Czy można się wyleczyć z grzybicy tylko dietą?

[jrg]

Witam, czy jest możliwość wyleczenia z grzybicy tylko dietą? Czytałem w książce "Pokonać grzybicę" autorstwa pań Lentz oraz Koelle, że jest to niemożliwe. Jeśli to prawda, to jakie lekarstwa są dostępne bez recepty?

[Mistrz]

Z grzybicy nie można się wyleczyć ani dietą, ani lekarstwami. Zresztą z żadnej choroby tymi metodami wyleczyć się nie można. Istotą choroby jest upośledzenie funkcji narządów i układów, w tym układu odpornościowego, spowodowane toksemią. Dlatego w pierwszej kolejności należy usunąć uszkodzenia błony śluzowej i skóry, którymi do organizmu wnikają toksyny wywołujące toksemię. Dieta i leki wspomagające układ odpornościowy przyspieszają proces zdrowienia.

[jrg]

Zatem pierwsze, co należy zrobić, to poddać organizm detoksykacji. Następnie wspomożenie pracy układu immunologicznego i jestem zdrowy?

[Pablo]

Zatem pierwsze, co należy zrobić, to poddać organizm detoksykacji.

Mikstura oczyszczająca + Detox (po 6 miesiącach stosowania MO) + zasady zdrowego odżywiania (nie mylić z dietą, bo to już inna bajka).

[jrg]

Gdzie mogę się dowiedzieć czegoś więcej o "Detox"? MO stosuję już od roku, nawet półtorej z przerwami.
Chciałbym się pozbyć białego języka oraz świądu w uchu, odżywiam się OK

[Pablo]

Zerknij do "Często zadawanych pytań", poczytaj też tam o ssaniu oleju.

[wemix]

Jrg tak dlugo stsujesz Mo i jeszce masz problemy z grzybkiem? :shock:

[jrg]

Dlaczego pytasz?

[wemix]

Gdzie mogę się dowiedzieć czegoś więcej o "Detox"? MO stosuję już od roku, nawet półtorej z przerwami.
Chciałbym się pozbyć białego języka oraz świądu w uchu, odżywiam się OK

Pytam bo sam mam chyba problemy z grzybkiem i jestem dopiero na początku drogi  -walki z nim a ty juz tak długo pijesz mo i ciagle to masz  :przestraszony: ... chyba że diety nie trzymałeś...
Pozdro

[jrg]

Przez 1,5 roku ani jednego batonika, ani kropelki alko, jadłem czasem rodzynki czy figi, ale np. z marchewką.

[Shpeelka]

To jest wlasnie najgorsze. Tyle wyzeczen , tak dlugo i nadal czlowiek sie meczy .
Ja nie wiem juz sama czy diete stosuje czy nie. Mysle,ze odbiegam od niej.
Staram sie po prostu dostarczyc organizmowi wszystko czego potrzebuje tj bialka,  weglowodanow( w ograniczonych znacznie ilosciach) i tluszczy.Nie ukrywam,ze sugeruje sie tutaj sposobem odzywiania jaki stosuje Pan Slonecki.Troche miesa, duzo warzyw, troche weglowodanow.Jedynie nie lacze tego wszystkiego naraz w jednym posilku tj bialka z weglowodanami,tak jak radzi dr Janus. Wiec jedna noga jestem w zasadach zdrowego odzywiania sie a druga w diecie niskoweglowodanowej.Czy robie dobrze? nie wiem.
 MO pije 5 miesiecy.Detox zaczynam za miesiac a i tak nie wiem czy to cos da.
Mam od tego wszystkiego balagan w glowie pomimo,ze wracam do ksiazek. Moze dlatego,ze nie prowadzi mnie lekarz.

[Einstein]

To jest wlasnie najgorsze. Tyle wyzeczen , tak dlugo i nadal czlowiek sie meczy

Bo dla nieskończonego wszechświata twoje życzenie jest rozkazem. Przeczytaj co napisałaś a zrozumiesz. "Nadal człowiek się męczy. Mam balagan w glowie". Zgadnij co wszechświat odpowiada? Dokładnie: "Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem".    I tak będzie. Więc ciesz się tym co masz, nie pisz o chorobach, nie marnuj czasu na biadolenie przed kompem, dostrzegaj pozytywy, mniej się przejmuj a będzie lepiej.

Więcej rób aby było dobrze niż aby nie było zle. Bo ci co robią aby nie było złych rzeczy - to te złe rzeczy paradoksalnie przyciągają. Ci co robia aby było dobrze- przyciągają dobre wydarzenia. Np ci co ciągle mówią o "szacunku do pieniądza", oszczędzaniu i o tym że "pieniądze nie rosną na dzrewach" bardzo cięzko pracują i są biedni. Ci którzy nie marnują na to czasu i mówią odwrotne rzeczy kształtuja odwrotna sytuację. Ciężko to wyjaśnic ale tak jest i już.  :cisza:

Nastawienie to klucz. Vide ten typ na lotnisku ostatnio, wmówił sobie, że wszyscy są przeciwko niemu, zamiast uczyć się angielskiego miesiącami biadolił i zamartwiał się, że go niezna itd. Klasyczny przykład, że "twoje myśli kształtują świat wokół ciebie".

[Evaa8]

Brawo Einstein ! :brawo:  też preferuję tego typu myślenie ( to niby proste, ale wcale nie takie łatwe- trzeba się ciągle kontrolować ).
A że to działa- też już sprawdziłam. Trzeba świadomie likwidować negatywne myśli cały czas i zastępować je pozytywnymi. :papa2:

[Shpeelka]

Oj Einstein, to jest bardziej skomplikowane niż  mogłoby się wydawac  z tego mojego postu,  ale
czasem potrzebuję , by ktoś mnie kopnął w d.., bym się obudziła. dzięki Einstein.

[cru]

heh, no wlasnie z tym pozytywnym mysleniem wcale nie jest tak prosto jak by sie wydawalo, zwlaszcza na poczatku leczenia, kiedy jeszcze ciezko o jakies pozytywne efekty. ja po miesiacu picia MO zaczelam brac Detox bo tak zalecil mi dr Janus i nie raz czuje sie bardzo zle i jak w takiej chwili mam myslec pozytywnie? ja po prostu marze o tym by to sie juz wreszcie skonczylo, zebym mogla zaczac zyc jak dawniej. staram sie myslec pozytywnie bo wiem jak wazne to jest, ale czasem jest ciezko.

[Gosiek]

Ja do dzisiaj nie mogę przejść pełnej kuracji ParaProtexem, bo kiedy dochodzę do dwóch tabletek na raz, głowa mi zaczyna pękać i choruję. Zresztą kurację z koktajlem cytrynowym też musiałam przerwać po dwóch miesiącach i odłożyć na przyszły rok. I pozytywne myślenie przydaje mi się bardzo, bo wiem, że będzie lepiej.
I pozdrawiam.

[żmijka]

IG surowej marchewki jest ok, wynosi 30 jak dobrze pamiętam  
Unikamy zaś gotowanej...
A bakalie - na pierwszy etap nie bardzo. Lepsza będzie gorzka czekolada o zaw. powyżej 70% kakao.
Pozdrawiam, życzę wytrwałości.

[Matylda]

a figi suszone? albo morele?
z tego co pamiętam są zasadotwórcze i mają IG 35

[Pablo]

a figi suszone? albo morele?
z tego co pamiętam są zasadotwórcze i mają IG 35

Mogą być, ale nie należy przesadzać. Dwie, trzy dziennie to raczej maksimum. Lubię sobie zjeść np. figę lub morelę do kawki razem z orzechami i kostką gorzkiej czekolady.

[taszczyk]

Frytko, pisałaś wcześniej w tym temacie że coś ci nie leży, że jesteś zniechęcona - może powinnaś szukać dalej, może to, co robisz, do czego się zmuszasz nie jest dla Ciebie? Ja też czasem przylgnę do jakiejś teorii, która wydaje się słuszna i ale moje ciało i podświadomość się przeciwko temu buntuje, więc jestem otwarta na nowe i szukam.