Niemedyczne forum zdrowia
25-04-2024, 22:32 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1] 2 3   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Zmarł Michel Montignac  (Przeczytany 36850 razy)
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« : 29-08-2010, 19:02 »

W wieku 66 lat zmarł Michel Montignac, twórca słynnej diety, która nazwę wzięła od jego nazwiska. O śmierci poinformował ratusz Annemasse w środkowo-wschodniej Francji, gdzie mieszkał Montignac.

Michel Montignac - sam mający problemy z otyłością - opracował i wydał książkę ze swoimi pomysłami żywieniowymi. "Jeść, aby schudnąć" została sprzedana w setkach tysięcy egzemplarzy. Przetłumaczono ją na 18 języków.

Podstawą diety Montignaca jest niemieszanie w jednym posiłku tłuszczów i węglowodanów. Ponadto zaleca między innymi unikanie cukru oraz spożywanie minimum trzech posiłków dziennie.

Nie poinformowano o przyczynach śmierci Montignaca.
« Ostatnia zmiana: 29-08-2010, 19:28 wysłane przez Heniek » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Szpilka
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 6.06.2007
Wiadomości: 171

« Odpowiedz #1 : 29-08-2010, 19:08 »

To ci sensacja. Ciekawe co teraz zrobią zwolennicy tej cudownej diety. Przyczyna śmierci jej twórcy wprawdzie oficjalnie nieznana, ale radzić komuś jak schudnąć, gdy ma się samemu z tym problemy? No chyba, że miał słabą wolę...
Zapisane
fiona50
« Odpowiedz #2 : 29-08-2010, 19:09 »

Widać, ze nawet twórca diety podzielił los z tymi co nie stosują jego diety...

Nie stosował zasad Biosłone.
Zapisane
Heniek
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 14-05-2008
Wiadomości: 853

« Odpowiedz #3 : 29-08-2010, 19:20 »

Młodo mu się zmarło… Nawet normy średniej długości życia dla mężczyzn nie wyrobił.

PAP informuje, że Montignac zmarł po długiej chorobie.

Jak widać koncepcja indeksu glikemicznego nie gwarantuje długiego życia, wolnego od cierpień i długich chorób.
« Ostatnia zmiana: 13-12-2011, 17:22 wysłane przez Nieboraczek » Zapisane

Nadciąga noc komety \ Ognistych meteorów deszcz \ Nie dowiesz się z gazety \ Kto przeżyje swoją śmierć
Hans
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: koniec października 2008 z dłuuuugimi przerwami
Wiadomości: 180

« Odpowiedz #4 : 30-08-2010, 08:56 »

A wasza neguje Montignaca?
Zapisane
Szpilka
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 6.06.2007
Wiadomości: 171

« Odpowiedz #5 : 30-08-2010, 08:57 »

Cytat
A wasza neguje Montignaca?
My wolimy zdrowo się odżywiać niż stosować diety całe życie.
Zapisane
Abir
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 09.09.09
Skąd: Polska
Wiadomości: 245

« Odpowiedz #6 : 30-08-2010, 09:05 »

Cytat
A wasza neguje Montignaca?
My wolimy zdrowo się odżywiać niż stosować diety całe życie.

Tak na dobrą sprawę to nawet wolimy zdrowo i porządnie najeść się, niźli tak siedzieć przed talerzem z tabelką podobną do tej http://zdrowezywienie.w.interia.pl/glikemiczny.htm i kalkulować.
« Ostatnia zmiana: 30-08-2010, 09:07 wysłane przez Abir » Zapisane
Antonio
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 53
MO: 31-10-2009
Wiedza:
Skąd: Bergamuty
Wiadomości: 990

« Odpowiedz #7 : 30-08-2010, 14:04 »

Szczerze, nie wiem nawet kto to był... ale każdemu zdarza się umrzeć.
Zapisane

I'm going through changes
villah
« Odpowiedz #8 : 30-08-2010, 16:14 »

No, kotom nawet trzynnaście razy.
Zapisane
Oak
Stały bywalec
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-09-2008
Wiadomości: 151

« Odpowiedz #9 : 30-08-2010, 19:37 »

Wiadomo właściwie na co zmarł ? -  bo nigdzie nie podają
Zapisane

Sztuka Zycia polega na tym By umierac Młodo... ale tak pozno jak to tylko mozliwe ...
Rysiek
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 31-05-2008
Skąd: Stąd
Wiadomości: 1.810

« Odpowiedz #10 : 30-08-2010, 19:47 »

Nie podają, bo by cały biznes IG legł w gruzach.
Zapisane

Heniek
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 14-05-2008
Wiadomości: 853

« Odpowiedz #11 : 30-08-2010, 20:02 »

Rzeczywiście. Informacji o tym jaka choroba wykończyła Montignaca nigdzie nie można znaleźć.

Najprawdopodobniej brak tej informacji ma marketingowe podłoże. Rodzina, która czerpie zyski z książek, z praw autorskich widocznie nie była zainteresowana ujawnieniem tej informacji. Być może ta informacja zaszkodziłaby biznesowi. Prawdopodobnie z autorem diety było źle już dawno temu, ale dokładne informacje o jego stanie zdrowia widocznie były zbyt mało korzystne marketingowo, aby je ujawniać. Poza tym jego rodzina była zainteresowana jak najdłuższym utrzymywaniem go przy życiu, i podtrzymywaniu wrażenia, że autor diety ma się dobrze, czyli była zainteresowana wprowadzaniem opinii publicznej w błąd.

Montignac umarł, ale jego książki nadal są w sprzedaży, a dietetycy wciąż chcą zarabiać na jego diecie. Jednym z takich dietetyków jest córka Montignaca - pani Sybille.

Ja uważam, że społeczeństwo, nabywcy oraz niedoszli nabywcy książek Montignaca mają moralne prawo do informacji o tym jak ta dieta wpłynęła na zdrowie jej autora, a konkretnie do samodzielnej oceny tego, czy miała związek z jego przyspieszoną śmiercią. Montignac wpływając na zdrowie innych ludzi przestał być osobą prywatną. To moralne prawo do informacji może jednak przegrać z chęcią maksymalizacji zysku przez osoby zainteresowane kontynuowaniem tego biznesu dietetycznego.

Ciekawy jestem czy się kiedykolwiek dowiemy czegoś konkretnego o stanie zdrowia Montignaca w ostatnich latach jego życia…
« Ostatnia zmiana: 13-12-2011, 17:27 wysłane przez Nieboraczek » Zapisane

Nadciąga noc komety \ Ognistych meteorów deszcz \ Nie dowiesz się z gazety \ Kto przeżyje swoją śmierć
Stańczyk
« Odpowiedz #12 : 30-08-2010, 20:07 »

Montignac miał problemy z otyłością i dlatego opracował tą dietę. Nie wiem, z którego roku są te zdjęcia, ale nie wygląda on na otyłego.

Zapisane
Stańczyk
« Odpowiedz #13 : 30-08-2010, 20:10 »

Ja uważam, że społeczeństwo, nabywcy oraz niedoszli nabywcy książek Montignaca mają moralne prawo do do informacji o tym jak ta dieta wpłynęła na zdrowie jej autora, a konkretnie do samodzielnej oceny tego czy miała związek z jego przyspieszoną śmiercią. Montignac wpływając na zdrowie innych ludzi przestał być osobą prywatną.
Kto czytał jego książkę? Ja nie czytałem. Chodzi mi o informacje, czy Montignac twierdził, że jego dieta jest panaceum na choroby, czy skupiał się raczej na otyłości?
« Ostatnia zmiana: 30-08-2010, 20:17 wysłane przez Hajdi » Zapisane
Heniek
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 14-05-2008
Wiadomości: 853

« Odpowiedz #14 : 30-08-2010, 20:18 »

Otyłość jest objawem chorobowym, manifestacją niekorzystnych zmian w organizmie. Jeśli Montignac zwalczył tę otyłość nie usuwając jej prawdziwej przyczyny, to jego działanie było bardzo medyczne, bardzo objawowe.

Organizm częstokroć wybiera otyłość jako najmniejsze jego zdaniem zło dla sytuacji w jakiej się znalazł. Można zamiast tego najmniejszego zła wybrać inne zło, prawdopodobnie większe niż to które wybrał organizm.

Pod poniższym linkiem jest zdjęcie Montignaca z 2008 roku. Tak przynajmniej mi się wydaje. Antydatowanie zdjęcia, manipulowanie newsem nie jest specjalnie trudne w świecie współczesnych mediów. W każdym razie to co linkuję niżej wydaje mi się wiarygodne. Na tym zdjęciu nie wygląda na otyłego.

http://www.viree-gourmande.com/2008/11/
« Ostatnia zmiana: 13-12-2011, 17:29 wysłane przez Nieboraczek » Zapisane

Nadciąga noc komety \ Ognistych meteorów deszcz \ Nie dowiesz się z gazety \ Kto przeżyje swoją śmierć
Stańczyk
« Odpowiedz #15 : 30-08-2010, 20:22 »

Otyłość jest objawem chorobowym, manifestacją niekorzystnych zmian w organizmie. Jeśli Montignac zwalczył tę otyłość nie usuwając jej prawdziwej przyczyny, to jego działanie było bardzo medyczne, bardzo objawowe.
Może po prostu się objadał i stąd otyłość?
Czy jak zupełnie zdrowy człowiek zacznie się objadać, to nie stanie się otyły? A co organizm ma zrobić z nadmiarem energii?
Zapisane
Heniek
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 14-05-2008
Wiadomości: 853

« Odpowiedz #16 : 30-08-2010, 20:27 »

Jeśli zupełnie zdrowy człowiek się objada ponad miarę tzn. że nie jest zupełnie zdrowy.

Może jest to zaburzenie łaknienia, a może nie, może jest to po prostu przejaw tzw. głodu komórkowego zaspokajanego w niewłaściwy sposób. Człowiek je i je, ale deficytowych substancji nie dostarcza, bo je nie to co trzeba. Albo inny wariant. Człowiek je w miarę właściwie, ale z powodu różnych defektów składniki pokarmowe nie wystarczają na załatanie istniejących wcześniej dziur w zdrowiu.
« Ostatnia zmiana: 30-08-2010, 20:30 wysłane przez Rysiek » Zapisane

Nadciąga noc komety \ Ognistych meteorów deszcz \ Nie dowiesz się z gazety \ Kto przeżyje swoją śmierć
Stańczyk
« Odpowiedz #17 : 30-08-2010, 20:47 »

Może tak a może nie. Może po prostu kochał jeść.
Otyłość nie musi być wyrazem choroby. Niedżwiedzie grizzly, na przykład, przed snem zimowym dosłownie obżerają się łososiami, bo zanika u nich odczuwanie sytości. Tyją wtedy a zgromadzony tłuszcz służy im podczas snu zimowego. Budzą się wychudzone i całość powtarza się znów.
Niemniej trudno znaleźć w przyrodzie spasione zwierzę, no chyba, że trzymane przez człowieka i przez niego karmione.

Mechanizm tycia może być taki: Ważymy trochę za dużo, tak np. 10 kg i chcemy to zrzucić. Zaczynamy ograniczać posiłki a organizm zwalnia metabolizm. Udaje się nam zrzucić nadmiar tłuszczu (zakładamy, że mamy tłuszcz), ale po takiej kuracji mamy zwolniony metabolizm, więc tyjemy jeszcze bardziej, gdy wrócimy do dawnego jedzenia. No to następna dieta i tak w kółko. Ani się nie obejrzymy a ważymy o 50 kg za dużo. I co teraz?
Jeśli rozregulowany metabolizm możemy nazwać chorobą, to oczywiście nasza otyłość o niej świadczy, ale ja bym tego tak nie nazwał, bo organizm ma układy zachowania przy życiu, które my nieumiejętnie wykorzystujemy.
Albo inna sytuacja: Ktoś stracił bliską osobę i zaczyna szukać pocieszenia w jedzeniu. Słodkie wyroby poprawiają nastrój i koło się zamyka. Ani się nie obejrzymy a jesteśmy otyli.
Nie zawsze otyłość świadczy o chorobie. Ludzie kiedyś nie mieli dostępu do takiego tuczącego jedzenia jak dziś. Dawniejsze błędy żywieniowe nie skutkowały taką otyłością.
Zapisane
Heniek
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 14-05-2008
Wiadomości: 853

« Odpowiedz #18 : 30-08-2010, 20:56 »

Kto czytał jego książkę? Ja nie czytałem. Chodzi mi o informacje, czy Montignac twierdził, że jego dieta jest panaceum na choroby, czy skupiał się raczej na otyłości?

Książki Montignaca nie zawężają sie tylko do diety i odchudzania, ale poruszają tematykę zdrowia.

Na szybko sięgnąłem do książki Montignaca "Jeść aby schudnąć".

W przedmowie do tej książki prof. Jean G. Dumesnil, Kardiolog w Instytucie Kardiologii szpitala Laval, profesor kardiologii na Uniwersytecie Laval swoim medycznym autorytetem zachwala dietę Montignaca wspominając m.in. o jej zbawiennym wpływie na stężenie tłuszczów oraz poziom insuliny we krwi, zapobieganiu podwyższonego poziomu cholesterolu oraz ryzyku chorób serca i układu krążenia.

Potem idzie przedmowa innego lekarza dietetyka - dochtóra Herve Roberta. Lekarz ów wspomina o wpływie diety Montignaca na takie czynniki ryzyka jak stężenie cukru we krwi i trójglicerydów, poziom cholesterolu.

Potem idzie trzecia przedmowa samego Michela Montignaca. Autor w wyboldowanym fragmencie tej przedmowy stwierdza, że jego metoda to taki zbiór zaleceń żywieniowych, które zapobiegają tyciu oraz chorobom serca i układu krążenia.

Wystarczy przeczytać te przedmowy, nazwiska i tytuły naukowe i medyczne ich autorów, aby nie musieć czytać dalej. Książka ta wspaniale się wpisuje w nurt medyczny.

W części zasadniczej książki Montignac widzi otyłość jako przyczynę chorób, posługuje się często pojęciem "ryzyka". Jego zdaniem otyłość zwiększa ryzyko różnych chorób. Ja tymczasem otyłość widzę nie jako przyczynę chorób, ale jako objaw chorobowy.

Dla pacjenta przekaz Montignaca jest jasny. Jeśli chcesz być zdrowy (przynajmniej jeśli chodzi o część chorób) to stosuj Metodę Montignaca.
« Ostatnia zmiana: 13-12-2011, 17:35 wysłane przez Nieboraczek » Zapisane

Nadciąga noc komety \ Ognistych meteorów deszcz \ Nie dowiesz się z gazety \ Kto przeżyje swoją śmierć
Heniek
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 14-05-2008
Wiadomości: 853

« Odpowiedz #19 : 30-08-2010, 21:02 »

Otyłość nie musi być wyrazem choroby. Niedżwiedzie grizzly, na przykład, przed snem zimowym dosłownie obżerają się łososiami, bo zanika u nich odczuwanie sytości. Tyją wtedy a zgromadzony tłuszcz służy im podczas snu zimowego. Budzą się wychudzone i całość powtarza się znów.

Otyłość to patologia. Przykład z niedźwiedziami szarymi to zły przykład moim zdaniem. Gdyby było tak, że o danej porze roku tylko część niedźwiedzi tyje, a później przez nadmierne kilogramy ma mniejsze szanse na przetrwanie to wtedy można mówić o patologii. Jeśli jednak w konkretnym przedziale czasowym wszystkie zdrowe niedźwiedzie w danej populacji obżerają się i otłuszczają, to robią to właśnie po to aby zwiększyć swoje szanse na przeżycie. Na pewno nie jest to patologia, a raczej norma dla danego gatunku.
« Ostatnia zmiana: 13-12-2011, 17:38 wysłane przez Nieboraczek » Zapisane

Nadciąga noc komety \ Ognistych meteorów deszcz \ Nie dowiesz się z gazety \ Kto przeżyje swoją śmierć
Strony: [1] 2 3   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!