Tłuszcz a system odpornościowy

[Piotr]

Jaki jest wpływ spożywanego tłuszczu na systemem odpornościowy? Medycyna mówi, że jedzenie tłustych pokarmów wpływa negatywnie na system immunologiczny:
http://www.medonet.pl/zdrowie-na-co-dzien,artykul,1626705,1,dieta-w-okresie-przeziebienia,index.html
Tymczasem osoby spożywające większe ilości tłuszczu rzadziej chorują na choroby infekcyjne, np. na żywieniu optymalnym. Dawniej osobom chorym polecało się tłusty rosół, a na ból ucha słoninę do ucha.
Czy spożywając większą ilość tłuszczu blokujemy infekcje? Czy można sterować wielkością spożywanego tłuszczu, np. osoby, które za często chorują powinny spożywać więcej tłuszczu, a osoby, które nie mogą złapać infekcji nie powinny spożywać mniej tłuszczu?

[Laokoon]

Tłuszcz jest paliwem. Tłuszcze są niezbędne dla prawidłowej pracy mózgu i układu nerwowego. W nadmiarze na pewno nie są wskazane (tak jak wszystko zresztą), a już szczególnie margaryny i inne sztuczne twory.  Natomiast są bardzo potrzebne, zarówno te nienasycone jak i nasycone.

Kiedy jadłem więcej węglowodanów i mało tłuszczu (tego naturalnego) nie chorowałem na infekcje tak samo jest teraz, z tą różnicą, że czuje się o wiele lepiej. Dzięki wprowadzeniu do diety rozsądnej ilości tłuszczu jestem spokojniejszy, nie ciągnie mnie do słodyczy. Zmieniły mi się smaki, bez konieczności korzystania z psychologów, "sekretów", pozytywnych nastawień itd.

Wraz z MO, mam nadzieję, że wzmocniony tłuszczami, a odciążony ze śmieci i węglowodanów (szczególnie rafinowanymi) organizm w końcu zacznie łapać te infekcje i przyspieszy odchorowywanie. Bo przez dwa lata właściwie żadna infekcja mnie nie powaliła.

ps. właśnie zajadam się zupą na golonce.

[Piotr]

Kwasy tłuszczowe wpływają na odporność poprzez zwiększanie aktywności fagocytów i krwinek białych. NNKT łagodzą też stany zapalne i  chronią układ oddechowy przed infekcjami.

http://kuchnia.wp.pl/index.php/health/prop/id/623

[Laokoon]

Tylko żeby to nie skończyło się na suplementacji NNKT.

[Machos]

Jaki jest wpływ spożywanego tłuszczu na systemem odpornościowy? Medycyna mówi, że jedzenie tłustych pokarmów wpływa negatywnie na system immunologiczny:

Czyżby? Niech się mendycy wytłumaczą z tego, bo niemieccy lekarze w latach czterdziestych doskonale wiedzieli, że bez tłuszczu prędzej, czy później trzeba zachorować, a w konsekwencji umrzeć. Oto dowód na to, zaprzeczenie samemu sobie, jak kłamie dziś cały biznes farmaceutyczno-medyczny, zakazując jedzenia tłuszczu.

17 listopada 1942 r. zwołano w Monachium tajną naradę, na której nieoficjalnie wznowiono akcję T4. Zalecano na niej stosowanie "specjalnej diety" dla "beznadziejnie chorych pacjentów" szpitali psychiatrycznych na terenie Bawarii, prowadzącej do "powolnej śmierci, która powinna nastąpić po mniej więcej trzech miesiącach". Pokłosiem tej narady była tajna dyrektywa wydana w Berlinie 30 listopada 1942 r. skierowana do wszystkich szpitali psychiatrycznych, nakazująca głodzenie pacjentów. Zgodnie z nią "w związku z wojenną sytuacją żywnościową i zdrowiem pacjentów istniejących szpitali", pacjentów "u których nie uzyskuje się wyraźnych postępów w leczeniu" należało "bezzwłocznie" poddać "specjalnej diecie" głodowej (przykładowo: "dieta beztłuszczowa" wymyślona i stosowana przez dr Valentina Faltlhausera, która w ciągu trzech miesięcy doprowadzała do obrzęków głodowych, składała się wyłącznie z warzyw – ziemniaków i ogórków – gotowanych na wodzie).

[Tomasz_Dangel]

niemieccy lekarze w latach czterdziestych doskonale wiedzieli, że bez tłuszczu prędzej, czy później trzeba zachorować, a w konsekwencji umrzeć

Wcześniej, w 1928 roku, wykazali to w eksperymencie na sobie samych Vilhjalmur Stefansson i Karsten Anderson. Przez rok, zamknięci w szpitalu Bellevue Hospital, New York City, odżywiali się wyłącznie surowym mięsem i surowym tłuszczem zwierzęcym. Dieta składająca się z samego mięsa (bez tłuszczu) powodowała biegunkę i ogólne złe samopoczucie. Objawy te ustępowały natychmiast po wzbogaceniu diety w tłuszcz.

http://www.jbc.org/content/87/3/651.full.pdf
http://www.biblelife.org/stefansson2.htm
"The chief purpose of placing me abruptly on exclusively lean was that there would be a sharp contrast with Andersen who was going to be on a normal meat diet, consisting of such proportions of lean and fat as his own taste determined.

As said, in the Arctic we had become ill during the second or third fatless week. I now became ill on the second fatless day. The time difference between Bellevue and the Arctic was due no doubt mainly to the existence of a little fat, here and there in our northern caribou - we had eaten the tissue from behind the eyes, we had broken the bones for marrow, and in doing everything we could to get fat we had evidently secured more than we realized. At Bellevue the meat, carefully scrutinized, had been as lean as such muscle tissue can be. Then, in the Arctic we had eaten tendons and other indigestible matter, we had chewed the soft ends of bones, getting a deal of bulk that way when we were trying to secure fat. What we ate at Bellevue contained no bulk material, so that my stomach could be compelled to hold a much larger amount of lean.

The symptoms brought on at Bellevue by an incomplete meat diet (lean without fat) were exactly the same as in the Arctic, except that they came on faster - diarrhea and a feeling of general baffling discomfort.

Up north the Eskimos and I had been cured immediately when we got some fat. Dr. DuBois now cured me the same way, by giving me fat sirloin steaks, brains fried in bacon fat, and things of that sort. In two or three days I was all right, but I had lost considerable weight."

[Timbuktu]

Ten temat nie powinien być w Hyde Park'u tylko w jakimś głównym dziale.