Niemedyczne forum zdrowia
28-03-2024, 14:06 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1] 2 3   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Przypadek Angeliki  (Przeczytany 57854 razy)
Angelikaa84
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 09.10.2022
Wiadomości: 200

« : 26-10-2010, 12:20 »

I wirtualna wizyta u Zibiego: 18-10-2010

Mój przypadek opisałam już wcześniej w "Przypadkach zdrowotnych forumowiczów" -> http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=13741.0

Moje dolegliwości:
1. uderzenia gorąca dotyczące tylko twarzy,
2. wypadanie włosów w ogromnej ilości, przetłuszczanie się skóry głowy, jej świąd oraz łupież,
3. przetłuszczająca i jednocześnie złuszczająca się, przesuszona i "ściągnięta" cera, nieznaczny trądzik, wągry i rozszerzone pory,
4. częste opryszczki na wargach, okolicach ust i nosa,
5. zaparcia (w miarę "opanowane" dzięki KB choć czasami nawracają),
6. sporadycznie pojawiająca się grzybica pochwy z upławami,
7. biało-żółty nalot na języku,
8. puchnięcie twarzy, powiek (rano) i nóg (wieczorem),
9. duże ilości ropy zbierającej się w kącikach oczu (tzw. "śpiochy"),
10. krótkowzroczność,
11. uczucie suchości, pieczenia i piasku w oczach, częste ich przekrwienie,
12. pękające naczynka na twarzy i nogach, łatwe tworzenie się siniaków.

Mój jadłospis:
I. śniadanie: jajecznica z 3 żółtek i 2 białek na maśle i z cebulką, czasami przegryzana ogórkiem lub pomidorem, zdarza mi się to dodatkowe żółtko zjadać na surowo;
II. drugie śniadanie w pracy: najczęściej 2-3 wafle ryżowe z masłem i jakimś warzywem z przyprawami lub "resztki" z wczorajszego obiadu przyniesione w szklanym pojemniku i zjedzone niestety na zimno, czasami podjadam też jakiś owoc (jabłko, gruszka, banan, śliwki);
III. KB: Nasiona (2 łyżki siemienia lnianego oraz łyżka słonecznika, dyni i ostropestu) + 2-5 listków sparzonej wrzątkiem pokrzywy, kawałeczek cebuli, buraka, selera i pietruszki + śmietana wiejska lub łyżka oleju lnianego + oczywiście woda;
IV. obiad:
wersja nr 1. mięso (cielęcina, wołowina, wieprzowina) + surówka (często z kiszonkami) + czasem kasza jaglana, gryczana lub kukurydziana z masłem,
wersja nr 2. podroby różnie przyrządzone. Najczęściej wątróbka cielęca z cebulką smażona na smalcu z przyprawami,
wersja nr 3. treściwe zupy na kościach, z dodatkiem sporej ilości mięsa i kiełbasy oraz kaszy;
V. kolacja: nie zawsze ją spożywam, ale jeśli już to najczęściej jest to mniejsza ilość podgrzanego obiadu, jakieś "przegryzacze": owoce, orzechy, wafle ryżowe.
Takie odżywianie się nie powoduje u mnie efektu chudnięcia, jak u większości osób, a dość szybkie przybieranie na wadze.

Obecnie stosuję:
1. MO: aloCIT + sok z cytryny + olej lniany,
2. KB jeden raz dziennie w składzie podanym wyżej,
3. prozdrowotne odżywianie się w takiej postaci jak podałam wyżej, przeszłam I etap DP, a następnie zaczęłam II etap, jednak bez wykonania testu buraczkowego zaczęłam jeść różne owoce i orzechy zalecane w dalszych etapach diety,
4. ssanie oleju,
5. przez 6 tygodni piłam mieszankę oczyszczającą drogi moczowo-płciowe, obecnie jestem w trakcie 3-tygodniowej przerwy,
6. zabiegi zewnętrzne na skórę głowy i włosy: tonizuję skórę głowy na noc ALOcitem, myję głowę łagodnymi szamponami bez chemii i glinką, czasami szamponem przeciwłupieżowym Mariage, płuczę włosy po myciu w wywarze z szałwii i pokrzywy lub przegotowanej wodzie z octem jabłkowym, sporadycznie natłuszczam skórę przed myciem maścią ochronną z witaminą A, włosy niestety myję codziennie rano ze względu na ich nadmierne przetłuszczanie się,
7. raz w tygodniu kąpię się w wannie z jodowaną solą kuchenną, ale jedynie czasami potrafię przemóc się do dodania oleju winogronowego,
8. wcześniej przeszłam pełną kurację Slow-Magiem i jedną taką kurację skróconą,
9. próbowałam łykać 1 raz dziennie Kelp, niestety czułam się po nim na tyle źle, że musiałam przerwać.

Nawiązując do ostatniego 9 punktu, badania u endokrynologa wykazały, że mam bardzo mała objętość tarczycy, co wskazywałoby na chorobę z autoagresji zwaną Hashimoto (zanika mi tarczyca?), jednak badanie poziomu przeciwciał anty-TPO i anty-TG, które stosuje się jako marker do diagnostyki tej choroby wykazały, że u mnie te przeciwciała są na odpowiednim, niskim poziomie. Badania pozostałych hormonów tarczycy wykazały delikatną niedoczynność tego organu, lekarz wahał się czy na to w ogóle przepisywać mi hormony, ale ponieważ nalegałam (miałam nadzieję, że mi pomogą) przepisał mi najmniejszą dawkę (25ug Euthyrox). Niestety po tych hormonach czułam się jeszcze gorzej, a więc na własną rękę bez konsultacji z lekarzem je odstawiłam. Do teraz nie wiem czy dobrze zrobiłam, ale może jak była to niewielka niedoczynność to nie warto ładować się w leki? A może powinnam jeszcze raz zrobić wszystkie badania tego organu (w tym USG, żeby sprawdzić czy mi wciąż nie maleje tarczyca) i udać się do innego endokrynologa? Z tym pytaniem zwracam się nie tylko do Zibiego, ale wszystkich osób na forum, które orientują się w chorobach tarczycy i mogłyby mi coś doradzić w tej kwestii, tym bardziej, że to tak ważny organ, a męczące mnie uderzenia gorąca mogą być efektem źle funkcjonującej tarczycy.



Zalecenia dotyczące moich dolegliwości:
Ad. 2, 8 i 12. Odnośnie tych pękających naczynek, wypadających włosów i obrzęków - spróbuj w przerwach 3-tygodniowych w stosowaniu mieszanki oczyszczającej drogi moczowe pić wywar ze skrzypu polnego celem pozyskania krzemionki dla organizmu. Ponadto chociaż raz w tygodniu zjadaj produkty z białkiem kolagenowym: 'zimne nóżki', golonkę, flaki, wywary kolagenowe, gicz cielęcą, skóry, głowiznę, ogony, salcesony itp., pamiętając o surówkach, w których znajdzie się odpowiednia porcja witaminy C, kwasu foliowego, aby organizm potrafił odpowiednio przyswoić to ciężko strawne białko kolagenowe oraz zsyntetyzować naturalną glukozaminę, bowiem samo błoto kolagenowe to tylko zbyteczny balast dla organizmu.
Ad 6. Na grzybicę pochwy - oczywiście tamponowanie alocitem. Podmywaj się letnią wodą i ew. stosuj szare mydło, albo samymi ziołami wagosanem, następnie podmywaj się chłodną wodą i smaruj alocitem.
Ad. 9, 10 i 11. Na gałki oczne stosuj okłady z herbatek z szałwii w saszetkach czy ze świetlika. Ponieważ oko to bardzo precyzyjny organ, to w toku jego oczyszczania również mogą być objawy różnych perturbacji ze wzrokiem (na zasadzie sinusoidy/wahadła matematycznego - raz gorzej raz lepiej). Ssanie oleju powinno pomóc. Po każdym ssaniu oleju płucz jamę ustną alocitem.

Zalecenia dotyczące jadłospisu:
Ad. I. Do śniadania (do jaj) spróbuj dodać jakiś kawałek dobrej wędliny lub mięsa uzdatnionego, wówczas nasyci Cię takie śniadanie na dłużej i nie będziesz musiała jeść na drugie śniadanie pewnych 'śmieci', które obciążają niepotrzebnie organizm, chyba że nie możesz do jaj dołączać białka mięsnego. Jeśli nie możesz, to chociaż dokładaj więcej tłuszczu tzw. widocznego, czyli tego do obróbki kulinarnej (ale w ten sposób, aby Ci buzi nie wykręcało od tłuszczu), dlatego też proponowałbym dołożyć tłuszczu niewidocznego, zawartego w białku (mięsie czy wędlinie). Twoim buforem bezpieczeństwa nasycenie głodu powinno być białko tłuste, a dopiero na 2. miejscu tłuszcz widoczny, na 3. odpowiednia ilość węgli (najlepiej do 100g /dzień początkowo, a potem do 80g - coś w rodzaju Diety Lutza).
Ad. II. Gdybyś zjadła treściwsze śniadanie, to na II śniadanie może wystarczy owocowo-warzywna jakaś sałatka, może bez wafli, ewentualnie z jednym lub połówką (to pieczywo liofilizowane to też neurotoksyny - styropian, czyli akryloamid). Neurotoksyny mogą powodować stan zapalny np. podwzgórza/przysadki jako centrum sterowania układem hormonalnym. Infekcja odgrzybicza też robi swoje, jeśli idzie o neurotoksyny, które mają tropizm do tkanek nerwowych, no i oczywiście do CUN.
Ad. III. KB są dobre, ale może dodawaj więcej wody (jest tak, że skórki nasion siemienia, po zmieleniu absorbują wodę w proporcjach 1:10, czyli na jedna dozę zmielonego siemienia przypada 10 dóz wody). Jeśli tej wody będzie proporcjonalnie mniej, to w procesie formatowania stolca, zwłaszcza przy wtórnym pozysku wody przez organizm w jelicie grubym, mogą być zatwardzenia i zaparcia. Może spróbuj dodawać jedną łyżkę siemienia oraz dodatkowo zjadaj jednego buraka zmiksowanego na papkę...
Ad. IV. Obiady - super. Jeśli nie chcesz tyć, to dieta rozdzielna.
Ad. V. Jeśli nie chcesz tyć to kolacje raczej powinny być z samych węgli, a może tego buraka zmiksowanego zostaw sobie na kolację. Możesz ew. sałatkę zrobić z buraka, marchewki, selera, pietruszki, jabłka, orzechów, odrobinę oleju jakiegoś i zblenderować całość.
VI. Możesz w ciągu dnia zjadać więcej owoców np. jabłek (w zamian za picie wody martwej, czyli herbat czy kaw), ewentualnie spróbuj pić wodę leczniczą Wielką Pieniawę w szklanych butelkach (jedna butelka 0,33l na dwa dni).
VII. O ile nie będziesz tyła, to co trzeci dzień możesz robić sobie Kogel - Mogel (z miodem i kakaem - o ile nie uczula).

Zalecenia dotyczące stosowanych metod Biosłone:
Ad. 1. Jeśli uporasz się z reperacją środkowego odcinka, to przejdź bezzwłocznie na olej z pestek winogron. Zaś do sałatek/surówek możesz dodawać olej lniany z pierwszego tłoczenia na zimno.
Ad. 4. Ssanie oleju - najlepiej na pusty żołądek.
Ad. 6. Wg mnie powinnaś ograniczać mycie głowy do co drugi dzień i jeszcze rzadziej, aż dojdziesz do mycia raz w tygodniu. Zawsze jednak staraj się nasmarować skórę głowy maścią ochronną z witaminą A, następnie myć w szamponie przeciwłupieżowym i po lekkim przetarciu ręcznikiem - smarować alocitem. Powinnaś też wg mnie ograniczać smarowanie głowy alocitem - analogicznie jak z myciem głowy, aż dojdziesz do tego, że tylko po umyciu będziesz smarować (ale to są moje sugestie, z którymi nie musisz się zgadzać...). Chodzi mi o to, by nie wysuszać tak tej skóry pomimo tłustych włosów, one muszą same dojść do normalności. Im częściej będziesz je myć, tym częściej będą się przetłuszczać.
Ad. 7. Postaraj się wlewać choćby łyżkę tego oleju do kąpieli. Ponadto przed taką kąpielą staraj się wypijać około 1,5 litra wody niskozmineralizowanej, gdyż chodzi o wywołanie efektu pocenia się, czyli podobnie jak przy infekcji przeziębieniowej. Kąpiel powinna być coś w rodzaju a` la sauna. Po wyjściu z wanny owiń się w kokon z koca oraz uprzednio ubierz się w dres, na głowę załóż jakiś kaptur czy czapkę, na stopy skarpetki i dopiero jak ochłoniesz, unormuje się tętno, zniknie z twarzy purpura, ciało dojdzie do normalnej temperatury, to możesz wejść pod prysznic, aby spłukać resztki soli i potu, a następnie polewać się zimna wodą od stóp w górę do kolan od 30 sek. do 3 min.
Ad. 8. Wróć do kuracji Slow-Magiem.
Ad. 9. Sprawdzaj co jakiś czas czy już możesz zażywać kelp (może też na pusty żołądek, choć producent pisze, że w trakcie posiłku). Zrób też sobie test, smarując na skórze przedramienia lub na nodze koło o średnicy około 3 cm jodyną (na noc). Jeśli rano ta plama się nie wchłonie to znaczyć może, że twój organizm nie potrzebuje tyle jodu dodatkowego. Dobrze że odstawiłaś lek, bo tarczyca powinna być stymulowana do naturalnej swojej funkcji. Z czasem powinno się wszystko ustabilizować. Sprawa hormonów również. Jeśli nie możesz jodu w kelpie łykać, to szukaj go w produktach spożywczych: morskie ryby tłuste, kasze, białka z jaj i mięsa - około 80-100g/dzień, niektóre gatunki wody mineralnej. Ogranicz raczej kapustne: kapusty, kalafiory, brokuły itp.







« Ostatnia zmiana: 28-12-2010, 00:17 wysłane przez Zibi » Zapisane
Angelikaa84
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 09.10.2022
Wiadomości: 200

« Odpowiedz #1 : 12-01-2012, 14:12 »

Postanowiłam kontynuować "biadolenie" nt. mojego samopoczucia i zdrowia w moim wątku.
Mój problem z nieregularnymi miesiączkami i ich zanikaniem niejako pogłębia się o czym pisałam w tym wątku -> http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=5199.40

W końcu po 2,5 miesiącach braku miesiączki i wielu dniach plamień dostałam miesiączkę, raczej skąpą i nie za długą. Niedawno się ona skończyła, niestety bóle jajników (które o dziwo podczas menstruacji ustąpiły, miałam bezbolesny okres) teraz wróciły ze zdwojoną siłą. Jajniki powiększone, opuchnięte podbrzusze, trudności z poruszaniem się, ból nie odpuszcza nawet na chwilkę, jest raczej tępy, czasami jakieś ukłucie.
Albo jest "coś nie tak" z cystami na jajnikach (które USG przezpochwowe wykazało w dużych ilościach, mam tzw. PCO), ewentualnie podejrzewam już jakieś zapalenie jajników. Jestem słaba, zmęczona bólem, brak apetytu, ale temperatury też brak. Wczoraj spróbowałam zjeść konkretny obiad, bo przez ten brak apetytu znowu chudnę, a już raczej więcej nie powinnam, niestety to nie najlepszy pomysł był, bo odezwały się też jelita i ból brzucha się jeszcze wzmógł, tak jakby to co się dzieje z jajnikami miało wpływ też na jelita, domyślam się, że wynika to z bliskiej lokalizacji obu tych narządów. Jeśli to zapalenie, mogło "przejść" również na jelita.
Boję się iść do ginekologa, z pewnością nastraszyłby mnie okrutnie i kazał brać tabletki hormonalne. Nie wiem jednak czy nie wyląduję w końcu na pogotowiu przez te bóle. Przed bliskimi udaję, że wszystko jest OK, bo by mnie zawlekli do ginekologa na siłę.
Postanowiłam rozpocząć tamponowanie ALOcitem, a za jakiś czas być może zdecyduję się na NIA.
Zapisane
Whena
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 44
MO: 01.10.2009
Wiedza:
Skąd: Łódź
Wiadomości: 1.254

« Odpowiedz #2 : 12-01-2012, 14:21 »

Cytat
Jeśli to zapalenie, mogło "przejść" również na jelita.

Przejść to raczej nie, ale jajniki są blisko jelit i u mnie jak bolało jedno i było opuchnięte, to drugie też pobolewało bo był ucisk.

Angelika, a czy coś z tych dolegliwości, które opisałaś powyżej, ustąpiło? Coś się poprawiło? Bo teraz skupiłaś się na jajnikach i okresie, a reszta?
« Ostatnia zmiana: 12-01-2012, 14:35 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Angelikaa84
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 09.10.2022
Wiadomości: 200

« Odpowiedz #3 : 12-01-2012, 14:49 »

Oczywiście Wheno, że tak. Faktyczniedawno temu napisałam pierwszy post w tym wątku, więc wydawałoby się, że jest tylko gorzej, nie jest tak oczywiście smile

Gdzie jest poprawa, otóż uporałam się z:
1. uderzeniami gorąca - mam je teraz już raczej sporadycznie,
2. zaparciami - KB jest dla mnie w tym aspekcie niezastąpiony,
3. opryszczkami - już mi tak nie dokuczają jak dawniej, pojawiają się i owszem, ale rzadziej zdecydowanie i szybko znikają nie rozrastając się już do tak gigantycznych rozmiarów jak dawniej,
4. grzybicą pochwy,
5. uczuciem suchości, pieczenia i piasku w oczach.

Z pozostałymi dolegliwościami się niestety dalej zmagam. Do tego doszły dwa kolejne podczas picia MO:
1. właśnie te coraz dłuższe cykle miesiączkowe, coraz częstsze zaniki miesiączek na kilka miesięcy, plamienia i bóle jajników, co do ilości cyst na jajnikach nie wiem czy wzrasta, bo nie kontroluję tego u ginekologa, ale zważywszy na brak miesiączek mogę się domyślać jak z tym jest... oraz
2. pryszcze w postaci trudno odbierających wrzodów, głównie na twarzy, czasem na plecach i dekolcie.
« Ostatnia zmiana: 12-01-2012, 15:17 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Whena
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 44
MO: 01.10.2009
Wiedza:
Skąd: Łódź
Wiadomości: 1.254

« Odpowiedz #4 : 12-01-2012, 15:00 »

W pewnym sensie jest u Ciebie podobnie jak u mnie, czyli uporałaś się z kilkoma rzeczami - nawet tymi samymi co ja: grzybice pochwy i zaparcia.

Piszesz, że z pozostałymi sprawami jest gorzej. Wygląda na to, że organizm chce wywalić jakoś toksyny i ropę z organizmu u Ciebie ale słabo sobie radzi i stąd te wrzody i ropnie. Czyli dalej się oczyszcza. Coś się ruszyło i teraz chce się wydostać.

Tak sobie główkuję, że u mnie jest podobna zależność. Po zastosowaniu metod Biosłone dużo rzeczy się poprawiło, ale u mnie nagle nastąpił wysyp mięśniaków na macicy i na szyi pojawił się kolejny guz na tarczycy. Myślę, że te toksyny i ropa tam siedzą i z czasem w końcu wyropieją, tylko w takich przypadkach potrzeba więcej czasu niż kilka miesięcy.

U Ciebie możliwe, że jest podobnie. Najpierw jest gorzej, aby potem było lepiej. Oczywiście z punktu lekarzy na bank zaleciliby mi biopsję, a potem może operację tarczycy. Już drugi raz na biopsje się nie wybieram - wystarczy mi jedna z 2005 roku (szkoda, że wtedy się dałam)! Może u Ciebie NIA faktycznie pomoże.
« Ostatnia zmiana: 12-01-2012, 15:21 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Angelikaa84
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 09.10.2022
Wiadomości: 200

« Odpowiedz #5 : 12-01-2012, 15:34 »

Ja też Wheno widzę dużo podobieństw między nami w dochodzeniu do zdrowia, choćby dlatego, że mamy podobne dolegliwości i piszemy w tych samych wątkach. Jeśli pamiętasz, z tarczycą również mam problemy. Zdecydowałam się ostatecznie na Euthyrox w najmniejszej dawce 25 mikrograma, to jedyny lek jaki zażywam.

Cytat
Piszesz, że z pozostałymi sprawami jest gorzej. Wygląda na to, że organizm chce wywalić jakoś toksyny i ropę z organizmu u Ciebie ale słabo sobie radzi i stąd te wrzody i ropnie. Czyli dalej się oczyszcza. Coś się ruszyło i teraz chce się wydostać.
Też tak myślę, dlatego też pryszczami-wrzodami się nie martwię, ale już bóle jajników, nawet jakbym chciała, nie potrafię w ten sam sposób zignorować, bo utrudniają mi normalne życie.

Podobnie jak Ty stawiam na cierpliwości i czas. I może w lutym na NIA. Obym tylko wytrzymała z tym bólem...
Zapisane
Angelikaa84
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 09.10.2022
Wiadomości: 200

« Odpowiedz #6 : 30-01-2012, 14:29 »

Dostałam dziś miesiączkę. Ogromne zaskoczenie. Mój cykl trwał jedynie 24 dni. Nigdy, przenigdy nie miałam tak krótkiego cyklu. Zazwyczaj miesiączka mi się spóźniała, przeciętnie miałam ją co 42 dni (nigdy mniej niż 32 dni), a ostatnio dostałam po 65 dniach.
Mam ogromne ilości skrzepów, ból brzucha i coś na kształt minikrwotoku. To dopiero pierwszy dzień, więc nie panikuję, zobaczymy jak będzie później.
W sumie cieszę się z tej "przedwczesnej" miesiączki. Jedyna obawa, która pojawiła mi się w głowie to to, że być może to nie okres, a jakieś samoistne poronienie lub że to jakieś krwawienie z dróg rodnych nie będące naturalną menstruacją, np. wynik zmian cyst na jajnikach, pęknięcia torbieli (nie wiem czy je mam), zaburzenia endometrium i tym podobne obawy.
Wiadomo, że jeśli dzieję się coś nietypowego w naszych organizmach, zastanawiamy się czy to aby nie objaw jakiejś choroby. Staram się jednak nie dopuszczać takich myśli do siebie.
Zapisane
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #7 : 30-01-2012, 18:17 »

Nie sądzę aby działo się coś złego. Nawet jeśli to nie miesiączka to coś się oczyszcza, organizm coś usuwa
a to dobrze. Czy lepiej by nie zostało usunięte?
Zapisane

Angelikaa84
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 09.10.2022
Wiadomości: 200

« Odpowiedz #8 : 30-01-2012, 21:20 »

Też tak myślę Klaro smile
U mnie ostatnio w ogóle coś ostro ruszyło z oczyszczaniem, ciągle coś mi dolega, mniej więcej od listopada 2011. Głównie ze strony układu rozrodczego, ale nie tylko.
Codziennie rano przez godzinkę mam kaszel i odpluwam wszelkiej barwy flegmę. Wszystko zaczęło się jakieś 5 tygodni temu, kiedy zaczęłam pić mieszankę na oczyszczanie dróg oddechowych. Po tygodniu musiałam przerwać, by nie przedobrzyć z oczyszczaniem i sforsować nadmiernie organizmu. Wrócę do niej jak kaszel minie. Myślę, że ma to związek z zapaleniem płuc, które przeszłam w okresie niemowlęcym.
Ostatnio miałam też tradycyjnie opryszczkę i dość znacznie przybieram na wadze mimo, że jem jak dawniej, ale też mam nieco mniej ruchu, jak to zimą.
Mimo, że to dopiero 1 dzień miesiączki śmiało mogę stwierdzić, że mam coś na kształt krwotoku, co nie zdarzyło mi się nigdy wcześniej podczas menstruacji, trochę to przerażające, ale jestem naprawdę dobrej myśli smile
Zapisane
Angelikaa84
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 09.10.2022
Wiadomości: 200

« Odpowiedz #9 : 06-11-2012, 06:42 »

Niestety dla mnie chyba metody Biosłone wdrożyłam w swoje życie zbyt późno, bo już sama nie wiem jak wytłumaczyć mój obecny stan zdrowia.

Kiedy zaczęłam pić MO nie miałam stwierdzonych żadnych zmian na jajnikach, choć od zawsze miałam nieregularne zbyt długie cykle miesiączkowe.
Około 1,5 roku temu stwierdzono u mnie PCO - wiele cyst na jajnikach. Obecnie przy badaniu ginekologicznym jedna z cyst urosła do dużych rozmiarów cytryny i pozostało mi operacyjne usunięcie tej zmiany, bo uciska pobliskie narządy. Poza tym mam nadżerkę na szyjce macicy, mimo, że się tamponowałam alocitem.

Oczywiście nie mam obecnie miesiączki już długi czas i okropne bóle kręgosłupa w części krzyżowej. To ostatnie akurat jest dla mnie nieprzyjemną nowością.

Ponad to całą twarz w zmianach wrzodowych - coś na kształt rozlanych ropnych pryszczy. Nie miałam kiedyś żadnych problemów z cerą. Ale tak to jest przy zaburzeniach hormonalnych, że stan cery "klęka".



Zapisane
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #10 : 06-11-2012, 09:01 »

Zmiany na twarzy mogą być objawem oczyszczania, wić nie pisz, że za późno na MO. Bóle w części krzyżowej kręgosłupa to również efekt MO - poruszyły się złogi w tzw. końskim ogonie. Zminimalizuj dawkę MO i octu jabłkowego. Ćwicz stawy krzyżowo-biodrowe. Fizjoterapeuta powie Ci jak. Zmobilizujesz w ten sposób staw do normalnej pracy.
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Agnieszka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: 01.11.2009, DP i KB 01.01.2010
Wiedza:
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 690

« Odpowiedz #11 : 06-11-2012, 11:22 »

Proponuję, żebyś rozgrzała krzyż 2 woreczkami z gorącą solą: http://portal.bioslone.pl/porady-medycyny-ludowej/oklady-z-goracej-soli. Mnie one zawsze ratowały.

Policysteiczne jajniki to również efekt zaburzeń hormonalnych. W miarę oczyszczania się układu hormonalnego, cysty powinny zanikać. Dlatego spróbuj nadal tamponować się (możesz do tego celu wypróbować olejek rokitnikowy), ssać olej i zakraplać nos alocitem.

Czy Twój jadłospis wygląda tak samo jak w styczniu tego roku? Czy coś zmieniłaś?
Zapisane

Aga smile mama Mateuszka (11 l.), Jasia (8 l.) Mareczka (6 l.), Oli (4 l.) i Łukaszka (2 l.)
Whena
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 44
MO: 01.10.2009
Wiedza:
Skąd: Łódź
Wiadomości: 1.254

« Odpowiedz #12 : 06-11-2012, 14:09 »

Rozumiem Angeliko twój smutek i rozgoryczenie. U mnie podobnie przedstawia się problem mięśniaków i guzów tarczycy. Od kiedy zaczęłam stosować zasady biosłonejskie to zaczęły rosnąć guzy. Rosną cały czas i nic się nie zmniejsza. Teraz w październiku okazało się, że mięśniaki znów są większe i jest ich około 6 dużych o ponad 3cm średnicy. Z czego trzy mają już prawie 4cm na 4cm. Podobnie ma się sprawa z guzami tarczycy. Dostały mega wzrostu od czasu stosowania MO, DP i KB. Co ciekawe poziomy hormonów płciowych i tarczycy mam w normie cały czas.
Właśnie dostałam dziś okres, regularnie jak zwykle i umieram z bólu jest taki mocny i bolesny. Różnica jest taka, że ja się nie tamponowałam jeszcze. Głównie z względu na to, że jak się ma pół cyklu okres to potem już nie mam siły na tampony jak tak długo chodzi się z podpaskami.
Zapisane
Angelikaa84
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 09.10.2022
Wiadomości: 200

« Odpowiedz #13 : 08-11-2012, 18:57 »

Agnieszko,

Mój jadłospis niewiele się zmienił od stycznia, choć miałam okresy wielu grzechów żywieniowych, czasem piwo, czasem kostka czekolady, kromka pieczywa żytniego itp. Żałuje ich, jednak jestem tylko człowiekiem i mam specyficzną pracę w terenie, często na tygodniowych wyjazdach z noclegami w hotelach, więc żywię się czasem w restauracjach, nie mam możliwości gotować wówczas sama, nie mam kuchni, ale zamawiam oczywiście dania zgodne z zasadami DP, tylko, że nie mam np. wpływu na to, że nie uzdatniają mi mięsa przez przegotowanie ani na to, że smażą je najpewniej na oleju, a nie smalcu. Samo życie ...

Wheno,

Moja Droga śledzę Twoją drogę do zdrowia i nie wątpię, że akurat Ty mnie doskonale rozumiesz i vice versa... Trzymam kciuki, żebyś ostatecznie dowiedziała się pewnego dnia, że mięśniaki i guzki tarczycy zniknęły bezpowrotnie i samoistnie, a czas trwania miesiączki skróciły do kilku dni i oby sama miesiączka była dla Ciebie bezbolesna. Ty chyba jednak masz dużo samozaparcia w sobie i wsparcie partnera w podążaniu drogą Biosłone...?

Moja cysta jest duża i naciska na pęcherz, co chwilkę przez to chce mi się do WC, a ginekolog oczywiście sugeruje usunięcie operacyjne tej cysty. Nie powinnam się zdecydować na tą operację, prawda? Jakie jest wasze zdanie w tej kwestii?

Troszkę martwię się, że cysta ta urosła bardzo w krótkim czasie, co będzie za kolejne kilka miesięcy, nawet nie chcę o tym myśleć...
Zapisane
Jagutka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 41
MO: 01.07.2012, KB: 01.12.2012
Wiadomości: 107

« Odpowiedz #14 : 25-01-2013, 18:01 »

Witaj Angeliko. smile Napisz co u Ciebie, masz jakąś poprawę?
Ja jeszcze rok temu miałam na jajniku cystę 10x10cm, byłam wtedy w ciąży, na którą namówił mnie ginekolog, ponieważ ja nie chcialam zgodzić się na operacyjne usunięcie cysty, a on z kolei zapewniał mnie, że ciąża na 100% sprawi naturalne wchłonięcie się torbieli. Więc naiwna zaszłam w ciażę. Na poczatku 9-ego miesiąca ciaży, torbiel nie wytrzymała. Pękła Smutny a ja dostałam krwotoku wewnętrznego. W szpitalu wykonano mi cesarkę. Razem z synkiem ledwo uszliśmy z życiem. Synek dostał tylko 2 punkciki w skali Apgar, natomiast mnie lekarz usunał torbiel razem z jajnikiem i jajowodem. Długo potem dochodziłam do siebie zarówno fizycznie jak i psychicznie. I chyba nawet nadal dochodzę...
Ostatnio, 5 dni po skończonym okresie, zaczęłam plamić. I tak plamię już 3 tygodnie. Na poczatku trochę na brązowo, teraz już cały czas krwią. To taki mini okres, ponieważ to krwawienie jest za skąpe na miesiączkę a za zbyt obfite na plamienie. Sama nie wiem co się dzieje. Tak baaardzo chciałabym aby było to oczyszczanie. Boję się jednak, że to może znów jakieś torbiele albo mięśniaki. Smutny Jeszcze nie byłam u lekarza, boję sie. Nie wiem, czy to tylko zbieg okoliczności, ale zaczęłam krwawić niedługo po wprowadzeniu KB. Miał/ma może ktoś podobnie?
« Ostatnia zmiana: 25-01-2013, 20:32 wysłane przez Agata » Zapisane
Jagutka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 41
MO: 01.07.2012, KB: 01.12.2012
Wiadomości: 107

« Odpowiedz #15 : 25-01-2013, 18:04 »

Pytanie rownież kieruję do Wheny smile napisz jak Twoje mięśniaki, zmalały? Stosujesz tamponowanie?
Zapisane
Kalina
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08.03.2009
Wiedza:
Skąd: lubuskie
Wiadomości: 992

« Odpowiedz #16 : 25-01-2013, 18:32 »

Jagutka, a może to efekt stosowania mieszanki ziołowej na oczyszczania dróg moczowych (od 09.01.2013)?
Zapisane
Jagutka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 41
MO: 01.07.2012, KB: 01.12.2012
Wiadomości: 107

« Odpowiedz #17 : 25-01-2013, 18:56 »

Jagutka, a może to efekt stosowania mieszanki ziołowej na oczyszczania dróg moczowych (od 09.01.2013)?

Niestety nie Kalinko, Smutny ponieważ mieszankę zaczęłam stosować wówczas jak juz plamiłam kilka dni. Nie wiem, czy dobrze zrobiłam, ale kilka dni temu odstawiałam ją. Pomyślałam, że jeżeli to oczyszczanie, to sam Mistrz napisał aby nie stosować kilku metod na raz. Ponieważ można przeciążyć organy wydalnicze, jednak jeżeli się mylę to bardzo proszę mnie poprawić. Bardzo chętnie wrócę do picia mieszanki, jeżeli to tylko możliwe.
« Ostatnia zmiana: 25-01-2013, 20:33 wysłane przez Agata » Zapisane
Jagutka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 41
MO: 01.07.2012, KB: 01.12.2012
Wiadomości: 107

« Odpowiedz #18 : 25-01-2013, 18:59 »

Kalinko od wczoraj stosuję "Twoje" skarpetki octowe smile Jak sądzisz, chyba nie zaszkodzą w takiej sytuacji, mam nadzieję, że może przyspieszą wydalanie toksyn.
Zapisane
Kalina
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08.03.2009
Wiedza:
Skąd: lubuskie
Wiadomości: 992

« Odpowiedz #19 : 25-01-2013, 19:14 »

Ja swoje skarpetki mam, i póki co, to się ich nie pozbywam smile, a tak na poważnie, nie sądzę aby mogły Ci zaszkodzić. U mnie zdecydowanie przyspieszyły, właściwie to można określić, że wyciągnęły toksyny na wierzch. Już pisałam, że moje nogi wyglądały jak u Indianki, o sinych wgłębieniach nie wspomnę. Dziś po sinych wgłębieniach prawie nie ma śladu.
Zapisane
Strony: [1] 2 3   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!