Niemedyczne forum zdrowia
16-04-2024, 18:56 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Oczyszczanie a starania o dziecko  (Przeczytany 25084 razy)
silver29
« : 11-08-2010, 18:37 »

Chciałabym się Was poradzić. Nie zaczęłam jeszcze oczyszczania, ale przeczytałam obie książki Pana Słoneckiego i poważnie zastanawiam się nad zastosowaniem MO itd.
Mój dylemat polega na tym, że od 2,5 roku staramy się z mężem o dzidziusia. Myślałam, żeby przerwać starania na rok i zacząć oczyszczanie. Jednak po przeczytaniu postów ludzi, którzy są w trakcie stosowania Mikstury i opisu efektów ich oczyszczania, trochę się przeraziłam. Byłam przekonana, że najgorsze efekty oczyszczania nastąpią do roku, a później będzie coraz lżej. Niestety się myliłam.
I tutaj moje pytania.
Co jeżeli odłożylibyśmy starania o rok i do oczyszczania stosowałabym 1/4 dawki przez cały czas? Nie mam nic przeciwko trwaniu oczyszczania nawet przez 10 lat. Chciałabym tylko się dowiedzieć, czy ma to jakikolwiek sens.
Czy tak mała dawka będzie wystarczająca, by uporać się z wyleczeniem wyżerek układu pokarmowego i pozbyciem się candidy. Zakładam, że zastosowałabym w miarę dobrą dietę, bez alkoholu, słodyczy i innych wysoko przetworzonych produktów.
Czy w takim przypadku efekty oczyszczania byłyby łagodniejsze? Nie mam nic przeciwko narażaniu siebie na ból i cierpienie, nie chciałabym jednak przechodzić tego co niektórzy, będąc ewentualnie w ciąży.

Bardzo Was proszę o pomoc i opinie. Szczególnie zależy mi na zdaniu ekspertów i Pana Słoneckiego.
Będę wdzięczna za każdą wypowiedź.
« Ostatnia zmiana: 10-09-2012, 09:36 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Abir
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 09.09.09
Skąd: Polska
Wiadomości: 245

« Odpowiedz #1 : 11-08-2010, 19:11 »

Cytat
Czy w takim przypadku efekty oczyszczania byłyby łagodniejsze? Nie mam nic przeciwko narażaniu siebie na ból i cierpienie, nie chciałabym jednak przechodzić tego co niektórzy, będąc ewentualnie w ciąży.

Bardzo Was proszę o pomoc i opinie. Szczególnie zależy mi na zdaniu ekspertów i Pana Słoneckiego.

Przeczytaj http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=30.0 .
Zapisane
silver29
« Odpowiedz #2 : 11-08-2010, 19:25 »

Czytałam ten fragment kilka razy. Pan Słonecki pisze, żeby w razie wystąpienia gwałtownych reakcji, przerwać stosowanie MO. Czy to oznacza, że przerwać na kilka dni i znowu wrócić do Mikstury, gdy objawy miną? Czy też przerwać całkowicie. Nie wiem czy zajdę w ciąże po tym roku przerwy, ale chciałabym wiedzieć, żeby się przygotować na taką ewentualność smile
Zapisane
Abir
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 09.09.09
Skąd: Polska
Wiadomości: 245

« Odpowiedz #3 : 11-08-2010, 19:30 »

Cytat
Pan Słonecki pisze, żeby w razie wystąpienia gwałtownych reakcji, przerwać stosowanie MO. Czy to oznacza, że przerwać na kilka dni i znowu wrócić do Mikstury, gdy objawy miną?

Dokładnie, a najlepiej zaczynając od zmniejszonej dawki. Wcześniej warto również w takiej sytuacji poradzić się na forum, zwłaszcza jeśli pewne objawy wystąpią już bezpośrednio podczas ciąży (choć nie musi się tak stać).
Zapisane
Tarik
Stały bywalec
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: brak
MO: 22.04.2010
Skąd: Tarnów
Wiadomości: 163

« Odpowiedz #4 : 11-08-2010, 19:33 »

Jest więc pewne: zacznij MO już dziś, a będzie tylko lepiej.
Zapisane

Jatropsychogenia + jatrosomatopatia = służba zdrowia
Tarik
Stały bywalec
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: brak
MO: 22.04.2010
Skąd: Tarnów
Wiadomości: 163

« Odpowiedz #5 : 11-08-2010, 19:45 »

Ależ to jest proste! Dodaj koktajle błonnikowe i wyklucz gluten oraz większość nabiału, a źle na tych filarach zdrowia nie wyjdziesz. Twoje dziecko również.
Zapisane

Jatropsychogenia + jatrosomatopatia = służba zdrowia
Agna
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 17-07-2007
Wiedza:
Skąd: Mazowsze
Wiadomości: 290

« Odpowiedz #6 : 12-08-2010, 09:42 »

Nie zaczęłam jeszcze oczyszczania, ale przeczytałam obie książki Pana Słoneckiego i poważnie zastanawiam się nad zastosowaniem MO itd.
Mój dylemat polega na tym, że od 2,5 roku staramy się z mężem o dzidziusia.
Silver, jeśli starania o dzidziusia polegają na braniu leków hormonalnych (przepraszam, nie chciałam być wścibska), to raczej powinnaś wstrzymać się z Miksturą. Z drugiej strony 2,5 roku to już sporo czasu, czy nie lepiej byłoby jednak wprowadzić Miksturę, Koktajle i Dietę Prozdrowotną, może to przynieść szybszy rezultat niż Ci się wydaje.

Czy tak mała dawka będzie wystarczająca, by uporać się z wyleczeniem nadżerek układu pokarmowego i pozbyciem się candidy. Zakładam, że zastosowałabym w miarę dobrą dietę, bez alkoholu, słodyczy i innych wysoko przetworzonych produktów.
Czy w takim przypadku efekty oczyszczania byłyby łagodniejsze? Nie mam nic przeciwko narażaniu siebie na ból i cierpienie, nie chciałabym jednak przechodzić tego co niektórzy, będąc ewentualnie w ciąży.

Zacząć można od małej dawki Mikstury, stopniowo zwiększając do pełnej dawki.
Silver, mam wrażenie, że Ty chciałabyś, ale boisz się? Nie można robić czegoś połowicznie, albo decydujesz się być zdrowa, albo nie. Oczyszczanie u niektórych przebiega łagodnie i tak może być w Twoim przypadku, dlatego najpierw należy sprawdzić.
Jak już będziesz w ciąży i nie będziesz się czuła na siłach dalej pić Mikstury,  możesz to w każdej chwili przerwać.  
« Ostatnia zmiana: 12-08-2010, 10:05 wysłane przez Agna » Zapisane
Kalina
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08.03.2009
Wiedza:
Skąd: lubuskie
Wiadomości: 992

« Odpowiedz #7 : 12-08-2010, 17:52 »

Mój dylemat polega na tym, że od 2,5 roku staramy się z mężem o dzidziusia.
 
Co jeżeli odłożylibyśmy starania o rok ...
Jestem trochę z innego pokolenia i nie bardzo pojmuję twoje rozumowanie.
Piszesz tak jakbyś miała jakiś plan do wykonania, a nie pragnęła zostać matką.
Uważam, że mając 29 lat masz czas na wyleczenie przewodu pokarmowego i pewnie innych dolegliwości oraz na zostanie zdrową, świadomą i szczęśliwą matką.
Największy skarb jaki może otrzymać dziecko to zdrowa i świadoma mama.
Mama to instytucja czynna całą dobę i dobrze jest jak ma dużo sił.

Dlaczego tak bardzo boisz się objawów oczyszczania, przecież każdy ma inny dorobek w zaśmiecaniu własnego organizmu  msn-wink i każdy inaczej przechodzi oczyszczanie.



« Ostatnia zmiana: 12-08-2010, 17:55 wysłane przez Kalina » Zapisane
silver29
« Odpowiedz #8 : 12-08-2010, 18:54 »


Nie rozpisywałam się wcześniej o staraniach, bo nie chciałam za bardzo namieszać. Nie zaczęliśmy jeszcze żadnego leczenia, ale jesteśmy w trakcie robienia przeróżnych badań. Wyniki męża nie są za dobre, więc pewnie to jest naszym głównym problemem, choć nie wykluczam innych przyczyn.
Z tego co powiedziała lekarka, jak na ten moment, jedynym wyjściem dla nas będzie in vitro.
Mamy jednak kolejne spotkanie w klinice niepłodności we wrześniu, z analizą wszystkich badań i zobaczymy czy coś się zmieni. Mąż przed tą wizytą będzie miał kolejne badanie nasienia, po odstawieniu odżywek białkowych (zalecenie lekarza).
Kalina to nie żaden plan, bardzo chcę dzidziusia. Cały czas wierzę, że może uda się nam w sposób naturalny, bo jakiś mały procent jest. I tak z miesiąca na miesiąc mam nadzięję, że może w przyszłym się uda, a czas niestety leci. Piszę, że myślałam o odłożeniu starań o rok, gdyż Grażyna bodajże pisała, że tyle minimalnie należałoby odczekać zanim się zacznie starania po rozpoczęciu oczyszczania.
Próbuję również namówić męża na kurację Miksturą, mam nadzieję, że mi się to uda. A nuż jego wyniki się poprawią i uda nam się w sposób naturalny począć dzdziusia.
Macie rację Agna i Kalina, boję się efektów oczyszczania. Naczytałam się na forum o różnych efektach ludzi, chociaż teraz myślę, że jeżeli ktoś przechodzi to łagodnie, to pewnie się tym nie chwali.
Chciałabym jeszcze dodać, że jestem tutaj nowicjuszką. Przeczytałam książki Pana Słoneckiego niedawno i dopiero zaczynam się wdrażać w temat.

« Ostatnia zmiana: 10-09-2012, 09:37 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Abir
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 09.09.09
Skąd: Polska
Wiadomości: 245

« Odpowiedz #9 : 12-08-2010, 19:20 »

Cytat
Wyniki męża nie są za dobre, więc pewnie to jest naszym głównym problemem, choć nie wykluczam innych przyczyn.

Cytat
Cały czas wierzę, że może uda się nam w sposób naturalny, bo jakiś mały procent jest.

Większy procent niż się to może Wam obecnie wydawać. Wprowadzenie DP przez męża może okazać się kluczowe we wsparciu naturalnych starań o potomka, a szczególnie KB (minimum 1/dzień).

Cytat
Macie rację Agna i Kalina, boję się efektów oczyszczania.

Zupełnie niepotrzebnie. Jak już się pojawią (jeśli się pojawią), to możesz je tutaj komuś bez problemu oddać. Jest tutaj wielu chętnych na odchorowanie i nabycie jeszcze większej odporności msn-wink.

Poczytaj sobie ostatni akapit "Choroby infekcyjne w procesie zdrowienia" pod tym odnośnikiem:
http://www.bioslone.pl/oczyszczanie/mikstura .
« Ostatnia zmiana: 12-08-2010, 19:27 wysłane przez Abir » Zapisane
silver29
« Odpowiedz #10 : 12-08-2010, 19:25 »

Znasz kogoś kto był w podobnej sytuacji?
A jeżeli mogę oddać trochę dolegliwości innym, to zaczynam od dzisiaj msn-wink
Zapisane
Abir
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 09.09.09
Skąd: Polska
Wiadomości: 245

« Odpowiedz #11 : 12-08-2010, 19:29 »

Cytat
Znasz kogoś kto był w podobnej sytuacji?

Tak, osoba z rodziny. Wcześniej 2 lata starań i nic. Po wprowadzeniu zaleceń wg. Biosłone po prawie roku się udało. Obecnie ciąża 6 m-c. smile
Zapisane
Kalina
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08.03.2009
Wiedza:
Skąd: lubuskie
Wiadomości: 992

« Odpowiedz #12 : 12-08-2010, 20:08 »

Naczytałam się na forum o różnych efektach ludzi, 
Silver29 może poczytaj o torturach jakie przechodzą kobiety w przy różnych badaniach i leczeniu na bezpłodność,
a wówczas stwierdzisz, że oczyszczanie w naszym towarzystwie to pestka.
Dziecko to dar od Boga, przyjdzie jak będzie właściwy czas. Ja urodziłam, gdy miałam 42 lat i mam zamiar doczekać jeszcze wnuczki.
Powtórzę za Grażyną "Odwagi, bo może być tylko lepiej."
Zapisane
pollo
« Odpowiedz #13 : 12-08-2010, 20:09 »

Nie ma co się obawiać nieprzyjemnych efektów oczyszczania. Sama je przechodzę i wierz mi miałam już tyle wątpliwości czy aby na pewno idę w dobrym kierunku. Teraz już wiem, że tak.
Odczuwając przykre dolegliwości oczyszczania, wmawiałam sobie już różne choroby, od wrzodziejącego zapalenia jelita grubego po crohnie kończąc biggrin.
Człowiek przyzwyczajony jest do tego, że po lekach musi być od razu lepiej. Tutaj jest inaczej. Na początku musi być gorzej, aby później było lepiej.
Zdaje sobie sprawę z tego, że jestem dopiero na początku drogi, że czeka mnie jeszcze sporo, ale jestem dobrej myśli. Pozytywne myślenie to połowa sukcesu.

« Ostatnia zmiana: 10-09-2012, 09:38 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Abir
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 09.09.09
Skąd: Polska
Wiadomości: 245

« Odpowiedz #14 : 12-08-2010, 20:19 »

Cytat
To super Abir, mam nadzieję, że nam się też w końcu uda smile

Trzeba się tylko dużo kochać z miłością i pożądaniem, a w międzyczasie popijać koktajle błonnikowe. Powodzenia msn-wink

P.S.
Ciąża, której przykład podałem również pojawiła się "dopiero" po czterdziestce i rozwija się prawidłowo.
Zapisane
silver29
« Odpowiedz #15 : 12-08-2010, 20:21 »

Czytałam kiedyś jak przebiega cały proces in vitro i rzeczywiście nie wygląda to za ciekawie. A nie wiadomo ile razy musiałabym to przejść i pewnie z kolejnym razem coraz gorzej się to przechodzi, głównie ze strony psychicznej.
Wiem, że pozytywne nastawienie jest najważniejsze.
Tak że wierzę, że będzie dobrze smile
Dzięki za wsparcie i miłe słowa smile
Zapisane
Heniek
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 14-05-2008
Wiadomości: 853

« Odpowiedz #16 : 12-08-2010, 22:10 »

Natura jest bardzo logiczna. Jeśli z jakichś powodów nie może dojść do zapłodnienia to widocznie organizm/y rodzica/ów nie jest/są do tego zadania gotowy/e.

Być może w organizmie matki są niesprzyjające warunki dla nowego życia? Być może materiał genetyczny przekazany przez ojca jest uszkodzony i będzie stanowił słabą zaliczkę, słabą konstrukcję dla prawidłowego zdrowego rozwoju nowego człowieka.

Można jednak JAKOŚ (z naciskiem na jakoś) oszukać tę logiczną stronę natury. Można mimo niesprzyjających warunków wymusić poczęcie przy pomocy różnych sztuczek medycznych. Efekt tego będzie taki, że nowe życie zacznie się rozwijać w niesprzyjających warunkach i w którymś momencie napotka na jakąś przeszkodę w rozwoju.

Zamiast oszukiwania natury - i samych siebie przy okazji - lepsze dla wszystkich, a dla dziecka w szczególności, będzie postępowanie zgodnie z prawami natury.

Lepiej poczekać i stworzyć przyjazne warunki dla nowego organizmu, aniżeli śpieszyć się i wymuszać powstanie nowego życia na nieprzyjaznym gruncie.
« Ostatnia zmiana: 12-08-2010, 22:21 wysłane przez Heniek » Zapisane

Nadciąga noc komety \ Ognistych meteorów deszcz \ Nie dowiesz się z gazety \ Kto przeżyje swoją śmierć
silver29
« Odpowiedz #17 : 13-08-2010, 22:41 »

Rzeczywiście to wszystko jest logiczne smile
Tymczasem czytam, czytam i jeszcze raz czytam różne wątki, aż mnie oczy bolą od tego czytania smile
Zapisane
Jerry
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: 18-10-2008
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 209

« Odpowiedz #18 : 24-08-2010, 15:13 »

Ja zaszłam w ciążę mimo problemów z hormonami, brakiem miesiączek lub długimi przerwami pomiędzy. Dieta  była pełna wyrzeczeń jak dla mnie, ale odniosła skutek. A lekarze chcieli mnie faszerować hormonami przed zajściem w ciążę. Bez tego udało się. Teraz moje maleństwo ma skończone 3 miesiące smile.
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!