Kasia P
|
|
« : 22-10-2007, 13:08 » |
|
Panie Józefie. Chciałam się zapytać, czy spotkał się Pan z czymś takim. Co kilka miesięcy czuję w nosie metaliczny zapach i czasem udaje mi się wydmuchać zieloną (ten kolor jest jaskrawy, wręcz nienaturalny) bardzo gęstą wydzielinę właśnie z tym zapachem. Czy wie Pan co to możne być?
|
|
« Ostatnia zmiana: 31-03-2009, 23:16 wysłane przez Mistrz »
|
Zapisane
|
|
|
|
Grzegorz
|
|
« Odpowiedz #1 : 22-10-2007, 13:56 » |
|
Odcień zielony informuje o infekcji bakteryjnej, a żółtawo-brązowy o grzybiczej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gosiek
Offline
Płeć:
MO: 10.11.2006
Skąd: Beskidy
Wiadomości: 243
|
|
« Odpowiedz #2 : 22-10-2007, 14:00 » |
|
Kasiu, ja miałam dokładnie tak samo, ale od kilku miesięcy nie "mam" już tego metalicznego zapachu. A po zakraplaniu schodziły mi z nosa ogromne ilości właśnie takiej zielonej wydzieliny, czasami nawet z krwią. Dla mnie to grzybica zatok przynosowych. Na jakiś czas przerwałam zakraplanie, ale od kilku tygodni znów to robię, bo pan Słonecki zasugerował, że warto wyczyścić zatoki do końca. Nie wiem, czy w czymś Ci pomogłam. Pozdrawiam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kasia P
|
|
« Odpowiedz #3 : 22-10-2007, 21:26 » |
|
Kasiu, ja miałam dokładnie tak samo, ale od kilku miesięcy nie "mam" już tego metalicznego zapachu. A po zakraplaniu schodziły mi z nosa ogromne ilości właśnie takiej zielonej wydzieliny, czasami nawet z krwią. Dla mnie to grzybica zatok przynosowych. Na jakiś czas przerwałam zakraplanie, ale od kilku tygodni znów to robię, bo pan Słonecki zasugerował, że warto wyczyścić zatoki do końca. Nie wiem, czy w czymś Ci pomogłam. Pozdrawiam. pewnie,ze pomoglas , dzieki za te wiadomosc,jak to u siebie zobaczylam, to sie az przestraszylam, a co do kropli do nosa to ile alocitem trzeba zakraplac? Az przestanie szczypac niezaleznie od czasu jaki to zajmie? Bo widzialam jakis post,ze nie dluzej niz dwa miesiace czy cos takiego.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
fidlerka
|
|
« Odpowiedz #4 : 23-10-2007, 06:25 » |
|
Sluchajcie mi rowniez po zakropleniu nosa - schodzila zielona wydzielina, a czasami wrecz takie czerwone skrzepy krwi - taka galareta. Ale od razu bylam pewna ze to dobry znak, ze pozbywam sie tego swinstwa z mojego organizmu. Mie przejmujcie sie wiec, tylko kontynuujcie zakraplanie - bardzo pomaga. Ja mam wrazenie takiego czystego nosa - w ciagu dnia, jakbym nareszcie mogla oddychac calym "noskiem"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kasia P
|
|
« Odpowiedz #5 : 23-10-2007, 12:42 » |
|
Zobaczymy jak bedzie u mnie, dzis wieczorem przygotuje po raz pierwszy MO i zaczynam od jutra, razem z zakraplaniem nosa. Ciekawe co sie bedzie dziac :przestraszony:
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gosiek
Offline
Płeć:
MO: 10.11.2006
Skąd: Beskidy
Wiadomości: 243
|
|
« Odpowiedz #6 : 23-10-2007, 17:01 » |
|
Ja zaczęłam zakraplać po 3 miesiącach picia MO i wtedy miałam paskudną dwutygodniową RH ( z tą zieloną wydzieliną właśnie). Przerwałam na dwa tygodnie i kiedy ponownie zaczęłam, znów się rozchorowałam. Po tych doświadczeniach zakraplałam dopiero po 10 miesiącach stosowania MO. I... znów byłam chora, ale teraz trwało to "tylko" 4 dni. U mnie RH jest ewidentnie związana z zakraplaniem nosa alocitem. Teraz nadal zakraplam- raz na dzień lub dwa dni. Nie mam już gwałtownych reakcji, ale nos szczypie przy zakraplaniu ( pomimo używania soli fizjologicznej), a głowa pobolewa jeszcze. Pozdrawiam.
|
|
« Ostatnia zmiana: 03-03-2011, 19:01 wysłane przez Heniek »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kasia P
|
|
« Odpowiedz #7 : 24-10-2007, 12:59 » |
|
ok to poczekam z tym zakraplaniem, dzieki, Grazyna jeszcze raz dzieki za polecenie ksiazki Ciesielskiej, super jest, bardzo sie ciesze,ze ja mam. Ciekawa jestem co Mistrz i dr Janus by o niej sadzili gdyby przeczytali.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #8 : 12-01-2008, 17:57 » |
|
ok to poczekam z tym zakraplaniem, dzieki, Grazyna jeszcze raz dzieki za polecenie ksiazki Ciesielskiej, super jest, bardzo sie ciesze,ze ja mam. Ciekawa jestem co Mistrz i dr Janus by o niej sadzili gdyby przeczytali. Swoje zdanie na ten temat zamieściłem tutaj: http://mikstura.kei.pl/forum/postlink/18517.htm#18517Prawidłowy link http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=2552.0
|
|
« Ostatnia zmiana: 30-03-2009, 23:01 wysłane przez Grażyna »
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
tomurbanowicz
|
|
« Odpowiedz #9 : 30-03-2009, 18:32 » |
|
Mogę prosić o poprawnego linka? Mam pytanie związane z zieloną wydzieliną, która występuje u naszego nowonarodzonego dziecka. Od urodzenia "charczy" mu w nosie (widać kozy). Po zakropleniu solą fizjologiczną wyciągamy wielkie zielone "gluty" - dziecko nieszczepione. Czym to może być spowodowane? Czy to infekcja bakteryjna? Co z tym fantem robić? @MistrzCzy to prawda że zielonkawa wydzielina to infekcja bakteryjna, a żółtawa grzybi cza? Jeśli tak, to jak wytłumaczyć kolory obu wydzielin infekcyjnych?
|
|
« Ostatnia zmiana: 30-03-2009, 19:33 wysłane przez Grażyna »
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #10 : 03-04-2009, 11:29 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Olimpia
Offline
Płeć:
Wiek: 48
MO: MO od 2008 do 2011
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 391
|
|
« Odpowiedz #11 : 04-04-2009, 19:38 » |
|
Mam pytanie związane z zieloną wydzieliną, która występuje u naszego nowonarodzonego dziecka. Od urodzenia "charczy" mu w nosie (widać kozy). Po zakropleniu solą fizjologiczną wyciągamy wielkie zielone "gluty" - dziecko nieszczepione. Czym to może być spowodowane? Czy to infekcja bakteryjna? Co z tym fantem robić?
Czy znalazłeś odpowiedź na Twój problem?
|
|
« Ostatnia zmiana: 04-04-2009, 19:52 wysłane przez Rysiek »
|
Zapisane
|
|
|
|
tomurbanowicz
|
|
« Odpowiedz #12 : 04-04-2009, 19:40 » |
|
Czy znalazles odpowiedz na Twoj problem
Niestety jeszcze nie. Być może to gronkowiec złocisty, jednak co dalej z tym robić to nie wiem - nie robimy póki co nic, poza karmieniem piersią
|
|
« Ostatnia zmiana: 04-04-2009, 19:45 wysłane przez Tomurbanowicz »
|
Zapisane
|
|
|
|
Olimpia
Offline
Płeć:
Wiek: 48
MO: MO od 2008 do 2011
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 391
|
|
« Odpowiedz #13 : 04-04-2009, 19:51 » |
|
Za pół roku zaczniecie uszczelniać jelitka i organizm sam będzie sobie usuwał ropę ( a w niej zdefekowane komórki, bakterie, wirusy, gronkowce itd.). Mam nadzieję, że nie masz zamiaru wpuszczać tam srebra koloidalnego? Według mnie jest to prawidłowa reakcja systemu odpornościowego - organizm wie co robi. Powtarzam jak papuga słowa pana Józefa, ale tak właśnie jest. Zostaw to i już
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
tomurbanowicz
|
|
« Odpowiedz #14 : 04-04-2009, 19:59 » |
|
Za pół roku zaczniecie uszczelniać jelitka i organizm sam będzie sobie usuwał ropę ( a w niej zdefekowane komórki, bakterie, wirusy, gronkowce itd.). Mam nadzieję, że nie masz zamiaru wpuszczać tam srebra koloidalnego? Według mnie jest to prawidłowa reakcja systemu odpornościowego - organizm wie co robi. Powtarzam jak papuga słowa pana Józefa, ale tak właśnie jest. Zostaw to i już Nie, nie mam zamiaru nic na razie robić. Zastanawia mnie tylko, czym żywi się ten gronkowiec - trudno przypuszczać, aby nowonarodzone dziecko miało już zdefektowane komórki. Jest możliwe aby ta bakteria beztlenowa żywiła się zdrowymi komórkami?
|
|
« Ostatnia zmiana: 04-04-2009, 20:19 wysłane przez Tomurbanowicz »
|
Zapisane
|
|
|
|
Piotr
Offline
Płeć:
MO: nie stosuję
Wiedza:
Wiadomości: 1.357
|
|
« Odpowiedz #15 : 04-04-2009, 20:33 » |
|
Zastanawia mnie tylko, czym żywi się ten gronkowiec - trudno przypuszczać, aby nowonarodzone dziecko miało już zdefektowane komórki. Jest możliwe aby ta bakteria beztlenowa żywiła się zdrowymi komórkami? Może tu jest odpowiedź? Wydawać by się mogło, że ciało noworodka jest czyste jak przysłowiowa łza, gdyż nowo narodzone dziecko nie zdążyło nawet spróbować żywności nafaszerowanej chemią, ani pooddychać zatrutym powietrzem. W rzeczywistości jest akurat odwrotnie, bowiem każdy noworodek ma w sobie tyle toksyn, pochodzących z krwi matki oraz smółki*, że mając nawet najlepszą opiekę, pozbywa się ich przez trzy lata. Nie powinno zatem dziwić, że dziecko często choruje, bowiem w ten właśnie sposób jego organizm próbuje pozbyć się toksyn. Do całkowitego oczyszczenia i związanego z nim nabycia odporności organizm dziecka potrzebuje zachorować średnio 50 razy, więc nie ma nic dziwnego w tym, że dzieci często chorują, bowiem dla ich organizmów choroby nie są problemem. Problemem są próby ich leczenia.
|
|
« Ostatnia zmiana: 04-04-2009, 20:41 wysłane przez Grażyna »
|
Zapisane
|
|
|
|
tomurbanowicz
|
|
« Odpowiedz #16 : 05-04-2009, 07:36 » |
|
No i wszystko jasne BTW: czy orientują się Państwo czym się żywi gronkowiec złocisty czy paciorkowiec?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rysiek
Offline
Płeć:
MO: 31-05-2008
Skąd: Stąd
Wiadomości: 1.810
|
|
« Odpowiedz #17 : 05-04-2009, 08:52 » |
|
Jak to bakterie, żywią się pozostałościami po działalności wirusów - czyli zniszczonymi tkankami.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gusto
Offline
Płeć:
MO: 14-VIII-2015
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 6
|
|
« Odpowiedz #18 : 15-10-2015, 18:11 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|