Jack Sparrow86
|
|
« : 03-03-2011, 20:41 » |
|
Witam wszystkich, gdyż to mój pierwszy post. Nie wiem co już mam robić i szukam ratunku wszędzie... Ale od początku, przedstawię Wam moją historię: Niestety mam tylko 24 lata, a od około 3 lat mam poważny problem z pęcherzem. Zaczęło się tak, że nagle bardzo obficie pojawiła się krew w moczu, było tak tylko jeden dzień, ale poszedłem do lekarza i zrobił mi USG - wynik: guzki na pęcherzu. Uspokajali, że to nic strasznego, a zabieg jest stosunkowo prosty i szybki. Cały pobyt w szpitalu rzeczywiście trwał tylko tydzień, zabieg był przeprowadzany metodą TURT, pobrano również próbkę do badań. Gdy wyniki przyszły okazało się, że to tylko zmiana łagodna (mocna infekcja, brodawczak). Zapewniano mnie, że wszystko już jest OK i nie mam się czym martwić, bo powinno już to nigdy nie wrócić. Niestety wróciło drugi raz, a potem trzeci... W mniej więcej rocznych odstępach. Za każdym razem jest to zmiana łagodna, ale wiadomo, że może się zmienić w złośliwą. Rozpoznanie wycinka za każdym razem to: "Cystitis glanduaris, intestnal type et papillary urothelial hyperplasia focalis". Nie wiem już co robić, a lekarz też nie ma pomysłu, jak się tego pozbyć, żeby nie odrastało. Dodam, że wyniki badan moczu zawsze mam w normie, pomijając oczywiście kilka tygodni po zabiegu, gdy wszystko się goi. Nikt nie jest w stanie mi powiedzieć, skąd wzięły się te zmiany w pęcherzu - nie piłem, nie paliłem, nie ćpałem, nie ma możliwości, aby doszło do jakiejś infekcji w czasie stosunku, itd. Zrobiłem sobie tomografię, a potem kolonoskopię, żeby wykluczyć jakiś przerost z jelita - wszystko OK. Podobno takie zmiany powodują bardzo groźne wirusy HPV, nie mam pojęcia jak się zaraziłem . Wirus ten może spowodować bardzo poważne konsekwencje nowotworowe w całym ciele . Nie czuję się najlepiej, jestem bardzo rozbity i zdenerwowany, a leki po zabiegu wyniszczają i zagrzybiają organizm. Staram się dobrze odżywiać i wykluczać z diety niezdrowe produkty, ale jak usunąć wirusa z organizmu? Od wczoraj zacząłem pić miksturę, ale co jeszcze mogę zrobić? Jak i czym sobie pomóc? Bardzo proszę o pomoc, bo nie mogę sobie normalnie życia ułożyć - ta choroba odbiera mi wszelką radość mnie i moim najbliższym.
|
|
« Ostatnia zmiana: 04-03-2011, 20:30 wysłane przez Heniek »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kalina
Offline
Płeć:
MO: 08.03.2009
Wiedza:
Skąd: lubuskie
Wiadomości: 992
|
|
« Odpowiedz #1 : 03-03-2011, 21:35 » |
|
Witaj Jack Sparrow 86 Zrobiłeś pierwszy właściwy krok, we właściwym kierunku. Pytasz co masz jeszcze zrobić? Na to pytanie musisz odpowiedzieć sobie sam, ponieważ podstawą tu jest "Zdrowie na własne życzenie". My możemy podzielić się swoim doświadczeniem, wskazać Ci lekturę do przeczytania. Jeśli zdobędziesz wiedzę nie będziesz zadawał takiego pytania "ale jak usunąć wirusa z organizmu?" Poczytaj ten dział http://www.bioslone.pl/istota-chorob-infekcyjnych, a wiele zacznie Ci się wyjaśniać. Możesz też zmienić podejście do swojej choroby. Masz dopiero 24 lata, masz czas na wyzdrowienie i szansę na lepsze życie. Głowa do góry.
|
|
« Ostatnia zmiana: 03-03-2011, 21:45 wysłane przez Kalina »
|
Zapisane
|
|
|
|
Eso75
Offline
Płeć:
MO: 01-05-2007
Wiedza:
Wiadomości: 678
|
|
« Odpowiedz #2 : 04-03-2011, 08:51 » |
|
Jack Sparrow86, zaraz po "wyjasnieniu chorób infekcyjnych" przeczytaj całość materiału, to Ci się jeszcze bardziej rozjaśni w głowie. Po rozjaśnieniu konsekwentnie wprowadź zalecenia do życia codziennego i za niedługi (tylko nie pytaj jaki, bo niedługi w stosunku do 24 lat być może pracowania na chorobę to również 3 lata) czas zapomnisz, że miałeś jakiegoś doła. Bez wykonania powyższych czynności zapewne dół będzie coraz głębszy, a wtedy bez drabiny lekarskiej ani rusz niestety. A wirusa to Ty się nie bój, on jest troszkę mniejszy od Ciebie .
|
|
« Ostatnia zmiana: 04-03-2011, 08:53 wysłane przez Eso75 »
|
Zapisane
|
|
|
|
K'lara
|
|
« Odpowiedz #3 : 04-03-2011, 09:33 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Iza38K
|
|
« Odpowiedz #4 : 04-03-2011, 09:37 » |
|
Zgadzam się z przedmówcami. Medyczną teorię zarazka to można sobie wsadzić między bajki. Organizm mojej córki pozbył się wirusa brodawczaka. Był on z innego szczepu niż Twój, bo jej wysypywało brodawki, jak grzyby po deszczu, na dłoniach i twarzy. Nie miałam wtedy wiedzy z Biosłone. Nie mogłam jednak pogodzić się ze stwierdzeniem pani dr nauk medycznych, że z problemem brodawczaka moje dziecko będzie się zmagało do końca życia. Jedyne co propnowała to bestialski zabieg wymrażania brodawek. Ja się nie poddałam. Szukałam odpowiedzi dlaczego? Teraz już wiem dlaczego, wtedy miałam raczej mgliste pojęcie. Wystarczyło to jednak do wzmocnienia organizmu, aby poradził sobie z wirusem. Zmieniłam córce dietę: wykluczyłam nabiał, cukier, Wyjechaliśmy nad morze, gdzie organizm się wzmocnił i...wyrzucił brodawczaka. Przed Tobą długa droga, dużo studiowania wiedzy o zdrowiu. Masz jednak szansę je odzyskać. Uszy do góry!
PS. Takie bajania, że masz zmiany łagodne, które mogą się przekształcić w złośliwe to czemu niby mają służyć? Baniu się na zapas? Nie wiesz, że strach jest toksyczny i niemądry? Ze strachu nie ma żadnych korzyści, same szkody.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jack Sparrow86
|
|
« Odpowiedz #5 : 04-03-2011, 20:28 » |
|
Wiem, że organizm musi się sam z tym uporać, a konwencjonalne leki i skalpel nic dobrego nie wnoszą. Cukrów staram się jeść jak najmniej, nie słodzę napojów itd. Mięso mocno ograniczyłem, moja mama piecze mi chleb żytni na naturalnym zakwasie, staram się nie łączyć białka i węglowodanów w jednym posiłku. Teraz jeszcze włączyłem miksturę i codziennie wsiadam na rower, robię jak na początek 5-6KM w różnym terenie z kilkoma podjazdami. Jak się wprawie, to oczywiście zwiększę dystans.
|
|
« Ostatnia zmiana: 05-03-2011, 06:55 wysłane przez Apollo »
|
Zapisane
|
|
|
|
Heniek
Offline
Płeć:
MO: 14-05-2008
Wiadomości: 853
|
|
« Odpowiedz #6 : 04-03-2011, 20:46 » |
|
chleb żytni na naturalnym zakwasie, staram się nie łączyć białka i węglowodanów w jednym posiłku. Teraz jeszcze włączyłem miksturę MO i codziennie wsiadam na rower, robię jak na początek 5-6KM w różnym terenie z kilkoma podjazdami. Jak się wprawie to oczywiście zwiększę dystans:)
W chlebie, a zwłaszcza żytnim, a w szczególności na naturalnym zakwasie, nie ma niczego zdrowego. Poszerz swoją wiedzę o tym jak szkodliwy dla organizmu może być gluten. Wyszukiwarka forumowa jest do Twojej dyspozycji. staram się nie łączyć białka i węglowodanów w jednym posiłku.
A my na tym forum polecamy jedzenie mięsa zrównoważonego surówkami. Generalnie stawiamy na zasady zdrowego odżywiania. W uzasadnionych przypadkach proponujemy wzdrożenie Diety Prozdrowotnej.Co do codziennej jazdy rowerkiem, to jest ona dobra pod warunkiem, że jest rekreacją i sprawia człowiekowi przyjemność. Nie polecamy tu sportu jako metody dbania o zdrowie. Relaks, rekreacja są dobre, ale nie wysiłek fizyczny w ramach treningu, niezdrowej rywalizacji, obowiązku, zmuszania się do czegokolwiek.
|
|
« Ostatnia zmiana: 04-03-2011, 20:56 wysłane przez Heniek »
|
Zapisane
|
Nadciąga noc komety \ Ognistych meteorów deszcz \ Nie dowiesz się z gazety \ Kto przeżyje swoją śmierć
|
|
|
scorupion
|
|
« Odpowiedz #7 : 04-03-2011, 21:28 » |
|
Tu mnie zaciekawiłeś. A jak wygląda niezdrowa rywalizacja?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Amelia
|
|
« Odpowiedz #8 : 04-03-2011, 21:33 » |
|
A my na tym forum polecamy jedzenie mięsa zrównoważonego surówkami. Generalnie stawiamy na zasady zdrowego odżywiania W "Zdrowiu na własne życzenie" cz. 2 - "Odżywianie" Mistrz pisze, że na śniadanie można jeść kanapki (w ramach ZZO). Autor podaje konkretne przykłady komponowania posiłków i rozumiem, że dotyczą one tylko ludzi zdrowych. Oczywiście. Na jedzenie chleba mogą pozwolić sobie tylko osoby zdrowe, ze szczelnym układem pokarmowym.//Apollo
|
|
« Ostatnia zmiana: 05-03-2011, 07:10 wysłane przez Apollo »
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #9 : 05-03-2011, 15:05 » |
|
Cukrów staram się jeść jak najmniej, nie słodzę napojów itd. Mięso mocno ograniczyłem, moja mama piecze mi chleb żytni na naturalnym zakwasie, staram się nie łączyć białka i węglowodanów w jednym posiłku. Teraz jeszcze włączyłem miksturę i codziennie wsiadam na rower, robię jak na początek 5-6KM w różnym terenie z kilkoma podjazdami. Jak się wprawie, to oczywiście zwiększę dystans. Trudno sobie bardziej szkodzić.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Jack Sparrow86
|
|
« Odpowiedz #10 : 05-03-2011, 16:27 » |
|
Może Mistrz rozwinąć powyższą wypowiedź? Chyba nie mam siedzieć przed telewizorem i zajadać się mięsem, smalcem i skończyć na zawał, jak mój dziadek. Jedzenie mięsa ma sens, jeśli je sobie ktoś upoluje, a nie kupi w sklepie z zwartością całej tablicy Mendelejewa.
|
|
« Ostatnia zmiana: 05-03-2011, 17:19 wysłane przez Apollo »
|
Zapisane
|
|
|
|
Heniek
Offline
Płeć:
MO: 14-05-2008
Wiadomości: 853
|
|
« Odpowiedz #11 : 05-03-2011, 16:42 » |
|
Może Mistrz rozwinąć powyższą wypowiedź?
Jack, zapoznałeś się z książkami Mistrza?
|
|
« Ostatnia zmiana: 05-03-2011, 17:18 wysłane przez Apollo »
|
Zapisane
|
Nadciąga noc komety \ Ognistych meteorów deszcz \ Nie dowiesz się z gazety \ Kto przeżyje swoją śmierć
|
|
|
Jawor
Offline
Płeć:
Wiek: 82
MO: 2006-02-01 do 15.04.2012 i od 15.01.2013 do 13.06.2014
Skąd: mazowieckie
Wiadomości: 68
|
|
« Odpowiedz #12 : 05-03-2011, 17:12 » |
|
Klara27, dziękuję Ci za ten link do bardzo ciekawej strony.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jack Sparrow86
|
|
« Odpowiedz #13 : 06-03-2011, 17:32 » |
|
Zaciekawił mnie bardzo "koktajl błonnikowy" i na pewno go wdrożę do swojej diety, gdyż wszystkie jego składniki bardzo lubię, a siemię lniane spożywam już od pewnego czasu. Zawsze też kilka orzechów staram się zjeść. Cukry ograniczam, bo mam candidę, a poza tym po prostu nie lubię słodzonych napojów, i tyle. Chleba nie jem w dużych ilościach, więc sądzę, że pieczony w domu na naturalnym zakwasie, i tak będzie lepszy niż marketowy na spulchniaczach. Jabłka już zacząłem konsumować z pestkami. Jeśli chodzi o obiad, to ziemniaków nie spożywam już od pewnego czasu, zastępuję je ewentualnie kaszą jaglaną. Jestem o tyle w dobrej sytuacji, że jajka mam z własnego chowu, a mięsko/wędliny jak już kupuję, to również z pewnego źródła, nieskalane sztucznymi dodatkami.
|
|
« Ostatnia zmiana: 06-03-2011, 18:16 wysłane przez Apollo »
|
Zapisane
|
|
|
|
Iza38K
|
|
« Odpowiedz #14 : 06-03-2011, 17:51 » |
|
mam candidę Co masz? Oj Jack, dużo nauki przed Tobą. Chleba nie jem w dużych ilościach, więc sądzę, że pieczony w domu na naturalnym zakwasie, i tak będzie lepszy niż marketowy na spulchniaczach. Lepiej odstaw gluten na pewien czas (poszukaj na forum wątków, w którym ludzie dzielą się swoim doświadczeniem, jak ruszył proces zdrowienia po odstawieniu chleba...nawet na zakwasie). Zapoznaj się z zasadami DP. Masz dostęp do dobrego źródła pożywienia, to to wykorzystaj. I ucz się wiedzy o zdrowiu. Bez tego ani rusz. Czytam to forum już prawie dwa lata i widzę, że ludzie często nie rozumieją podstaw np. czym tak naprawdę jest choroba. Nie wiedzą, że organizm jest w stanie sam sobie ze wszystkim poradzić, tylko mu nie przeszkadzać dokładaniem toksyn, lub lekko go wspomóc w udrażnianiu szlaków wydalniczych. Jeżeli nie znasz podstaw, to lepiej nie zaczynaj przygody z MO. Najpierw posiądź wiedzę, bo za chwilę będziesz wołał: ratunku!
|
|
« Ostatnia zmiana: 06-03-2011, 18:16 wysłane przez Apollo »
|
Zapisane
|
|
|
|
Heniek
Offline
Płeć:
MO: 14-05-2008
Wiadomości: 853
|
|
« Odpowiedz #15 : 06-03-2011, 18:09 » |
|
codziennie wsiadam na rower, robię jak na początek 5-6KM w różnym terenie z kilkoma podjazdami. Jak się wprawie, to oczywiście zwiększę dystans. Małe uzupełnienie. Otóż intensywna jazda na rowerze może mieć zły wpływ na kondycję prostaty u kolarza. Warto więc rozważyć inne formy rekreacji fizycznej. Zwłaszcza, że Ty narzekasz na pęcherz, a ten jest usytuowany blisko prostaty. Ponieważ po lekarzach można spodziewać się wiele, to zadam to pytanie. Jack, czy lekarze leczyli Twój pęcherz antybiotykami? Pewnie w czasie zabiegu TURT zastosowano "osłonowo" antybiotyki. Historia antybiotykoterapii może być jednak dłuższa.
|
|
« Ostatnia zmiana: 06-03-2011, 18:13 wysłane przez Heniek »
|
Zapisane
|
Nadciąga noc komety \ Ognistych meteorów deszcz \ Nie dowiesz się z gazety \ Kto przeżyje swoją śmierć
|
|
|
Jack Sparrow86
|
|
« Odpowiedz #16 : 06-03-2011, 18:20 » |
|
Też właśnie czytam o zasadach Diety Prozdrowotnej i myślę nad wykluczeniem chleba, a w zasadzie wszelakich zbóż, jednak nie mam pojęcia czym to wszystko zastąpić , choćby nawet jak panierować mięso/rybę...Co do leczenia, to jak najbardziej po zabiegu byłem na antybiotykach (miesiąc), a potem na sterydowym świństwie zwanym Encorton (2-3 miesiące). Tak było po 2 pierwszych zabiegach, po trzecim podziękowałem za Encorton, który mi zniszczył przewód pokarmowy. ;(
|
|
« Ostatnia zmiana: 06-03-2011, 18:51 wysłane przez Apollo »
|
Zapisane
|
|
|
|
Iza38K
|
|
« Odpowiedz #17 : 06-03-2011, 18:32 » |
|
Ja po dwóch latach diety bezglutenowej, gdy robię od czasu do czasu schaboszczaka, używam bułki tartej. Znalazłam opinię na forum, że w bułce tartej gluten jest już zwietrzały. Na ile to jest prawdziwe, to nie wiem. Gdy trzymałam ostry reżim diety, bułkę tartą czy mąkę do panierki, zastępowałam zmieloną kaszą jaglaną.
|
|
« Ostatnia zmiana: 06-03-2011, 18:52 wysłane przez Apollo »
|
Zapisane
|
|
|
|
Ernestem
Offline
Płeć:
Wiek: 46
MO: Nie stosuję.
Skąd: Świętokrzyskie
Wiadomości: 169
|
|
« Odpowiedz #18 : 06-03-2011, 20:49 » |
|
Do panierki możesz używać mąki gryczanej, kukurydzianej lub jaglanej, a także chrupek kukurydzianych startych na tarce. Dużo więcej praktycznych informacji znajdziesz na forum, więc czytaj... na zdrowie .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jack Sparrow86
|
|
« Odpowiedz #19 : 07-03-2011, 09:22 » |
|
Dziś pierwszy dzień bez glutenu. Śniadanko to jogurt naturalny i jajecznica z 3 jaj, czuję się trochę głodny, ale wytrwam, bo muszę pozbyć się nadmiaru drożdżaków, które być może powodują moje problemy. Jogurt naturalny ze sklepu - to istne dziadostwo.//Apollo
|
|
« Ostatnia zmiana: 07-03-2011, 17:23 wysłane przez Apollo »
|
Zapisane
|
|
|
|
|