Niemedyczne forum zdrowia
28-03-2024, 19:07 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1] 2   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Moja Candida albicans  (Przeczytany 21934 razy)
Moonmadness
« : 10-11-2010, 18:22 »

Witam serdecznie!

Jestem nowy na forum, ale cieszę się, że tutaj trafiłem. Niedawno dowiedziałem się, że mam candidę. Oczywiście przestraszony zacząłem szukać w internecie czegoś na temat tego grzyba i trafiłem na Pana Janusa, ale z wątku przeczytanego na tym forum wynika dość jasno, że to - delikatnie mówiąc - "magik" i bajkopisarz. Chciałbym pozbyć się tej grzybicy. W wyniku na posiew wykryto grzyba, z tym, że dopisano - wzrost skąpy. Uwaga!:skąpy wzrost nie świadczy o zakażeniu grzybiczym. Trochę tego nie rozumiem, bo skoro wyhodowano grzyba, to jak można nie być nim zakażonym? Zwracam się do szanownych forumowiczów o pomoc w związku z leczeniem tego paskudztwa. Od czego zacząć, bo jestem w kropce. Oczywiście słyszałem o miksturze "Mistrza". Czy zacząć od niej?

Pozdrawiam i liczę na soczyste odpowiedzi
Kamil z Warszawy
« Ostatnia zmiana: 10-11-2010, 18:37 wysłane przez Hajdi » Zapisane
Zosia_
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję ze względu na reakcje
Wiedza:
Wiadomości: 1.049

« Odpowiedz #1 : 10-11-2010, 19:18 »

Tutaj nikt nie zajmuje się leczeniem, takich porad nie znajdziesz.  Możesz natomiast zdobyć wiedzę, jak dbać o zdrowie.
Zacznij od Portalu wiedzy o zdrowiu:
http://www.bioslone.pl/
i książek:
http://www.bioslone.pl/ksiazki
 smile
« Ostatnia zmiana: 10-11-2010, 19:20 wysłane przez Szpilka » Zapisane
Moonmadness
« Odpowiedz #2 : 10-11-2010, 19:34 »

Dzięki. Już co nieco dowidziałem się o miksturze,koktajlach, czytam o dietach teraz.
Zapisane
KaZof
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 13-01-2007, pies: 08-11-2008
Wiadomości: 1.096

« Odpowiedz #3 : 10-11-2010, 19:47 »

Dzięki. Już co nieco dowidziałem się o miksturze,koktajlach, czytam o dietach teraz.
Polecam, na deser, wpisanie w wyszukiwarkach Portalu i Forum hasła: "oportunist*". msn-wink
« Ostatnia zmiana: 10-11-2010, 19:53 wysłane przez KaZof » Zapisane

KaZof, "Wszystko, co mnie nie złamie, wzmocni mnie"
Moonmadness
« Odpowiedz #4 : 10-11-2010, 19:56 »

Hehe, dzięki KaZof. Oportunista to ten grzybol, dobre.
« Ostatnia zmiana: 10-11-2010, 20:28 wysłane przez Zibi » Zapisane
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #5 : 11-11-2010, 01:38 »

trafiłem na Pana Janusa, ale z wątku przeczytanego na tym forum wynika dość jasno, że to - delikatnie mówiąc - "magik" i bajkopisarz.
To oszust jak każdy konował chemiczny i chemiczny inaczej , czyli naturalny. Teraz to oni się  przechrzcili na medycynę naturalną, bo nygusy widzą, że medycyna konwencjonalna to porażka. No a medycyna naturalna to takie samo gówno. Tylko kasa się liczy i rozpieprzanie resztek zdrowia naiwniakom.

Wybijają te pasożyty, tłuką tymi aparatami mora, trują suplementami, a ja się zastanawiam ilu już zeszło  z tego świata dzięki takim praktykom, albo się klepią w domu jak te mimozy, bo to nawet siły nie mają wyjść z domu będąc na diecie antygrzybiczej, a tak naprawdę na głodowej. Lekki podmuch wiatru i trzeba uważać, żeby nie porwało. Język w dupę ucieka, bo by się coś zjadło, ale nie, bo trzeba grzyba zagłodzić, a tak naprawdę siebie. Jak ktoś przeżyje i się po latach ocknie, spojrzy w lustro, to dopiero zobaczy, jak mu kości skórę przebijają, ale się nie rozpadnie, bo suplementy go zabalsamowały.

Jedno trzeba przyznać. Jak taki zejdzie z tego świata, to go robaki nie ruszą, bo się same potrują. Chyba że go skremują, ale wtedy dłużej będą musieli dopalać ten plastic fantastic.

Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Joker
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 17-11-2005
Wiadomości: 436

« Odpowiedz #6 : 11-11-2010, 04:15 »

Ten grzybol (Candida Albicans), nie jest przyczyną tylko skutkiem, musi mieć naprawdę świetne warunki, aby mógł egzystować. Odżywia się zdefektowanymi komórkami, więc aby pozbyć się tego grzyba, trzeba pozbyć się przyczyny - zdefektowanych komórek, wtedy sam się wyniesie (bo co biedny będzie jadł, zdrowe komórki są dla niego niezjadliwe). Jednak dokąd są zdefektowane komórki, to ten grzybol i tak jest najmniejszym złem. Jeśli jest pożywka (a zdefektowane komórki są właśnie taką pożywką), to coś na pewno się tym zaopiekuje (w naturze nie ma pustki). Ten grzybol nie jest rzeczą dobrą, ale organizm jest bardzo mądry w tym co robi wpuszczając go, bo i tak w takiej sytuacji, to rozwiązanie najmniej mu szkodzi spośród możliwych opcji (tymi komórkami mogłyby się pożywiać o wiele gorsze patogeny, o wiele groźniejsze dla organizmu). Bytowanie tego grzybola, blokuje dostęp innym o wiele groźniejszym patogenom.
« Ostatnia zmiana: 11-11-2010, 07:14 wysłane przez Apollo » Zapisane
Moonmadness
« Odpowiedz #7 : 11-11-2010, 10:28 »

Z tego co piszecie, wynika jasny przekaz, że lepiej grzybola zostawić w spokoju, a zająć się usuwaniem toksyn, które on wydziela. Dobrze rozumuje? W tym wypadku pozostaje dieta, która nie pozwala mu się najeść, mikstura Mistrza i koktajle. No i oczywiście 0 suplementów? A co powiecie na sok noni? Ponoć pomaga w depresji, na którą choruję, albo korzeń juki, który ponoć ma właściwości odtruwające. Mam pytanie, czy można w 1 etapie diety pić tzw. Rooibos (czerwonokrzew)?

Machos, sugerujesz, że dieta antygrzybiczna nie pomaga w walce z tym dziadem? Co więc pomaga Twoim zdaniem?
« Ostatnia zmiana: 11-11-2010, 11:54 wysłane przez Apollo » Zapisane
Vanadi
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 32
MO: 02.04.2010r.
Skąd: Rzeszów
Wiadomości: 53

« Odpowiedz #8 : 11-11-2010, 11:55 »

Dieta ma na celu odzyskanie homoestazy jelita grubego, polega na wykluczeniu produktów uczulających czyli: gluten, papryka, pomidory aby ściany jelit mogły się zagoić w ten sposób toksyny nie będą przedostawały się do krwiobiegu.
Z suplementów zrezygnuj bo to jest usuwanie skutków nie przyczyny, sok noni jest naturalny ale gdy twoje jelita nie osiągną homoestazy i nie zostaną uszczelnione niewiele Ci on pomoże.


Proszę stawiać spacje między wyrazami.
« Ostatnia zmiana: 11-11-2010, 12:59 wysłane przez Grażyna » Zapisane

Bo najtrudniejsza praca to praca nad samym sobą.
KaZof
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 13-01-2007, pies: 08-11-2008
Wiadomości: 1.096

« Odpowiedz #9 : 11-11-2010, 12:04 »

Wiele wyjaśnia bardzo ważna dla nas opowieść Mistrza o pewnym stawie z kaczkami:
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=3280.msg24326#msg24326
Zapisane

KaZof, "Wszystko, co mnie nie złamie, wzmocni mnie"
scorupion
« Odpowiedz #10 : 11-11-2010, 12:06 »

sok noni jest naturalny

O, a ja myślałem, że jest robiony przez człowieka, a w naturze nie występuje.
« Ostatnia zmiana: 11-11-2010, 13:22 wysłane przez Grażyna » Zapisane
Joker
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 17-11-2005
Wiadomości: 436

« Odpowiedz #11 : 11-11-2010, 12:30 »

Zajmij się przyczyną (stanem organizmu), a nie skutkiem (Candida Albicans). Przyczyną wszystkich chorób jest toksemia. Aby usunąć tą przyczynę, należy systematycznie stosować MO. Oczywiście bez DP i KB się nie obędzie. Inne wynalazki sobie odpuść, bo są bez sensu.

Konieczna jest też (a nawet przede wszystkim) wiedza, która jest zawarta na portalu bioslone.pl oraz w książkach Mistrza, inaczej nie zrozumiesz co tutaj piszemy, i będziesz dalej błądzić, popełniając błędy.
« Ostatnia zmiana: 11-11-2010, 15:21 wysłane przez Apollo » Zapisane
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #12 : 11-11-2010, 13:44 »

A co powiecie na sok noni?
Utrzymuje przy życiu wadliwe komórki, takie buble. Utrudnia organizmowi ich unicestwianie.
Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #13 : 11-11-2010, 13:50 »

Cytat
sok noni jest naturalny

 O, a ja myślałem, że jest robiony przez człowieka, a w naturze nie wstępuje.
W Polsce mamy swoją rodzimą morwę, po co dawać zarabiać firmom dystrybucyjnym "supli" i zasilać w ten sposób kasę wiadomego lobby... Ten sok z noni to jest dla snobów, którzy szukają szczęścia w nowych metodach leczenia "naturalnego". Chcą poprawiać (czytaj: oszukiwać) naturę, którą wcześniej już oszukali medycy konwencjonalni. Noni to reklama lecznicza tych medyków przechrzczonych (naturalnych-sralnych), czyli oszustów do kwadratu natury i pacjentów.
   W procesie oczyszczania, kiedy uwalniają się neurotoksyny, to można sobie doraźnie złagodzić różne cierpienia neuropsychiczne popijając sok z cytryny z wodą, albo patent od KaZofa (napój octowy).
« Ostatnia zmiana: 11-11-2010, 14:35 wysłane przez Zibi » Zapisane
Amelia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 588

« Odpowiedz #14 : 11-11-2010, 19:29 »

Piłam sok z noni jakieś pół roku temu, kiedy wierzyłam w cudowną moc suplementów. Niestety u mnie wzmagał on jeszcze bardziej oczyszczanie, czułam się osłabiona i pobudzona. Działanie noni porównałabym do działania kawy, z tą różnicą, że noni jest okropne w smaku, a kawa smaczna.
« Ostatnia zmiana: 11-11-2010, 19:30 wysłane przez Amelia » Zapisane
KaZof
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 13-01-2007, pies: 08-11-2008
Wiadomości: 1.096

« Odpowiedz #15 : 11-11-2010, 19:33 »

patent od KaZofa (napój octowy).
Niejaki Powerdrink to zapożyczony od przodków patent, spisany, przekazany, a obecnie licznie opisany w necie. Na razie pracujemy nad patentem, ale octu jabłkowego do naszej MO  msn-wink
http://www.lepszezdrowie.info/ocet.htm
"Działanie lecznicze octu jabłkowego było znane już w dawnym Egipcie i wśród Rzymian. Rzymscy legioniści podobno zawsze nosili ze sobą ten specyfik. Znana jest też niezwykła żywotność i tężyzna rolników ze stanu Vermont w USA, którzy pijali codziennie rano szklaneczkę rozpuszczonego z miodem i wodą octu, który to zwyczaj przywieźli kiedyś zapewne ich przodkowie z Europy pamiętający rzymski zwyczaj."
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=4602.msg120114#msg120114
« Ostatnia zmiana: 11-11-2010, 20:10 wysłane przez KaZof » Zapisane

KaZof, "Wszystko, co mnie nie złamie, wzmocni mnie"
Moonmadness
« Odpowiedz #16 : 11-11-2010, 21:40 »

Hmmm, czyli można włączyć do kuracji MO, koktajle, dietę i ten ocet jabłkowy? No ciekawe to o tym occie smile, jak uważacie?
« Ostatnia zmiana: 12-11-2010, 07:31 wysłane przez Apollo » Zapisane
Moonmadness
« Odpowiedz #17 : 12-11-2010, 10:23 »

A apropo glutenu. Czy ta strona jest wiarygodna i produkty na niej wymienione?

http://www.gluten.com.pl/produkty-bezglutenowe-zestawienie/
Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #18 : 12-11-2010, 12:23 »

Hmmm, czyli można włączyć do kuracji MO, koktajle, dietę i ten ocet jabłkowy? No ciekawe to o tym occie smile, jak uważacie?
Nie jest dobrze wprowadzać zbyt wiele nowych kuracji na raz. MO+DP+KB stanowią spójną całość, to już nie kuracja, a sposób na życie. Wprowadzenie octu to doświadczenie, którego efekt jest niewiadomy, a więc nie zalecamy wcześniej niż za rok-dwa.

A apropo glutenu. Czy ta strona jest wiarygodna i produkty na niej wymienione?

http://www.gluten.com.pl/produkty-bezglutenowe-zestawienie/
Z punktu widzenia glutenu piszą tam prawdę. Do trzeciej grupy dodałabym wędliny (poza wyrabianymi sposobem domowym), coraz częściej zawierajace dodatki, w tym gluten.
Zapisane
Moonmadness
« Odpowiedz #19 : 12-11-2010, 17:25 »

Dzięki Grażynko za odpowiedź. Jestem w szoku, ile produktów zawiera gluten, dotychczas nie zwracałem na to uwagi, i jadłem "jak leci". Zastanawiam się tylko, czy w pierwszym etapie diety, można zastosować wędliny i sery? Większość wędliny kupnych w marketach, to tragedia jak sądzę. Zamierzam do śniadania wdrożyć chlebek chrupki "Glutenex" polecany na forum, no i do tego chlebka miło by było zjeść jakiś ser czy wędlinę, i tutaj pytanie do szanownych forumowiczów, co polecacie w 1 etapie diety z wędliny, serów, a co powiedziecie na kaczkę faszerowaną w plastrach? No i czy z np. z ryb, można w puszcze zjeść tuńczyka w sosie własnym?

Z góry dziękuje za odpowiedź.
« Ostatnia zmiana: 13-11-2010, 06:47 wysłane przez Apollo » Zapisane
Strony: [1] 2   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!