Niemedyczne forum zdrowia
29-03-2024, 10:16 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 14 15 [16] 17   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Grypa  (Przeczytany 238833 razy)
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #300 : 20-11-2013, 15:13 »

Na początek spróbuj poszukać sama wątków o anginie.
Ja wyszukałam Ci kilka.
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=23448.0
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=25174.0
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=8289.0
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=24928.0
Może znajdziesz tam przydatne wskazówki. Staraj się nie brać środków p/zapalnych.
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Kamil
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2012-07-29
Wiedza:
Wiadomości: 1.281

« Odpowiedz #301 : 20-11-2013, 15:25 »

Nie daję sobie rady z anginą, od pięciu dni moje gardło jest bardzo bolesne, obłożone ropą i mimo, że piję gorące herbatki z miodem często, stan zapalny się powiększa. W tej chwili jest mi trudno cokolwiek przełknąć, biorę jedynie przeciwbólowy ibuprofen który pomaga na 2 godz a ból jest straszne  (boli gardło i uszy). Noce są koszmarne ponieważ nie mogę się położyć bo się duszę.
Czym mogłabym sobie pomóc?

Możesz odstawić herbaty z miodem i w zamian za to zacząć pić macerat albo galaretkę z siemienia lnianego oraz prawoślazu - działają trochę łagodząco na ból gardła.
Zapisane

Szwedajo
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 10.01.2012
Skąd: Tarnowskie Góry
Wiadomości: 14

« Odpowiedz #302 : 20-11-2013, 15:40 »

Dziękuję za pomoc, sama jestem tak rozbita i chora, że nie potrafię logicznie myśleć. Wiem tylko, że nie chcę żadnych leków. Próbuję płukać gardło wodą z solą, ale coraz trudniej mi to wychodzi bo zaraz się duszę.
« Ostatnia zmiana: 20-11-2013, 19:09 wysłane przez Kamil_Niemcewicz » Zapisane
Szwedajo
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 10.01.2012
Skąd: Tarnowskie Góry
Wiadomości: 14

« Odpowiedz #303 : 20-11-2013, 15:49 »

Czy będzie wielkim nietaktem jak zapytam o przepis na galaretkę z siemienia lnianego i prawoślazu?
Zapisane
Ania‬
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 18.08.2011
Wiedza:
Skąd: Mazowieckie
Wiadomości: 165

« Odpowiedz #304 : 20-11-2013, 16:03 »

Jest to lekki nietakt, ale pomogę msn-wink

http://portal.bioslone.pl/porady-medycyny-ludowej/galaretka-kisielek-macerat-z-siemienia-lnianego
http://portal.bioslone.pl/Korzen_prawoslazu_w_nawilzaniu_powietrza
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=5525.0
Zapisane
Szwedajo
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 10.01.2012
Skąd: Tarnowskie Góry
Wiadomości: 14

« Odpowiedz #305 : 20-11-2013, 18:34 »

Dziękuję Aniu. Ta moja angina zrobiła ze mnie niemyślącego barana.
Zapisane
Grawo
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-03-2009 do 16-12-2013.
Wiedza:
Wiadomości: 526

« Odpowiedz #306 : 20-11-2013, 19:44 »

Kup sobie tinkturę z nagietka, rozcieńczaj w szklance, najlepiej pół na pół, albo wedle uznania i płucz gardło kilka razu, a na szyję rób okład z oleju rycynowego, tak ze 3 razy na dzień, owijaj ciepłym szalem od czasu do czasu popija herbatę z miodziem i spać, spać. W przyszłości zapomnisz o anginach, pierwsza jest najgorsza, następne będą niezauważalne.
Jak masz miód manuka, to tez robi dobrze, łyżeczkę miodu rozsmarować językiem po podniebieniu.

Zapisane
Szwedajo
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 10.01.2012
Skąd: Tarnowskie Góry
Wiadomości: 14

« Odpowiedz #307 : 20-11-2013, 20:44 »

Dziękuję baaardzo za wskazówki, i proszę, przy silnym bólu ucha, gardła i zupełnym braku głosu, przed chwilą nareszcie coś w gardle pękło - był to okropny ropień z krwią. I nagle taaaka ulga, mogę mówić, ucho przestało boleć, gardło jeszcze boli, być może następny ropień. Zastanawiam się, czy mógł to spowodować ciepły kisielek z siemienia lnianego? Tak czy inaczej jestem taka szczęśliwa i dumna że to wytrzymałam. Gdyby nie Wasze porady a w zasadzie wsparcie to byłoby naprawdę nie do wytrzymania i poddania się. Jeszcze raz wielkie dzięki.
« Ostatnia zmiana: 20-11-2013, 22:14 wysłane przez Kamil_Niemcewicz » Zapisane
Luki27
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: maj 2011
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 292

« Odpowiedz #308 : 21-11-2013, 17:18 »

Cytat
Jak masz miód manuka, to tez robi dobrze, łyżeczkę miodu rozsmarować językiem po podniebieniu.

Miód działa antybakteryjnie.
Jaka więc różnica, czy miód czy antybiotyk - i tak blokujemy infekcję.
Zapisane
Anula
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 2007
Wiadomości: 31

« Odpowiedz #309 : 10-03-2014, 11:39 »

Pierwszy raz od rozpoczęcia metod Biosłone zachorowałam na grypę. Przez 4 dni miałam podwyższoną temperaturę, która osiągnęła 39 stopni. Od dwóch dni temperatura jest w normie. Przed grypą zakraplałam nos kroplami i ssałam olej. Myślę, że organizm zrobił następny krok w kierunku zdrowienia.   
« Ostatnia zmiana: 10-03-2014, 12:52 wysłane przez Kamil_Niemcewicz » Zapisane
Domi5
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 16-06-2011
Wiedza:
Wiadomości: 1.414

« Odpowiedz #310 : 10-03-2014, 20:50 »

Anula, 7 lat czekałaś na infekcję?
Zapisane
Anula
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 2007
Wiadomości: 31

« Odpowiedz #311 : 11-03-2014, 10:28 »

Półtora roku temu miałam przez jeden dzień wysoką temperaturę. Było to kilka dni po wizycie u Mistrza po zabiegu bioenergoterapeutycznym. Miałam wtedy zapalenie żołądka. Często miałam katary ale bez temperatury.
« Ostatnia zmiana: 11-03-2014, 10:53 wysłane przez Anula » Zapisane
Domi5
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 16-06-2011
Wiedza:
Wiadomości: 1.414

« Odpowiedz #312 : 11-03-2014, 20:57 »

Cały ten czas byłaś na MO, stosowałaś wszystkie etapy DP a później uczciwie na ZZO?
Zapisane
Anula
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 2007
Wiadomości: 31

« Odpowiedz #313 : 12-03-2014, 08:09 »

MO stosowałam cały czas. Jeżeli chodzi o dietę to zaczęłam bacznie zwracać uwagę na to co jem od półtora roku. 
Zapisane
Bunia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2009 r.
Wiedza:
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 331

« Odpowiedz #314 : 12-03-2014, 10:49 »

Anula, 7 lat czekałaś na infekcję?
Ja do dej pory nie zapadłam na poważną infekcję, raz czy dwa miałam drobne dwudniowe przypadłości bez gorączki, a minęło już 5 lat.
Zapisane
Angelika
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.09.2012-1.06.2015; 29.11.2016 - z przerwami
Skąd: Żyrardów
Wiadomości: 97

« Odpowiedz #315 : 10-06-2015, 22:09 »

Grypa dopadła i mnie, dokładnie we wtorek 2 czerwca. Zaczęła się bólem pleców i temp 38,4. Oczywiście położyłam się do łóżka i tak leże od tamtej pory. Dreszcze nigdy mnie nie dopadły. Grypie towarzyszy mocny kaszel, zawsze duszący, przy tym raz mokry, raz suchy i gorączka. Na początku mocno się odrywało na zielono, ale potem zmniejszyła się intensywność. Jedynie w nocy odrywanie następuje (współczuje sąsiadom), rano jeszcze mogę pokasłać, a potem już tylko dusi, tylko czasem się coś oderwie.

Czego dotyczą moje wątpliwości? To, że trwa już ósmą dobę i gorączka po południu dzień w dzień. Szukałam na forum, ale nic nie znalazłam. No i ten kaszel... . Pije macerat z prawoślazu, ale na ten duszący mam wrażenie, że nie działa.

Pierwsze 2-3 dni - temp na poziomie 38,6 - 39,1 (tylko raz było powyżej 39 po południu)
Kolejne dni mniej wiecej do godziny 15/16 temp 37,2 - 37,7, a potem nagle wzrasta do ponad 38,5 i tak jest codziennie, ten sam schemat. Mam wrażenie, że to nie ma końca. Nadmienię tylko, że wyjątkiem był poniedziałek, bo gorączka była prawie cały dzień. Wygrzewałam się pod kołdrą. Myślałam, że to jakiś kryzys i gorączka już nie będzie występować, no ale przeliczyłam się. Zauważyłam tylko, że mam coraz więcej sił. Zastanawiam się też, czy ta gorączka nie jest dlatego, że ten kaszel występuje, no ale tu mi brakuje wiedzy i doświadczenia. Dodam tylko, że zablokowałam w swoim życiu baaaardzo dużo kaszlów specyfikami chemicznymi. I teraz cierp duszo...

Jeśli chodzi o jedzenie, to nie mam apetytu od początku, no ale żołądek nie daje za wygraną i woła jeść. Tylko co jeść jak się na nic nie ma ochoty. Jestem jajkowa, a teraz nie mogę na nie patrzeć. Piję wodę, herbatę z OJ, z miodem, zrobili mi zakupy, ugotowałam w niedziele pomidorówke na 4 uzdatnionych udkach, ale do dziś zjadłam 2 i więcej nie daje rady, zupa też mi obrzydła. Kasze wszelkie też odpadają.

W życiu swoim chorowałam może ze 2 razy na grype, oczywiście leczyłam. Częściej chorowałam na katar wodnisty, nawet kilka razy w sezonie.

Podczas tej grypy zaobserwowałam: ból lewego jajnika, który pojawił się 2x na kilka chwil; ból w krzyżu w okolicach nerek (kiedyś też odezwał się podczas GBG i promieniował na lewą nogę, teraz nie jest aż taki uciążliwy); pot ma zapach kwaśny; nalot na języku;  kilka razy zdarzyło się, że organizm wymusił sytuację, że podczas kaszlu zaczęła mi się cofać zawartość żołądka, tyle że nie chodziło o to co zjadłam, tylko o powietrze które wypuściłam "bekając". To też jakaś ciekawostka dla mnie. Wtedy kaszel się trochę uspokoił.

Mam nadzieję, że ktoś mnie uspokoi, że wszystko przebiega prawidłowo i podpowie co zrobić z tym duszącym kaszlem.




Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #316 : 10-06-2015, 22:28 »

Nie przebiega prawidłowo, gorączka trwa za długo.
Zapisane
Angelika
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.09.2012-1.06.2015; 29.11.2016 - z przerwami
Skąd: Żyrardów
Wiadomości: 97

« Odpowiedz #317 : 10-06-2015, 22:31 »

To co powinnam zrobić?
Zapisane
Angelika
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.09.2012-1.06.2015; 29.11.2016 - z przerwami
Skąd: Żyrardów
Wiadomości: 97

« Odpowiedz #318 : 12-06-2015, 11:37 »

Wczoraj gorączka pierwszy raz nie przekroczyła 38 po zjedzeniu prawie kila truskawek. To była jedyna rzecz którą mogłam zjeść. Nabrałam po nich sił do życia. To idąc tym tropem na śniadanie postanowiłam również zjeść truskawki dokładając do nich trochę ryżu. Zjadłam, ale już bez apetytu. Potem poszłam do lekarza, który stwierdził, że słychać zmiany w prawym dolnym płucu, a organizm daje znać, że coś jest nie tak właśnie brakiem apetytu i osłabieniem (zapalenie płuc, to ostatnia rzecz, którą mogłam podejrzewać bo przecież leżałam cały czas w łóżku). Znowu będę kolejny tydzień w domu, a z pracy to mnie wyleją. Dostałam antybiotyk.
Całe moje chorowanie zaczęło się od podjęcia decyzji o zakraplaniu nosa alocitem (16 kwietnia). Po 3 dniach od zakraplania dostałam kataru. Po około miesiącu jakąś paragrypę, która po 5-6 dniach przerwy przeszła w grypę.
Szkoda tylko, że organizm nie poradził sobie z infekcją. Cóż, może przyjdzie dogodniejszy czas na odchorowanie.
Zapisane
Shadow
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 34
MO: 23.02.2015
Wiedza:
Skąd: Wrocław/Radomsko
Wiadomości: 558

« Odpowiedz #319 : 14-06-2015, 13:44 »

Wg mnie to nie jest tak, że Twój organizm nie poradził sobie z infekcją. Niektóre infekcje po prostu trwają długo. Przeczytaj np. w jaki sposób przebiega leczenie grzybicy tchawicy: http://portal.bioslone.pl/grzybica_tchawicy

Przyznam jednak, że tak długotrwała gorączka to chyba nie do końca celowe działanie organizmu. Musiałby się tu wypowiedzieć ktoś bardziej obeznany w temacie.

Jeśli nie czujesz głodu tzn., że Twój organizm cały czas nad czymś pracuje i w tym momencie nie potrzebuje dodatkowego problemu, jakim jest strawienie pokarmu. Nie wiem jednak, czy normalne jest, że trwa to tak długo.
« Ostatnia zmiana: 28-12-2015, 15:26 wysłane przez Gloria » Zapisane
Strony: 1 ... 14 15 [16] 17   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!