Niemedyczne forum zdrowia
24-04-2024, 23:18 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 [2] 3 4 ... 26   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Może dowcip?  (Przeczytany 474911 razy)
Adamo
« Odpowiedz #20 : 25-11-2007, 17:27 »

Przychodzi pacjentka do lekarza i mówi:
- Panie doktorze nikt mnie nie traktuje poważnie.
- Żartuje Pani!

Przychodzi Icek do lekarza. Doktor zaczyna standardowo:
- Proszę siadać. Co Panu dolega?
- Panie doktorze. Wracam któregoś dnia do domu, patrzę, a moja Salci leży w łóżku z całkiem obcym facetem. Ja do niej: - Salci! Coooo Ty robisz?!! A Ona mi na to: - Icek! Ty się nie denerwuj. Ty się uspokój. Ty idź do kuchni i zrób sobie kawę. Ten pan załatwi nam nowy samochód.
Po pewnym czasie, znowu któregoś dnia, gdy wracam do domu - patrzę - a moja Salci leży w łóżku z całkiem obcym facetem, całkiem innym. Ja do niej: - Salci! Coooo Ty robisz?!! A Ona mi na to: - Icek! Ty się nie denerwuj. Ty się uspokój. Ty idź do kuchni i zrób sobie kawę. Ten pan załatwi nam działkę.
Lekarz nie wytrzymuje i się pyta:
- Panie. Po co mi Pan to wszystko opowiada?
- Bo ja, Panie Doktorze, chcę wiedzieć, czy ja mogę tyle tej kawy pić.


- Pański stan zdrowia wymaga natychmiastowej operacji – komunikuje choremu lekarz w szpitalu.
- Nigdy się na to nie zgodzę! Wolę umrzeć! – odpowiada pacjent.
- Jedno drugiego nie wyklucza.


Dwóch policjantów idzie z aresztowanymi do lekarza. Lekarz pyta pierwszego aresztowanego:
- Jak się pan nazywa?
- Wiesław Maj.
- A pan? - zwraca się drugiego.
- Zygmunt Maj.
- A wy co? - lekarz pyta policjantów.
- Policjanci z Majami.


PGR zatrudnił młodego weterynarza. Dyrektor postanowił sprawdzić jego umiejętności i pyta:
- Czy zna pan język zwierząt? Bo poprzedni lekarz znał.
- Ależ oczywiście, że znam.
Ale dyrektor nie uwierzył i postanowił to sprawdzić. Poszli więc do obory i stanęli obok krowy a krowa:
- Muuuuu, muuuuu!
Dyrektor chytrze podpytuje:
- No i co, panie kolego, powiedziała nam krasula?
Weterynarz tłumaczy, że w zeszłym roku dała 2000 litrów mleka, 1000 poszło do mleczarni a 1000 gdzieś wcięło. Na twarzy dyrektora pojawiło się zakłopotanie, ale cóż idą dalej. Zatrzymali się obok maciory a maciora:
- Kwiiiiii, kwiiiii.
- A ta co powiedziała? - pyta dyrektor.
- Mówi, że w tamtym roku miała 15 prosiąt, 7 poszło na skup a resztę gdzieś wcięło.
Dyrektor mocno już wkurzony, mówi, że koniec testu i że weterynarz ma posadę. Wracają do gabinetu a przez podwórko biegnie koza i się drze:
- Meeeeeeee, Meeeeeeeee...
Dyrektor jednym susem znalazł się przy niej, zacisnął ręce na jej pysku i cicho szepcze:
- Zamknij się idiotko! To było tylko raz i na dodatek po pijaku...!!!
Zapisane
Adamo
« Odpowiedz #21 : 26-11-2007, 17:32 »

Motocyklista wybrał się na przejażdżkę. Było zimno, więc założył marynarkę tyłem na przód. Jechał zbyt szybko i wpadł na drzewo. Wokół ofiary wypadku zebrał się tłumek wieśniaków. Po chwili do poszkodowanego przeciska się lekarz pogotowia:
- Czy on żyje?
- Po wypadku jeszcze żył, ale jak my mu głowę przekręcili na właściwe miejsce, to umarł biedaczysko...


W aptece rozlega się przeraźliwy wybuch. Z zaplecza wychodzi aptekarz w poszarpanej koszuli i z twarzą usmarowaną sadzą.
- Proszę pana... - mówi do stojącego za ladą klienta. - ... niech pan zaniesie tę receptę z powrotem lekarzowi i powie mu, aby napisał ją na maszynie.


Lekarz psychiatra do pacjenta:
- Zaraz, zaraz, nie rozumiem pańskiego problemu. Proszę zacząć od początku.
- A więc na początku stworzyłem Ziemię...


Do lekarza przychodzi blondynka i stwierdza, ze jest śmiertelnie chora. Dotyka palcem wskazującym pleców, brzucha, głowy i nóg.
- Boli mnie tutaj, tutaj i tutaj- mówi.
Lekarz patrzy na nią podejrzliwie.
- Czy jest Pani naturalną blondynką?
- Oczywiście!
- W takim razie ma Pani złamany palec.
Zapisane
Adamo
« Odpowiedz #22 : 27-11-2007, 23:31 »

Troszkę inaczej, ale równie śmiesznie

Notatki służbowe funkcjonariuszy MO

"Na trawniku w Rynku leżał jak zwykle obok ławki znany mi Zygmunt J. Wymienionego Obywatel nie legitymowałem, gdyż znam go osobiście, a i tak wymieniony nie nosi przy sobie dowodu osobistego, wiec legitymowanie nie miałoby najmniejszego celu. Podany mu probierz trzeźwości nie zmienił koloru warstwy wskaźnikowej, ponieważ Zygmunt J. nie był w stanie nadmuchać w probierz".

"Podejrzany Witold W. dokonał czynu lubieżnego w ten sposób, że podczas imienin będąc pod wpływem alkoholu uchwycił Mariole F. za jej przyrządy płciowe. Pokrzywdzona nie będzie składać wniosku o ściganie".

Fragment protokołu oględzin miejsca włamania: "Na miejscu zdarzenia ujawniono na posadzce ślady błota pochodzące najprawdopodobniej od czubków butów ludzkich".

Fragment notatki urzędowej: "Podczas służbowej interwencji w restauracji Glorieta będący w stanie nietrzeźwości Łukasz H. powiedzial do mnie i sierżanta Marka H. , że obaj jesteśmy głupsi, niż ustawa przewiduje. Ponieważ wymieniony nie potrafił dokładnie wskazać o jaką ustawę mu się rozchodzi, dlatego byliśmy zmuszeni użyć w stosunku do Łukasza H.pałki służbowej(...)".

Z notatki służbowej członka ORMO: "(...) Za odstąpienie od czynności służbowych podejrzana o nielegalny wyrób spirytusu Genowefa T. zaprponowala mi do wyboru: pełne wiadro wysokoprocentowego bimbru albo stosunek z jej osobą, przy czym ja w tym dniu na stosunek z jej osobą nie miałem większej ochoty(...)".

Z notatki służbowej posterunkowego kaprala Franciszka S: "Edward J. powiedział mi, iż doszedł do wniosku, że produkowana obecnie wódka czysta skażona jest szkodliwymi dla zdrowia trującymi środkami chemicznymi, które powodują ślepotę, dlatego z dniem dzisiejszym przerzucil się na wódę brzozową i denaturat, jako znacznie zdrowsze".

"Remigiusz P. zapytany przeze mnie, z jakich przyczyn jechał dziś dużym fiatem torami kolejowymi zamiast drogą publiczną, narażając się na ewentualne spotkanie z pociągiem towarowym - odpowiedzial mi, że żaden pociąg mu nie straszny, a ponadto do miejscowości, gdzie zdążał wraz z pewną panią, nie ma dobrej drogi, tylko same wertepy, dlatego wybrał jazdę torami kolejowymi(...)".

"Około dwóch tygodni temu denat Dariusz J. pobił się w restauracji Wierchy kategorii III z Zenonem G. , po czym zbiegł. Przez następne kilka dni denat był widziany na melinie u Antoniny F., gdzie wyczyniał rożne figle, aż w dniu wczorajszym denat zmarł, gdyż zatruł się śmiertelnie denaturatem(...)".

Z notatki służbowej z 1971 roku: "Zapytany przeze mnie Maciej K. dlaczego wraca dziś do domu rowem melioracyjnym, a nie drogą publiczną, jak normalni ludzie, ten odpowiedział mi, że robi tak zawsze, gdy nieco wypije. Szanuje bowiem przepisy kodeksu drogowego i nie chciałby komplikować ruchu pojazdów na drodze publicznej. (...)Wydaje mi się, że Maciej K. postępuje słusznie bo gdyby wszyscy pijani tak robili, nie byłoby tylu pieszych rozjechanych przez samochody(...)".

Ze skargi obywatela Marka W. skierowanej do komendanta MO w H.: "Mam pretensje do st. sierz. Bolesława W. za to, że wypałował mnie wczoraj, kiedy wracałem nocą z dyskoteki w H., a biała pałka, którą mnie wypałował była brudna(...)".

Z zeznań Agnieszki T., pokrzywdzonej w sprawie o zgwałcenie: "Nie mam nic do zarzucenia Pawłowi S., ponieważ po obnażeniu mojej osoby był tak spity, że nic mi nie uczynił(...)".

"Tadeusz G. trzymał w ręku trzepaczkę, którą na oczach mieszkańców i dzieci oraz wychodzącej ze szkoły młodzieży wyprawiał niesamowite orgie(...)".

Z zeznań inwalidki 31-letniej Lidii A.: "Zeznaję, że Seweryn S. jest człowiekiem na wskroś obrzydliwym, ponieważ w dniu wczorajszym usiłował lubieżnie obnażyć mi moją sztuczną nogę,
która jest protezą, natomiast nie usiłował nawet dotknąć mojej prawdziwej nogi(...)".

"W dniu 17 kwietnia 1980 roku z polecenia oficera dyżurnego udałem się na ulicę Partyzantów, gdzie nietrzeźwy Jarosław R. oddawał prywatnie mocz i inne ekstramenty fizjologiczne, co czynił w biały dzień publicznie pod oknami budynku Komitetu
Miejskiego PZPR. Wezwałem go, by natychmiast zaprzestał tych czynności, lecz na moje wezwanie Jarosław R., zareagował negatywnie(...)"

Fragment notatki służbowej do Służby Bezpieczeństwa: "Ob. Władysław W. do ustroju socjalistycznego i obecnej rzeczywistości
ustosunkowany jest bardzo pozytywnie. Tylko jeden raz podczas meczu piłkarskiego wykrzyknął: Precz z komuną, lecz wówczas prawdopodobnie był pijany i nie można tego brać poważnie. Będzie dobrym kandydatem na członka PZPR(...)".

Z akt sądowych sprawy rozwodowej w Sądzie Rejonowym w S.: "Moja żona Danuta P. od dłuższego czasu całkowicie uniemożliwia nasze współżycie seksualne poprzez grę na flecie, zwłaszcza w godzinach nocnych, co w moim przypadku jest niedopuszczalne i szkodliwe. Moje prośby, by zaprzestała gry na flecie, w czasie kiedy powinna ze mną współżyć, nie przyniosły pożądanego skutku. Dlatego nie widzę dalszych szans na współżycie z tą fleciarą(...)".

Fragment protokołu oględzin miejsca samobójstwa: "Kiedy wraz z prokuratorem przybyliśmy na miejsce znalezienia wiszących na drzewie zwłok 46-letniego Michała B. stwierdziliśmy w obecności dwóch obiektywnych swiadków, że samobójca nie żyje i samobójstwo to zakończyło się dla niego śmiertelnie(...)".

"Do tutejszego posterunku MO zatelefonowała Eugenia L. mówiąc, że jej maź Franciszek nie będzie mógł w dniu dzisiejszym zgłosić się na przesłuchanie w charakterze podejrzanego, ponieważ przebywa w szpitalu, gdzie będzie poddany ciężkiej operacji p r o s t y t u t y".

Z notatki urzędowej posterunkowego plut. Michała B. : "Z Dorotą F., młodocianą prostytutką rejestrowaną przez Wydział Kryminalny KWMO w K., przeprowadziłem dziś rozmowę profiklaktyczno - ostrzegawczą, aby już więcej nie łajdaczyła się ze skinami w parku na ławce, gdyż rozprasza to uwagę osób spacerujących. Pouczałem ją, że może sobie czynić nierząd w burdelu albo w swoim domu, jak czynią to wszyscy porządni ludzie(...)".

"W dniu 29 maja 1979r. podczas nocnej służby spotkałem na ul. Franciszkańskiej znanego złodzieja Zygmunta P., który o godzinie 1.20 bez określonego celu wałęsał się po mieście. Po dokładnym potwierdzeniu jego danych personalnych poleciłem mu natychmiast się rozejść(...)".

Fragment notatki służbowej plutonowego Edwarda W. z posterunku MO w J., dotyczący zajścia na wiejskiej zabawie tanecznej (1972 r.): "Kiedy zapytałem podchwytliwie Tadeusza G., w jakim celu wyprowadził z zabawy do lasku Barbarę B.
i rozebrał ją do naga, on odpowiedział mi podchwytliwie, że nie wie. Wskazuje to dobitnie na jego podchwytliwy charakter(...)".

Fragment notatki służbowej dzielnicowego, starszego kaprala Wlodzimierza S: "W wyniku najechania samochodu marki kamaz na furmana i furmankę, na miejscu śmierć poniósł koń furmana. Wspólnie z w/w furmanem podjąłem czynności w celu zwleczenia denata z drogi(...)".

Fragment zeznań 21-letniej Beaty R., pokrzywdzonej w sprawie o zgwałcenie w czasie przyjęcia weselnego: "Prawdą jest, że Robert W. zgwałcił mnie kilkakrotnie podczas tego wesela, lecz nie był zbyt złośliwy w stosunku do mojej osoby, gdyż nie wyczyniał żadnych innych ekscesow, co mogłoby urazić moją godność oraz honor(...)".

Tego dnia pełniłem służbę patrolową razem z /.../. W pewnym momencie przechodząc koło parkingu niestrzeżonego zauważyliśmy pięciu podejrzanych osobników kręcących się przy samochodach. Gdy podeszliśmy bliżej to powiedzieli do nas "Spier..... stąd!", co niezwłocznie uczyniliśmy.

[ Dodano: 27-11-2007, 23:53 ]
- Panie doktorze, każdej nocy śnią mi się nagie dziewczęta, jak wbiegają i wybiegają z pokoju...
- I chce pan, żeby ten sen się nie pojawiał?
- Nie, tylko chciałem spytać, co zrobić, żeby one tak nie trzaskały drzwiami...


- Panie doktorze, pięć lat temu poradził mi pan znakomity sposób na reumatyzm - unikać wilgoci. Jestem wyleczony!!!
- Znakomicie! A co panu teraz dolega?
- Nic. Chciałbym zapytać, czy mogę się już wykąpać?


- Panie doktorze, codziennie rano oddaję mocz o 5 rano.
- W pana wieku to bardzo dobrze.
- Ale ja się budzę o 7

[ Dodano: 28-11-2007, 22:29 ]
Ciąg dalszy milicyjnych notatek  


1. Zatrzymanie tych mężczyzn polegało na szarpaniu i kopaniu nas po nogach.
2. Mężczyzna ten włożył rękę pod kołdrę i usiłował pocałować pokrzywdzoną.
3. A.B. zachowywał się arogancko plując na dowódcę radiowozu.
4. Jak wyjaśniłem szwagrowi obrzucany przez niego obelgami, że sygnet nie jest stracony i najdalej następnego dnia wydalę go.
5. Wobec powyższego, że żaden z nich nie był w stanie nietrzeźwym nie było podstawy żeby kogoś zatrzymać.
6. W miejscu zamieszkania posiada dobrą opinię ponieważ nie utrzymuje kontaktów z miejscową ludnością i jest mało znany.
7. H.W. od dawna nigdzie nie pracuje, ale prowadzi pasożytniczy tryb życia.
8. Zatrzymanego wraz z łupem i notatką służbową przekazałem oficerowi dyżurnemu.
9. W trakcie doprowadzania do radiowozu wyjął członka i na oczach licznie zgromadzonych pracowników i interesantów w pomieszczeniach służbowych ZUS oddał mocz.
10. Ustalono, że J.N. była w 9 miesiącu ciąży, która dla zgody przesuwała lodówkę babci po remoncie przeprowadzonym dla zgody. Na zaistniałe zdarzenie wszedł mąż R.N. Widząc awanturę, jak też żonę której to zaczęła odchodzić woda, w obawie przed porodem odepchnął od drzwi ob. K.A. jak też jej córkę W.U. które to upadły w swoim pokoju.
11. Widziałam jak leżała na podłodze nago t.j. bez odzieży.
12. W/wym. stwierdziła, że została pobita przez 3 n/n meżczyzn, z których jeden nazywa się Gulka Andrzej.
13. W okolicy zwłok nie znaleziono żadnych przedmiotów, które mogły posłużyć do nagłej śmierci.
14. Oskarżony rżnął na mnie ubranie. Sukienki nie porżnął gdyż zdążyłam się rozebrać.
15. Uprzejmie proszę Pana Prokuratora o zmianę trybu postępowania z aresztu śledczego na wolną stopę.
16. Zauważyłem dwóch mężczyzn w wieku różnym.
17. …ponieważ nikogo nie było w pobliżu poza dwoma funkcjonariuszami MO zabrałem ten sweter.
18. Ostatnio, tj. 8 br. miesiąca było włamanie w nocy do mieszkania szkodząc szyby i wyłączając co chwila światło.
19. (…) Napastnik wlazł oknem i zaczynając gwałt, zamaskował się i nie było widać kto to mogł być. Domyślam się, że to było napuszczenie C. Stefanii co nosi mój płaszcz i między innymi inne ubranie.
20. …gdy sie zwracałem do współlokatorki Janiny K. to mi powiedziała, że kartofle wsadziła w dupę, lecz na skutek interwencji MO kartofle zwróciła.
21. Uderzył mnie w prawy barek.
22. Łapówki w postaci pieniędzy przyjmował do prawej kieszeni spodni mundurowych.
23. …i wspólnie z psem służbowym zaraz podjeliśmy pościg za uciekającym osobnikiem.
24. Na tylnym siedzeniu samochodu nr… siedział n/n mężczyzna.
25. Miał spodnie opuszczone do kolan i juwenalia na wierzchu.
26. W czasie jazdy patrolowej zauważyłem dwóch mężczyzn bijących się na jezdni i trzeciego leżącego obok. Ta sprawa wydała się więc mi podejrzana.
27. Ob. K. został przez nas zatrzymany w łazience, gdzie wpadł rozpędem wrzucając dowód rzeczowy bezpośrednio w rurę kanalizacyjną.
28. …chęć wypicia wódki wynikała z choroby mojego kolegi po wcześniejszym pijaństwie.
29. Teściowa zakradała pensję miesięczną i rozłączyła nas dając kochankowi nasze przyrządy kuchenne, a mężowi dawała zatruty alkohol chcąc go pozbawić życia.
30. Na osiedlu Niedźwiadek powinna być stała i częsta kontrola MO, bo dzieją się tam niestworzone rzeczy a chuligaństwo się sądzi i dalej rozwydrza.
31. …a swe dziecko obywatel O. chce wychować na postrach Wwa Rakowiec na co ja jako dzielnicowy nie mogę się zgodzić.
32. …utrzymuję kontakt wyłącznie z elementem zarażonym wenerycznie.
33. Powiadomiony przez sklepową o włamaniu udałem się od razu na miejsce. Przed sklepem na rozsypanym popiele stwierdziłem ślady. Nie można było rozpoznać czy są to ślady człowieka czy kota. Musiały to jednak być ślady kota, gdyż po wejściu do sklepu zauważyłem wewnątrz siedzącego kota, który się różnie bawił, a na moje wejście nie zareagował. W sklepie pełno było wydzielin od kota. Nic z towaru nie brakowało tylko były na podłodze rozsypane papierosy. Na pewno papierosy te kot wziął sobie do bawienia. Dlatego stwierdziłem, że włamanie nie miało miejsca, a tylko kot w sklepie rozrabiał i sklepowa niepotrzebnie złożyła doniesienie.
34. …nie mogła się uczyć, bo bez przerwy odbywały się hulanki, pijaństwo i swawole.
35. Żona wykonywała pracę w domu składanie długopisów, klejenie puderniczek, to ja żonie pomagałem bo ja jestem bardzo zdolny i nie chwaląc się mam doskonałą pamięć.
36. On dotykał ją na wersalce w połowie odcinka pomiędzy kolanami a brzuchem.
37. W domu opieki społecznej są ludzie potrzebujący.
38. Ja wiem jak sie sprawa przedstawia na tym odcinku bo lubię czytać "Zdrowie", "Służbę Zdrowia", "Nową Wieś" i wiele innych pism.
39. Po przybyciu na miejsce zastałem cudzoziemców: Palestyńczyk, Irak i ob. Niemiec.
40. Miał członka wyjętego, którego emitował za kioskiem w dłoni.
41. …a na ciele były widoczne ślady ukąszeń przez czarnego psa.
42. Awanturnik siedział spokojnie na łóżku. Kiedy zażądałem okazania dowodu osobistego zaczął wymachiwać do mnie rękami i jednocześnie rękami zapierał się o meble.
43. …ma opinię negatywną z powodu skłonności do nadużywania alkoholu i nocowania obywateli WNP.
44. Podczas zatrzymywania zachowywał się średnio.
45. U Roberta zabawialiśmy się piciem wódki i dwoma Rosjankami zapoznanymi pod stadionem.
46. Uprzejmie proszę o zrobienie kontroli celem przywrócenia do porządku życia codziennego Edwarda K. Według rozeznania jest zdrowy i całymi dniami wałęsa się z elementem przestępczym i nie pracuje. Ostatnio kombinuje z chorobami na nogi, wrzody i płuca.
47. W. nie było, bo pojechał na zebranie świadków jechowych, nie wiadomo w jakim celu.
48. Oskarżony ze świadkiem J. uzgadniał zakres wykonania robót hydraulicznych, co w efekcie doprowadziło do długotrwałego pijaństwa trwającego co najmniej przez cały dzień.
49. Ja to jakbym i chciał bić żonę to nie miałem kiedy. Ona ciągle w rozjazdach uprawiała turystykę europejską Włochy, Turcja, skóry, sukienki.
50. Taki wyrok, mogę założyć, był normalny w czasie komunistycznym, ale na dzień dzisiejszy obraża Majestat Prawa Rzeczpospolitej Polski.
51. Zrobił ze mnie białą niewolnicę zmuszoną w pokorze usługiwać panu mężowi, a niejednokrotnie pić z nim alkohol bez pożywienia, co zawsze na drugi dzień odchoruje.
52. Pan docent powiedział, że żona pana doktora to laboratoryjna ku..... Wobec tego pan doktor uderzył pana docenta i powiedział, żeby pan docent w pracy zajmował się czymś innym. W rozmowie z w/wym. dowiedzieliśmy się, że wynikła wspólna awantura między tymi osobnikami, którzy byli w stanie nietrzeźwym. Powody awantury trudno było ustalić, bo obie strony miały rację.
53. …mam 4 letnie dziecko i reumatyzm, a wszystko na skutek tej wilgoci.
54. W miejscu swojego zatrudnienia ma opinię negatywną, ponieważ ma narzeczonego Murzyna, z którym się codziennie spotyka.
55. Razem ze mną dowódca warty prowadził obserwacje z ukrycia. Do przejścia na posterunku nr 2 ob. S.O. zbliżała się w podejrzanym rozkroku. Po zatrzymaniu w czasie transportu na wartownie główną ob. S.O. dobrowolnie wyjęła ukrytą w reformach pompę paliwową.
56. Po wejściu do magazynu zobaczyłam leżącą obok biurka na podłodze nogę naszej pracownicy fizycznej G.T., a obok na podłodze leżącego ubranego tylko w spodnie niezapięte naszego pracownika fizycznego J.L. Wynikiem kontaktu władzy z obywatelem było 17 dni zwolnienia lekarskiego.
57. …cichaczem popsuł mi opinię w miejscu pracy.
58. …a co do szczęki to jak zaczęła się wydzierać, a buzię ma od ucha do ucha to szczęka jej wypadła i sama pękła.
59. Od gotowania i obowiązków mieszkaniowych żona się uchyla. Ona myśli, że jej jako emerytce politycznej wszystko wolno.
60. Mam dziecko w wieku wychowawczym.
61. Osobnik mimo mojego upomnienia zachowywał się agresywnie. Wodec powyższego uderzyłem go kilka razy pałką służbową, więc do radiowozu wsiadł chętnie.
62. W tym czasie rozpoczęła się ingerencja teściowej w nasze pożycie.
63. Sasiąd G. urządza sceny bandyckie pod moimi oknami wrzeszcząc zwierzecym głosem pozoruje napad. Nadmieniam, że G. chodzi po mieszkaniu w cieżkich drewniakach, co jest sprzeczne z wszelkimi zasadami. Dzielnicowy polecił mu chodzić w bamboszach, ale on nie podporządkował się i nadal zakłóca spokój o różnych porach. Wymieniony cieszy się na tutejszym terenie dobrą opinią i chuliganem nie jest, bo choć czasami się upija ale cudzych kobiet nie zaczepia i zanadto jak na swój wiek nie chuligani.
64. W połowie drogi do Warszawy usiadłam na muszli w ubikacji. Po chwili dosiadła się do mnie młoda osoba, tak że siedziałyśmy we dwie osoby na jednej muszli.
65. Przybyłem do śmietnika, aby sprzątnąć zanieczystości.
66. W dniu 15 lipca żona do mieszkania na noc sprowadziła osobnika o imieniu Józef w stanie nietrzeźwym, który tej nocy spał z moją żoną. Kiedy po przyjściu do mieszkania zauważyłem Józefa i zapytałem żony co to za człowiek, powiedziała, że to nasz krewny i od tej pory Józef zamieszkał z nami na stałe.
67. W miejscu zamieszkania opinię posiada negatywną bo lubi wesołe życie i często wałęsa sie bez celu.
68. Zostałem w dniu 26 stycznia napadnięty z kratą w szyję i wciągnięty w bramę oraz przydeptany przez sasiąda, których było dwóch.
69. W rozmowie z zatrzymanym stwierdziłem jedynie starganie materiału w kroczu, które według oświadczenia było wynikiem bójki.
70. Potrafiła mi bezczelnie powiedzieć, że ja się dobieram do córki w celu seksualnym. Jak trzeba być wyrafinowanym i mieć gest żeby tak bezczelnie mnie oczerniać.
71. Dane personalne ustaliłem na podstawie ustnej.
72. Uprzejmie proszę prokuraturę o pomoc i wskazanie mi drogi ratunku przed awanturnictwem w zachowaniu się mojej żony Jadwigi G. z domu C. która z dnia na dzień staje się ordynarniejsza w buzi i prędka w rekoczynach. Pracowałem jako murarz i dodatkowo jako malarz, żeby więcej zarobić. Ale i tym wiele łask od żony nie zdobyłem. Miałem żonę przy wypłacie dalej żyłem w celibacie, bo żona chorą udawała i ciągle z dziećmi spała. Dzieci bardzo kochałem, więc rozwodu nie żądałem, choć życie u żony za parobka miałem. Skłóciła mnie z rodziną, by gorszą być gadziną. Po pracy sprzątałem, gotowałem bo w domu puste garnki miałem. Żona nie gotowała bo odchudzać się chciała, dzieci od gotowanego odzwyczajała, tylko by im szynkę dawała. Odstawiła mnie od siebie całkowicie przez co ciężkie miałem życie, ale pieniędzy ode mnie ciągle wolała, choć mi jeść nie dawała.
73. Według mojej obserwacji nie był pijany tylko napity.
74. Wierzę w wysoki organ Generalnej Prokuratury, który sprawi, że karząca ręka sprawiedliwości dosięgnie tę bandę złodziei.
75. Świadek jako długoletni funkcjonariusz w czasie wykonywania obowiązków służbowych ma szczególnie wyostrzone postrzeganie wzrokowe i słuchowe.
76. Kiedy mąż w swym widzie pijackim chce mnie bić to tulę to dziecię 4-letnie do swego łona niczym tarczą osłaniając się od zadawania razów ręką zabestwionego pijaka, a czasem i czymś cięższym.
77. Zajście w piwialni było dla żartu i nie czuję się winnym. Kolega dla śmiechu podstawił nogę Darkowi i on upadł z tym piwem. On się obraził niepotrzebnie i doprowadził do małej bójki, w której nic złego nikomu się nie stało.
78. Świadek nie mógł widzieć żebym kradł kury z kurnika jak siedział na strychu, bo okno od strychu zasłaniają mu drzewa. Te drzewa wyciął przed sprawą w sądzie, żeby nie dać mnie się złapać na strasznym swoim kłamstwie.
79. Współoskarżony przekonywał mnie, że sprawa zostanie umorzona, bo z Kowalskim się pogodził, a proces odbędzie się tylko dla formalności. Przyznaję ze wstydem, że i mi się udzielił ten optymizm, czego dziś po wyroku bardzo serdecznie żałuję.
80. Mój syn 11-letni powiedział, że tata kopnął go tak, że aż go uderzył w żołądek gdyż wcześniej w czasie tej akcji ten sam syn huśtał się na huśtawce, a mój mąż powiedział, że go na tej huśtawce powiesi i wyrażał się i bluzgał przy dziecku.
81. Żona jak ją mocniej podpytałem wypierała się Kowalskiego, a już najbardziej wycieczki z nim do lasu koło Nieporętu.
82. W związku z posądzeniem mnie przez oskarżonego o utrzymywanie intymnych, kontaktów z jego żoną składam wyłącznie do wiedzy Sądu oświadczenie w swerze czysto biologicznej dotyczącej mojego zdrowia. Otóż jest to akt złośliwości ze strony oskarżonego, gdyż w spuściźnie genetycznej po moich przodkach otrzymałem przerost gruczołu krokowego (t.j. prostata) chorobę powodującą niemoc płciową, co dotknęła rownież i mnie przed ponad dwoma laty.
83. Ob. S. na naszym terenie powozi koniem obesranym jak krowa.
84. Protokół oględzin kurnika: jedna kura biała, łeb urwany - nie żyje, druga kura pstra, łeb urwany - nie żyje, trzecia kura chodzi - sprawna.
85. Mąż przy ludziach powiedział że jestem głupia jak Albin z KC.
86. Z rozpytania sąsiadów wynika, że podejrzany zakopał poszlakę w ogródku.
87. W mieszkaniu urządził melinę pijacko-złodziejsko-pasersko-prostytucką.
88. Lokatorzy składali skargi, że W. wypija mleko z butelek przed drzwiami, które napełnia swoim moczem.
89. …zniszczyła mnie świadomie stylowy tapczan-wersalkę, łamiąc w nim ramę przez skakanie po nim sama i we dwie osoby, a tapicer tapczan ten sprzedał wiedząc, że Julia S. ma zaburzenia psychiczne.
90. Stwierdzam, że w wyniku znajomości z nią zauważalne jest w jej życiu partnerskim zboczenie seksualne przeważnie w sobotę.
91. Na postoju taxi zauważyłem 2 mężczyzn. Prawdopododnie oczekiwali na taksówkę.
92. Do domu sprowadza element z którym wyprawia gieorgie.
93. Dziecko w/wym. ma cechy orientalne, gdyż jest dzieckiem prostytutki i Araba.
94. Zniknęła perspektywa napicia się wódki, bo nie było za co jej kupić.
95. Byłem wczoraj u lekarza na kręgosłup a ona zapisała mi biseptol i calcypirynę.
96. Oskarżony do wybitej szyby sklepowej podszedł wyłącznie z własnej ciekawości, towar z wystawy zabrał bezwiednie, gdyż się zdenerwował.
97. Ucieczka oskarżonego na widok funkcjonariuszy policji wynikła stąd, że będąc w przeszłości czterokrotnie karany bał się bezpodstawnego posądzenia o dokonanie włamania. Z tych względów działanie oskarżonego nie nosi cech przestępstwa, a jest jedynie nader dla niego nieprzyjemnym zbiegiem okoliczności.
98. Mąż nie chciał żeby wynikła jakaś awantura i zwrocił się do Grzegorza z prośbą żeby się odpier…
99. Wysoki sądzie, nie twierdzę, że jestem bez winy bo nie powinienem tam iść do tego sklepu, ale co ja mogłem poradzić mając 3,17 promila alkoholu we krwi. A jeżeli policja znalazła jakieś łomy to ja jestem przekonany, że w takim stanie w jakim się znajdowałem (3,17/w) to nawet jeżeli ten łom ważyłby choć tylko 2 kg to by mnie przewrócił nie mowiąc o rozrywaniu kłódek.
100. Awantury z żoną były podyktowane na tle dokładnie nie mam pojęcia, bo nie jestem awanturny ani alkoholik.
101. Powiedział do mnie, że mogę go pocałować w ch...., w jaja i w tym podobne.
102. …lubił wypić, ale żeby chodził i pił to nie, tylko przy okazji.
103. W/wym. stwierdził, że w dniu dzisiejszym ok. 13 wrócił na Pragę do swojego domu.
104. Przed blokiem spotkał swojego psa. Wziął psa ze sobą i poszli na Bazar Różyckiego na piwo.
105. W.M. złośliwie stuka do muszli klozetowej w jej najgłośniejszym miejscu. Oskarżony wyraził skruchę na przewodzie, ale po sprawie zaczął od nowa robić to samo.
106. Odwołuje swoje przyznanie się, bo na komendzie śledczy mnie sugesterował.
107. W czasie gdy tu jeszcze mieszkała leżała pijana na podwórzu z ob. K. nieżyjącym już od 2 lat.
108. Ob. S. jest zagrożona rozcięciem nożem. …i jeszcze szarpał furtkę zapraszając męża do bicia.
109. W rodzinie ogłosił mnie jako czerwonego pająka i partyjną k.....
110. Obywatel wyzywał pokrzywdzonego wulgarnie słowami "coś ty zrobił".
111. Pokrzywdzony, natarczywie dobierał się w okolice mojego członka.
112. Zatrzymani szli i głośno śpiewali "Padają deszcze, biją grady, a za nami idą skur….draby".
113. A za w/wym. szliśmy my t.j. ja i plut. K.
114. Matka opiniowanego pracuje w przedsiębiorstwie państwowym, ojciec jest alkoholikiem.
115. Innych danych o nagannej postawie w drodze wywiadu nie dokonałem.
116. Dlaczego Ob. dzielnicowy stosuje do mnie krzyk jako do interesanta.
117. Zchodzi się do jej mieszkania różny element pijacki i przestępczy płci męskiej, z którym utrzymuje szerokie stosunki.
118. Ja z nerwów nabawiłem się alergii rąk i pracować nie mogę.
119. Alkoholu nadużywał umiarkowanie.
120. Nie stwierdza się żeby wałęsał się w stanie nietrzeźwym.
Zapisane
Adamo
« Odpowiedz #23 : 30-11-2007, 14:12 »

Choroby zawodowe

choroba sprzątaczki - wymioty

choroba listonosza - torbiel

choroba górnika - zawał

choroba myśliwego - zastrzał

choroba astronoma - zaćma

choroba wynalazcy - nowotwór

choroba polarnika - biegunka

choroba kierowcy - zapalenie opon (mózgowych)

choroba leśniczego - próchnica i korzonki

choroba projektanta mody - trąd

choroba rybaka - zapalenie stawów

choroba osoby towarzyskiej - gościec

choroba lenia - nudności

choroba komunisty - czerwonka

choroba kapitana barki - odra

choroba piromana-wulkanizatora - zapalenie opon

choroba listonosza wędkarza - torbiel stawowa

choroba pracownika obsługującego młot pneumatyczny - udar
Zapisane
Adamo
« Odpowiedz #24 : 02-12-2007, 21:49 »

Co robimy gdy zatniemy się w palec



ONA

1.. Myśli "au"
2.. Wkłada palec do buzi by krew nie kapała na dywan.
3.. Drugą ręką sięga po plaster. Przykleja.
4.. Idzie dalej.

ON
1.. Wrzeszczy " k..."
2.. Odsuwa rękę jak najdalej, bo nie może znieść widoku krwi.
3.. Woła o pomoc.
4.. ( W tym czasie tworzy się na dywanie plama krwi).
5.. Musi usiąść, bo nagle dziwnie się poczuł (W tym czasie nadchodzi ONA)
6.. Łamiącym się głosem wyjaśnia, że o mały włos nie stracił ręki.
7.. Odmawia przyklejenia plastra, bo na taką ranę jest stanowczo za mały.
8.. Potajemnie sprawdza w "Encyklopedii zdrowia" ile krwi może stracić dorosły człowiek. (W tym czasie ONA leci do apteki po większy plaster).
9.. Z mężną miną znosi naklejanie plastra.
10.. Prosi o duży stek na kolację żeby przyspieszyć tworzenie się czerwonych ciałek krwi.
11.. Ostrożnie kładzie nogi na stoliku (W tym czasie ona smaży stek).
12.. Stwierdza, że przydałoby się kilka piw, aby uśmierzyć ból.
13.. Odkleja plaster, aby sprawdzić czy rana jeszcze krwawi (W tym czasie ONA jedzie na stację benzynową po piwo).
14.. Tak długo kombinuje przy plastrze by rana znów zaczęła krwawić
15.. Zarzuca jej, że nie umie opatrzyć rany.
16.. Wzdycha i jęczy, gdy ONA odkleja stary a nakleja nowy plaster.
17.. Stwierdza, że dziś wieczorem musi zrezygnować z tenisa, ale całkiem przypadkiem w TV leci mecz Pucharu Europy w piłce nożnej (W tym czasie ONA trze plamę na dywanie).
18.. W nocy kilka razy wstaje do łazienki, aby sprawdzić czy nie tworzy się zakażenie.
19.. Z tego powodu następnego dnia jest zmęczony i rozdrażniony
20.. Zwalnia się z pracy dwie godziny wcześniej, aby potwierdzić, że nie wdało się zakażenie.
21.. W pracy kradnie potajemnie temblak z apteczki
22.. Prosi miłą koleżankę o zabandażowanie i napawa się jej współczuciem.
23.. Podniesiony na duchu idzie wieczorem z kolegami do knajpy i na pytanie, co się stało, odpowiada "DROBIAZG, NIE MA O CZYM MÓWIĆ."

[ Dodano: 02-12-2007, 21:55 ]
Jak korzystać z bankomatu

On:
1. Podjechać
2. Włożyć kartę
3. Wprowadzić PIN
4. Wziąć pieniądze, kartę i kwitek
5. Odjechać

Ona:
1. Podjechać
2. Poprawić makijaż
3. Zgasić silnik
4. Włożyć kluczyki do torebki
5. Wyjść z samochodu, bo za daleko zaparkowała
6. Znaleźć kartę w torebce
7. Włożyć kartę do bankomatu
8. Znaleźć w torebce karteczkę z zapisanym wcześniej PIN-em
9. Wprowadzić PIN
10. Przestudiować instrukcje
11. Wcisnąć "Cancel "
12. Wprowadzić kod jeszcze raz, prawidłowo
13. Wziąć pieniądze
14. Wrócić do samochodu
15. Poprawić makijaż
16. Znaleźć kluczyki
17. Uruchomić silnik
18. Ruszyć
19. Zatrzymać się
20. Cofnąć
21. Wyjść z samochodu
22. Wrócić do bankomatu i zabrać kartę z kwitkiem (?#$%!?)
23. Z powrotem do samochodu
24. Włożyć kartę do portfela
25. Włożyć kwitek do torebki (^&*%$#$)
26. Zanotować na karteczce ile się wzięło i ile zostało
27. Zwolnić trochę miejsca w torebce aby włożyć portfel do torebki
28. Poprawić makijaż
29. Wrzucić wsteczny bieg
30. Wrzucić jedynkę
31. Ruszyć
32. Przejechać 3 km
33. Zwolnić ręczny ($#$^%!)
« Ostatnia zmiana: 05-09-2010, 16:03 wysłane przez Heniek » Zapisane
Adamo
« Odpowiedz #25 : 04-12-2007, 15:57 »

Wpada facet do apteki i krzyczy:
- Ludzie! Przepuście mnie bez kolejki - TAM CZLOWIEK LEZY I CZEKA !!!
Ludzie poruszeni przepuścili, facet podbiega do okienka i:
- Dwie prezerwatywy proszę...

Do młodego lekarza dzwoni telefon. Dzwoni jego kolega i zaprasza go na partyjkę brydża. Lekarz odkłada telefon i mówi do małżonki:
- Kochanie, mam nagle wezwanie. Musze jechać do szpitala.
- Cos poważnego?
- Tak, już tam jest trzech innych lekarzy.

- Mamo, dlaczego chirurdzy operują w maskach?
- Żeby ich pacjenci nie rozpoznali.

Nasza medycyna niejednokrotnie może pochwalić się znacznymi osiągnięciami, czego świadectwem mogą być poniższe fragmenty historii chorobowych:
1. Pacjent ma dwoje nastoletnich dzieci, lecz poza tym nie wykazuje objawów choroby psychicznej.
2. Pacjent uskarża się na ból w klatce piersiowej po ośmiu miesiącach leżenia na lewym boku.
3. Podczas badania kolano było zaczerwienione i obrzęknięte, a na drugi dzień zniknęło.
4. Pacjentka nieustannie szlocha i płacze, wygląda także nieco depresyjnie.
5. Pacjentka cierpi na depresje od czasu pierwszej wizyty u mnie w 1996.
6. Wyjątek z wypisu ze szpitala: żywy, ale bez mojego zezwolenia.
7. Denat twierdzi, ze nie miął poprzednich historii samobójstw.
8. Pacjent twierdzi, ze białe krwinki zostawia do badania w innym szpitalu.
9. Pacjent miał na śniadanie kanapki, a po południu anoreksje.
10. Notatka z konsultacji: Tak miedzy nami mówiąc, powinno nam się udać zapłodnić te pacjentkę.
11. Pacjent nie ma czucia, od palców stóp w dół.
12. Przebywając na intensywnej terapii pacjentka została przebadana, prześwietlona i wysłana do domu.
13. Skóra pacjenta pozostała sucha i wilgotna.
14. Pacjent wykazywał pełną przytomność i współpracę, i nie odpowiadał na pytania.
15. Pacjentka stwierdziła, ze na zatwardzenie cierpiała przez większość życia, do momentu rozwodu.
16. Obie piersi są równe i reagują na światło.
17. Skóra: nieco blada, ale obecna.
18. Pacjent uskarża się na okazjonalne, ciągłe i nieprzerwane bóle głowy.
Zapisane
Adamo
« Odpowiedz #26 : 08-12-2007, 17:47 »

- Niech się pan nie martwi o serce, bije mocno i równym rytmem.
- A to dobrze.
- Taa.. pytanie tylko czy wytrzymają to żebra...


Różnica pomiędzy błędami literata i lekarza jest taka, że błędy literata można pokryć korektorem, natomiast lekarza tylko ziemią.


Przychodzi facet do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, wątroba mnie boli.
- A czy pije pan wódkę? - pyta lekarz.
- Piję, piję panie doktorze, ale mi nie pomaga...


Przychodzi facet do dentysty.
- Panie doktorze wydaje mi się, że jestem ćmą.
- Rozumiem, moim zdaniem powinien pan pójść raczej do psychiatry.
- No tak, wiem, ale tylko u pana świeciło się światło.
Zapisane
Adamo
« Odpowiedz #27 : 09-12-2007, 20:53 »

Profesor Werner - Kto to?

http://pl.youtube.com/watch?v=1pDjbKryXdY&feature=related

Profesor WERNER radzi, jakie cześci ciała należy myć, by być pięknym i zdrowym

http://pl.youtube.com/watch?v=kM8nHPq7lYk

Kolejny wykład profesora Wernera

http://pl.youtube.com/watch?v=czFHLgwF130&feature=related

Profesor Werner radzi czy myć zęby?

http://pl.youtube.com/watch?v=6HCyi9Y6WdU&feature=related

Czy dłubać w nosie?

http://pl.youtube.com/watch?v=DjDteK7klvc&feature=related

Jak przeprowadzić operację "prawidłowo" smile

http://pl.youtube.com/watch?v=UJumjP4GKgU&feature=related

Szkoła dla ojców

http://pl.youtube.com/watch?v=WzldrTOhAEE&feature=related

Jak chronić zęby?

http://pl.youtube.com/watch?v=x3QQi7No8Ak&feature=related

Leczenie zębów

http://pl.youtube.com/watch?v=SX7aIzM-VWM&feature=related

Przerwa na papierosa

http://pl.youtube.com/watch?v=6ItLP1FEClY&feature=related
Zapisane
iwona 77
« Odpowiedz #28 : 10-12-2007, 22:19 »

To o kierowcach było nie do pobicia. Uśmiałam się od łez!
Zapisane
Adamo
« Odpowiedz #29 : 13-12-2007, 17:02 »

A teraz coś co doprowadza mnie do śmiechu za każdym razem jak to oglądam

http://www.youtube.com/watch?v=ZGTURiw8S6M smile

Jak wygląda praca lekarza w Polsce?

 http://www.youtube.com/watch?v=T9HGMMs5KyI
Zapisane
Adamo
« Odpowiedz #30 : 19-12-2007, 15:03 »

Pewien ginekolog postanowił rzucić pracę. Zastanowił się, co innego potrafi robić. Uznał, iż posiada kwalifikacje mechanika samochodowego. Poszedł do znajomego warsztatu, do Szefa z prośbą o przyjęcie do pracy. Szef mu mówi:
- Jak zda Pan egzamin i poprawnie rozbierze i zmontuje silnik to dostanie Pan pracę.
Szef wezwał Pana Kazia (swego pracownika) i rzecze:
- Kaziu, weź Pana Doktora na warsztat, niech rozmontuje silnik od tego Fiata i potem go zmontuje. Za poprawne rozłożenie silnika dasz Panu Doktorowi 50 pkt., a za złożenie drugie 50 pkt. Po egzaminie zdecydujemy, czy Pan Doktor się nada.
I tak zrobili. Po godzince, do biura szefa wraca pan Kazio i melduje:
- Szefie, Pan Doktor na egzaminie uzyskał 150 pkt.
- Jak to? - wykrzyknął Szef, przecież mogłeś przyznać 50 pkt. za rozłożenie i 50 pkt. za złożenie - razem 100 pkt.?
- Tak, Szefie, dałem mu 50 za rozłożenie, 50 za złożenie i dodatkowe 50 pkt. za to, że Pan Doktor wszystko to zrobił przez rurę wydechową.


Scully telefonuje do Muldera i mówi:
- Nie przyjdę dziś do pracy.
- Dlaczego?
- Nie uwierzysz Mulder.
- Mów! Porwali Cię kosmici?
- Nie.
- Siedzisz w brzuchu potwora?
- Nie.
- Trzyma Cię za szyję wampir?
- Nie.
- W takim razie co się stało?
- Złapałam grypę.
- Grypę?
-A widzisz, Mulder! Mówiłam, że mi nie uwierzysz!


Doktorant, doktor i profesor psychologii złapali złotą rybkę, która obiecała spełnić po jednym ich życzeniu w zamian za wolność.
Doktorant:
- Chcę być na Bahama i jeździć superszybką łodzią z fantastyczną dziewczyną bez stanika.
Puff! Zniknął.
Doktor:
- Chcę być na Hawajach otoczony tancerkami hula.
Puff! Zniknął.
Profesor:
- Ci dwaj mają być w laboratorium po lunchu...


Przychodzi kangur do lekarza z zakrwawionym brzuchem.
- Co się stało?-pyta się lekarz.
- Torbę mi w autobusie wyrwali...
Zapisane
Adamo
« Odpowiedz #31 : 02-01-2008, 12:58 »

P: Jaka jest najczęściej spotykana wada postawy u żonatych facetów?
O: Dupa na boku.


Do domu wraca po pracy bardzo zmęczony grabarz. Żona zapytuje go o przyczynę:
-Co ci Heniu? ..dużo pogrzebów? ...że taki padnięty jesteś??
-Nie miałem tylko jeden.
-No to nie przesadzaj...
-No, ale chowaliśmy kierownika skarbówki... i jak go zakopaliśmy to były takie brawa, że musieliśmy bisować siedem razy!!!


Ojciec podejrzewał syna o zażywanie narkotyków. Chciał się o tym upewnić więc gdy syn wrócił wieczorem w dziwnym stanie sięgnął do kieszeni jego kurtki i znalazł torebeczke z białym proszkiem. Zamknął sie w łazience i mówi: spróbuje co to takiego, co mu sie w tym tak podoba. Posypał sobie kreske - wciągnął - ciemno, jasno, ciemno, jasno - mówi nic nie działą. Posypał drugą.. wciąga - ciemno, jasno, ciemno, jasno - no nic nie działa. Wysypał wszystko, wciąga - ciemno, jasno, ciemno, jasno - no cholera nadal nic nie działa. Nagle słyszy pukanie do drzwi - żona krzyczy - Marian co Ty tam tak długo robisz? - No jak to, gole się. - Trzy dni ? ? ?


Siedza dwie malpy na palmie i jedna je banana. Druga pyta się:
- Co robisz?
- Jem banana!
- A dla czego on taki brazowy?
- A bo jem go drugi raz!


Bogaty prawnik z renomowanej kancelarii zaparkowal swojego nowiutkiego
mercedesa przed glównym wejsciem do biurowca.
Kiedy wysiadal z niego, szykujac sie do zademonstrowania swojego cacka
kolegom z pracy, tuz obok przejechala nagle wielka ciezarówka urywajac
cale drzwi... Mecenas blyskawicznie wyciagnal komórke i wezwal policje, a
kiedy po chwili zajechal radiowóz, zaczej natychmiast opisywac
policjantowi swoja szkode:
- Czy pan wie jaka ponioslem strate?! Mój nowy samochód, dopiero co
kupiony, zostal calkowicie zniszczony. Nigdy juz nie bedzie taki sam.
Niewazne, ile roboty i pieniedzy pochlonie naprawa, nie bedzie juz nigdy
pelnowartosciowy...
Kiedy na chwile przerwal, policjant wtracil sie:
- Wy, prawnicy, to jednak jestescie materialistami.
- Dlaczego pan tak uwaza?
- Dlaczego? Przeciez razem z drzwiami urwalo panu tez cale lewe ramie!
- Jezu Chryste, mój Rolex!


Rozmowa dwóch kolegów:
- Słyszałem, że są w sprzedaży takie szkła, przez które wszystko wydaje się piękniejsze, nawet własna żona...
- Znam je już od lat. Są dobre, tylko stale trzeba je napełniać...


Dlaczego jesteśmy narodem wybranym?


1.Jako pierwsza nacja na świecie opracowaliśmy sposób na picie denaturatu, płynu borygo, kwasu siarkowego i wody kolońskiej.
2. Pewien grabarz z Krakowa miał we krwi 9,5 promila alkoholu i przeżył.
3. W 1995 r. jeden z mieszkańców Wrocławia osiągnął absolutny medyczny rekord świata - 14,8 promila. Nasz bohaterski rodak przekroczył trzykrotnie śmiertelną dawkę. Zmarł w wyniku obrażeń poniesionych w wypadku samochodowym.
4. W zachodniej Europie można znaleźć alkohole z ostrzegawczym napisem: "Dawka śmiertelna - 3,5 promila. Nie dotyczy Polaków i Rosjan".
5. Polska kupuje piasek i żwir w Republice Południowej Afryki.
6. Pewien reprezentant Polski w kulturystyce 500 razy przekroczył medyczną normę testosteronu w organizmie zdrowego mężczyzny.
7 Władysław Reymont, autor "Chłopów", nie pojechał w 1924 r. do Sztokholmu po odbiór nagrody Nobla, gdyż nie mógł wytrzeźwieć. Pisarz zmarł rok później z powodu alkoholizmu.
8. Polacy chorzy na raka krtani wymyślili sposób palenie papierosów przez rurkę w tchawicy.
9. w marcu 2000 r. na ulicach Warszawy podczas polowania na tygrysa, który uciekł z cyrku, zastrzelono weterynarza.
10. Wsród honorowych obywateli Wrocławia wciąż figurują: Adolf Hitler, Joseph Goebbels i Hermann Goring.
11. Mieszkaniec Nowego Miasta Lubawskiego dwa razy uciekł z prosektorium. Będąc w stanie kompletnego upojenia alkoholowego mężczyzna nie dawał żadnych oznak życia. Lekarze, nie mogąc wyczuć pulsu, stwierdzali zgon.
12. Mieszkanka Piotrkowa Trybunalskiego została skazana na trzy lata więzienia. Przez 10 lat unikała kary, zachodząc w kolejne ciąże.
13. W 1998 r. we Wrocławiu wykryto wytwórnię fałszywych studolarówek. Amerykańscy specjaliści z Secret Service ocenili, że są to najlepiej podrobione pieniądze na świecie. Zdaniem Amerykanów, fałszywe dolary zostały wykonane staranniej niż autentyczne banknoty.
Zapisane
Adamo
« Odpowiedz #32 : 19-01-2008, 14:43 »

Wersja poszerzona smile narodu wybranego


100 powodów do (za)dumy Polaków


1. Jeden z mieszkańców Katowic chciał w lombardzie zastawić swojego syna.
2. Jako pierwsza nacja na świecie, opracowaliśmy sposób na picie denaturatu, płynu borygo, kwasu siarkowego i wody kolońskiej.
3. Janusz Chomontek podbił piłkę głową 30 tysięcy razy. Ustanowienie rekordu świata zajęło mu 2 godziny i 22 minuty.
4. Grabarz z Krakowa miał we krwi 9,5 promila alkoholu i przeżył. Mieszkaniec Wrocławia w 1995 r. osiągnął absolutny medyczny rekord świata - 14,8 promila. Nasz bohaterski rodak przekroczył trzykrotnie śmiertelną dawkę.
5. W zachodniej Europie pojawiają się alkohole z ostrzegawczym napisem: Dawka śmiertelna 3,5 promila. Nie dotyczy Polaków.
6. Szesnastoletni Tomasz K. z Kietrza w marcu 1998 r. odbył w kaplicy stosunek seksualny ze zwłokami 70-letniej kobiety.
7. Powszechnie znany i masowo lubiany polski polityk przeszedł do najnowszej historii Europy jako człowiek, w obecności którego jego podwładny gestami zarezerwowanymi dla hierarchów kościelnych pobłogosławił zebranych oraz ucałował ziemię.
8. Marta Rudzka, absolwentka Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej, jest autorką projektu najwyższego budynku świata. Trump World Tower będzie miał 90 pięter wysokości i powstanie na Manhattanie w Nowym Jorku.
9. Anonimowy profesor UJ w Krakowie wymyślił przed wojną reklamę prezerwatywy, która jest wykorzystywana do dziś na całym świecie. Hasło brzmi: Prędzej ci serce pęknie.
10. 25-letni satanista z Rumii zabił i zjadł wnętrzności kota. Nie wiadomo czy chciał w ten sposób potraktować swą matkę, którą zaatakował młotkiem.
11. Tadeusz Kościuszko tak się spił pod Maciejowicami (1794), że zapomniał wziąć mapy i nie mógł dowodzić bitwą. Dlatego Polacy ponieśli klęskę w starciu z rosyjskimi wojskami.
12. Biolodzy z Centrum Medycyny Doświadczalnej i Klinicznej w Warszawie jako pierwsi na świecie wyhodowali komórki mózgowe człowieka z komórek macierzystych.
13. Zbigniew Z. z Kowar 44 razy zdawał na prawo jazdy. Pierwszy egzamin miał w 1980 r. Ostatni oblał w sierpniu 2000 r.
14. Waldemar K. z Gdańska strzelał z ostrej amunicji do hałasujących na podwórzu dzieci. Mężczyzna tłumaczył się, że krzyk dzieciaków przeszkadzał mu w oglądaniu ''Miodowych lat''.
15. 27 czerwca 1978 r. major Ludowego Wojska Polskiego Mirosław Hermaszewski publicznie i - jak się okazuje z perspektyw lat - symbolicznie obsikał koła sowieckiego autobusu, który miał go zawieść na plac startowy statku kosmicznego Sojuz 30. Wszyscy kosmonauci robią to od 1961 roku, kiedy to po raz pierwszy oddał mocz na szczęście Jurij Gagarin.
16. Tylko Polacy zrywają azbest z dachów w Nowym Jorku. Zajęcie to jest uważane za pracę najbardziej niebezpieczną dla zdrowia.
17. Andrzej K. z Warszawy jest rekordzistą świata w szybkości picia piwa. Pół litra piwa wypija w 3 sekundy.
18. Polacy ustanowili nowy rekord Guinessa rozgrywając spotkanie piłki nożnej halowej trwające 50 godzin. 800 zawodników rozegrało 66 meczy, w których granatowi zwyciężyli czerwonych w stosunku 973:941.
19. Ignacy Jan Paderewski (1860-1941) był najwyżej opłacanym pianistą koncertowym. Na koncertach zarobił ok. 5 mln dolarów, z czego 0,5 mln zielonych otrzymał w jednym sezonie 1922-23.
20. Polska kupuje piasek oraz żwir w Republice Południowej Afryki.
21. Katarzyna Domańska z Chojnowa ustanowiła nowy rekord Polski w szybkim czytaniu - 6960 słów na minutę.
22. Marszałek Józef Piłsudski zmarł 12 maja 1935 r. o godzinie 20.45. Jego mózg włożono do formaliny. Do dziś trwają poszukiwania słoja z mózgiem Dziadka!
23. Anna Czerwińska została wiosną br. najstarszą kobietą, która stanęła na Mount Everest (8848 m). Alpinistka miała wtedy 51 lat.
24. W Kołobrzegu powstał pierwszy na świecie fan klub pomidorowej. Członkowie klubu składają przysięgę, że będą jeść zupę o każdej porze dnia i nocy. Przyrzekają, że pomidorówką będą częstować nawet wrogów. Aby wstąpić do elitarnego klubu, trzeba zjeść łyżkę koncentratu pomidorowego.
25. Maria Skłodowska-Curie, dwukrotna laureatka Nagrody Nobla w dziedzinie chemii, do historii przeszła także jako złodziejka mężów!
26. Ósmy Finał Wielkiej Orkiestry świątecznej Pomocy Jurka Owsiaka przyniósł rekordowy dochód: 20.403.569 złotych!
27. Pewien mieszkaniec Warszawy w izbie wytrzeźwień przebywał 335 razy, za każdym razem przynajmniej 8 godzin. Jak wyliczył, jego przymusowy areszt trwał minimum 2680 godzin (prawie 112 dni).
28. W centrum Wrocławia na przejściu dla pieszych kierujący samochodem prokurator pogryzł kobietę. Mężczyzna zdenerwował się, kiedy kobieta zwróciła mu uwagę, że powinien się zatrzymać.
29. Andrzej Filipowski (Andrew Filip) to najbogatszy na świecie człowiek polskiego pochodzenia. W branży komputerowej dorobił się 1 mld dolarów.
30. Jeden z dróżników stacji Kraków Bieżanów jest największym szczęściarzem w Polsce - znalazł w rowie przy torach paczkę zawierającą 100 tysięcy dolarów. Pieniądze wyrzucono z przejeżdżającego pociągu.
31. Pewien reprezentant Polski w kulturystyce 500 razy przekroczył medyczną normę testosteronu w organizmie zdrowego mężczyzny.
32. Koszykarka Małgorzata Dydek, rocznik 1975, karmiona przez rodziców produktami kupowanymi na kartki, osiągnęła 213 centymetrów wzrostu.
33. W czasach Bolesława Chrobrego mężczyznę, któremu udowodniono cudzołóstwo, przybijano za mosznę do słupa. Skazaniec mógł sobie wybrać: śmierć przez poderżnięcie gardła lub samokastracja. Nasi praszczurowie - w obronie męskiej godności częściej wybierali śmierć.
34. W 1993 r. w Krynicy Morskiej zlikwidowano gang, który wyekspediował w świat około 400 mln fałszywych marek! Banknoty posiadały nawet platynową nitkę wtopioną w papier.
35. W czasie wyprawy wojennej na Ruś Kijowską żony rycerzy, wykorzystując nieobecność mężów, zadawały się z poddanymi chłopami. Po powrocie rozgniewany, ale prawy król Bolesław Śmiały wydał wyroki śmierci na cudzołożnice, każąc je wcześniej pohańbić. Jako niewierne suki musiały własną piersią karmić psie szczenięta. Natomiast ich bękarty były karmione mlekiem suk.
36. Co szósty Polak pracuje efektywnie zaledwie 15 minut dziennie. Co więc robi przez 7 godzin i 45 minut. Spożywa posiłki, świętuje imieniny i urodziny, czyta gazety, zajmuje się kosmetyką ciała, gra w gry komputerowe, pali papierosy i przebywa w toalecie.
37. Sprawcy wypadku, doktorowi z Głogowa, pobrano krew. Analiza wykazała, że kierowca był trzeźwy jak noworodek. Badanie wykazało jednak, że krew należy do... kobiety! Prawdopodobieństwo, że mężczyzna może mieć żeńską krew wynosi 1:100.000.000.000!
38. Poseł Gabriel Janowski, w Sejmie, przed telewizyjnymi kamerami i fotograficznymi obiektywami, oddał 10 skoków w miejscu i całował mężczyzn po rękach. Poseł nadal jest posłem Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej.
39. Doktor filozofii Tomasz Jacek Filek, naukowiec z Uniwersytetu Jagiellońskiego, wymyślił szachy dla trzech osób. Polak w ten sposób rozwiązał problem nurtujący tęgie głowy na całym świecie od XVIII wieku. W 1992 r. krakowianin zgłosił swoje odkrycie do Urzędu Patentowego.
40. Władysław Reymont, autor Chłopów, nie pojechał w 1924 r. do Sztokholmu po odbiór Nagrody Nobla, gdyż nie mógł wytrzeźwieć. Pisarz zmarł rok później z powodu alkoholizmu.
41. W Świdnicy w miejscach publicznych nie wolno przeklinać. Najniższy mandat za używanie nieprzyzwoitych stów wynosi 5 zł, a najwyższy 500 zł. Grzywny i kary wpływają do budżetu miasta.
42. Polski prałat pracujący w Watykanie pomagał włoskiej firmie Oto Melara w handlu bronią, Polski duchowny specjalizował się w sprzedaży czołgów do krajów Trzeciego świata.
43. W czasie jednej nocy w Wojskowym Ośrodku Szkolno-Wypoczynkowym w Orzyszu pewien generał rzucił szklanką w kelnerkę. Drugi o północy zażądał czekolady z rodzynkami, po którą adiutant jechał 100 km. Trzeciemu generałowi trzeba było w nocy upolować jelenia. Polscy generałowie potrafią się bawić.
44. Polacy chorzy na raka krtani wymyślili sposób palenia papierosów przez rurkę w tchawicy.
45. Niezapomniany IXI, najsłynniejszy proszek do prania w PRL-u, nie był polskim wynalazkiem. Technologię wykradli w USA agenci polskiego wywiadu.
46. Żona premiera Francji Lionela Jospena jest Polką. Sylwia Agacinski jest z wykształcenia profesorem filozofii.
47. Matylda  26-letnia Polka, została żoną następcy tronu Belgii - księcia Filipa. Matka przyszłej królowej Belgii urodziła się w Białogardzie
48. Najstarszym w Polsce maturzystą jest 80-letni Andrzej Masztalerz, który w maju 2000 r. zdał egzamin dojrzałości w Zespole Szkół Rolniczych w Kijanach koło Lublina.
49. Stanisław P. z podrzeszowskiej wsi odkrył technologię pozyskiwania z kory brzozowej betuliny. Substancja ta jest przydatna w leczeniu AIDS.
50. Polski himalaista Ryszard Pawłowski jest jedynym Europejczykiem, który 3 razy stanął na Mount Everest (8848 m n.p.m.).
51. Mieszkaniec jednej z wiosek koło Wschowej przez 4 lata zaspokajał swój popęd seksualny ze zwierzętami. Najczęściej odbywał stosunki seksualne z klaczami.
52. Jedna na sto Polek przyznaje się, że uderzyła męża. I to wielokrotnie!
53. Na jednym z cmentarzy w Słupcy podczas ceremonii pogrzebowej rozległ się sygnał telefonu komórkowego. Dźwięk dobiegał z grobu, gdzie dzień wcześniej dokonano pochówku. Okazało się, że taka była ostatnia wola zmarłego.
54. Kazimierz Wielki był najbardziej lubieżnym polskim królem. Miał co najmniej 4 żony i wiele nałożnic. Król dokonał również kilkudziesięciu gwałtów.
55. Ojciec Jan Grande-Majewski, bonifrat, po zapoznaniu się z 500-letnimi tajemnicami zakonnymi, sporządził dietę. Osoby stosujące się do rad zakonnika powinny żyć 120 lat!
56. Obywatele III Rzeczpospolitej wymyślili najdłuższy weekend nowoczesnej Europy. Co roku świętujemy go (przynajmniej raz) na przełomie kwietnia i maja.
57. W marcu 2000 r. na ulicach Warszawy podczas polowania na tygrysa, który uciekł z cyrku, zastrzelono weterynarza.
58. Wśród honorowych obywateli Wrocławia wciąż figurują: Adolf Hitler, Joseph Goebbels i Hermann .
59. Papież Jan Paweł II - według skrupulatnych obliczeń - w ciągu miesiąca ściskał dłonie 4 tysięcy osób. Od października 1978 r. do października 2000 r. minęło 265 miesięcy pontyfikatu. Z tego wynika, że polski papież uścisnął dłonie miliona osób!
60. Młody kolejarz z Wrocławia przeczytał, że hipopotamy są roślinożerne. Dlatego założył się z kolegami, że wykąpie się z trzytonowym hipopotamem. Mężczyzna cudem uniknął śmierci. Dziś kolejarz już wie, że hipopotam broni się, przyciskając napastnika do dna.
61. Od XVIII wieku konsekwentnie przegrywaliśmy prawie wszystkie wojny i powstania narodowe. Dopiero w 1968 r. dokonaliśmy udanej inwazji na Czechosłowację, a w 1981 r. gen. Jaruzelski wygrał wojnę z własnym narodem.
62. Dla zachowania legendy przez 60 lat ukrywano prawdę, że major Henryk Sucharski usiłował poddać Westerplatte już 2 września 1939 r.
63. Król Stanisław August przyznawał Ordery Orła Białego kochankom Katarzyny II. Kandydatów proponowała osobiście caryca.
64. Mieszkaniec Nowego Miasta Lubawskiego dwa razy uciekał z prosektorium. Mężczyzna, będąc w stanie kompletnego upojenia alkoholowego, nie dawał żadnych oznak życia. Lekarze, nie mogąc wyczuć pulsu, stwierdzali zgon.
65. Ryszard K., odsiadujący 7-letni wyrok, podczas pobytu na przepustce upozorował własną śmierć. Mężczyzna sfałszował wszystkie potrzebne dokumenty. Nie urządził sobie tylko pogrzebu, chociaż żonie składano kondolencje. Ryszard K. wpadł podczas kradzieży, a uwagę policjantów zwrócił fałszywy akt zgonu. Nieboszczyk dostał od sądu dodatkowe 3 lata więzienia.
66. Janusz Pawłowski, lekarz z Wielkiego Rychnowa, wymyślił pneumatyczną prezerwatywę. Specjaliści są zachwyceni pomysłem podwójnego, pneumatycznego kondoma. Polskim wynalazkiem zainteresowali się Japończycy.
67. Najmniejszy telefon świata ma wymiary: długość - 3,97 cm, szerokość - 3,30 cm, grubość -1,50 cm. Aby zadzwonić, numer należy wykręcić szpilką. Słuchawka na kabelku umieszczona jest bezpośrednio w uchu. Mówić należy w stronę miniaturowego mikrofonu umieszczonego w obudowie. Telefon skonstruował Zbigniew Różanek z Pleszewa.
68. Art-B to kryptonim największej afery finansowej w Polsce. Bogusław Bagsik i Andrzej Gąsiorowski z Izraela na grunt polski przenieśli pomysł na oscylator. Wykorzystując podwójne oprocentowanie, wydrenowali z polskiego systemu bankowego 4,2 biliony starych złotych.
69. Wojciech Pietranik polski plastyk mieszkający od 15 lat w Australii, zaprojektował olimpijskie medale, którymi byli dekorowani najlepsi sportowcy igrzysk w Sydney.
70. Mikołaj Kopernik został umieszczony na 19. miejscu na światowej liście 100 postaci, które miały największy wpływ na dzieje ludzkości.
71. Józef Stępa ze wsi Jabłonowo koło Żagania po śmierci żony samotnie wychowuje jedenaścioro dzieci.
72. Przed wybuchem II wojny światowej w Warszawie utworzono batalion śmierci. Szukano ochotników na tzw. żywe torpedy. Do batalionu straceńców zgłosiło się 4700 kandydatów. Każdy podpisał zobowiązanie, że wyraża zgodę na dobrowolną śmierć.
73. Andrzej Pastwa, kryminalista z 15-letnim stażem więziennym, został w 1995 r. (na chwilę) przewodniczącym Ogólnopolskiego Komitetu Wyborczego Lecha Wałęsy.
74. Kobiecie ze Stalowej Woli, podobno z zawodu miłosnego, pękło serce. W literaturze fachowej odnotowano dotychczas trzy przypadki pęknięcia serca. Przeżyta tylko Polka.
75. Arkadiusz Pawetek był drugim człowiekiem na świecie, który przepłynął Atlantyk na pontonie. Samotny rejs trwał 40 dni i liczył 5,5 tyś. kilometrów.
76. Polak mieszkający w Chicago wykupił prenumeratę Posłanca Serca Jezusowego wydawanego przez jezuitów. Prenumerata była przeznaczona dla Leonida Breżniewa, I sekretarza KC PZPR. Wydawnictwo wysyłało periodyk do Moskwy na adres: Leonid Brezniew, President, Moscow, USSR. Towarzysz Breżniew otrzymywał posłańca Serca Jezusowego w latach 1975-1980.
77. W 1985 r. Krzysztof i Adam (11 i 16 lat) Zielińscy dokonali najsłynniejszej ucieczki z kraju. Chłopcy ukryci pod nadwoziem TIR-a uciekli do Szwecji.
78. Anna K. z Piotrkowa Trybunalskiego została skazana na 3 lata więzienia. Przez 10 lat unikała kary, zachodząc w kolejne ciąże.
79. Ściąganie to plaga polskich szkół. W zachodniej Europie proceder ów prawie nie istnieje, bo nie jest akceptowany społecznie. Polacy są uważani za najlepszych złodziei dobrych stopni na świecie.
80. Urszula W. ze wsi Pustków koło Dębicy jest pierwszą kobietą w Polsce, która po przeszczepie serca urodziła dziecko.
81. Edward Stecko ważył 196 kg. Teraz waży 92 kg. W ciągu roku zrzucił 104 kg i jest polskim Królem Odchudzania.
82. Anonimowy filatelista z Katowic kupił na aukcji znaczek za 46 tysięcy złotych. Znaczek został wydany przez pocztę polską w 1916 r. Żadnego z polskich muzeów nie było stać na taki wydatek.
83. Zimowe wejścia himalaistów na ośmiotysięczniki to polska specjalność. Z 14 szczytów ośmiotysięcznych dotychczas 7 zostało zdobytych zimą, wszystkie pierwsze zimowe wejścia zostały dokonane przez Polaków.
84. Joanna Gajewska, dziewczynka z Sosnowca, w latach 80. była najsilniejszym medium, które pojawiło się w Europie po wojnie. Joasia posiadała tajemniczą moc, dzięki której siłą wzroku wyginała widelce, tłukła szklane przedmioty, przesuwała meble. Kiedy skończyła 20 lat, tajemnicza moc nagle odeszła.
85. Polscy kieszonkowcy uważani są za najlepszych specjalistów na świecie.
86. Polskiemu złodziejowi na ukradzenie renaulta potrzeba 8 sekund, mazdy 6 sekund, a toyoty 5 sekund.
87. Żaneta Cz., 22-letnia mieszkanka Szczecina, w ciągu miesiąca ukradła 17 samochodów, łupem kobiety padło 13 maluchów i 4 volkswageny golfy.
88. Lech Kleszczyński, olsztyński mors, w 1998 r. wszedł do Morza Barentsa w pobliżu norweskiej miejscowości Kirkanes. Termometr wskazywał minus 43 stopnie Celsjusza. Nikt na świecie nie kąpał się w takiej temperaturze. Aby woda nie zamarzła, musiały ją poruszać specjalne turbiny - powiedział Lech Kleszczyński.
89. Polacy rozpoczynają życie seksualne mając 17,6 roku. Dopóki nie są w stałym związku, kochają się rocznie 109 razy, potem średnia podnosi się do 153 razy. Przeciętny stosunek seksualny Polaków łącznie z grą wstępną trwa 11,7 minuty.
90. Zygmunt Arendt, emigrant z Polski, podarował nędzarzom San Francisco 4,5 min dolarów. Nie wiadomo, w jaki sposób Polak dorobił się tak ogromnej fortuny. Zygmunt Arendt zmarł przed rokiem w wieku 92 lat. Zgodnie z jego wolą pieniądze zostały przekazane biedakom.
91. Jerzy Kalibabka, słynny polski Casanova, jest ojcem 28 dzieci.
92. W 1945 r. dwaj żołnierze z polskiej Brygady WOP w Szczecinie powiększyli terytorium Polski o kilka kilometrów kwadratowych. W tym czasie granica w okolicach Świnoujścia zaznaczona była snopkami siana. Żołnierze narzekali, że do najbliższej meliny muszą chodzić po bagnach. W porozumieniu z radzieckimi towarzyszami od kieliszka przestawili snopki i przesunęli granicę o kilkaset metrów w kierunku zachodnim.
93. Pierwszą polską czarownicę spalono na stosie w 1511 r. w Waliszewie koło Poznania Karę śmierci za czary zniesiono w naszym kraju dopiero w 1776 r.
94. Polacy są aktualnymi, drużynowymi mistrzami świata w płukaniu złota.
95. Dwaj dziennikarze Polskiego Radia Wrocław ustanowili nowy rekord Guinnessa w prowadzeniu programu na żywo. Marek Obszarny i Dariusz Litera prowadzili audycję 93 godziny i 10 minut. Dalszemu nadawaniu sprzeciwił się lekarz.
96. Przez 6 lat sprzedaliśmy za Odrę prawie 70 milionów ogrodowych krasnali. Oznacza to, że na statystycznego Niemca przypada jeden polski krasnal.
97. Andrzej Małkowski z Namysłowa był najmłodszym kierowcą świata. Prawo jazdy otrzymał w wieku 14 lat i 235 dni.
98. W 1998 roku powstał magazyn CKM, który - jak wynika z wiarygodnych badań wyjątkowo wiarygodnej firmy SMG/KRC, przeprowadzonych w lipcu br. - zdobył blisko 1.000.000 (słownie jeden milion) czytelników. W swojej światłej służbie innym magazyn kieruje się dewizą: Nie ten zły, kto swoje gniazdo kala, lecz ten, co mówić o tym nie pozwala wysnutej z myśli niejakiego C.K. Norwida.
99. Najbardziej aktywną morderczynią była Elżbieta Batory, praktykująca wampiryzm na dziewczętach i młodych kobietach. Stwierdza się, że zabiła ponad 600 dziewic, aby pić ich krew i kąpać się w niej dla zachowania młodości. Elżbieta była bratanicą króla Stefana Batorego (1533-1586).
100. W 1998 r. we Wrocławiu wykryto wytwórnię fałszywych studolarówek. Amerykańscy specjaliści z Secret Service ocenili, że są to najlepiej podrobione pieniądze na świecie. Zdaniem Amerykanów fałszywe zielone wykonane zostały staranniej niż autentyczne banknoty!

[ Dodano: 20-01-2008, 10:20 ]
Rodząca kobieta została za późno zabrana do szpitala i poród odebrano w warunkach niemalże polowych - na szpitalnym parkingu. Poród się udał, jednak kobieta, pochlipując, powiedziała stojącej najbliżej pielęgniarce, że nigdy w życiu nie było jeszcze jej tak wstyd. Pielęgniarka próbując ją pocieszyć, mówi:
- Niech się pani nie martwi, dwa lata temu mieliśmy tu kobietę, która musiała urodzić w szpitalnej windzie.
Na to pacjentka zanosi się jeszcze większym płaczem i mówi:
- To też byłam ja !!!

Muszę pani powiedzieć coś przykrego - mówi lekarz - pani stan jest beznadziejny. Czy chciałaby się pani przed śmiercią z kimś zobaczyć?
- Tak, z lepszym lekarzem!

Mężczyzna, który wracał wieczorem do domu, został napadnięty przez chuliganów, brutalnie pobity i ograbiony. Leżał na chodniku cały we krwi. Drugą stroną ulicy szedł policjant. Popatrzył na leżącego i poszedł dalej. Po kilku minutach przechodziła grupa skautów, ale także nie zwróciła uwagi na pobitego. Podobnie było z przechodzącymi zakonnicami. Wreszcie pojawił się psycholog. Zobaczył leżącego, przyjrzał mu się i wykrzyknął:
- Mój Boże, ktokolwiek to zrobił, natychmiast potrzebuje pomocy!
Zapisane
Adamo
« Odpowiedz #33 : 20-01-2008, 15:25 »

ANKIETA

ONZ do wszystkich krajów świata rozesłało ankietę:Proszę uczciwie odpowiedzieć na pytanie, jak pani/pana zdaniem należy rozwiązać problem niedostatku żywności w wielu regionach świata. Ankieta okazała się totalną porażką, ponieważ:
1. W Afryce nikt nie wiedział, co to jest żywność.
2. W Europie Wschodniej nikt nie wiedział, co to jest uczciwość.
3. W Europie Zachodniej nikt nie wiedział, co to jest niedostatek.
4. W Chinach nikt nie wiedział, co to jest własne zdanie.
5. Na Bliskim Wschodzie nikt nie wiedział, co to jest rozwiązanie problemu.
6. W Ameryce Południowej nikt nie wiedział co znaczy proszę.
7. W Ameryce Północnej nikt nie wiedział, że są jakieś inne kraje na świecie

SOKRATES

W starożytnej Grecji, Sokrates był uważany za człowieka, który posiadł wielka mądrość i wiedzę. Pewnego dnia znajomy spotkał wielkiego filozofa i powiedział:
- Sokratesie, wiesz czego właśnie dowiedziałem się o Twoim uczniu?
- Zaczekaj chwilę - odpowiedział Sokrates - zanim mi o tym powiesz, chciałbym ...
poddać Cię małej próbie. Taki potrójny filtr, przez który przepuścimy Twoją informację.
- Potrójny filtr?
- Właśnie - kontynuował filozof - nim powiesz mi coś o moim uczniu, sprawdźmy te informacje pod trzema kątami. Pierwszy to PRAWDA. Czy jesteś całkowicie pewien, że to o czym chcesz mi powiedzieć jest prawdą?
- Nie - odpowiedział znajomy - właściwie to dowiedziałem się o tym od kogoś...
- W porządku - przerwał mu Sokrates - więc nie wiesz, czy to jest prawda czy nie. Teraz drugi filtr - filtr DOBRA. Czy chcesz mi powiedzieć o tym uczniu coś dobrego?
- Nie, wręcz przeciwnie...
- W takim razie - odparł uczony - chcesz mi powiedzieć coś złego o nim, ale nie jesteś pewien czy jest to prawda. Został jeszcze ostatni filtr: filtr POŻYTECZNOŚCI. Czy to co chcesz mi powiedzieć jest dla mnie pożyteczne?
- Nie, właściwie to nie...
- A więc - skonkludował Sokrates - jeśli to, o czym chcesz mi powiedzieć może nie być prawdziwe, nie jest dobre, ani nawet przydatne dla mnie, to po co o tym w ogóle mówić?
I to właściwie wyjaśnia, dlaczego Sokrates był wielkim filozofem i cieszył się takim szacunkiem, oraz to dlaczego nigdy nie dowiedział się, że Platon bzykał jego żonę
Zapisane
iwona 77
« Odpowiedz #34 : 20-01-2008, 20:51 »

To chyba nieprawda z tą Elżbietą Batory??? brrr
Zapisane
Adamo
« Odpowiedz #35 : 20-01-2008, 21:50 »

http://www.bathory.sk/bat_info/index.htm

Poczytaj sobie :{

[ Dodano: 21-01-2008, 14:12 ]
Określenia

pożegnanie Piotra (po francusku) - papier
obuwie Haliny - halibuty
niewielki Rosjanin - mikrusek
mała Turczynka - ...miniaturka
pojemnik ze zjawami - koszmar
człowiek bez mebli - persona non grata
Tajemnica Arkadiusza - sekretarka
pożegnanie z chińskim specjałem - Paryż
przystań pieniędzy - portmonetka
pytanie, czy coś jest niedrogie - czytanie
egoistyczny stosunek do wieprzowiny - maszynka
reklama proszku OMO - omotanie
zachęta dla starszego człowieka, aby pił przez słomkę - Stary Sącz
bat Celiny - celibat
sznurek pochodzenia zwierzęcego - kotlina
nowe pieniądze - Casanova
człowiek z niedopałkiem - mapet
Dostawca propanu - gazda
kot Pameli Anderson - pampers
dwa wypalone papierosy - parapet
płacz we dwoje - parlament
Pakt Atlantycki dla grodów - natomiast
aktorka grająca perfidne role - grahamka
skrzyżowanie kota z papuga - kotara
gdzie on patrzy? - kajzerka
dawne zwyczaje - ekstradycja
prośba o jałmużnę - panda
amerykańska wybrakowana mapa - Wytnij Houston
zaproszenie do spania - Honolulu
roztańczony dezodorant - fabryka
oszczędzanie po staropolsku - domieszka
Najwyższa Izba Kontroli grających w pokera - piknik
człowiek posiadający mydło lub dezodorant - fama
zagrywka szachowa na parkingu – parkomat

[ Dodano: 21-01-2008, 14:23 ]
Teksty z zeszytów szkolnych

Boryna był teściem żony syna Antka Hanki.
Często spotykamy Soplicę z "Pana Tadeusza" w sklepie monopolowym.
również jęki chłopa pod jaworem.
Judym postanowił czuwać nad całkowitym brakiem higieny.
sukienka.
Reprodukcje obrazu namalował Gierymski.
Rubens malował bez ubrania.
Savoldo znał się bardzo dobrze na anatomii człowieka, więc namalował młodzieńca z fujarą.
W Krakowie wybudowano ostatnio wiele nowych zabytków.
Alkoholik nie może mieć dzieci, bo się trzęsie.
Judym spuścił manto Dyziowi w karecie, bo mu się spocił.
Judym zakochał się w Joasi, bo się nudził po pracy.
Pod broń powołano całą młodzież od 16 do 60 lat.
Podstępny Odyseusz znalazł pod sukienką dzielnego Achillesa.
Amundsen zasadził flagę na biegunie.
Azja jest największym kontynentem na Ziemi a nawet na świecie.
Kolumb myślał, że odkrył Indie a to były Stany Zjednoczone.
Kopernik ruszył ziemię i dlatego zobaczył, że jest okrągła.
Kryjąc się po zaroślach przyroda dodawała mu otuchy.
Marynarzy o jednym oku nazywamy piratami.
Wszelkie robaki poruszają się ruchem robaczkowym.
Wszystkie grzyby są jadalne, ale niektóre tylko jeden raz.
Wścieklizną można się zarazić, jeśli się ugryzie wściekłego psa.
Wśród wirusów rozróżniamy: mikroby, mikrony, mikrusy i mikrobusy.
Znanym drapieżnikiem leśnym jest drapichrust.
W próbówce można robić nie tylko doświadczenia, ale i dzieci.
Węglowodan jest to węgiel zamoczony w wodzie.
Woda słona zawiera w sobie sól a słodka cukier.
Jeśli podzielimy graniastosłup wzdłuż przekątnej podstawy, to otrzymamy dwie trumny.
Adler gromadził pieniądze, ponieważ chciał wyjechać z synem w podróż dookoła świata, albo
W czasie mgły latarnik wyje na latarni i tym ostrzega okręty.
W Olsztynie istnieje fabryka opon mózgowych.
Wszyscy czujemy się dobrze z wyjątkiem dziadka, który umarł.
Karusek lubił suczki, ale najbardziej lubił Anielkę.
Kasia to moja siostra cioteczna, Jurek też.
Zapisane
Adamo
« Odpowiedz #36 : 22-01-2008, 10:01 »

Teksty z zeszytów szkolnych ciąg dalszy smile

Husaria to ciężka jazda z piórami na przełomie XVI i XVII w.
Kazimierz Wielki powiększył terytorium Polski 2,5 raza, a ludność aż trzykrotnie.
Krzyżacy mordowali, palili, i gwałcili starców, kobiety i dzieci.
Pięta Achillesa to miejsce, które jest wrażliwe na śmierć.
Po bitwie na polu grunwaldzkim zostało więcej nieboszczyków niż przyszło.
Grot strzałowy służył do bronienia się przed wrogami. Kiedy napadali na nich wrogi, brali grot strzałowy i bronili się.
W XVI wieku polacy mieli wojsko ciężarne.
Mumie to inaczej wkłady do grobów.
Alkoholików dzielimy na pijących i niepijących.
Soplica po dokonaniu samobójstwa opuszcza Litwę.
Po śmierci pan Wołodyjowski stracił słuch tak, że nawet nie słyszał jak larum grali.
Doktor Judym, ponieważ współżył z chłopami, często znajdował się na czworakach.
Przejścia w gęstwinach buszu i dżungli wycinane są meczetem.
Na obrazie Chełmońskiego widać chłopca jedzącego zupę i bociana.
Mąż był bardzo zdenerwowany, gdy ujrzał zwłoki żony leżące przy swoich.
Walutą angielską są funty i penisy.
Na obiad jadłem kluski z makaronem.
Na wsi panowała ciemnota, a także wójt.
Wszyscy z uwagą słuchali gry Natenczasa Wojskiego.
Poncjusz Piłat był kuratorem rzymskiej firmy w Jerozolimie.
Chłop pańszczyźniany chodził przygarbiony, bo mieszkanie było za ciasne
Chłopi chodzili po polu pionowo i poziomo.
Gerwazy wyciągnął szablę i strzelił.
Górnik pogłaskał konia po głowie i cicho zarżał.
Kiedy ojciec wracał z koniem do domu, to chłopcy pchali mu do pyska skórki od chleba.
Królik jest tak oddany swym małym, że wyrywa sobie kłaki sierści z brzucha, żeby wyścielić im gniazdko. Któryż ojciec rodziny zdobyłby się na to?
Ksiądz Robak strzelił do niedźwiedzia, który zwalił się z hukiem i nie czekając na oklaski pobiegł do domu.
Zapisane
Zibi
« Odpowiedz #37 : 22-01-2008, 12:14 »

smile
Albo, ksiądz Robak, miał wyrzuty po mordzie.
« Ostatnia zmiana: 29-09-2011, 14:52 wysłane przez Zibi » Zapisane
Adamo
« Odpowiedz #38 : 22-01-2008, 13:45 »

Kolejna porcja zeszytowego humoru ha ha smile


Wątroba była cały dzień śledziona.
Organy zbudowane są z dużych i małych piszczeli.
Suma to nie wynik dodawania, tylko msza rano w niedziele.
Koło to jest linia, bez kątów, zamknięta, by nie było wiadomo gdzie jest początek.
Bogurodzica żyła w XII wieku.
Niektóre części konia wykorzystujemy do gry na skrzypcach.
Bohater upadł na duchu, ale szybko się podniósł, bo nadciągały wojska nieprzyjaciela.
Pan Tomasz w młodości uganiał się za kobietami. Interesowały go sztuki piękne.
A do kotletów była sałata, którą mamusia przyprawiła potem.
Marysia jak wyszła ze szpitala to przyszła do zdrowia.
Katakumby to były starożytnie schrony przeciwlotnicze.
U nas pogoda jest brzydka, a także wesołe miasteczko.
Moja mama jest blondynką i ma długie czarne włosy.
U żaby kończyny przednie są dłuższe niż krótsze.
Dobry rosół ma na wierzchu oczy.
Była to wyspa położona z dala od morza.
Królów wybierano w dawnej Polsce na zasadzie erekcji.
Cezary wszedł do okrągłego pokoju i usiadł w rogu.
Aleksander Głowacki to panieńskie nazwisko Bolesława Prusa.
Święty Augustyn miał żonę i dziecko, jednak w końcu ich wygnał i rozpoczął życie pobożne.
Popiela zjadały myszy jak szczury.
Pot spływał po nim od stóp do głów.
Mickiewicz urodził się w latach 1789 - 1855.
Konradowi dlatego nie udał się zamach na cara, bo w czasie skradania się za dużo myślał.
Janka Muzykanta jak posyłano do pracy gnój wyrzucać to mu wiatr w widłach grał i matka nawet nie wiedziała, że Janko ma taki talent do muzyki.
Kaj i Gerda nie byli ani siostrą ani bratem, tylko rodzeństwem.
Starzy ludzie poumierali i w ten sposób zlikwidowano analfabetów.
Mieszko I ożenił się z radziecką królową.
Recydywista to taki człowiek, który z przyjemnością wraca do więzienia.
W puszczy żyje dużo drapieżników, które mogą człowieka pożreć, zadusić i zostawić.
Zarówno Hugo jak i Kołątaj domagali się reform.
Zapisane
Adamo
« Odpowiedz #39 : 02-02-2008, 17:19 »

Jasio poszedł do cyrku. Traf chciał, że siedział w pierwszym rzędzie i upatrzył go sobie clown prześmiewca. Podszedł do Jasia i pyta:
- Czy ty jestes świński ryj?
Jasio odpowiada zawstydzony - nie...
- A czy ty jesteś łeb barani?
- Nie... - Jasio jest bliski płaczu.
- To w takim razie jestes dupa wołowa! - zaśmiewa się clown.
Jasio wybiegł z cyrku, wpadł do domu i żali się:
- Tato, ja już nigdy nie pójdę do cyrku! Clown się ze mnie nabijał!
- Poczekaj synku, jutro znów pójdziesz do cyrku!
- Ale dlaczego tato?
- Tym razem pójdzie z tobą Wujek Stefan Mistrz Ciętej Riposty!
Na drugi dzień Jasio z wujkiem siedzą w pierwszym rzędzie w cyrku.
Podchodzi do nich clown prześmiewca i pyta:
- Cześć mały! Jestes może świński ryj?
A Wujek Stefan Mistrz Ciętej Riposty na to:
- Sp........aj!!!
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4 ... 26   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!