Niemedyczne forum zdrowia
29-03-2024, 01:32 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 [2] 3 4   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Nieprzespane noce z rocznym dzieckiem  (Przeczytany 97584 razy)
Eso75
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-05-2007
Wiedza:
Wiadomości: 678

« Odpowiedz #20 : 13-01-2011, 12:57 »

I jeszcze jeden cytat, fragment gdzie po przeczytaniu nasuwa się jeden wniosek - tak samo jak indoktrynują nas lekarze w sprawach zdrowia (w ich specyficznym rozumieniu tego słowa), tak samo w sprawach dzieci ktoś nas, rodziców indoktrynuje smile

"Czemu tresowanie dzieci cieszy się taką popularnością?
Bo obiecuje, że życie z dzieckiem, które udało się wpasować w plan dnia zagonionych rodziców będzie łatwiejsze.
Bo młodzi rodzice często nie mieli wcześniej styczności z niemowlętami i czują się zagubieni. Łatwiej więc wierzą poradnikom mówiącym co, jak i kiedy robić przy dziecku krok po kroku, niż Rodzicielstwu Bliskości, którego podstawowe przesłanie brzmi: „Zaufaj swemu instynktowi!”.
Bo priorytetem jest dobro rodzica. A ten słysząc zewsząd, że dziecko nie może rządzić, mylnie bierze Rodzicielstwo Bliskości za styl opieki wymagający ogromnego poświęcenia i rezygnacji z siebie. Tymczasem nie na tym rzecz polega, by wybierać między dobrem dziecka a rodzica. Życie rodzinne to nie konkurs, w którym ktoś ma wygrać, a ktoś przegrać. Odnajdźmy równowagę i harmonię, a zwyciężą wszyscy."

Zapisane
Novalijka
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 05-01-2008
Wiedza:
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 371

« Odpowiedz #21 : 13-01-2011, 14:15 »

Cytat
"Gdybym mogła od nowa wychować dziecko...
...malowałabym palcem częściej, niż nim wskazywała.
Mniej bym poprawiała, więcej przytulała.
Zamiast patrzeć na czas, dawałabym sobie czas, by patrzeć.
Mniej bym dbała o to, by wszystko wiedzieć; wiedziałabym raczej, jak lepiej dbać.
Częściej bym się z nim wspinała na drzewa i puszczała latawce.
Przestałabym bawić się w powagę, a poważniej bym się bawiła.
Przebiegałabym z nim więcej łąk i częściej przyglądałabym się gwiazdom.
Rzadziej bym szarpała, a częściej przytulała.
Rzadziej byłabym nieugięta, a częściej wspierała.
Najpierw budowałabym poczucie własnej wartości, potem dom.
Uczyłabym go mniej o miłości do siły, a więcej o sile miłości.

Diane Loomans

Ten tekst jest rewelacyjny, chyba sobie go wydrukuję i będę czytać codziennie smile.
Zapisane

Wczoraj to już historia, jutro to tajemnica, a dziś to dar losu, z darów należy się cieszyć smile
patim2
« Odpowiedz #22 : 13-01-2011, 15:48 »

Powtarzam kolejny raz, każdy robi to co uważa za stosowne. Moje dziecko nie jest ani nieszczęśliwe, niekochane, za mało przytulane, niewyspane, zestresowane, zastraszone. A śpi sam. Powiem więcej, kiedy spał ze mną przez ostatnie 2 tygodnie, pod koniec tego okresu budził się w nocy 4-5 razy, teraz ani razu, przez co jest w dzień bardziej wypoczęty i od rana uśmiechnięty od ucha do ucha.


Proszę:
http://www.youtube.com/watch?v=sSPP5QPUsNA
« Ostatnia zmiana: 10-09-2012, 14:28 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Eso75
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-05-2007
Wiedza:
Wiadomości: 678

« Odpowiedz #23 : 14-01-2011, 08:03 »

Tu nie chodziło absolutnie o krytykę osób, których dzieci śpią same i nie widać po nich oznak "nieszczęścia" z tego powodu. Chwała im. Bardziej o to, że są również dzieci, którym przychodzi to bardzo ciężko mimo najlepszych chęci rodziców i uważam, że wtedy trzeba mieć rozum swój a nie Tracy Hogg. Z dziećmi, szczególnie malutkimi, nic na siłę, bo można niechcąco zrobić coś niedobrego.
Zapisane
Jusder
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 45
MO: 19-10-2010
Skąd: Zielona Góra
Wiadomości: 30

« Odpowiedz #24 : 14-01-2011, 09:02 »

Tu nie chodziło absolutnie o krytykę osób, których dzieci śpią same i nie widać po nich oznak "nieszczęścia" z tego powodu. Chwała im. Bardziej o to, że są również dzieci, którym przychodzi to bardzo ciężko mimo najlepszych chęci rodziców i uważam, że wtedy trzeba mieć rozum swój a nie Tracy Hogg. Z dziećmi, szczególnie malutkimi, nic na siłę, bo można niechcąco zrobić coś niedobrego.

No właśnie. Trzeba słuchać dziecka a nie pseudodoradców. Jak dziecko zasypia samo od urodzenia i wszystkim to odpowiada to nie ma tematu. Mowa raczej o potwornej "nauce" samodzielnego zasypiania wtedy gdy dziecko nie jest na to jeszcze gotowe. Pragnie bliskości a najbliższa mu osoba je opuszcza. To smutne.
Moja dwulatka trzy miesiące temu opuściła nasze łóżko. Bez płaczu, stokrotnego odkładania i robienia jej w konia.  W ciąży przeczytałam Tracy i pomimo mieszanych uczuć co do słuszności jej teorii postanowiłam, że je wdrożę. Nie będzie dzieciak mną rządził!
Potem wpadło mi w ręce "W głębi kontinuum" i Tracy wylądowała w kominku.
« Ostatnia zmiana: 14-01-2011, 09:05 wysłane przez Jusder » Zapisane
wia83
« Odpowiedz #25 : 18-01-2011, 13:40 »

Mam 11 miesięcznego synka, czasem odnoszę wrażenie, że przy jego wychowaniu popełniłam szereg błędów. Dziecko śpi ze mną, a mąż w drugim pokoju, często usypiam syna w wózku, nie potrafi sam zasnąć, do tego stałych pokarmów przyjmuje strasznie mało, bo jest dalej na cycu. Czasem mam mieszane uczucia, ale, kurde, dobrze mi z tym jak jest... Jedynie gdyby jadł więcej, to byłoby cudownie... Ale nie o tym chciałam. Chciałabym Wam zostawić linka do strony, z której możecie ściągnąć wartościowe książki i poczytać, między innymi w głębi kontinuum i wiele innych pozycji:
http://www.filefront.com/user/Misatko
A tutaj także książka poszukiwana, a niedostępna w księgarniach: "Mądrzy rodzice"
http://file4u.pl/download/2003900/MadrzyRodzice_www.file4u.pl.pdf
« Ostatnia zmiana: 10-09-2012, 14:29 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Eda2
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 31.12.2005
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 57

« Odpowiedz #26 : 25-01-2011, 14:51 »

Dziękuję wszystkim za włączenie się w dyskusję...
Macierzyństwo to naprawdę fajna sprawa,szkoda tylko że nasi rodzice nie mówią nam o trudach wychowania przed wejściem w dorosłe życie.
Synek na noc zasypia sam na moim łóżku, później przenoszę go do łóżeczka gdzie budzi się po około 3 godzinach i ląduje znów ze mną, po flaszce zasypia.Zauważyłam że gdy śpi ze mną w łóżku jest spokojniejszy i śpi dłużej (gorzej z mężem który poszedł w odstawkę hihi) W dzień staram się aby zasypiał sam w swoim łóżeczku.
Do nieprzespanych nocy już się przyzwyczaiłam.Taki los nas MAM.Starszy syn spał z nami do 5 roku życia i na nic zdały się tłumaczenia i wędrówki ludów w nocy.Na nic mądre książki i rady super niani.Potrzebował poczucia bezpieczeństwa i musiał sam dorosnąć do samodzielnego spania.Z tym małym brzdącem pewnie też tak jest.
Nie dałam go zaszczepić teraz na roczek twierdząc,że dziecko jest chore.Muszę napisać oświadczenie że nie wyrażam zgody na szczepienie, mam nadzieję że pójdzie gładko.Dietę utrzymuję nadal, choć często mały jest wysypany.Szkolę teściową która się nim zajmuje podczas mojego pobytu w pracy,aby mu nic nie dawała typu drożdżówka, ale to typ osoby starszego pokolenia i trudno jej cokolwiek przetłumaczyć.
Mały pewnie potrzebuje mojej bliskości w nocy, jest pewnie stęskniony za mamą po całym dniu.
Wasze posty przypomniały mi coś:...że nie ważne są brudne naczynia i podłogi w domu...ważne są nasze skarby i każda chwila z nimi spędzona...dziękuję Wam za to!
Mam nadzieję że wyrośnie niedługo z alergii i niespokojnych nocy.
Gdyby ktoś posiadał jakieś przepisy na dania bez mleczne, bardzo bym była wdzięczna bo brakuje mi już pomysłów.Hmm... a co do mnie ...mam coraz większe doły pod oczami, jestem bardziej nerwowa.Pocieszam się,że blisko mojej miejscowości powstał oddział psychiatryczny hihi.
Życzę sobie jak i innym mamom wiele radości i chwil wzruszenia przy wychowywaniu naszych pociech.
"Gdybym mogła od nowa wychować dziecko...
...malowałabym palcem częściej, niż nim wskazywała.
Mniej bym poprawiała, więcej przytulała.
Zamiast patrzeć na czas, dawałabym sobie czas, by patrzeć.
Mniej bym dbała o to, by wszystko wiedzieć; wiedziałabym raczej, jak lepiej dbać.
Częściej bym się z nim wspinała na drzewa i puszczała latawce.
Przestałabym bawić się w powagę, a poważniej bym się bawiła.
Przebiegałabym z nim więcej łąk i częściej przyglądałabym się gwiazdom.
Rzadziej bym szarpała, a częściej przytulała.
Rzadziej byłabym nieugięta, a częściej wspierała.
Najpierw budowałabym poczucie własnej wartości, potem dom.
Uczyłabym go mniej o miłości do siły, a więcej o sile miłości.

te słowa są naprawdę warte aby je wydrukować i często na nie patrzeć, ABY NIE ZAPOMNIEĆ CO JEST W ŻYCIU NAJWAŻNIEJSZE.
« Ostatnia zmiana: 10-09-2012, 14:30 wysłane przez Klara27 » Zapisane
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #27 : 25-01-2011, 15:19 »

...macierzyństwo to naprawdę fajna sprawa, szkoda tylko, że nasi rodzice nie mówią nam o trudach wychowania przed wejściem w dorosłe życie.

Mówią, tylko nie chcecie słuchać tego co mówią.
Zapisane

Jusder
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 45
MO: 19-10-2010
Skąd: Zielona Góra
Wiadomości: 30

« Odpowiedz #28 : 25-01-2011, 16:51 »

Dziękuję wszystkim za włączenie się w dyskusję...
macierzyństwo to naprawdę fajna sprawa,szkoda tylko że nasi rodzice nie mówią nam o trudach wychowania przed wejściem w dorosłe życie.

Ja myślę, że po prostu zapomnieli już o tych "trudach". Pamiętasz jakie ciężkie były przejścia z pierwszym synkiem? Bo ja po 2 latach od narodzin mojej córki mam już mglisty obraz tych wszystkich nieprzespanych nocy, które wówczas doprowadzały mnie niemal do szału.

Co do potraw bezmlecznych, bezglutenowych i bez białka jaj, to ja tylko takie sporządzam dla mojej córki. Pisz jakich potrzebujesz (śniadania, obiady, kolacje) to postaram się coś Ci podesłać.

A swoją drogą, to można pomyśleć o takim wątku - z przepisami dla małych alergików. Nie mam ich wprawdzie nigdzie zapisanych ale jak tylko uda mi się przysiąść na dłużej to podzielę się pomysłami. 
« Ostatnia zmiana: 25-01-2011, 17:23 wysłane przez Jusder » Zapisane
Eda2
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 31.12.2005
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 57

« Odpowiedz #29 : 26-01-2011, 22:01 »

Juster - byłabym wdzięczna za każdy przepis. Nie mam już pomysłów co gotować, tym bardziej, że mały jest też uczulony np. na jabłko i brokuły. Wcina tylko rosołki i zupki z królika. Z mieszanki mlekozastępczej i kaszek owocowych na jej bazie powoli muszę zrezygnować, bo po prostu mu nie smakują! Kanapki też odpadają, bo przecież nie posmaruję chlebka sztuczną margaryną, a masełka nie może! Jak znajdziesz chwilkę, to podeślij coś na priv, a jeszcze lepiej załóż nowy wątek w dziale kulinarnym z korzyścią dla wszystkich! Pozdrawiam

Po kropce, przecinku i wykrzykniku robi się spację. //Solan
« Ostatnia zmiana: 28-01-2011, 12:33 wysłane przez Solan » Zapisane
Novalijka
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 05-01-2008
Wiedza:
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 371

« Odpowiedz #30 : 26-01-2011, 22:58 »

Jeżeli będzie nowy wątek z przepisami dla alergików to sama coś chętnie dorzucę smile. Jest tego niewiele ale może komuś się przyda. Ale generalnie to trzeba się nastawić, że dieta alergika jest monotonna i już, ale za to wartościowa, bogata pod względem odżywczym i pozbawiona chemii.
Zapisane

Wczoraj to już historia, jutro to tajemnica, a dziś to dar losu, z darów należy się cieszyć smile
Jusder
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 45
MO: 19-10-2010
Skąd: Zielona Góra
Wiadomości: 30

« Odpowiedz #31 : 04-02-2011, 18:46 »

Przepraszam za zwłokę, ale od poprzedniej środy poddałam się zbawiennemu działaniu jakiegoś wirusa (mam nadzieję) i umierałam pod kołdrą, a od kilku dni mam strasznie dużo roboty i na siedzenie przy komputerze czasu mało, ale napiszę Ci parę przepisów na dania, które konsumuje moje dziecko:

1. Śniadanie:
- kasza jaglana ugotowana na miękko (na wodzie) z połówką jabłka lub banana, odrobiną cukru i cynamonu i zagęszczona dwoma żółtkami - czasem kaszę zamieniam na kukurydzianą;
- ugotowana biała kiełbasa z ćwikłą
- naleśniki z dżemem śliwkowym lub jabłkowym (własnej roboty)
- racuchy z jabłkami - ciasto jak na naleśniki, może trochę bardziej gęste i do tego utarte jabłko plus cynamon
- omlety z żółtek: 3 żółtka ubite trzepaczką z odrobiną mąki kukurydzianej i dodatki: boczek, cebulka, warzywa utarte na tarce.

2. Obiady to z reguły mięso wieprzowe w sosie własnym lub z rękawa, królik, baranina lub ryba (pstrąg, dorsz, z rzadka łosoś) – do mięsa robię oczywiście surówki – z kiszonej kapusty, z surowej białej kapusty, z czerwonej kapusty, sałata. Jako dodatek pieczone ziemniaki lub kasza gryczana lub ryż lub kasza jaglana – również w formie smażonych placków.
- placki z kaszy jaglanej: ugotowaną na miękko kaszę (ok. 1 szklanki) mieszam z podsmażoną na smalcu cebulką, żółtkiem, 2 łyżkami mąki ziemniaczanej i przyprawami (sól, pieprz, kminek, majeranek), formuję placki i smażę je na smalcu oleju ryżowym. Taka odmiana od zwykłej formy kaszy. Można dodać starte na tarce surowe warzywa – marchew, cukinia. Wtedy podaję je na kolację jako samodzielne danie, dorzucam też do cebulki trochę boczku pokrojonego w kostkę.
Ostatnio też konsumujemy naleśniki kukurydziane z farszem szpinakowym lub meksykańskim.

3. Kolacja:
- podobnie jak śniadanie (oczywiście nie to samo jednego dnia)
- placki z warzywami – ciasto jak na naleśniki plus starte na tarce warzywa, najczęściej cukinia, marchew, uduszona cebulka i dynia.

Mam nadzieję, że choć trochę pomogłam.
« Ostatnia zmiana: 04-02-2011, 18:53 wysłane przez Solan » Zapisane
Izunia 3ch
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: VIII 2008r.
Skąd: Pomorze
Wiadomości: 154

« Odpowiedz #32 : 04-02-2011, 21:52 »

Cytat
te słowa są naprawdę warte aby je wydrukować i często na nie patrzeć, ABY NIE ZAPOMNIEĆ CO JEST W ŻYCIU NAJWAŻNIEJSZE.
Alleluja!!!

Ostatnio stwierdziłam, że od 11 lat nie przespaliśmy z mężem chyba ani jednej całej nocy sami we dwoje!!! Ale mam poczucie spełnienia, a dzieci poczucie bezpieczeństwa...
A czas leci szybko.....
« Ostatnia zmiana: 04-02-2011, 21:57 wysłane przez Izunia 3ch » Zapisane

Ten, co popełnił błąd, niech nie upada na duchu, bo i błędy pomagają do zdrowia duszy...
Ignacy Loyola
Lu6
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: luty 2010
Skąd: śląsk
Wiadomości: 116

« Odpowiedz #33 : 19-09-2012, 11:17 »

Od jakiegoś dłuższego czasu mój syn źle śpi w nocy. Najpierw tłumaczyłam to sobie ząbkowaniem, później przebytą infekcją... a teraz już nie wiem czym.
Przez ostatnich kilka nocy było strasznie. Mały budzi się co pół godziny/godzinę z płaczem. Czasem wystarczy, że włożę mu smoczka, a czasem uspokaja się dopiero jak wezmę go na ręce i przytulę. A często bywa i tak, że jak już się uspokoi (bo cały czas ma zamknięte oczy jak płacze), a ja odkładam go do łóżeczka to wszystko zaczyna się od początku.
Po kilku/kilkunastu razach takiego wstawania w nocy mały w końcu ląduje z nami w łóżku, bo jestem wykończona budzeniem się co chwilę i wyciąganiem/noszeniem go... bo waży już troszkę. I tam śpi spokojniej. A nawet jeśli obudzi się to go przytulę, pocałuję i szybko zasypia znowu.
A kiedy się tak budzi w nocy to czasem tylko płacze, a czasem płacze i się nerwowo obraca z pleców na boczek itp. A jak go wezmę na ręce i przytulam to stęka jakby coś go bolało.
Szukając informacji w sieci natknęłam się na stwierdzenie (matek które przechodziły podobny scenariusz), że niektóre, bardziej wrażliwe, dzieci tak odreagowują wrażenia dzienne.

Mały zasypia w łóżeczku, bo pewnie padnie takie pytanie. Po kąpieli się przytulamy i kiedy jest wyciszony albo ma już "ciężką głowę" (tak to nazywamy) odkładam go do łóżeczka. Czasem zasypia od razu, czasem go głaszczę po głowie, bo marudzi, a czasem powtarzamy rytuał przytulania i odkładania, bo płacze.
Około 22 dostaje "na śpiocha" butelkę i później koło 6 lub 7 rano drugą. Głód raczej więc nie jest powodem.
Zapisane

Lussi

"Jeśli będziesz myślał tak jak teraz, to będziesz miał to, co masz. Jeżeli zmienisz swoje myślenie, zmienisz to, co masz" Nikodem Marszałek
Kwiatuszek
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1 lipca 2011
Wiedza:
Wiadomości: 335

« Odpowiedz #34 : 19-09-2012, 12:00 »

Na suszarkę już za duży. Dzieci nie płaczą bez powodu. To co zostało stłumione Twoją metodą na suszarką właśnie daje o sobie znać. Należy pamiętać, że nie przepracowana lekcja zawsze powraca.
Jeżeli naprawdę chcesz pomóc dziecku, to odszukaj prawdziwą przyczynę płaczu i miej dość wewnętrznej siły, aby ją wyeliminować. Mogę Ci pomóc. Odpowiesz na kilka pytań.
Co je Twoje maleństwo w ciągu dnia, czym jest ten butelkowy pokarm?
Jak wygląda Wasza dieta i rytm dnia?
 
Zapisane

Gdy brakuje łatwych rozwiązań, przychodzą rozwiązania właściwe.
Lu6
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: luty 2010
Skąd: śląsk
Wiadomości: 116

« Odpowiedz #35 : 19-09-2012, 12:56 »

Był czas, że spał ładnie. Zaczęło się od ząbkowania, ale tak jak mówię, nie wydaje mnie się, żeby w tej chwili było to wynikiem ząbkowania.
Daj spokój już z tą suszarką, proszę.


Co je Twoje maleństwo w ciągu dnia, czym jest ten butelkowy pokarm?
Jak wygląda Wasza dieta i rytm dnia?
 

Rano, ok. 6.00 lub 7.00 wypija butelkę mleka modyfikowanego (Bebilon Pepti). Ok. 10.00 zjada kaszę jaglaną z owocem. Ok 12.30 zjada przetarte jabłko+jakiś owoc (jak zje później kaszkę to czasem dostaje obiadek zamiast owoców). Ok. 14.30/15.00 obiadek (warzywa z mięskiem - /królik lub gołąb/ lub rybką - 2 razy w tyg.). Sama gotuję. Królik ze wsi, a gołąb od znajomego, który ma własny gołębnik (gołąb się kończy, więc będzie teraz na króliku i rybce). Ok. 18.00 dostaje kaszkę na mleku modyfikowanym i ok. 22.00 mleko modyfikowane "na śpiocha". W międzyczasie przegryza chrupki kukurydziane.

Rytm dnia.
Po rannym mleku zajmuje miejsce taty w łóżku i śpimy jeszcze godzinkę/ półtorej. Później raczkowanie i zabawa. Później kaszka. Spacerek. Raczkowanie i zabawa. Obiadek. Zabawy z tatą. Drugi spacerek. Kaszka. Wyciszanie. Kąpiel. Przytulanie. Sen. To tak w skrócie.
« Ostatnia zmiana: 19-09-2012, 13:01 wysłane przez Lu6 » Zapisane

Lussi

"Jeśli będziesz myślał tak jak teraz, to będziesz miał to, co masz. Jeżeli zmienisz swoje myślenie, zmienisz to, co masz" Nikodem Marszałek
Poszukująca
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 39
MO: 15.02.2011-z przerwami, 04-07.2012; 01.01.2013, ostateczna rezygnacja ze względu na ciągle pogarszający się stan zdrowia
Wiedza:
Skąd: Ruda Śląska
Wiadomości: 546

« Odpowiedz #36 : 19-09-2012, 14:05 »

Za to mleko modyfikowane to Ci się dostanie (-:
Zapisane

Poszukująca
Lu6
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: luty 2010
Skąd: śląsk
Wiadomości: 116

« Odpowiedz #37 : 19-09-2012, 17:19 »

Za to mleko modyfikowane to Ci się dostanie (-:

Karmiłam prawie 3 miesiące, potem mały nie chciał piersi. Opisywałam to gdzieś na forum. Dziś wiem co było powodem. Gdybym mogła cofnąć czas wyglądałoby to zupełnie inaczej.
Zapisane

Lussi

"Jeśli będziesz myślał tak jak teraz, to będziesz miał to, co masz. Jeżeli zmienisz swoje myślenie, zmienisz to, co masz" Nikodem Marszałek
Whena
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 44
MO: 01.10.2009
Wiedza:
Skąd: Łódź
Wiadomości: 1.254

« Odpowiedz #38 : 19-09-2012, 18:20 »

LU6, a co do rytmu dnia to twój synek już nie śpi w ciągu dnia?
Zapisane
Lu6
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: luty 2010
Skąd: śląsk
Wiadomości: 116

« Odpowiedz #39 : 19-09-2012, 19:08 »

LU6, a co do rytmu dnia to twój synek już nie śpi w ciągu dnia?

Śpi, umknęło mi smile
Śpi dwa razy po pół godziny, rzadko zdarza się godzinna drzemka. Na spacerach śpi lepiej.
Zapisane

Lussi

"Jeśli będziesz myślał tak jak teraz, to będziesz miał to, co masz. Jeżeli zmienisz swoje myślenie, zmienisz to, co masz" Nikodem Marszałek
Strony: 1 [2] 3 4   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!