Niemedyczne forum zdrowia
26-04-2024, 05:53 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1] 2 3   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Kto chodzi z kaszlem, osłabieniem do pracy?  (Przeczytany 30843 razy)
Magdemo
Częsty gość
**


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 02.11. 2009
Skąd: Zawiercie
Wiadomości: 86

« : 22-02-2011, 12:41 »

Naprawdę bardzo mocno próbuje się stosować do zasad Biosłone i już dobrze mi szło. Niestety musiałam wziąć tabletkę przeciwbólową (ibupfofen) - bo miałam najważniejszy w semestrze egzamin, a czułam się przeziębiona i bolała mnie głowa.
Na drugi dzień myślałam, że odpocznę i zjem zdrowo, ale szef kazał mi przyjechać do pracy. Jestem osłabiona na maxa, bo w nocy się uczyłam, a kilka nocy wcześniej czuwałam nad dzieckiem, które miało gorączkę i podawałam picie.
Może to banalne pytanie, ale czy ktoś z Was chodzi do pracy ze zmęczeniem, kaszlem ropnym itp., nie biorąc przy tym leków?
« Ostatnia zmiana: 22-02-2011, 12:44 wysłane przez Apollo » Zapisane
Sobol
« Odpowiedz #1 : 22-02-2011, 12:46 »

To chyba jedna z najtrudniejszych decyzji. Z jednej strony człowiek chce się stosować do zasad DP, a z drugiej ma obowiązki. Żyć trzeba, zarabiać trzeba. Ja pracuję u siebie, więc mam łatwiej. Podziwiam wszystkich tych, którzy są pracownikami najemnymi, przechodzą trudne drogę oczyszczania i muszą przy tym stawiać się na godzinę w pracy.  notworthy
Zapisane
maciej_k
« Odpowiedz #2 : 22-02-2011, 12:48 »

A nie mogłaś sobie L4 załatwić? Szef musiałby to uszanować, czy by mu się to podobało, czy nie.
Zapisane
Helusia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: obecnie nie stosuję
Wiedza:
Skąd: Wielkopolska
Wiadomości: 749

« Odpowiedz #3 : 22-02-2011, 12:54 »

Dzisiaj rzeczywistość jest inna, zatrudniają najczęściej na umowy o współpracę, czyli trzeba mieć działalność gospodarczą i pracodawcę nie interesują wtedy ani urlopy, ani L4. Umowy o pracę są prawie tylko w budżetówkach.
Zapisane

Najcenniejsze, co możesz podarować innym, to mądrość
Sobol
« Odpowiedz #4 : 22-02-2011, 12:56 »

Maciej. Szefowie różnie reagują na L-4. Przy oczyszczaniu różnie bywa. Co drugi dzień na zwolnienie?  msn-wink
Zapisane
maciej_k
« Odpowiedz #5 : 22-02-2011, 13:03 »

To ja bym takiemu szefowi podziękował. Jakiś idiota jak nie szanuje zdrowia swoich pracowników. Tym bardziej matki z małym dzieckiem.
Zapisane
Monique
« Odpowiedz #6 : 22-02-2011, 13:05 »

To nie jest takie hop siup - dziękuję, do widzenia, poszukam nowej roboty.
Pracę, zwłaszcza jeśli to praca dobra, wygodna, dobrze płatna - trzeba szanować.

Oczyszczanie nie trwa tydzień i jest spokój, tylko ciągle coś się dzieje. Ja od grudnia jestem na zwolnieniu w sumie ok. 1,5 miesiąca.
Od tego poniedziałku kolejne zwolnienie Smutny
Mój szef traci cierpliwość, wcale mu się nie dziwię. Ja jednak staram się leżeć w weekendy, po weekendzie ewentualnie 2-3 dni zwolnienie i powrót do pracy. I tak w kółko...
« Ostatnia zmiana: 22-02-2011, 13:08 wysłane przez Monique » Zapisane
Sobol
« Odpowiedz #7 : 22-02-2011, 13:20 »

Pracodawcę też trzeba zrozumieć. Co nie zmienia faktu, że zdrowie jest najważniejsze. Choć nie jest celem samym w sobie.
Zapisane
maciej_k
« Odpowiedz #8 : 22-02-2011, 13:31 »

Nie ma zdrowia - kończy się robota, nawet najlepsza (i wszystko inne też).
Zapisane
Sobol
« Odpowiedz #9 : 22-02-2011, 13:47 »

Tutaj nie ma wyboru 0:1-kowego.  confused
Zapisane
maciej_k
« Odpowiedz #10 : 22-02-2011, 13:52 »

W obrębie logiki nie mamy żadnego wyboru; natura to dyktatura - albo się dostosujemy, albo... spacjentyzujemy!
Zapisane
zapasowy99
« Odpowiedz #11 : 22-02-2011, 14:05 »

I mieszkajmy pod mostem smile
Zapisane
Zosia_
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję ze względu na reakcje
Wiedza:
Wiadomości: 1.049

« Odpowiedz #12 : 22-02-2011, 14:08 »

To ja bym takiemu szefowi podziękował. Jakiś idiota jak nie szanuje zdrowia swoich pracowników. Tym bardziej matki z małym dzieckiem.

Jak matka nie będzie miała pracy, to kto wyżywi dziecko? To nie jest takie proste.
« Ostatnia zmiana: 22-02-2011, 15:35 wysłane przez Lilijka » Zapisane
Monique
« Odpowiedz #13 : 22-02-2011, 14:16 »

Dla niektórych jak widać jest - koniec kropka.
Zapisane
Iza38K
« Odpowiedz #14 : 22-02-2011, 14:17 »

Zdrowy żebrak jest szczęśliwszy niż chory król.  biggrin. A tak na poważnie. Jeśli my sami siebie nie szanujemy, to jak mają nas szanować inni? Maciej ma rację. Bez zdrowia też nie ma pracy. W życiu trzeba wybierać priorytety i nie dramatyzować. Byłam kiedyś pracownikiem najemnym. Byłam tak głupia, że nie brałam L-4, gdy było chore dziecko (ze strachu), nie brałam L-4, gdy sama byłam chora. Myślicie, że ktoś to docenił? I tak wyleciałam z roboty. Dzisiaj wiem, że to była najlepsza rzecz jaka mogła mnie spotkać. Przekwalifikowałam się sama, sama się douczyłam, skorzystałam z dofinansowania z Urzędu Pracy, założyłam własną firmę i jestem sobie sterem, żeglarzem, okrętem. Gdy się źle czuję po prostu idę spać. Nie martwię się o nic, bo myślę pozytywnie (tego nauczyłam się od męża, dopiero po jego śmierci). Fizyka kwantowa coś tam przebąkuje, że jesteśmy sami kreatorami swojej rzeczywistości. I coś w tym jest! Jak ktoś wszystko widzi w czarnych barwach to to potem przyciąga. I w tym też coś jest!
Zapisane
maciej_k
« Odpowiedz #15 : 22-02-2011, 14:19 »

No tak, pewnie wyrzucą ich pod most i umrą z głodu. To takie typowe dla naszych realiów.

Iza, dziękuję Ci, że oszczędziłaś mi tego tłumaczenia smile. I szacunek za mądry wybór!
« Ostatnia zmiana: 22-02-2011, 14:30 wysłane przez Maciej » Zapisane
Monique
« Odpowiedz #16 : 22-02-2011, 14:41 »

Tylko, że praca to wartość indywidualna. Najważniejsze to to, żeby się z nią dobrze czuć. Strach, przeciążenie, stres to faktycznie nie są wyznaczniki.
Ale jeśli ktoś ceni swoją pracę, szanuje ją a choruje, to co ma zrobić? Stosować się do zasad Biosłone, czyli rzucić pracę i się oczyszczać? A z czego będzie żył? Skąd weźmie pieniądze na oleje, aloes, mięso i inne biosłonejskie przysmaki?
Mam od pewnego czasu wrażenie, że na tym forum nie uczy się myślenia (nie mówiąc nic o czuciu, empatii....), tylko ślepego podążania za ... no właśnie za czym? Za oczyszczaniem?
« Ostatnia zmiana: 22-02-2011, 15:36 wysłane przez Lilijka » Zapisane
maciej_k
« Odpowiedz #17 : 22-02-2011, 14:50 »

Gratuluję wszystkim, którzy szanują sobie swoją pracę, w której szef jest idiotą eksploatującym pracowników bez względu na ich zdrowie - od tego zaczęliśmy, prawda?
Zapisane
Iza38K
« Odpowiedz #18 : 22-02-2011, 15:02 »

Mogę temu forum zarzucić parę rzeczy, co zresztą uczyniłam. Jednak najważniejszą rzeczą jaką uczy Biosłone to właśnie myślenie. Dlaczego Moniko przerzucasz, na obych sobie ludzi, odpowiedzialność za swoje życie? To Twoje życie, Twoje zdrowie. Weź za nie odpowiedzialność, czyli weź we własne ręce. Czy ktoś Cię tu zmusza do oczyszczania? Czy ktoś wcześniej Cię zmuszał do rujnowania sobie zdrowia?
Zapisane
Beza
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 43
MO: przerwa
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 559

« Odpowiedz #19 : 22-02-2011, 15:27 »

Izo, Twój post jest strzałem w dziesiątkę! Wszystko to, co nas spotyka, zawdzięczamy sobie. Dbajmy o nasze Zdrowie, póki jeszcze jest.
« Ostatnia zmiana: 22-02-2011, 15:37 wysłane przez Lilijka » Zapisane

"Niewolnicy wszędzie i zawsze niewolnikami będą - daj im skrzydła u ramion, a zamiatać pójdą ulice skrzydłami." C.K.Norwid
Strony: [1] 2 3   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!