Zdaję do szkoły oficerskiej

[Vanadi]

Zrobiłem sobie badania krwi. Nic mi nie dolega i nie dolegało, zamierzam w przyszłym roku zdawać do "oficerki" i już teraz chciałem sprawdzić swój poziom bilirubiny, dlatego że Komisja potrafi odrzucić kandydata nawet jeśli ma podwyższoną bilirubinę, nie wnikając od czego to może być, tylko z automatu odrzucają, więc postanowiłem już teraz sobie sprawdzić

Zdajesz do oficerskiej szkoły wojskowej czy policyjnej? Chyba wiesz, że testy sprawnościowe są trudne i często kandydaci trenują parę lat przed testami, aby je zdać. Kolega zdawał do Wrocławia, przyjęli go; z maturą nie było problemu, bo miał dużo punktów, ale testy sprawnościowe ledwo co zaliczył, chociaż jego sprawność mogę ocenić na ponad przeciętną.
Myślę że metoda NIA ma tutaj duże znaczenie, na pewno Ci pomoże, sam ją stosuję (niedługo będzie 3 miesiące), i widzę poprawę wytrzymałości np. (na treningach).
Duet: MO+ NIA świetnie się sprawdza w powrocie do całkowitego zdrowia .

[brajan30]

Z tego co piszesz wynika, że kolega zdawał do pięcioletniej WSO, bo po maturze, ja mam mgr. i startuje do studium oficerskiego.
Zdaję do wojskowej, testy sprawnościowe trudne? Bez przesady:
1. za bieg na 1000m, poniżej 3 minut dostajesz maksa z punktów
2. za drążek powyżej 20 podciągnięć dostajesz maksa z punktów
3. za bieg 10x10 poniżej 28 sekund dostajesz maksa z punktów
To jest cały egzamin sprawnościowy do oficerki (studium oficerskie).
Powiem tak: jeżeli ktoś myśli na poważnie o Armii i zakładamy przez rok dobrych, systematycznych, treningów nie potrafi osiągnąć "maksów" to wg. mnie się nie nadaje do Armii, zwłaszcza, że nie są to jakieś ciężkie wymogi ze "sprawnościówki".

[Vanadi]

Tak, dokładnie tak, jak piszesz z testów sprawnościowych, ale z tego, co kolega mówił, komisja bardzo rygorystycznie podchodzi do testów i przepuszcza tych którzy mają plecy, koledze nie zaliczyli 4 podciągnięć, bo niby nie były do pełnego zwisu, a tak naprawdę były to wzorowe podciągnięcia .
Niektórzy (ci z plecami), podciągali się dosłownie 4 razy i byli przyjmowani; tak jest, gdy ma się ojca w wojsku, ale czy oni sobie poradzą dalej, w to wątpię.

[brajan30]

Takie zjawisko jak "plecaki" było jest i będzie. Chodzą nawet takie słuchy, że ci z plecami nawet nie muszą być na egzaminach.
Z podciągnięciami to zależy też od zaliczającego, nawet jeżeli jest pełen zwis po podciągnięciu, a w momencie wykonywania podciągnięcia ktoś będzie machał do przodu kolanami, to też mogą nie zaliczyć. Podciągnięcie i opad musi być wykonany prawidłowo. Poza tym zaliczający na głos liczy i wiadomo, kiedy źle się zrobi.

[Vanadi]

Jak trenujesz, to na pewno dasz sobie radę, ja także będę próbował, ale do WATU na pięcioletnie, testy sprawnościowe myślę, że przejdę, ale reszta zależy od procentów na maturze z matematyki i fizyki.

[Zbigniew Osiewała (Zibi)]

Takie zjawisko jak "plecaki" było jest i będzie. Chodzą nawet takie słuchy, że ci z plecami nawet nie muszą być na egzaminach.

(...) a potem przez takich plecaków i ślizgaczy - występują (np. różne katastrofy samolotowe), albo giną (np. antyterroryści, jak w Magdalence).

[brajan30]

Myślę że metoda NIA ma tutaj duże znaczenie, na pewno Ci pomoże, sam ją stosuję (niedługo będzie 3 miesiące), i widzę poprawę wytrzymałości np. (na treningach).

Dokładnie to samo zauważyłem, teraz robiąc bieg godzinny bez zatrzymywania się, to małe piwo, nawet się nie obejrze kiedy ta godzina mija.

[puszkin222333]

Moim zdaniem zarówno przy przyjęciu jak i podczas pełnionej służby znajomości mają decydujące znaczenie jeśli chodzi o ścieżkę kariry zawodowej. Przez 20 lat mojej służby zdolni i ambitni wybijali się sporadycznie, znacznie częściej do władzy dochodzili nieudacznicy ślizgający się po plecach tatusiów, wujków itp.

[Laokoon]

Moim zdaniem zarówno przy przyjęciu jak i podczas pełnionej służby znajomości mają decydujące znaczenie jeśli chodzi o ścieżkę kariry zawodowej. Przez 20 lat mojej służby zdolni i ambitni wybijali się sporadycznie, znacznie częściej do władzy dochodzili nieudacznicy ślizgający się po plecach tatusiów, wujków itp.

Ok, każdy mający oczy to widzi. Co z tym zrobimy?

[brajan30]

Ok, każdy mający oczy to widzi. Co z tym zrobimy?

Choćby mówienie o tym głośno to już coś. Zawsze coś się zmienia poprzez mówienie czegoś, głośno. Jeśli się milczy nadzieje na jakiekolwiek zmiany też milkną.