Niemedyczne forum zdrowia
26-04-2024, 06:23 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Początki MO - ciężkie skutki  (Przeczytany 9138 razy)
Rofe
« : 24-07-2010, 12:35 »

No więc właśnie. W poniedziałek zacząłem MO. Wcześniej już robiłem MO ale nieregularnie i miałem półtora miesiąca przerwy. Tym razem zacząłem regularnie, codziennie według zaleceń. Być może dawki miałem trochę wyższe bo przygotowywałem na oko. Efekty wystąpiły natychmiastowo. Osłabienie niemal od samego początku. Chodziłem nieprzytomny. Od środy zaczęły mi wyskakiwać jakieś wypryski. W czwartek wyglądało wo tragicznie: kark i prawa górna strona pleców czerwona. Myślałem, że przejdzie. Dziś udałem się do lekarza: półpasiec. Jeszcze się wkurzyłem przy okienku bo nie byłem przypisany do żadnej przychodni. Teraz podobno trzeba raz na rok pojechać do jakiejś i złożyć deklarację inaczej nie przyjmują. Lekarz nie miał wątpliwości. Przepisał mi 5 pozycji z których chyba tylko maść cynkowa nie była na receptę. Wyraził zaniepokojenie dość wczesnym pojawieniem się półpaśca, mam 30 lat. Stwierdził, że muszę udać się do rodzinnego na badania krwi i moczu, aby można było stwierdzić czy półpasiec nie jest infekcją towarzyszącą jakiejś innych chorobie. Sam nie wiem co mam o tym myśleć. Wiem od czego są choroby i infekcje. Czytałem o różnych dolegliwościach towarzyszących MO i byłem na nie przygotowany ale aż tak? Przy wcześniejszym nieregularnym stosowaniu MO byłem jedynie osłabiony a teraz takie coś. Dziś rano również wziąłem MO.
Zapisane
Abir
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 09.09.09
Skąd: Polska
Wiadomości: 245

« Odpowiedz #1 : 24-07-2010, 12:38 »

Cytat
Być może dawki miałem trochę wyższe bo przygotowywałem na oko.

Masz odpowiedź.

Cytat
Dziś rano również wziąłem MO.

Odstaw MO, jeśli chcesz brać te 5 pozycji.
Zapisane
Stańczyk
« Odpowiedz #2 : 24-07-2010, 12:54 »

Mógł to być zwykły zbieg okoliczności. Zwiększanie dawek nie przyspiesza zdrowienia. Ale faktycznie, na razie odstaw MO.
Zapisane
Rofe
« Odpowiedz #3 : 24-07-2010, 12:55 »

Pozostałem tylko przy maści i witaminach. Nazwa jednego z leków była bardzo podobna do chyba Zyloft a ja ostanio oglądałem program w którym przedstawiano przypadki samobójstw po nim. Aż mnie odrzuciło. A na recepcie przepisał mi leki: przeciwwirusowy, na ból mięśni, antyalergiczny i jakiś wzmacniający.
Przestudiowałem publikacje i forum. Obiecałem sobie, że będę dbał o zdrowie, nie o choroby. Opóźniłem rozpoczęcie stosowania MO gdyż chciałem przeczekać okres słabszej kondycji i gdy już się lepiej poczułem zacząłem. Mam nadzieję, że wirusy zrobią swoje i odpuszczą. Zmniejszę dawkę MO do minimum. Nie chciałbym przerywać tak szybko. Jak już zacząłem to pociągnę dalej.

Edit: Lub zrobię przerwę jak piszecie.
Zapisane
Iza38K
« Odpowiedz #4 : 24-07-2010, 13:58 »

Moj mąż dwa razy przechodził półpasiec co podobno jest niemożliwe, a jednak. Jedyne zalecenia - nie przewiać, leżeć i wypoczywać. Żadnych leków. To było 20 lat temu. Teraz widzę, że przemysł farmaceutyczny jest w ekspansji.
Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #5 : 24-07-2010, 14:00 »

A może spróbuj przygotowywać  MO rano. Od kiedy tak robię, zmęczenie, znużenie i ogólne zamulenie zmniejszyło się o połowę.
Zapisane
Rofe
« Odpowiedz #6 : 05-08-2010, 09:44 »

Hej
Po półpascu już dawno śladu nie ma. Wczoraj wróciłem do stosowania MO. Ty razem przestrzegam dawek 10ml czyli jedna łyżka stołowa. Zastanawiam się nad przyczynami moich niedawnych dolegliwości i na razie doszedłem dwóch wniosków: Pierwszy to może faktycznie przypadek. A drugi to to za duża dawka MO. Ja wyciskałem cytrynę i i uzupełniałem podobnie sokiem z aloesu i oliwą z oliwek. W ten sposób mój mocno zanieczyszczony organizm zaczął zbyt szybko się oczyszczać i pozwolił namnożyć się wirusom dla oczyszczenia. Jeśli to drugie to niech to będzie przestroga dla innych początkujących smile


Wpisz datę rozpoczęcia stosowania MO - potem się człek zastanawia, kiedy też to było, panie dziejaszku...
« Ostatnia zmiana: 23-08-2010, 06:35 wysłane przez Grażyna » Zapisane
Andrus
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 10-02-2008
Wiadomości: 304

« Odpowiedz #7 : 23-08-2010, 04:31 »

Dziś udałem się do lekarza: półpasiec.
Czy to aby na pewno był półpasiec?, czy z zaczerwienionych miejsc nie wypływała ropa?.
Zapisane
Rofe
« Odpowiedz #8 : 28-08-2010, 10:57 »

Dziś udałem się do lekarza: półpasiec.
Czy to aby na pewno był półpasiec?, czy z zaczerwienionych miejsc nie wypływała ropa?.
Ropa pojawiała się w niewielkich ilościach dopiero pod koniec, gdy ból ręki i pleców zaczynał się zmniejszać. Od tamtej pory nic mi nie dolega oprócz ogólnego zmęczenia. Z tym zmęczeniem też zresztą jest różnie. Nadużywałem kawy. Gdy ją odstawiłem 2 tygodnie temu miałem 3-4 dni doła bez energii do życia. Teraz się wszystko normuje. Potem w ostatni weekend tak mnie osłabiło aż przerwałem MO na parę dni. Po wznowieniu jeszcze bardziej zmniejszyłem dzienną dawkę MO.
Wiem, że mam zaśmiecony organizm. Na badania zalecane przez lekarza nie poszedłem. Ten półpasiec mnie przestraszył bo od wielu lat nie chorowałem na nic oprócz 2 dniowego przeziębienia. Teraz mi przyjdzie zapłacić smile No ale taka cena zdrowienia.
Zapisane
Andrus
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 10-02-2008
Wiadomości: 304

« Odpowiedz #9 : 28-08-2010, 18:46 »

W mojej skromnej ocenie nie był to  półpasiec a raczej róża Smutny( wg medycyny akademickiej ), wypływ ropy to tłumaczy. Jeśli mam rację niebawem powróci i wyciek  będzie większy a ponadto w tych miejscach wystąpi drętwienie confused
Zapisane
Rofe
« Odpowiedz #10 : 28-08-2010, 20:13 »

No to mi dałeś do myślenia smile
Zerknąłem na wiki i ciężko jest zorientować się w różnicach. Nie miałem gorączki która może poprzedzić Różę a i zapalenie dotyczyło tylko obszaru nerwów prawego ramienia. Choroba nie pozostawiła po sobie żadnych śladów czy to blizn czy to bólów.
Dzięki @Andrus. Gdy się teraz znowu coś pojawi będę wiedział, że to Róża była i wróciła.
Zapisane
Rofe
« Odpowiedz #11 : 25-10-2010, 23:29 »

No i znowu trochę posmęcę Smutny Nie wiem co jest grane. Na początku miesiąca miałem zapalenie układu moczowego. Takiego bólu nie pamiętam odkąd miałem wątpliwą przyjemność skręcenia nogi. Ból nie doopisania dopadł mnie w nocy w czasie snu. Myślałem początkowo, że to jakieś paskudne zatrucie ale rano zawieziono mnie z podejrzeniem kamieni nerkowych na ostry dyżur. Dwie kroplówki i szpryca pomogły, brałem trochę również antybiotyków, ale odstawiłem szybko. Po badaniach moczu odrzucono diagnozę o kamieniach i pozostało zapaleniu układu moczowego z wysłaniem do rodzinnego na dalsze badania usg gdzie jak dotąd nie mogę dotrzeć. Podłamało mnie to.
Staram się trzymać raz podjętej decyzji. Po opisanych wyżej problemach stosowałem minimalne dawki MO niejednokrotnie zdarzało mi się zapomnieć, więc i branie było nieregularne. Obecnie ze sporymi obawami powracam do MO. Wcześniej nawet nie wiedziałem co to lekarz rodzinny i w ogóle szpitale, przychodnie to była dla mnie jakaś abstrakcja a teraz co rusz jakaś kłoda pod nogi. Dodatkowo przy okazji kontuzja skręconej dawno temu nogi jakby się odnowiła, czuje bóle w różnych miejscach a w nodze regularnie. Ogólne zmęczenie pojawia się i znika. Kawa i fajki mnie trzymają w stanie przytomności. Osiem godzin spania to mało. Co innego wiedzieć, że takie stany mogą się pojawić, co innego w nich tkwić i oczekiwać aż w końcu to minie, co pamiętając jak mało szanowałem swój organizm dotychczas, może nie nastąpić tak prędko.
Żeby nie było smętnie do końca sam z siebie żartuję, zastanawiając się, gdzie mnie teraz ta cholera strzeli smile
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!