Ból dziąsła być może powiązanie z zatokami

Witam jestem mężczyzną lat 21. We wtorek zaczęła mnie boleć lewa strona głowy i ząb (a raczej takie miałem odczucie). Wziąłem aspirynę i się położyłem. Przebudziłem się pod wieczór tego samego dnia i oczywiście jak to po aspirynie przeszło mi. Wieczorem w środę ból powrócił to też postanowiłem położyć się wcześniej niż zwykle (ok 22:00) nie biorąc żadnych środków przeciwbólowych, miałem problemy z zaśnięciem, ale noc przespałem spokojnie i rano obudziłem się bez bólu. Lekki ból powrócił w czwartek popołudniu, a wieczorem się nasilił, umówiłem wizytę u stomatologa. W piątek (dzisiaj) po przebudzeniu się jak zwykle nie bolało mnie. Dopiero po południu zaczęło mnie boleć i wybrałem się na wcześniej umówioną wizytę. Opisałem pani stomatolog o co chodzi. Stwierdziła, że mam ładne zęby i przypuszcza że one nie są przyczyną i być może jest to spowodowane przez zatoki, zwłaszcza że miałem 3tygodniowy, nieleczony kaszel i lekki katar. Lewą dziurkę mam zapchaną już od jakiegoś czasu.

Opiszę ból: Mam wrażenie jakby bolała mnie lewa górna część dziąsła, jak ból się nasila to promieniuje między lewym okiem, a nosem. A nawet mam wrażenie, ze boli mnie w oczodole. Do wyciągnięcia wniosku przez panią stomatolog, że mogą to być zatoki skłoniło to, że powiedziałem jej że ból jeszcze bardziej się nasila jak schylę głowę w dół.
Co to może być Waszym zdaniem? Co powinienem zrobić?

p.s przed chwilą znowu zapiłem wodą aspirynę i chyba klapnę się do wyrka.