Czyli nie znając przesłania książek nie będe mógł rzeczowo dyskutować na temat zdrowia?
Brzmi to jak niezła reklama zachęcająca do zakupu? A jeżeli kogoś nie stać na książki to jego dyskusja nie ma tutaj sensu?
Najpierw odpowiedz
sobie na pytanie czy wchodząc na Biosłone chcesz:
1.Dojść do zdrowia i żyć wg tej idei?
2.Chcesz prowadzić dysputy?
3. Robisz desant?
Jeżeli chodzi Ci o pierwszą opcję (pozostałe nie zasługują na uwagę) to, niestety, bez przeczytania książek będziesz miał zawsze wiedzę niepełną, będziesz się gubił i popełniał podstawowe błędy. Potem będziesz zdziwiony, że nie masz sukcesu. Wiedzę z książek poszerzasz na forum, korzystając z doświadczeń innych i podczas dyskusji. Wtedy działasz świadomie i masz tego efekty.
Wiedza zawarta w książkach jest esencjonalna. Każde zdanie jest tam czystą nauką. Nie są to "Noce i dnie" gdzie bujanie w obłokach stanowi 3/4 książki i czyta tylko ten kto to lubi.
Dlatego często trzeba do książki wracać, w wybranych fragmentach - wielokrotnie, jeśli chcesz tę esencję przyswoić.
Książka jest tania, nie przesadzaj, że ludzi na nią nie stać
. Ponadto autor wysyła ją za darmo a jak wiadomo koszty wysyłki są zbliżone do ceny książki. Tak więc gadanie o reklamie zachęcającej do zakupu książki jest nietaktem wobec tego człowieka (delikatnie mówiąc).
Wszystko to zrozumiesz tylko wtedy, gdy chodzi Ci o pierwszą opcję. Jeśli chcesz być zdrowym i wolnym człowiekiem. Jeśli...