zaszkodzić dziecku słabym organizmem. Jeżeli chcesz, możesz przestać pić MO, bo chcesz urodzić dziecko, tylko nie wiemy, co zrobi Twój organizm. Czy donosisz dziecko. Jakie ono się urodzi? Ja postawiłbym na zdrowie. Uporządkował te nieodchorowane infekcje, a dopiero później chciałbym urodzić zdrowe dziecko. Sama widzisz, że MO skutecznie pomaga w pozbyciu się toksemii, więc lepiej nie przeszkadzać i jeszcze nie zachodzić w ciążę, kiedy Twój organizm potrzebuje dużo siły na uporanie się z toksemią. Potrzebuje, by go dobrze odżywić, a co dopiero, kiedy rodzi się w Tobie drugi organizm, który potrzebuje, żeby go dobrze odżywiać? Nie ma więc dobrej prognozy ani dla Ciebie, ani dla organizmu Twojego dziecka.

przez 14 dni brałam arthrotec.
Kolejna dewastacja organizmu.

Niestety, dziecko nie rozwinęło się ok i poroniłam za 2 tygodnie od tej infekcji (było to poronienie samoistne
Jaka gleba, takie ziarno.

Lekarze nie znają przyczyny, ale mówią, że wirusy uszkadzają płód i mają na to dowody w postaci poronień z powodu grypy.
Przyczyna? Wystarczy spojrzeć na to, co robiłaś w przeszłości, niepotrzebny lekarz. Każda infekcja, zwłaszcza dla słabego organizmu matki, nie wróży nic dobrego, a wtedy tylko wierzyć, że może mnie przytrafi się szczęście?

Co robić, jeśli leczenie naturalnymi sposobami i homeopatią trwa ponad tydzień i nadal pluje się zielonym?
Nadal leczyć się sposobami naturalnymi, homeopatycznymi, a później dziwić się, że się ciągle choruje, albo nie donosi dziecka. Magdemo, ja nie piszę tego złośliwie, ale jakiekolwiek leczenie, wzmacnianie organizmu w czasie infekcji, obojętnie ile będzie trwała, to kolejne szkodzenie sobie. Niezrozumienie podstawowych praw sprzątania wirusowo-bakteryjnego.




Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Magdemo
Częsty gość
**


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 02.11. 2009
Skąd: Zawiercie
Wiadomości: 86

« Odpowiedz #2 : 07-06-2010, 08:42 »

Przeczytałam Twój post i nie zgadzam się ze wszystkim.
Odnajduję w Twoim poście sporo przesady. Nie wyniszczyłam organizmu dietami, bo się nie odchudzałam, ale jadłam właśnie zdrowo i to co czułam że lubię. Nie jem często mięsa czerwonego, bo nie lubię, ale jem za to inne rzeczy które mają żelazo itp - zielone warzywa, warzywa strączkowe.
Nie mam prawie żadnych dolegliwości, w przeciwieństwie do innych osób na tym forum, które miały zrujnowane zdrowie - alergiami, astmami, zapaleniami, wrzodami itp.
Tak naprawdę nikt nie jest w stanie mi powiedzieć dlaczego nastąpiło poronienie, gdyż jest to niewyjaśnione naukowo, a już w szczególności nie jest nikt w stanie "internetowo" stwierdzić tego faktu.
Nie zgadzam się z tym, że poronienie następuje w wyniku przedostania się grzyba do macicy, gdyż jest to naukowo niemożliwe (środowisko tlenowe a beztlenowe), tym bardziej że nie ma się objawów canndidy w narządach rodnych.
Dodam jeszcze, że znam przypadki zdrowych ciąż,dzieci i mam, które się nie oczyszczają, biorą antybiotyki w ciąży itp, ich dzieci nie mają alergii i nie są "słabe", nie ma tu reguły zatem.
Zgadzam się, że candida jest przyczyną złego funkcjonowania organizmu, ale nie jest sprawcą każdego zła.
Osobiście uważam, że wcale "nie długa" droga przede mną do bycia jeszcze zdrowszą.
Zauważyłam także, że pominąłeś krótko temat sportu,  a ja twierdzę że to nie tylko zdrowe odżywianie ale także ruch, śmiech i pozytywne nastawienie do życia. Wystarczy poczytać trochę o tym jak rozgrzewa się organizm podczas biegu i jak to działa na niego. Dziwię się, że nie przywiązujesz do tego wagi. Nie wspomnę o rozciąganiu mięśni i dotlenianiu. Uważam także, że nie można poprzestać na samym odżywianiu (picie MO, koktajle itd), wystarczy porównać jak działa błonnik ja jelita, a jak działa wysiłek fizyczny na jelita.
Moim celem teraz jest owszem regeneracja organizmu po poronieniu i antybiotyku oraz innych lekach.
Właśnie dokładnie sobie przeczytałam książkę Pana Słoneckiego i wydaje mi się, że on pokazuje mniej skrajne podejście od Twojego. Znalazłam w książce informacje, że o tym, że są sytuacje kiedy trzeba zastosować antybiotyk i trzeba to zrobić umiejętnie i nie nadużywać ich oczywiście (chodziło o poważne choroby).
Dziękuję jednocześnie za odpowiedź i czekam na następne.



« Ostatnia zmiana: 07-06-2010, 08:51 wysłane przez Magdemo » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #3 : 07-06-2010, 08:55 »

Zgadzam się, że candida jest przyczyną złego funkcjonowania organizmu,
My zaś się z tym nie zgadzamy.

Podobnie jak Machos, uważam, że popełnia Pani mnóstwo błędów w przekonaniu, że to ma coś wspólnego ze zdrowiem. Człowiek ma być zdrowy ot tak, mając dobrą kondycję fizyczną w sposób naturalny, nie zaś jako efekt wymuszonego wydalania z organizmu nadmiaru toksyn poprzez uruchomienie pompy mięśniowej. Zapewne zburzyliśmy Pani ten wyimaginowany światek, ale my zwykliśmy tak właśnie postępować - walić wredną prawdę prosto z mostu.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Magdemo
Częsty gość
**


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 02.11. 2009
Skąd: Zawiercie
Wiadomości: 86

« Odpowiedz #4 : 07-06-2010, 10:31 »

Może wyraziłam się nieprecyzyjnie, ale chyba wiadomo o co chodziło: że źle funkcjonujący układ odpornościowy jest przyczyną....co z kolei...jest przyczyną nadmiernego rozrostu grzyba.
Proszę się także odnieść do innych spraw jeśli można.
Zapisane
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #5 : 07-06-2010, 13:23 »

Przeczytałam Twój post i nie zgadzam się ze wszystkim.
Niestety, ja też kiedyś błądziłem. Twoje zdrowie.

Nie wyniszczyłam organizmu dietami, bo się nie odchudzałam, ale jadłam właśnie zdrowo i to co czułam że lubię. Nie jem często mięsa czerwonego, bo nie lubię, ale jem za to inne rzeczy które mają żelazo itp - zielone warzywa, warzywa strączkowe.
Nie trzeba się wcale odchudzać, by dietą zniszczyć swoje zdrowie. Warzywa nie zastąpią gotowych kwasów nukleinowych do użycia przez organizm, które masz w mięsie.

Nie mam prawie żadnych dolegliwości, w przeciwieństwie do innych osób na tym forum, które miały zrujnowane zdrowie - alergiami, astmami, zapaleniami, wrzodami itp.
Tutaj piszesz tak, ale wcześniej napisałaś:
2003-2007 - objawy candidy, infekcje grzybicze - paznokcie i dróg moczowych,

Aktualnie mam ropne zapalenie zatok - pierwszy raz od pół roku.
Jedyne co mi dolega to często zapchany nos i częste chrypki oraz rogowacenie okołomeszkowe na ciele.

W dzieciństwie stwierdzono u mnie wadę przewodu moczowego i miałam operacje jako 8 latka, przedtem jednak "leczono" mnie przez 2 lata antybiotykami na bakterie w moczu.
W dzieciństwie nie jadłam słodyczy, gdyż po operacji byłam na diecie przez kilka lat.
Mam wrażenie, że podczas biegania wypluwam z siebie pół szklanki śluzu, jakiejś wydzieliny.

Mam za sobą ostre zapalenie krtani. Byłam wtedy w 5 tygodniu ciąży i pierwszy raz od dłuższego czasu zdecydowałam się na antybiotyk (z probiotykami). Zaczęło się chrypką, leczyłam się czosnkiem, cebulą i miodem i zaparzałam len, ale nastąpiło nadkażenie bakteryjne i zaczęłam pluć zielonym. (nie czytałam wtedy Bioslone)

poroniłam za 2 tygodnie od tej infekcji (było to poronienie samoistne, ale lekarz nakłonił mnie na wzięcie jeszcze leków przeciwzapalnych, mimo że po badaniu wyglądało że oczyściłam się całkowicie, przez 14 dni brałam arthrotec.
No, ale prawie zdrowa jesteś, jak piszesz.

Tak naprawdę nikt nie jest w stanie mi powiedzieć dlaczego nastąpiło poronienie, gdyż jest to niewyjaśnione naukowo, a już w szczególności nie jest nikt w stanie "internetowo" stwierdzić tego faktu.
Twój organizm ma niepełnosprawne komórki, takie buble, które tkwią w Twoim organizmie niczym drzazgi, a dlaczego tak jest, to my o tym cały czas tutaj piszemy i mamy taką MO między innymi po to, żebyśmy mieli zdrowe komórki. Twoje komórki jajowe też są niepełnowartościowe. Jak chcesz szukać naukowo, to nie na Biosłone. Dla konowałów niewyjaśnione naukowo są choroby dziedziczne, a ja z całą świadomością się z tego śmieję, jak rżną pacjentów na kasę.

Nie zgadzam się z tym, że poronienie następuje w wyniku przedostania się grzyba do macicy, gdyż jest to naukowo niemożliwe (środowisko tlenowe a beztlenowe), tym bardziej że nie ma się objawów canndidy w narządach rodnych.
Wlacz z grzybem dalej, tak w nieskończoność. Za bardzo brniesz w ślepy zaułek. Grzyb korzysta z bubli, słabych komórek i je zasiedla, atakuje, zjada itd. To nie grzyb jest przyczyną, przyczyną jest Twój słaby organizm posiadający słabe tkanki, buble. Lwy atakują słabe, schorowane, stare, albo młode antylopy, takie wybierają. Po co się męczyć ze zdrową antylopą, która niekoniecznie upolują, a stracą niepotrzebnie siły. Korzystają więc z okazji i obserwują najsłabsze ogniwo. Grzyby też tak robią.

Dodam jeszcze, że znam przypadki zdrowych ciąż,dzieci i mam, które się nie oczyszczają, biorą antybiotyki w ciąży itp, ich dzieci nie mają alergii i nie są "słabe", nie ma tu reguły zatem.
A ja tak nie uważam.

Zgadzam się, że candida jest przyczyną złego funkcjonowania organizmu,
Nieprawda.

Zauważyłam także, że pominąłeś krótko temat sportu,  a ja twierdzę że to nie tylko zdrowe odżywianie ale także ruch, śmiech i pozytywne nastawienie do życia. Wystarczy poczytać trochę o tym jak rozgrzewa się organizm podczas biegu i jak to działa na niego. Dziwię się, że nie przywiązujesz do tego wagi. Nie wspomnę o rozciąganiu mięśni i dotlenianiu.
Pominąłem celowo. Nie chce mi się biegać, wolę jeżdzenie rowerem, jak mi się chce, czy spacer. Wypoczywam z książką w ręku. Słucham organizmu i kiedy mam ochotę, to się przeciągnę.

Grałem kilka lat w piłkę halową po dwa razy w tygodniu, przez jakieś 10 lat. Biegałem po 10, 15 kilometrów. Głupi byłem, bo czułem się świetnie po wysiłku, a nie wiedziałem, że przyśpieszam w ten sposób wydalanie toksyn z organizmu. Co z tego, kiedy toksemia rosła. W którymś momencie organizm odmówił posłuszeństwa i już mi się nie chciało grać, biegać. Organizm był przemęczony, więc zacząłem go słuchać, co ma mi do powiedzenia.

Patrzę dziś na koleżanki z pracy, jak się katują na siłowni, na aerobiku i piją jogurty, jedzą zupki z torebki w pracy na moich oczach i śmieją się ze mnie, bom Biosłonejczyk, a one są "jurne" i takie "zdrowe", no i mają "kondycję".

« Ostatnia zmiana: 07-06-2010, 13:42 wysłane przez Machos » Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Magdemo
Częsty gość
**


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 02.11. 2009
Skąd: Zawiercie
Wiadomości: 86

« Odpowiedz #6 : 07-06-2010, 14:06 »

Czytam sobie i czytam ten post i mam wrażenie, że jednak "czuć" z niego takim skrajnym podejściem. Owszem cytujesz często Pana Słoneckiego (tekst o lwach z radia wolne media).
Z niektórymi zdaniami nie zgodzili by się nie tylko wegetarianie ale inne narody i kultury (o tym że to stereotypy także czytałam)  min z :
"Nie trzeba się wcale odchudzać, by dietą zniszczyć swoje zdrowie. Warzywa nie zastąpią gotowych kwasów nukleinowych do użycia przez organizm, które masz w mięsie."
Ironia, której użyłeś w określeniu "jesteś zdrowa jak piszesz" nic nie pokazała naprawdę. Bo pisałam o przeszłości.  Czytam sobie i czytam, bardzo mądre słowa Mistrza i wiem, że to że oczyszczam się z ropy to dobry objaw i takie objawy mają zdrowe osoby. Czy zatem zdrowe osoby nie mogą mieć zapalenia zatok?  Czy Ty przechodziłeś jakąś infekcje i uważasz się za zdrowego?
Zadziwiające jak daleko idąca jest Twoja przenikliwość w badaniu "moich komórek" smile Niestety nie obejdzie się bez przytoczenia naukowych stwierdzeń, a co z faktami? Jest jakiś niezaprzeczalny fakt o tym w jakim środowisku rozwijają się grzyby i już.
A propos słabych tkanek, każdy organizm ma słabe tkanki, albo je będzie miał.
No cóż, ja nadal zamierzam oczyścić swój organizm i nie leczyć chorób i zdrowo się odżywiać. Nie chcę już podejmować z Tobą jednak tematu mojego poronienia.
Oczekiwałam wypowiedzi jakichś kobiet, znających temat, oczywiście nie skrajnych osób, które już tak wsiąknęły w temat, że moim zdaniem są na granicy kompulsji. Nie oczekuję mydlenia oczu, ale znalazłam na tym forum różne osoby, które min. stosowały leki na podtrzymanie ciąży itp i nadal kierują się zasadami Biosłone.
Pewnie Ty (nie znający tematu ciąży itp) zaraz byś skrytykował leki na podtrzymanie pisząc, że jak organizm nie utrzymuje słabego organizmu to musi wyrzucić to z siebie itp wypowiedźi.
Mam nadzieję, że inne osoby także przyłączą się do dyskusji.
« Ostatnia zmiana: 13-04-2012, 17:24 wysłane przez Nieboraczek » Zapisane
Emisia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 50
MO: 01-12-2006
Skąd: Italia
Wiadomości: 612

« Odpowiedz #7 : 07-06-2010, 14:12 »

Magdemo, ja poronilam jeszcze przed znajomoscia Bioslone. Ciaze blizniacza w 26 tygodniu. Lekarze mowili ze to jest ryzyko ktore trzeba wziasc pod uwage w ciazy blizniaczej. Ja bylam rowniez zdrowa kobieta (tak mi sie wydawalo) i dopiero teraz wiem i rozumiem ze to byl blad tak myslec. Byc moze Ci sie nie spodoba ale zgadzam sie w 100% z odpowiedziami Machosa. Nie odbieraj tego jako zlosliwosc, on to pisze aby dac Ci to do zrozumienia. Tutaj nikt nie bedzie glaskal nikogo po glowie. Kazdy musi za siebie myslec. I Machos wlasnie to chce Ci wyjasnic.
Zapisane
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #8 : 07-06-2010, 15:26 »

Z niektórymi zdaniami nie zgodzili by się nie tylko wegetarianie ale inne narody i kultury (o tym że to stereotypy także czytałam)
Wegetarianie to sobie wręcz mięso obrzydzają, to po prostu dieta w chorobie niemająca nic wspólnego z normalnym odżywianiem, bo czymże jest unikanie lektyn z mięsa? My w Polsce mamy kulturę jedzenia schaboszczaka, mielonego, kiełbaski na smalcu z cebulką, albo jakiejś pieczeni, ziemniaki, surówka, rosół na kurze, albo na kaczce, a inne narody mają inną kulturę jedzenia. Dietetycy z lobby farmaceutyczno-medycznego zaczęli bawić się niestety w żywienie. Od wielu milionów lat jesteśmy drapieżnikami, a od tysięcy tylko rolnikami. A od ilu wegetarianami? Jedz sobie jak chcesz, a do mnie nie miej pretensji, że poronisz za jakiś czas.

Czy zatem zdrowe osoby nie mogą mieć zapalenia zatok?  Czy Ty przechodziłeś jakąś infekcje i uważasz się za zdrowego?
Osoby zdrowe nie mają zapalenia zatok, bo mają wszystkie komórki zdrowe, to jasne jak słońce. Znam takie osoby. Reszta osób, jak ma coś do wymiany, to łapie infekcje. Lepsza infekcja, niż rak, bo się nie odchorowało. To też oczywiste.

Przechodziłem już niejedną. Kondycja mojego organizmu jest wprost zadowalająca.

Zadziwiające jak daleko idąca jest Twoja przenikliwość w badaniu "moich komórek" smile Niestety nie obejdzie się bez przytoczenia naukowych stwierdzeń, a co z faktami? Jest jakiś niezaprzeczalny fakt o tym w jakim środowisku rozwijają się grzyby i już.

Ja jestem faktem, żona, moje dzieci. Mnie kiedyś o grzybicy mówił niejeden konował. Przestałem się leczyć, walczyć, kiedy poznałem Biosłone. Mam się świetnie nie badam się od czterech lat, bo po co. Nie mam dolegliwości, nie "latam" do służby chorób.

A propos słabych tkanek, każdy organizm ma słabe tkanki, albo je będzie miał.
Jakie to ma znaczenie, jeżeli jest ich niewiele i organizm sobie z nimi radzi normalnymi drogami wydalania i nie mówię tutaj o infekcji. Zdrowy po prostu tego nie odczuje i o to chodzi.

No cóż, ja nadal zamierzam oczyścić swój organizm i nie leczyć chorób i zdrowo się odżywiać.
Oczyścić organizm i co dalej? Zdrowo się odżywiać nie jedząc mięsa?

Nie chcę już podejmować z Tobą jednak tematu mojego poronienia.
A szkoda, przecież prosto o tym napisałem. To chyba nietrudno zrozumieć, że jak się ma to co się ma, to czego więcej oczekiwać? Może zamiast oczekiwać i przyjemnie się oszukiwać, wziąć zdrowie we własne ręce?

Nie oczekuję mydlenia oczu, ale znalazłam na tym forum różne osoby, które min. stosowały leki na podtrzymanie ciąży itp i nadal kierują się zasadami Biosłone.
Ja tam wolałbym doprowadzić się do zdrowia, a później dopiero pomyśleć o ciąży.

Jestem w szoku, że piszesz o kierowaniu się zasadami Biosłone i podtrzymywaniu ciąży lekami. Co dalej? To co piszesz, świadczy o tym, że Twój organizm bez pomocy służby chorób nie daje sobie rady. To mają być zdrowe zasady? Czy organizm ludzki jest tak niedoskonały, żeby go wspierać lekami, bo sam nie może?

Na forum są osoby, które borykają się z różnymi dolegliwościami i zapewniam Cię, że najpierw chcą odzyskać zdrowie, a później ewentualnie ciąża. Czy ciąża ma być pasmem jakichś dolegliwości dla Ciebie i dla dziecka? Łutem szczęścia, że się udało?

Oczywiście, proszę bardzo, zajdź w ciążę i podtrzymuj ją lekami, ale przynajmniej masz świadomość problemu Twojego organizmu i przyszłości Twojego dzidziusia.
« Ostatnia zmiana: 07-06-2010, 15:35 wysłane przez Machos » Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Magdemo
Częsty gość
**


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 02.11. 2009
Skąd: Zawiercie
Wiadomości: 86

« Odpowiedz #9 : 07-06-2010, 17:22 »

Po pierwsze w żadnym zdaniu nie napisałam, że już teraz zaraz chcę zajść w ciąże. Zwracałam się do kobiet i dlatego użyłam w moim poście sformułowania "któraś z Was". Po raz kolejny nadmienię, że nie masz pojęcia o problemach kobiet i wyrażasz to w formie jakiej piszesz posty. Pisałam o podtrzymywaniu lekami ale nie wyraziłam swojego stanowiska na temat podtrzymywania ciąży lekami, zdanie mężczyzny mnie mało interesuje gdyż oni nie byli i nie będą w ciąży.
Zamierzam się dokształcić w temacie odżywiania prozdrowotnego i mam nadzieję na poprawę mojego stanu zdrowia.
Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #10 : 07-06-2010, 17:31 »

Cytat
Zgadzam się, że candida jest przyczyną złego funkcjonowania organizmu,
Nonsens. Przeczytaj sobie o prawdziwej przyczynie
http://www.bioslone.pl/przyczyna-chorob/przyczyna-toksemii
http://www.bioslone.pl/przyczyna-chorob/magazynowanie-toksyn
http://www.bioslone.pl/przyczyna-chorob/wydalanie-toksyn
http://www.bioslone.pl/przyczyna-chorob/powstawanie-nadzerek
http://www.bioslone.pl/przyczyna-chorob/lektyny
http://www.bioslone.pl/odzywianie/dieta-prozdrowotna
a potem resztę msn-wink.
Zapisane
Sting
Stały bywalec
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 41
MO: 3.08.10 (Break od 01.10)
Skąd: Warszawa/UK
Wiadomości: 617

« Odpowiedz #11 : 07-03-2012, 19:07 »

Czy można jeść sól w ciąży?
Zapisane

Pragmatism
Fabularasa
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: Luty 2010
Wiedza:
Skąd: Bydgoszcz
Wiadomości: 384

« Odpowiedz #12 : 07-03-2012, 23:13 »

Czy można jeść sól w ciąży?


No ja nie wyobrażam sobie nieosolonej zupy, jaja czy mięsa.  smile
Zapisane
Poszukująca
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 39
MO: 15.02.2011-z przerwami, 04-07.2012; 01.01.2013, ostateczna rezygnacja ze względu na ciągle pogarszający się stan zdrowia
Wiedza:
Skąd: Ruda Śląska
Wiadomości: 546

« Odpowiedz #13 : 08-03-2012, 08:55 »

Ja miałam silne zapalenie gardła z gorączką w 5 tygodniu ciąży, przez 2 tygodnie nie wiedziałam jak się nazywam, nie stosowałam żadnych leków, nawet do ssania, zupełnie nic. Jeszcze nie miałam pewności, że jestem w ciąży, chciałam po prostu odchorować infekcję bez leków. Teraz zaczyna się piąty miesiąc ciąży. Myślę, że bardziej od samej infekcji mogły zaszkodzić antybiotyki, w końcu nie na darmo są zakazane w ciąży. Ale przyczyn poronienia zawsze jest wiele, mogła też istnieć jakaś wada genetyczna płodu. Na pewno to bardzo przykre, ale jeśli zainwestujesz w swoje zdrowie to z czasem będzie dobrze.
Zapisane

Poszukująca
Beza
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 43
MO: przerwa
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 559

« Odpowiedz #14 : 08-03-2012, 11:43 »

W ostatniej ciąży nie miałam żadnej infekcji, zaś w poprzednich zapalenie gardła, zatoki. Na szczęście przetrwałam bez chemii. Już w pierwszej ciąży miałam styczność z metodami Biosłone, które przez telefon teściowa mi przekazywała.
Zapisane

"Niewolnicy wszędzie i zawsze niewolnikami będą - daj im skrzydła u ramion, a zamiatać pójdą ulice skrzydłami." C.K.Norwid
Magdemo
Częsty gość
**


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 02.11. 2009
Skąd: Zawiercie
Wiadomości: 86

« Odpowiedz #15 : 13-04-2012, 17:04 »

U mnie ciąg dalszy oczyszczania. O ciąży nie myślę bo niestety od kilku miesięcy leje mi się ropa z nosa i zatok ogólnie. Nadal jestem na diecie prozdrowotnej MO i koktajle, ale czasem złamę zasady i najpiję się alkoholu lub zjem np. sernik "sklepowy".
« Ostatnia zmiana: 10-09-2012, 09:22 wysłane przez Klara27 » Zapisane
xxlilithxx
« Odpowiedz #16 : 13-04-2012, 18:50 »

Cytat
Czy któraś z Was przechodziła zapalenie gardła, anginę, itp. w I trymestrze i skończyło się dobrze?
Ja przechodziłam z wysoką gorączką i nic mi i dziecku nie jest.
Zapisane
Beza
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 43
MO: przerwa
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 559

« Odpowiedz #17 : 13-04-2012, 21:43 »

Raz zapalenie gardła, raz ogólna infekcja z katarem. Wszystko się dobrze skończyło.
Zapisane

"Niewolnicy wszędzie i zawsze niewolnikami będą - daj im skrzydła u ramion, a zamiatać pójdą ulice skrzydłami." C.K.Norwid
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!