Niemedyczne forum zdrowia
28-03-2024, 17:18 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 [2]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Grypa - choroba prozdrowotna  (Przeczytany 62902 razy)
Rob
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 23.07.2010
Wiadomości: 134

« Odpowiedz #20 : 13-03-2011, 23:24 »

Świetny artykuł! Ja właśnie przechodzę moją drugą infekcję (wiosenną) od czasu przejścia na MO, DP i KB - ogromny katar, sporo kaszlu, bóle głowy i lekka gorączka, oczywiście bez żadnych lekarstw.  Dla mnie to znak, że idzie ku dobremu.
Dziękuję Mistrzu. Pozdrawiam serdecznie i dużo zdrowia życzę!
« Ostatnia zmiana: 14-03-2011, 10:24 wysłane przez Apollo » Zapisane

medicus curat, natura sanat - lekarz leczy, natura uzdrawia
Slawekgo
*

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 03-04-2009
Wiedza:
Skąd: Poznań
Wiadomości: 349

« Odpowiedz #21 : 15-03-2011, 13:34 »

Ja wczoraj analizowałem ponad pięć godzin. Po północy padłem jak jakiś górnik po fedrowaniu.
Ja również z należytą uwagą zapoznawałem się z artykułem w późny wieczór Dnia Kobiet. Jego publikację zauważyłem już wcześniej, lecz postanowiłem odłożyć lekturę na czas wolny, ponieważ po pierwszych wersach zorientowałem się, że będzie potrzeba użycia większego niż zwykle skupienia się. Bardzo cieszyłem się na ten tytuł i nie miałem zamiaru czytać w pośpiechu wyrażając jednocześnie brak szacunku dla pracy poznawczej, jaką trzeba było włożyć w jego stworzenie. Artykuł jest genialny. Nie po raz pierwszy po tylu przeżytych latach na Biosłone dowiaduje się rzeczy, które fascynują i rzucają właściwe światło na podstawę naszego bytu na tej planecie - współistnienie z naturą. Skończyłem po dobrej godzinie i zadowolony z intelektualnej uczty ułożyłem się do snu.
Jakież było moje zdziwienie, gdy nazajutrz obudziłem się z objawami grypy. Oznajmił mi o tym charakterystyczny mięśniowo - stawowy ból oraz kaszel - pierwszy od prawie trzydziestu lat z silnym odksztuszaniem ropnej wydzieliny. Dziś, gdy piszę te słowa jestem jeszcze na zwolnieniu lekarskim. Czuję się lekko skatowany, zgubiłem około 5 Kg podczas grypy. Był ból zatok, nieżyt żołądka, tchawicy oraz zapalenie oskrzeli i zatok, no i ZERO lekarstw smile Te ostatnie pozostały, jako zapis na recepcie. Od dawna czułem, że moje drogi oddechowe wymagają remontu. Po dwóch latach regularnego wzmacniania organizmu przebyłem grypę, jakiej nie pamiętam w swoim dotychczasowym życiu. Oczywiście prozdrowotną! Pragnę w tym miejscu podobnie jak inni wyrazić podziękowanie za wkład pracy i czasu poświęconego niewątpliwie najlepszemu opracowaniu na temat grypy, jakie miałem okazję przeczytać.
« Ostatnia zmiana: 15-03-2011, 13:39 wysłane przez Slawekgo » Zapisane
Myrna
Początkujący
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 52
MO: 02-02-2011, DP, KB
Wiadomości: 45

"W zdrowym ciele zdrowy duch"

« Odpowiedz #22 : 17-03-2011, 17:49 »

Mistrzu, czy wirus HCV działa na tej samej zasadzie co wirus grypy?
« Ostatnia zmiana: 17-03-2011, 18:59 wysłane przez Apollo » Zapisane

Przepraszam nie mam polskich znakow.
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #23 : 17-03-2011, 17:54 »

Mistrzu czy wirus HCV działa na tej samej zasadzie co wirus grypy?
A co wynika z artykułu?
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Myrna
Początkujący
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 52
MO: 02-02-2011, DP, KB
Wiadomości: 45

"W zdrowym ciele zdrowy duch"

« Odpowiedz #24 : 17-03-2011, 18:11 »

Mistrzu czy wirus HCV działa na tej samej zasadzie co wirus grypy?
A co wynika z artykułu?
Wynika, że tak, tylko wybierają inne zdefektowane komórki gospodarza, kierując się powinowactwem tkankowym.
« Ostatnia zmiana: 17-03-2011, 18:26 wysłane przez Myrna » Zapisane

Przepraszam nie mam polskich znakow.
Xemonoj
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 5.02.2013
Wiadomości: 406

« Odpowiedz #25 : 28-01-2013, 13:25 »

Nie mogę zrozumieć kliku rzeczy...nie mam takiego IQ niestety co do chorób, lekarzy, powiem tylko że niedawno miałem grypę, i po przeczytaniu tego artykułu od razu poczułem się lepiej, następnego dnia miałem iść do lekarza ale gorączka jakoś sama spadła więc nie poszedłem i jest już ok.

To czego nie rozumiem:
Jeżeli mózg wie, że dysponuje odpowiednimi zasobami żeby włączyć gorączkę, to czemu mózg nie wie że niektórzy jego właściciele nie wytrzymają tej walki i umierają?
Słyszałem o kilku przypadkach, już nie mówię o powikłaniach, że osoba zachorowała, miała gorączkę i organizm nie wytrzymał i umarła. To skoro mózg wie jedno czemu nie wie o tym drugim - że ten host nie da rady tego znieść?
« Ostatnia zmiana: 28-01-2013, 19:01 wysłane przez K'lara » Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #26 : 28-01-2013, 13:33 »

Cytat
że ten host nie da rady tego znieść ?
A co to jest host?
Zapisane
Gibbon
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: Nie stosuję.
Wiedza:
Wiadomości: 1.370

« Odpowiedz #27 : 28-01-2013, 13:45 »

Gospodarz.
Zapisane
Zosia_
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję ze względu na reakcje
Wiedza:
Wiadomości: 1.049

« Odpowiedz #28 : 28-01-2013, 16:31 »


Słyszałem o kilku przypdakach, /.../że osoba zachorowała, miała gorączkę i organizm nie wytrzymał i umarła.

Gdzie słyszałeś? Bo o niedawnym końcu swiata też wszyscy słyszeli. msn-wink
« Ostatnia zmiana: 28-01-2013, 19:02 wysłane przez K'lara » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #29 : 28-01-2013, 16:41 »

I że jeże podkradają jabłka...

My tutaj nie posługujemy się bajkami, lecz konkretną wiedzą. Czy w podanych przykładach została podana przyczyna zgonu - gorączka?
« Ostatnia zmiana: 28-01-2013, 16:43 wysłane przez Mistrz » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Trubadur
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: IV 2012 - VI 2013
Wiedza:
Wiadomości: 891

« Odpowiedz #30 : 28-01-2013, 17:13 »

Cytat
niedawno miałem grypę, i po przeczytaniu tego artykułu od razu poczułem się lepiej, następnego dnia miałem iść do lekarza ale gorączka jakoś sama spadła więc nie poszedłem i jest już ok.
Niedobrze, wygląda na to, że artykuł blokuje infekcje. smile

Cytat
Jeżeli mózg wie że dysponuje odpowiednimi zasobami żeby włączyć gorączkę, to czemu mózg nie wie że niektórzy jego właściciele nie wytrzymają tej walki i umierają ?
Słyszałem o kilku przypdakach, już nie mówię o powikłaniach, że osoba zachorowała, miała gorączkę i organizm nie wytrzymał i umarła. To skoro mózg wie jedno czemu nie wie o tym drugim - że ten host nie da rady tego znieść ?
Dlaczego zakładasz, że nie wie? Nie wiemy tego i się nie dowiemy. Natomiast to, że ktoś umiera z gorączką, nie znaczy, że umiera przez gorączkę. Gdyby ktoś umarł mając katar, to też można by pytać, czy mózg nie wiedział, że on tego kataru nie wytrzyma, nieprawdaż? Jeżeli "mózg włączył" gorączkę, to znaczy, że organizm walczył. Ale przecież mógł walkę przegrać.
Zapisane
Xemonoj
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 5.02.2013
Wiadomości: 406

« Odpowiedz #31 : 28-01-2013, 19:42 »

Cytat
niedawno miałem grypę, i po przeczytaniu tego artykułu od razu poczułem się lepiej, następnego dnia miałem iść do lekarza ale gorączka jakoś sama spadła więc nie poszedłem i jest już ok.
Niedobrze, wygląda na to, że artykuł blokuje infekcje. smile

Cytat
Jeżeli mózg wie że dysponuje odpowiednimi zasobami żeby włączyć gorączkę, to czemu mózg nie wie że niektórzy jego właściciele nie wytrzymają tej walki i umierają ?
Słyszałem o kilku przypdakach, już nie mówię o powikłaniach, że osoba zachorowała, miała gorączkę i organizm nie wytrzymał i umarła. To skoro mózg wie jedno czemu nie wie o tym drugim - że ten host nie da rady tego znieść ?
Dlaczego zakładasz, że nie wie? Nie wiemy tego i się nie dowiemy. Natomiast to, że ktoś umiera z gorączką, nie znaczy, że umiera przez gorączkę. Gdyby ktoś umarł mając katar, to też można by pytać, czy mózg nie wiedział, że on tego kataru nie wytrzyma, nieprawdaż? Jeżeli "mózg włączył" gorączkę, to znaczy, że organizm walczył. Ale przecież mógł walkę przegrać.

No właśnie tego nie wiem, nie rozumiem, w artykule jest tak:

"Bywa i tak, ale bywa akurat odwrotnie, ponieważ organizm w swej mądrości na radykalny remont z użyciem chorobotwórczych jakby nie było wirusów decyduje się tylko wówczas, gdy ma ku temu możliwości, a więc sprawny system odpornościowy oraz zapasy tkankowe zapewniające wymianę niepełnosprawnych komórek na w pełni wykształcone. Inaczej jaki sens miałaby wymiana ich na takie same, zdefektowane komórki?"


To zakłada że mózg wie, że nie przegra - decyduje się tylko wówczas, gdy ma ku temu możliwości.

Nie wiem co do tych przypadków, wiem tylko to, co zwykły szary człowiek wie z informacji.
Np. tu:
http://www.fakt.pl/smierc-szostej-osoby-zarazonej-wirusem-grypy-A-H1N1-We-wroclawskim-szpitalu-zmarla-szosta-ofiara-swinskiej-grypy-w-tym-roku-,artykuly,196269,1.html

Czemu mózg włącza ten tryb u osób w podeszłym wieku albo już chorych skoro wie, że mogą nie wyrobić?

Nie rozumiem tego...
« Ostatnia zmiana: 02-02-2013, 11:05 wysłane przez Agata » Zapisane
Trubadur
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: IV 2012 - VI 2013
Wiedza:
Wiadomości: 891

« Odpowiedz #32 : 28-01-2013, 20:01 »

Nie wiem, ale można spekulować. Może czasem w jakiś sposób zaburzony zostaje system informacji? Wówczas organizm działa niby prawidłowo, ale na podstawie mylnych przesłanek, że może sobie na to pozwolić, tzn. że ma "sprawny system odpornościowy oraz zapasy tkankowe". Druga możliwość jest taka, że w danym przypadku infekcja nie jest już "radykalnym remontem", sterowanym przez organizm, ponieważ organizm ten jest zbyt słaby, wyniszczony, zatoksyczniony itd. i nie jest już w stanie kontrolować do końca tego, co się dzieje. Poza tym dochodzą inne czynniki, których przewidzieć nie sposób. Organizm zarządzi remont, skorzysta z wirusa grypy, a ktoś sobie to zbagatelizuje, dostanie powikłań i zejdzie -- to czyja to wina?
« Ostatnia zmiana: 04-02-2013, 20:46 wysłane przez Whena » Zapisane
Xemonoj
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 5.02.2013
Wiadomości: 406

« Odpowiedz #33 : 28-01-2013, 20:47 »

No ok, trochę to rozjaśniłeś.

« Ostatnia zmiana: 30-01-2013, 09:16 wysłane przez K'lara » Zapisane
Robi
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 53
MO: 01.07.2011, KB, DP I 01.10.2011
Wiadomości: 65

« Odpowiedz #34 : 29-01-2013, 23:47 »

Jeżeli mózg wie, że dysponuje odpowiednimi zasobami żeby włączyć gorączkę, to czemu mózg nie wie że niektórzy jego właściciele nie wytrzymają tej walki i umierają?
Słyszałem o kilku przypadkach, już nie mówię o powikłaniach, że osoba zachorowała, miała gorączkę i organizm nie wytrzymał i umarła. To skoro mózg wie jedno czemu nie wie o tym drugim - że ten host nie da rady tego znieść?

A czy brali podczas tej gorączki jakieś leki? Organizm, dużym wysiłkiem podnosi temperaturę, a pacjent co robi? Łyka tabletki i mu przeszkadza.
Zapisane
Earthwindsun
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 04.04.2010 zakończenie stosowania 13.01.2013
Skąd: Gdańsk
Wiadomości: 205

« Odpowiedz #35 : 15-02-2013, 15:53 »

Cytat od: Trubadur
...ale można spekulować. Może czasem w jakiś sposób zaburzony zostaje system informacji?
Organizm należy rozpatrywać jako całość.
Istnieje tzw. system komunikacji okołonerwowej. Oznacza to, że informacje są przekazywane nie tylko za pomocą układu nerwowego.
Jednym ze szlaków komunikacyjnych jest kolagen żywej macierzy.
Wracając do całości: każda komórka organizmu wie co robią inne komórki(Oschman).
Tak się dzieje kiedy żywa macierz jest wolna od toksyn. Toksyny upośledzają ten proces komunikacji.
Zapisane

Wiedza jest dziedzictwem ludzkości.
Ideologia jest kultem jednostki.
Grzesiek
Antonio
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 53
MO: 31-10-2009
Wiedza:
Skąd: Bergamuty
Wiadomości: 990

« Odpowiedz #36 : 25-02-2018, 20:33 »

Ciekawa dyskusja. Artykuł bardzo pokrzepiający, gdy się człowiekowi zdarzy prawdziwa grypa...

Nagle, bo nic nie wskazywało, nic mnie nie "brało", a w poniedziałek obudziłem się z wielkim bólem głowy. Przez kolejne 5 dni ból głowy przybierał postać wariata, latającego po czaszce, okładającego na przemian obie skronie ostrym narzędziem... Trzeciego dnia było apogeum tego trudnego do zniesienia bólu głowy, przy gorączce ponad 40 stopni. Samopoczucie nieco poprawiało się rano, pogarszało wieczorem. W sobotę obudziłem się z cichą nadzieją, że już po wszystkim, bo "latający wariat" uspokoił się, choć gorączka również tego dnia przekroczyła 40. Wypiłem wtedy znacząco większą ilość płynów. Pod wieczór gorączka nagle zmalała do normy, odwrotnie niż do tej pory.

Przez cały czas w zasadzie nie ma przykrego kataru. Jest kaszel, dość mocny, głęboki, ale można spokojnie przeżyć. Został tylko ból w okolicy oka, zatok, osłabienie, ale to drobiazgi, bo znajomi i bliscy wróżyli gorsze rzeczy, np. zapalenie mięśnia sercowego.

Nie przypominam sobie, żebym wcześniej przeżył 6 dni tak wysokiej gorączki. Moja Mama zaraz sięgała po medyczną wykładnię. Ta grypa, ta gorączka jest więc dla mnie dość istotnym przeżyciem. Mam nadzieję, że za parę dni pójdę wreszcie do pracy... msn-wink
Zapisane

I'm going through changes
scorupion
« Odpowiedz #37 : 25-02-2018, 22:38 »

Cytat
Został tylko ból w okolicy oka, zatok, osłabienie, ale to drobiazgi,
Po dobrze odchorowanej grypie musi być wyraźnie zauważalna poprawa samopoczucia. Zobaczysz za jakiś czas czy to nastąpi.
Zapisane
Strony: 1 [2]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!