Niemedyczne forum zdrowia
24-04-2024, 20:55 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Myślenie nie boli?  (Przeczytany 8691 razy)
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« : 10-02-2011, 12:55 »

Przyszło mi do głowy, czyli do niczego, cuś takiego:
Otóż dedukując wyedukowałem, że Tomasze, prócz imienia, mają jeszcze coś wspólnego - boją się myślenia. Wprawdzie za klasykiem powtarzają, że myślenie nie boli, ale raczej jako frazes, nie zaś maksymę mającą coś wspólnego z rzeczywistością - niby nie boli, ale ostrożności nigdy za wiele. Bezpieczniej jest posługiwać się sztampą, bo to sposób sprawdzony, uznany, no i z pewnością nie boli. Co zaś tyczy myślenia, to nie jest takie oczywiste...

Cytat
Narzędziem naszej manipulacji jest prawda.

Mówienie prawdy to nie jest manipulacja; to szlachetność, uczciwość, wiarygodność (a więc zaprzeczenie posługiwania się manipulacją).
Owszem prawdą można manipulować, tzn. ją zniekształcać. Ale taka "zmanipulowana" prawda prawdą już nie jest.
A zatem prawda nie może być narzędziem manipulacji, ponieważ jest jej przedmiotem (moglibyśmy bardziej poetycko powiedzieć - staje się jej ofiarą).
Gdyby autor nie bał się myślenia, że boli, to by pomyślał, że pisze bezmyślnie:

Mówienie prawdy to nie jest manipulacja; to szlachetność, uczciwość, wiarygodność (a więc zaprzeczenie posługiwania się manipulacją). Mówienie prawdy to nie jest ani szlachetność, ani uczciwość, ani wiarygodność, tylko po prostu prawdomówność.

Owszem prawdą można manipulować, tzn. ją zniekształcać. Ale taka "zmanipulowana" prawda prawdą już nie jest. Nonsens. Prawda jest, albo jej nie ma.

A zatem prawda nie może być narzędziem manipulacji, ponieważ jest jej przedmiotem (moglibyśmy bardziej poetycko powiedzieć - staje się jej ofiarą). Tutaj ja rzeczywiście złego słowa użyłem (jako skrót myślowy, ale źle), bowiem rzeczywiście prawda jest podmiotem manipulacji, nie narzędziem. Jeśli mówimy o prawdzie jako fakcie zgodnym z rzeczywistością, to faktami zawsze się manipuluje - jedne się eksponuje, bo są istotne dla sprawy, inne się pomija, bo są mało istotne, albo zgoła nieistotne. Wiele razy prawda umyka uwadze w gmatwaninie nieistotnych bzdur, mimo że są one prawdziwe.

manipulacja
1. «ręczne wykonywanie jakiejś czynności, czynność wykonywana ręcznie, zwłaszcza czynność wymagająca precyzji, zręczności i umiejętności»
Skomplikowane manipulacje przy naprawianiu telewizora.
Niebezpieczna manipulacja przy kontakcie.

3. «kierowanie kimś bez jego wiedzy; posługiwanie się kimś lub czymś dla osiągnięcia określonych celów»

Jak widać, celowo zmanipulowałem definicję manipulacji usuwając punkt drugi, jako nieistotny dla jasności sprawy. Pytanie tylko, czy ten manewr podpada pod punkt pierwszy - ręczne (w przenośni, rzecz jasna) wykonanie czynności, czy też punkt drugi - kierowanie kimś bez jego wiedzy. Innymi słowy: czy podmiotem manipulacji były fakty, czy ludzie.

W ten sposób manipuluje się w zasadzie wszystkim (nie wszystkimi), zwłaszcza jeśli chcemy wyrażać się jasno, a więc zrozumiale. W moim przypadku podmiotem manipulacji są fakty, z których część to wartościowe ziarno, a reszta bezwartościowe plewy - nieistotne szczegóły, gmatwające tylko istotę rzeczy. Publicystyka popularnonaukowa polega właśnie na oddzieleniu wartościowych ziaren wiedzy od naukowego bełkotu. Kto tego nie robi - nie odróżnia ziaren od plew, tylko wsypuje (też w przenośni) wszystko jak leci do jednego worka, jest po prostu nudziarzem niezdolnym zaciekawić czytelnika.

Czymś innym jest punkt trzeci definicji manipulacji, dotyczący manipulowania ludźmi.
Cytat
manipulacja urosła do rangi cnoty
Czy taki wniosek wyciągnęłaś z tego zdania:
"Mówienie prawdy to nie jest manipulacja; to szlachetność, uczciwość, wiarygodność (a więc zaprzeczenie posługiwania się manipulacją)." ?
A jeżeli z innego, to napisz proszę z którego.
Tutaj mamy ewidentny przykład manipulacji, gdzie podmiotem są ludzie, celem zaś jest przedstawienie forum Biosłone jako miejsca, gdzie manipuluje się ludźmi, manipulując nimi. Majstersztyk manipulacji!

Tuszę, panie Tomaszu, że jest to efekt niezamierzony, wynikły z obawy przed myśleniem. Wszak zapewnienie, że ono nie boli, padło z ust polityka, a tym nie można zaufać bezgranicznie, więc wszelka ostrożność jest ze wszech miar wskazana, a niedanie wiary usprawiedliwione.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Sobol
« Odpowiedz #1 : 10-02-2011, 13:20 »

No to pojechał mi Pan po galotach. Jam też Tomasz.  msn-wink
Zakładam, że chodziło o konkretnego Tomasza. Może przyjmie wyzwanie.
Zapisane
Tomasz_Dangel
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2008
Wiadomości: 1.079

« Odpowiedz #2 : 10-02-2011, 17:12 »

Zgadzam się z JKM, że myślenie nie boli... a nawet może sprawiać przyjemność, np. gdy można wymieniać myśli z kimś tak błyskotliwym i mądrym jak Pan.

Mnie pojęcie "manipulacja" jakoś nie rajcuje. Zastanawiam się dlaczego. Kiedyś działając w tzw. opozycji (w latach 70. i 80.) poznałem ludzi - obecnych polityków, którzy się tym rajcowali... i tak im zostało. Doszedłem do wniosku, że to fikcja (bardziej złudzenie, że kimś manipulujemy, niż sytuacja faktyczna). Dlatego uważam, że większość zwolenników manipulacji, to megalomani. Oczywiście są też w tej dziedzinie profesjonaliści - i tych można nawet w pewnym sensie podziwiać - tzw. agenci wpływu. Do tego jednak potrzebny jest talent, odpowiednie szkolenie, no i środki.

Natomiast prawda jest dla mnie szczególnie atrakcyjna - w wymiarze zarówno intelektualnym jak i duchowym. Jestem idealistą. Poglądy postmodernistyczne (kwestionowanie prawdy) są mi obce. Imponują mi tacy autorzy jak, cytowany już, Józef Mackiewicz. Wierzę, że jednostka posługująca się prawdą dysponuje niezwykle silnym narzędziem wpływu na innych ludzi (np. ks. Jerzy Popiełuszko).

Przeciwnie, jednostka posługująca się manipulacją, wydaje mi się raczej żałosna i na dłuższą metę nieskuteczna.

Nazwał mnie Pan kiedyś "poszukiwaczem prawdy". Bardzo mnie to ujęło.
« Ostatnia zmiana: 10-02-2011, 17:15 wysłane przez Tomasz Dangel » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #3 : 10-02-2011, 18:42 »

Dbałość, a nawet walka o znaczenie słowa, to też poszukiwanie prawdy. Wiele słów to kamuflaż - mówią coś zupełnie innego, niż znaczą. Żeby nie szukać daleko, weźmy taką medycynę. Pan nazywa ją nauką, a nawet jawi się orędownikiem medycyny jako nauki. Broni Pan kłamstwa poszukując prawdy? To jest dopiero manipulacja! I to nie prawdą - prawda obroni się sama, to jest manipulacja własnym sumieniem. Nazwanie medycyny nauką jest manipulacją ludźmi; koniunkturalnym wykorzystaniem dobrego imienia nauki dla dobrego interesu. Gdyby podobne zdanie, jak o nauce, mieli ludzie o pasztetach, to medycyna czym prędzej nazwałaby się paszteciarnią. Pacjenci łykają medycynę jako naukę bez popitki, ale mnie podobne manipulacje drażnią.

O ile byłoby prostsze życie, gdyby rzeczy nazywać po imieniu:
medycyna - sztuka leczenie chorób
lekarz - sprzedawca potrafiący wypisywać recepty
SZ - służba chorób
NFZ - narodowy fundusz wspierania przemysłu farmaceutycznego
ZOZ - zakład leczenia chorych
MZiOS- ministerstwo dystrybucji leków refundowanych z budżetu państwa
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Gościsław
« Odpowiedz #4 : 10-02-2011, 20:01 »

Święte słowa Panie Józefie, święte słowa.
Zapisane
Andrzejkowy
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 84
MO: 01.03.2006
Wiedza:
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 257

« Odpowiedz #5 : 10-02-2011, 20:31 »

Brakuje tu jeszcze pacjenta lub chorego. 
Zapisane

pozdrowienia andrzejkowy
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #6 : 10-02-2011, 20:34 »

Pacjenci łykają medycynę jako naukę bez popitki, ale mnie podobne manipulacje drażnią.
Tomek (przed czterdziestką), chrzestny mojej Wiki od dziś łyka 16 tabletek dziennie! A że "trochę" tabletek będzie łykał, to raz w miesiącu zrobią mu badanie nerek i wątroby. Od czterech miesięcy nic nie mogli mu znaleźć, to wymyślili mu padaczkę pourazową, bo się kiedyś w głowę uderzył.

Na mnie ze swoją małżonką patrzył jak na dziwadło, a teraz ja mam się dobrze, a im życie powoli się sypie, a precyzyjniej, rozysypuje im życie w pył medycyna. Patrzę z boku na tę tragedię i nic nie robię. Kiedyś im opowiadałem (pewnie jak małpka w zoo). Teraz ja dla nich to pewnie jakieś czary mary, bo nic mi nie jest.

Drażni mnie tylko wiara w ten zakłamany system, że jak będzie potrzeba, to Tomek łyknie ze czterdzieści tabletek, bo mu może profesor jaki będzie kazał, wykształciuch zakłamanego systemu.  

« Ostatnia zmiana: 10-02-2011, 20:36 wysłane przez Machos » Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Sobol
« Odpowiedz #7 : 10-02-2011, 20:52 »

A żeście się uczepili tych Tomków.  biggrin
Zapisane
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #8 : 10-02-2011, 21:35 »

A żeście się uczepili tych Tomków.  biggrin
Pewnie są wyjątki, ale że poszło o tych Tomaszów, to kolejny Tomasz, mąż chrzestnej mojego syna, łyka antydepresanty, kolejne prochy na nadciśnienie, ale z życia korzysta, popijając kilka puszek piwa dziennie.

Ciesz się Tomku, żeś Biosłonejczyk.
Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Iza38K
« Odpowiedz #9 : 11-02-2011, 09:04 »

Hola, hola z tymi Tomaszami. Moja Mama do dnia moich narodzin była przekonana, że będzie miała syna - Tomasza  biggrin.
Zapisane
Sobol
« Odpowiedz #10 : 11-02-2011, 13:03 »

Ciesz się Tomku, żeś Biosłonejczyk.

Cieszę się, cieszę.  smile Nawet w trakcie oczyszczania. Tylko uśmieszek mam wtedy jakiś nie tak.  wacko  msn-wink
Zapisane
Tomasz_Dangel
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2008
Wiadomości: 1.079

« Odpowiedz #11 : 11-02-2011, 13:25 »

Cytat
weźmy taką medycynę. Pan nazywa ją nauką
O ile sobie przypominam, napisałem tylko, że współczesna medycyna składa się z nauk podstawowych i dziedzin.
Nauki podstawowe nie są obiektem Pańskiej krytyki, ale jedynie zastrzeżenia, że nie powinno się ich  zaliczać do medycyny.
Jeżeli przyjmiemy definicję, że
Cytat
medycyna - sztuka leczenia chorób
to rzeczywiście te nauki podstawowe możemy pominąć.
Pozostają dziedziny (specjalizacje), w których badania prowadzone są za pomocą metodologii opartej na statystyce, zaufaniu, randomizacji, grupie kontrolnej, itd.
Radykalny pogląd (JS) zaleca odrzucenie tych badań jako "niewiarygodnych", "nienaukowych", "zawierających kłamstwa" itd., ergo nie należy ich czytać, cytować, polecać.
Mój pogląd jest mniej radykalny: posiadając odpowiednią wiedzę na temat metodologii EBM, znajomość języka, krytycyzm i pewien limit zaufania - można je czytać, zachowując ostrożność w interpretacji wyników i wyciągając własne wnioski.
Przyjęcie mniej radykalnej postawy nie jest równoznaczne z deklaracją, że medycyna jest nauką a lekarze naukowcami. Rozpatrywanie tej kwestii jest dla mnie mało interesujące, więc ją pomijam. Nie sądzę, żeby nazywanie medycyny nauką jakoś szczególnie podnosiło jej atrakcyjność. Ludzie oczekują skuteczności, a nie "naukowości". Mogę się zgodzić, że tytuł profesora medycyny może zwiększać zaufanie do lekarza-profesora osób, które na nauce i medycynie się nie znają.
« Ostatnia zmiana: 11-02-2011, 13:30 wysłane przez Tomasz Dangel » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #12 : 11-02-2011, 14:08 »

Podziwu godne. Mnie by się nie chciało pisać tak długiego posta, z którego miałoby wynikać dokładnie nic, że tak to litościwie określę...
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Tomasz_Dangel
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2008
Wiadomości: 1.079

« Odpowiedz #13 : 11-02-2011, 14:12 »

Mnie też się nie chciało, ale zrobiłem to dla Pana.
Zgadzam się, że to bicie piany, a nie wymiana ciekawych myśli.
« Ostatnia zmiana: 11-02-2011, 14:15 wysłane przez Tomasz Dangel » Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!