Jak większość osób tutaj mam problemy ze zdrowiem, obecnie nie jadam żadnego glutenu, produktów mlecznych i cukru całkowicie oraz słodkich owoców. Moim problemem są (były) od zawsze również bóle głowy (okolice żuchwy), na żadnym z badań (tomograf, rezonans) nic nie wyszło. Okazało się że moja przypadłość to bruksizm. Zdaje sobie sprawę że bruksizm jest spowodowany przede wszystkimi przez nerwy, stres (na pewno też zły stan układu pokarmowego). Byłem w Gliwicach u doktora Barona, tam dano mi zestaw ćwiczeń oraz kazano żebym przykładał ciepłym ręcznikiem okolice żuchwy i to bardzo pomaga ale może z Waszego doświadczenia może moglibyście podrzucić mi jakieś pomysły na "dodatkowe" działania? Doktor powiedział że po prostu w mięśniach żwacza (w skutek zaciskania) mam kwas mlekowy (zakwasy) które trzeba rozmasowywać i ogrzewać oraz zażywać Magnez. Jeśli wpadlibyście (szczególnie liczę na Lackyego
) na jakiś dodatkowy pomysł byłbym wdzięczny bardzo... Dodam że bóle i dyskomfort w okolicy żuchwy mam zawsze po jakimś nerwowym dniu, często też budzę się rano już z bólem głowy. Dyskomfort odczuwam również na zimnym wietrze. A jak ból głowy to opuchnięcie twarzy zaczerwienienie, stres, wzdęcia, zaparcie, płytki oddech i tak w kółko
. Myślę że ogólnie mam zakwaszony organizm, przed spotkaniem się z Bioslone byłem na diecie odkwaszającej i czułem się dużo lepiej ale czytałem że ponoć nie tędy droga... Czytam Wasze wpisy na forum i jestem pełny uznania dla Waszej wiedzy, jakbyście mieli jakieś propozycję dodatkową na pomoc byłbym wdzięczy i chętnie ją wypróbuje...