Emcia nie chciałabym Cię smucić, ale wg mnie torbiel sama nie zniknie. Ja też miałam torbiel w zatoce szczękowej przez kilka lat, ale niestety mi się nie wchłonęła ani pod wpływem antybiotyków ani tez w wyniku picia MO. MO może wspomóc ciebie w oczyszczaniu organizmu z toksyn, ale raczej cudów nie zdziała jeżeli chodzi o torbiel w zatoce. Ja miałam zabieg pod narkozą metodą klasyczną Caldwella- Luca, czyli było cięcie nad zębami. Zabieg zniosłam bardzo dobrze, jednym minusem było tylko to, że policzek był opuchnięty, bo to jednak ingerencja w nasz organizm. Po zabiegu czuję się dobrze i mam komfort psychiczny, że nic już mi siedzi w zatoce.
Witaj doloress10,
Dolores bardzo Ci dziekuję że mi odpisałaś ale proszę odpowiedz na kilka moich pytań. Jak długo trwała ta Twoja operacja? Ile dni leżałaś w szpitalu?Jak się czułaś po operacji i po wybudzeniu? Czy przed operacją bolała Cię głowa? Jak długo chodziłaś z tą torbielką i jak duża ona była? Bo u mnie to ona ma ponad 3 cm, strasznie boli mnie głowa ale ja się strasznie boję tej operacji bo mam niedomykalność zastawki sercowej.
Czy przed operacją robili Ci zwykły rentgen czy tomograf głowy? Proszę odpowiedz mi bo ja mam za 2 tyg.operację i strasznie się boję.
Dziekuję Pozdrawiam
Napisałam do Ciebie na emaila ale wystąpił jakiś błąd
Mój email
emcia500@wp.pl