Brak DP a proces leczenia candidy?

[paulinek85]

Czy stosowanie MO i KB poradzą sobie z candidą, jeśli nie potrafię utrzymać diety?? Czy jest możliwość pozbycia się candidy bez DP? Może po prostu czas się wydłuży? Wiem, że z DP proces był by szybszy, ale czy mam szanse wyleczyć grzybice bez stosowania DP.

Stosuje:
- MO + KB
- tamponowanie
- ziółka na drogi moczowe ( 2x po 6 tyg. mam za sobą)

Próbowałam rozpocząć I etap DP z marnym skutkiem, chyba muszę zacząć się oswajać z tą myślą (DP) i powoli eliminować niedozwolone produkty tj. gluten i czekolada, w moim przypadku jest to bardzo trudne. Te kuszące truskawki i inne owoce, które niedługo się zaczną, nie będę mogła się powstrzymać.

[Magdemo]

Paulinko,jeśli nie masz motywacji do rezygnacji z różnych produktów, a wiesz, że Ci szkodzą to daj sobie czas.
Dla mnie motywacja zdrowia jest silna. Co tam taka czekolada, jak można zyskać zdrowie. Spróbuj na początek zrezygnować z jedzenia czegoś w tygodniu i ustal sobie, że zjesz słodycze tylko w sobotę. Później konsekwentnie rezygnujesz z jednego tygodnia w miesiącu itd.
Jeśli chodzi o gluten to też miałam problem, ale dało się, jest wiele innych rzeczy smacznych – orzechy, nasiona, itp. Jeśli ciężko Ci teraz z uwagi na owoce sezonowe, to poczekaj  na inny czas, to zależy na ile silna jest Twoja motywacja.
Uważam, że rezygnacja ze słodyczy i tego, co powoduje nadmierny rozrost candidy, jest nieodzowna.

[fiona50]

Jeśli nie masz jakichś wyrażnych sygnałów organizmu, że to czy tamto Ci szkodzi to taką dietę najlepiej zastosować pod koniec zimy. Warzywa i owoce są z poprzedniego roku, mało wartościowe a nowe to sama chemia. Wtedy bez jakiegoś specjalnego żalu można zastosować DP.

[pollo]

Myślę, że bez DP będzie ciężko. I etap to tylko 3 tygodnie, później będziesz mogła jeść już niektóre owoce i świat stanie się piękniejszy. Każdy niesie swój krzyż i uwierz mi, nie każdemu jest łatwo.
Droga do zdrowia to droga pełna wyrzeczeń i poświęceń. Celem jest zdrowie, które ma nam służyć przez resztę naszego życia, więc myślę, że warto teraz trochę pocierpieć.