Kolberger. Przegrana walka z rakiem

[Gościsław]

Chyba zmienia się moje nastawienie dotyczące walki z chorobami. Na TVN24 non stop mówią o walce Pana Kolbergera z rakiem. Przeraża mnie to, iż w tle tego wydarzenia odczuwa się bezsilność medycyny i ogólne przekonanie, że walka z rakiem polega na wchłanianiu ogromnych ilości chemii, jak by była to jedyna droga do przedłużenia życia. Smutne jest to. iż słucha tego setki tysięcy ludzi i koduje w podświadomości, iż nie ma innej drogi. Wyobrażam sobie teraz, że popularna w mediach osoba walczy z rakiem w inny sposób, np: ideą Biosłone. Ale była by jazda.

[Klara]

Wątpię, czy metody Biosłone zwalczają raka. Myślę, że systematyczne ich stosowanie służy temu, żeby nie dopuścić do rozwoju raka i innych przewlekłych chorób.

[Machos]

Wątpię, czy metody Biosłone zwalczają raka. Myślę, że systematyczne ich stosowanie służy temu, żeby nie dopuścić do rozwoju raka i innych przewlekłych chorób.

No to zwalczają, czy nie zwalczają?

Kolberger leczył tego raka kilkanaście lat. O czym to świadczy?

http://www.wprost.pl/ar/13484/Pogromcy-raka/
http://www.se.pl/rozrywka/plotki/chce-zyc-a-zeby-zyc-musze-pracowac_153187.html

[Laokoon]

Medicus Curat, Natura Sanat.


W zeszłym roku umarł inny aktor, Maciej Kozłowski, a dwa lata wcześniej środowisko trąbiło że wygrał z chorobą. W taki sposób to każdy nie kiwając palcem wygrać może.

[Laokoon]

Marzenia ściętej głowy. To środowisko ma to do siebie, że żyje w taki sposób. I taki też sposób na życie propaguje. Inaczej być nie może. Ciekawe, że taki szum wkoło Kolbergera. Zapewne jawi się on większości jako wspaniały człowiek. I to też jest fałszem samym w sobie, że ocenia się ludzi ze szklanego ekranu przez pryzmat występów.

[Klara]

Znielubiłam aktorskie małżeństwo Królikowskich - ona propaguje szczepienie biednych dzieci w Afryce (w celu depopulacji - patrz http://piotrbein.wordpress.com/2010/12/09/bill-gates-szczepionki-i-depopulacyjny-spisek/ ) i

A ja znielubiłam supernianię Dorotę Zawadzką jak zaczęła reklamować "zdrową" margarynę Ramę.

[Laokoon]

Ciągle zadziwia mnie to w jaki sposób ludzie gloryfikują aktorów i inne osoby medialne. Czy taki aktor lub aktorka to muszą być ludzie jacyś wyjątkowi? Szczególnie jeżeli chodzi o moralność.

[Gościsław]

Marzenia ściętej głowy. To środowisko ma to do siebie, że żyje w taki sposób. I taki też sposób na życie propaguje. Inaczej być nie może. Ciekawe, że taki szum wkoło Kolbergera. Zapewne jawi się on większości jako wspaniały człowiek. I to też jest fałszem samym w sobie, że ocenia się ludzi ze szklanego ekranu przez pryzmat występów.

Święte słowa. Zdrowo myślący wysnułby z całej tej historii o walce z rakiem pana Kolbergera całkiem odmienne wnioski. Jeśli walczy się z rakiem uciekając w pracę, to moim zdaniem nie jest to walka, tylko ucieczka. Gdybym miał raka całą swoją energię skierowałbym na siebie.

Moje zdanie jest moim wyrazem opinii o walce z rakiem i nie umniejsza mojego szacunku dla  ś.p. Kolbergera.

[Laokoon]

Nie bardzo rozumiem. O jakim szacunku mówisz? Szanujesz go za to że "walczył" z rakiem?


Każdego dnia umierają ludzie.

 

[KaZof]

... Dzięki swojej rozpoznawalności, niejako "nowocześnie", na zakończenie, w epilogu dzieła życia oswajają z nowotworem i śmiercią swoich anonimowych równoladków i ich rodziny. Dają w ten sposób świadectwo, że ciężka choroba i umieranie w bólu, to nie skutek braku sławy i braku dostępu do leczenia, czy wreszcie bieda.
W zeszłym roku, w mojej maleńkiej miejscowości, niejako po sąsiedzku, zmarło w szpitalu, w trakcie leczenia na raka 12 osób urodzonych w latach pięćciesiątych ...
Nie trudno sobie wyobrazić, jaki lęk i panika panują u pozostałych.  Wiedzą Biosłone "szczepiłam" od czterech lat i tylko jedna osoba stosuje MO, ale bez świadomości biosłonejskiej: z zakurzonymi książkami stojącymi sobie na półce, ze zjełczałymi nasionami , które nie doczekały się 5?-go koktajlu, bez czasu na odchorowanie infekcji ...  
Zaczynamy jednak, właśnie teraz, budzić zainteresowanie swoją odmiennością stylu życia, konsekwentnym dziwacznym jajecznym jedzeniem i życiem o occie z jabłek bez chleba, o wędzonym swoim boczku w beczce, a nie tym z promocji w markecie ... Czyżby nastał tutaj czas na styl Biosłone? Jeśli tak, to postaramy się tego nie zmarnować.  
  

[Gościsław]

Nie bardzo rozumiem. O jakim szacunku mówisz? Szanujesz go za to że "walczył" z rakiem?

Niektórzy zarzucają, że na tym forum niektórym brakuje szacunku dla innych, więc dodaję,  że są to moje opinie dotyczące sposobu rozwiązywania problemów. W tym wypadku walka z rakiem przedstawiona w sposób jaki nie warto powielać. Jako aktor ś.p. Kolberger był wybitną postacią. Niestety bezmyślnie podszedł do swojego zdrowia.

[Maciejko]

Zaczynamy jednak, właśnie teraz, budzić zainteresowanie swoją odmiennością stylu życia, konsekwentnym dziwacznym jajecznym jedzeniem i życiem o occie z jabłek bez chleba ... Czyżby nastał tutaj czas na styl Biosłone? Jeśli tak, to postaramy się tego nie zmarnować.  

Zauważyłem, że moi znajomi zaczynają coraz bardziej brać na poważnie naszą profilaktykę. Jeszcze 2 lata temu byłem wyśmiewany, a teraz coraz więcej osób się wypytuję mnie co stosuję i jak się po tym czuję. Widzę w ich oczach zainteresowanie i chcą przepis na MO. Jak na razie mało kto z nich pije MO, ale już czuję się bardziej przez nich rozumiany. Jeszcze tylko ten "niewinny" chlebek muszę wybić co niektórym z głowy, o cholesterolu już jakoś nie słyszę...

[Maciejko]

http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?AID=/20110107/KRAJSWIAT/919420490

W piątek 7 stycznia zmarł Krzysztof Kolberger, wybitny polski aktor. Od 1991 roku zmagał się z chorobą nowotworową. Miał tylko 60 lat

A ile lat zmarnował na tą bezsensowną walkę...

[Anastazja11]

Maciej Kozłowski nie chorował na raka, ale na zapalenie wątroby wirusem typu C, to tak dla ścislości.
Nie zmienia to faktu ogromnej liczby zachorowań na raka ludzi znanych i wykształconych, nawet lekarzy. Ciągle, słyszymy, ze jakaś gwiazda, lub znana pisarka lub aktorka walczy z rakiem piersi. Na raka zmarł Religa i minister Meller, na raka chorowała i zmarła Karin Stanek, z rakiem piersi walczyła Grażyna Torbicka, Irena Santor, Małgorzata Pieńkowska i Krystyna Kofta, raka miał Robert Gawliński i wielu innych artystów.

[Turbodymomen]

Nie zmienia to faktu ogromnej liczby zachorowań na raka ludzi znanych i wykształconych, nawet lekarzy. Ciągle, słyszymy, ze jakaś gwiazda, lub znana pisarka lub aktorka walczy z rakiem piersi. Na raka zmarł Religa i minister Meller, na raka chorowała i zmarła Karin Stanek, z rakiem piersi walczyła Grażyna Torbicka, Irena Santor, Małgorzata Pieńkowska i Krystyna Kofta, raka miał Robert Gawliński i wielu innych artystów.

No i...?

[Anastazja11]

"no i..?" ma być zachęta do rozwinięcia wypowiedzi, czy wręcz przeciwnie?  

[Turbodymomen]

"no i..?" ma być zachęta do rozwinięcia wypowiedzi, czy wręcz przeciwnie? 

Jak nie, jak tak.

[Anastazja11]

Jakie z tego wnioski? Że nasze sławy prowadzą wyniszczający tryb zycia, ale niektórzy z nich poszli po rozum do głowy i odeszli od konwencjonalnej medycyny i zmienili swoje podejście do zdrowia. Dziwne, że o takich ludziach mało się czyta.

[Szpilka]

A mnie drażni wystawianie na piedestały wszystkich tych gwiazd i mówienie o ich nijakiej heroiczności w walce z rakiem. Codziennie ktoś umiera. Wystarczy natomiast, że jakiś celebryta zemrze a ferment na cały kraj, seria programów poświęconych i artykuły na wszystkich portalach i w wiadomościach. Tak, jakby to był ktoś ważniejszy, lepszy od reszty. Strasznie to naciągane i raczej sensacyjne niż prawdziwe.
Poza tym to pozycjonowanie ludzi. Parę tygodni temu zmarła Kownacka. Jakoś na jej cześć nie umieszczono czarnej wstążki na ekranach tv. I te wpisy w internecie, jakieś świeczki internautów, tekst Twardowskiego o nauce kochania ludzi, bo tak szybko odchodzą powtarzany do znudzenia, grobowe głosy prezenterów tv.
Ludzie po prostu chorują i umierają. I zamiast coś z tym robić, by nie chorować to wolą robić sensacje i pleść głupoty o odwadze w walce z chorobą, umartwiająć się nad zmarłym. Szopka po prostu.

[Emisia]

To jest Hyde Park! Czy nawet tutaj nie mozna opisac wlasnych odczuc? To jest przeciez zupelnie naturalne, ze komus jest przykro jesli umrze jakis tam ulubiony aktor, piosenkarz, pisarz! Co jest w tym zlego? Tak samo jak dzial "Ulubiona muzyka" ...nikt sie nie skandalizuje pomimo zroznicowanych gustow! Tak poprostu, ktos tam zmarl i komus jest smutno! Rowniez moglabym napisac o mojej babci, ale cale szczescie jeszcze zyje! Hyde Park jest chyba na takie "off topic"?