Na formularz kontaktowy Wydawnictwa wpłynął e-mail następującej treści:
pisze do panstwa z Francji, gdzie aktualnie zbiera sie podpisy pod petycje
wobec zakazu uzywania ziol, produktow naturalnych. Dyrektywa ma wyjsc 1
kwietnia 2011. Czyli od tej daty tylko ziola, czy inne produkty naturalne
zweryfikowane przez UNIE beda wprzedazy. z 1700 produktow naturalnych jest
tylko dopuszczonych 200!
Oraganizaje takie jak ANH, Alliance for Naturel Healh wlaczyly sie w ta
akcje. Czy w Polsce jest rowniez organizowana petycja, czy spolecesstwo jest
uswiadomione?
Bardzo prosze o odpowiedz, i dolaczam link , niestety po francuku:
http://www.defensemedecinenaturelle.eu/Odpowiadam:
Owszem, z tego, co wiem, Polacy są uświadomieni, a nawet straszeni zakazem sprzedaży leków bez recepty. Mnie osobiście ani to grzeje, ani ziębi. Owe 1500 leków, na które będzie nałożony zakaz, to suplementy diety, które tak naprawdę niczego nie leczą, tylko drenują kieszeń. 200 ziół dostępnych w sprzedaży wystarczy aż nad to, by zaspokoić wymogi medycyny ludowej. Ucierpi na tym medycyna naturalna bardziej od natury oraz dilerzy suplementów. I dobrze!