Niemedyczne forum zdrowia
29-03-2024, 13:21 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1] 2 3 ... 10   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Waleria - problemy z trawieniem i skórą  (Przeczytany 160409 razy)
JoanaS
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 51
MO: Czerwiec 2008
Wiadomości: 80

« : 22-03-2011, 16:30 »

Bardzo proszę o pomoc i wskazówki jak poradzić sobie z problemami jakie ma moja córka Waleria. Poniżej opisałam jej przypadek.  

Wiek - 14 lat
Rodzaj dolegliwości - wzdęcia, gazy po każdym posiłku, egzema w okolicach nosa, wysypka/krosty na twarzy, swędzenie nóg w nocy, pocenie rąk i stóp, skóra jakby spuchnięta/gruba i bardzo wrażliwa, nawracająca rana na małżowinie usznej (w załamaniu)
 
Historia choroby - w dzieciństwie chorowała mało, czasem brała antybiotyki. Zawsze lubiła cukier i słodycze. W domu gotowało się typową kuchnię Polską czyli schabowy i kapustę, gołąbki, gulasze, ziemniaki, kopytka, pierogi, makarony, chleb, wędlina, sery.  Okazjonalne wyjścia na "fast food", raz na miesiąc. Problemy zaczęły się jakieś cztery lata temu, najpierw wzdęcia i wystający brzuch, potem problemy ze skórą. Leków farmakologicznych żadnych nie używała na te problemy. Brała enzymy i probiotyki przez 6 miesięcy, leki ziołowe na pasożyty przez 1 miesiąc.
Trzy lata temu przeszła dietę przeciw candida Janusa przez 6 tygodni + Candida Clear i Paraprotex. Równocześnie lub w zbliżonym czasie po diecie zaczęła pić MO.  
 
Od tej pory nie je cukru, krowiego nabiału, glutenu i przetworzonych pokarmów. Na krótki czas, jakieś pół roku, problemy z trawieniem i skórą ustąpiły. W miarę poszerzania diety, problemy wróciły.
Półtora roku temu zaczęla DP, etap I i II. W drugim etapie córka próbowała dietę opartą na grupie krwi (ma grupę A, nie jadła mięsa zwierzęcego) plus cytrynowy KB. Po 5 miesiącach problemy ze skórą ustąpiły, a trawienie się poprawiło, test buraczkowy był negatywny.  
Zaczęła jeść mięso i wprowadzać produkty z etapu III. Po miesiącu wszystko powróciło z nasileniem. Przestała jeść znowu mięso i wróciła to etapu I, potem II, KB z cytryną przez 6 miesięcy, ale nic nie pomogło. Brała też Czarny Orzech przez 4 tygodnie.
Próbowała nie jeść surowych warzyw, tylko gotowane przez 3 tygodnie, nie dało to żadnych efektów.  
 
Sposób odżywiania - półtora roku nie je nabiału, produktów mącznych, cukru, kasz i innych wypełniaczy. Je warzywa, jajka, jabłka (2 dziennie), kiszoną kapustę (4 lub 5 razy w tygodniu), indyka, gotowaną lub pieczoną cielęcinę, soczewicę, ryby, fasolę, migdały i orzeszki ziemne, miód, KB z cytryną i ostropestem (1 łyżka stołowa), musztardę i majonez. Do smażenia używany jest tylko smalec (jajecznica, cebula, warzywa, ryby), a oliwy są dodawane do surówek (oliwa z oliwek, olej z pestek winogron, olej z konopi). Warzywa są gotowane na parze lub lekko duszone na smalcu (cebula z cukinią i gotowanym zielonym groszkiem). Owoce je osobno, poza posiłkami. Do każdego posiłku je surowe warzywa (surówka z białej lub kiszonej kapusty, sałata, surowa marchew, kalarepa, szpinak, seler naciowy). Mięso jest kupowane w sklepach ze zdrową żywnością lub gospodarstwach ekologicznych (bez hormonów i antybiotyków), jaja wiejskie, warzywa i owoce bio/organiczne lub własne. Kosmetyki i środki do czyszczenia w domu są naturalne.
 
Rodzaj wykonywanej pracy - uczeń, ćwiczy także gimnastykę (4 razy w tygodniu po 4 godziny)
 
Inne niekorzystne czynniki środowiskowe - brak
 

Bardzo proszę o pomoc. Córka jest bardzo załamana wyglądem jej skóry i problemami trawiennymi, i traci już nadzieję, że kiedyś to przejdzie.
« Ostatnia zmiana: 08-10-2013, 14:58 wysłane przez Nieboraczek » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #1 : 29-03-2011, 21:50 »

Sądzę, że Waleria jeszcze raz powinna  wdrożyć dietę prozdrowotną od pierwszego etapu, a potem się zastanowimy, co dalej.
« Ostatnia zmiana: 30-03-2011, 14:44 wysłane przez Aga » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
JoanaS
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 51
MO: Czerwiec 2008
Wiadomości: 80

« Odpowiedz #2 : 30-03-2011, 00:22 »

Mistrzu - dziękuję serdecznie za odpowiedź.  Mam pytanie: to byłoby już trzecie wdrożenie pierwszego etapu DP, czy nie muszę coś zmienić/dodać, aby efekty były inne tym razem? Może odłożyć MO na razie? Już trzy lata pije MO z cytryną. Może lepiej zastąpić cytrynę octem z jabłek, podczas pierwszego etapu DP?
« Ostatnia zmiana: 30-03-2011, 05:43 wysłane przez Apollo » Zapisane
Mayko
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01.07.2009
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 196

« Odpowiedz #3 : 30-03-2011, 05:12 »

W miarę poszerzania diety, problemy wróciły.
Napisz dokładnie co wdrażałyście poszerzając dietę. Myślę, że powinnyście wdrażać bardzo powoli - po jednym składniku.
Może córa skusiła się w szkole na coś o czym nie wiesz? Każdy z nas ma chwile słabości.
« Ostatnia zmiana: 30-03-2011, 05:44 wysłane przez Apollo » Zapisane

"Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie"
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #4 : 30-03-2011, 05:17 »

Tak. Najlepiej będzie odstawić miksturę oczyszczającą i przygotować się na jej wdrożenie z octem jabłkowym. Tymczasem najważniejsza jest dieta monotematyczna, mająca uzyskać punkt wyjściowy do ostrożnego urozmaicania posiłków. W zasadzie w tym etapie diety powinno się jeść mięso zrównoważone surówkami oraz jajka. Nic ponadto.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
JoanaS
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 51
MO: Czerwiec 2008
Wiadomości: 80

« Odpowiedz #5 : 30-03-2011, 18:25 »

Dieta była poszerzona o mięso: schab, wołowina, kurczak, a także pomidory (w małych ilościach), jagody, borówki, maliny, mango, nabiał kozi i owczy (ser żółty raz w tygodniu).

Jestem pewna, że Waleria nie oszukuje na diecie. Upomina mnie nawet, jak ja chcę, żeby coś nowego dodała do diety. Waleria zrobiłaby wszystko, żeby się wyleczyć. Ona widzi reakcje jej organizmu na to co je (jej skóra i wzdęcia). Ostatnio prosiła, żeby już nie robić cielęciny, bo zawsze skóra się pogarsza. Przestała też jeść swoje ulubione sardynki z tego samego powodu.

Myślę, że etap pierwszy DP + dieta zgodna z grupą krwi, odłożenie MO oraz KB z cytryną, byłoby dobre na start.

Nie wiem, czy robienie jakichkolwiek oczyszczań (jak oczyszczanie wątroby), byłoby też wskazane?
« Ostatnia zmiana: 31-03-2011, 06:50 wysłane przez Apollo » Zapisane
Mayko
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01.07.2009
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 196

« Odpowiedz #6 : 30-03-2011, 18:54 »

1. Żółty ser (nasz organizm nie trawi tego specyfiku) i inne odmiany twarogu ze sklepu otrzymuje się z mleka pasteryzowanego - nie posiada więc przyswajalnego wapnia. Organizm musi zużyć swoje - aby zneutralizować truciznę.
2. Mango - ogranicz się do jabłek i gruszek - te owoce są krajowe i zawierają dzienną porcję witamin.
3. Pomidory - zawierają silne lektyny i często są sprawcami uczuleń. Jedz je tylko w sezonie i potraktuj jako ostatnie na liście do wdrożenia.
3. Z mięs: indyk gotowany.
4. Ryby - absolutnie nie z puszki - sardynki. Nie ma w nich wapnia - są sterylizowane - nic w nich już nie ma. Jesz ryby gotowane na parze lub pieczone w papierze - koniecznie bez obcego tłuszczu. Jeśli w czasie obróbki dodasz tłuszczy - stracisz wszelkie omega.
5. Zamiast herbat i kawy serwuj tylko wodę: 1/2 h przed posiłkiem i minimum 2h po posiłku - nigdy nie w trakcie.

Powodzenia.
Zapisane

"Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie"
JoanaS
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 51
MO: Czerwiec 2008
Wiadomości: 80

« Odpowiedz #7 : 30-03-2011, 19:15 »

Od około 4 miesięcy jest na drugim etapie DP, więc nie ma już pomidorów, mango ani serów (te które jadła były z niepasteryzowanego owczego mleka).

Nie zdawałam sobie sprawy, że nie wolno dodawać tłuszczu do gotowania ryb.

Z mięsa je tylko indyka i cielęcinę, ale widzę reakcje na cielęcinę, więc zostaniemy przy indyku parę razy w tygodniu.

Waleria pije wodę między posiłkami i rano po MO, ale przed śniadaniem.
« Ostatnia zmiana: 31-03-2011, 06:52 wysłane przez Apollo » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #8 : 30-03-2011, 22:21 »

Widzę tutaj totalne niezrozumienie zasad postępowania w chorobie, które są zupełnie inne niż zasady postępowania w zdrowiu. O ile w zdrowiu posiłki powinny być w miarę zróżnicowane, to w chorobie powinno być akurat odwrotnie - posiłki jak najprostsze.

Jeśli chcemy dojść do jakiegoś ładu, to należy wdrożyć Walerii restrykcyjny I-szy etap diety prozdrowotnej, w skład której powinny wchodzić wyłącznie:

1. codziennie mięso indycze i/lub królicze
2. surówki z świeżej albo kiszonej kapusty
3. jajka

Tak monotematyczna dieta jeszcze nie gwarantuje, że nie ma w niej lektyn wywołujących reakcje przewodu pokarmowego, ale pozwala na wprowadzenie korekt.
« Ostatnia zmiana: 31-03-2011, 06:30 wysłane przez Rysiek » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
JoanaS
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 51
MO: Czerwiec 2008
Wiadomości: 80

« Odpowiedz #9 : 30-03-2011, 23:21 »

Czy można dodać marchewkę i cebulę do surówki?

Proszę zdanie rozpoczynać dużą literą. To chyba nie za trudne?
« Ostatnia zmiana: 30-03-2011, 23:28 wysłane przez Mistrz » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #10 : 30-03-2011, 23:24 »

Na razie lepiej nie dodawać niczego, co mogłoby zagmatwać obraz, który próbujemy zbudować. Także żadnych przypraw poza solą lepiej nie dodawać.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Mariam_38
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 06-06-2009
Skąd: Kaszuby
Wiadomości: 224

« Odpowiedz #11 : 01-04-2011, 18:39 »

Cytat
Już trzy lata pije MO z cytryną.

Czegoś tu nie rozumiem. Podobno w ciągu trzech lat sama MO rozprawia się z candidą, a człowiek dochodzi do zdrowia. U Walerii stan się pogarsza, jak to interpretować? Jako oczyszczanie? Ileż można...?
Zapisane

Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać. Cyceron
Mayko
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01.07.2009
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 196

« Odpowiedz #12 : 01-04-2011, 19:08 »

Zadałam kiedyś podobne pytanie - podsumowując info o candidzie. Mało kto przestrzega ściśle diety, oczyszczania mieszankami ziołowymi itp. Prosta odpowiedź znajduje się na portalu w artykule: "Dlaczego niektórzy nie mogą wyzdrowieć?"
Zapisane

"Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie"
Mariam_38
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 06-06-2009
Skąd: Kaszuby
Wiadomości: 224

« Odpowiedz #13 : 01-04-2011, 19:46 »

Owszem, to też może być odpowiedź. Jednak według tego, co pisze Joanna, jej córka dość rygorystycznie przestrzegała diety.
Cytat
Od tej pory nie je cukru, krowiego nabiału, glutenu i przetworzonych pokarmów

Mimo tej diety nie udało się zapanować nad kłopotami Wery. Mnie zalecenia Pana Józefa pomogły, mimo iż miewałam chwile słabości, ale chyba są też bardziej zaawansowane chorobowo przypadki, do których należałoby podejść ze specjalną troską. Zdumiewa mnie, że organizm Walerii, bardzo młody, nie poradził sobie dotychczas. A co jeśli kolejne wdrażanie DP zawiedzie?
Zapisane

Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać. Cyceron
Iza38K
« Odpowiedz #14 : 01-04-2011, 20:28 »

Cytat
A co jeśli kolejne wdrażanie DP zawiedzie?
Jak ja bym tak miała podchodzić do życia, to chyba bym musiała wziąć prześcieradło i położyć się obok męża na cmentarzu.

Joana, a co masz na myśli, pisząc KB cytrynowy? Taki klasyk z całej cytryny? Dlaczego nie KB z jakichś naszych owoców?
Ja również myślę, że najlepsze wyjście to proste menu w ramach DP i odstawienie cytryny.
« Ostatnia zmiana: 02-04-2011, 06:26 wysłane przez Apollo » Zapisane
JoanaS
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 51
MO: Czerwiec 2008
Wiadomości: 80

« Odpowiedz #15 : 01-04-2011, 23:58 »

KB robiłam z całej cytryny, dodawałam łyżkę ostropestu i łyżkę miodu. Ten nam wszystkim najlepiej smakuje. Można było zauważyć, że zawsze po KB miałyśmy z Walerią większe wzdęcia po posiłkach, zjedzonych tego samego dnia. Jak przestałyśmy pić KB na kilka dni, wzdęcia się zmniejszyły.

Proszę pisać staranniej i nie robić niepotrzebnie spacji.//Apollo
« Ostatnia zmiana: 02-04-2011, 07:02 wysłane przez Apollo » Zapisane
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #16 : 02-04-2011, 07:35 »

Zdumiewa mnie, że organizm Walerii, bardzo młody, nie poradził sobie dotychczas.

Jak nie poradził sobie, jak właśnie to robi. Radzi sobie. Ma do czynienia z ubocznym efektem działania leków po latach, więc musi się tego pozbyć.

Cytat
Brała enzymy i probiotyki przez 6 miesięcy, leki ziołowe na pasożyty przez 1 miesiąc.
Trzy lata temu przeszła dietę przeciw candida Janusa przez 6 tygodni + Candida Clear i Paraprotex. Równocześnie lub w zbliżonym czasie po diecie zaczęła pić MO.


Historia choroby - w dzieciństwie chorowała mało, czasem brała antybiotyki.

Ileż to osób mówi o swoich dzieciach, kótre "zdrowo" się chowają, ale kiedy pada pytanie, co robią w trakcie infekcji, to odpowiedź jest taka: - Absolutnie żadnych leków, tylko domowe sposoby.

Moje przechodzą bez niczego infekcję co najmniej dwa, trzy razy do roku.

Czy córka standardowo była szczepiona? Stosowaliście kiedykolwiek homeopatię?


Czegoś tu nie rozumiem. Podobno w ciągu trzech lat sama MO rozprawia się z candidą, a człowiek dochodzi do zdrowia. U Walerii stan się pogarsza, jak to interpretować? Jako oczyszczanie? Ileż można...?

Trzy lata temu przeszła dietę przeciw candida Janusa przez 6 tygodni + Candida Clear i Paraprotex. Równocześnie lub w zbliżonym czasie po diecie zaczęła pić MO.

Mówiąc kolokwialnie, to od roku, do dwóch lat w plecy po tych lekach, zanim ogłupiony organizm zaczął podejmować jakiekolwiek działania prozdrowotne.
« Ostatnia zmiana: 02-04-2011, 07:58 wysłane przez Machos » Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Mayko
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01.07.2009
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 196

« Odpowiedz #17 : 02-04-2011, 12:41 »

Mariam_38
jej córka dość rygorystycznie przestrzegała diety.
Dopiero gdy poprosisz o szczegółowe odtworzenie zjadanych posiłków - okazuje się, jak to jest w rzeczywistości. Z poprzednich postów widać, że żywienie było jednak dalekie od doskonałości. Poza tym - każdego może uczulać coś innego - reagujemy różnie na różne lektyny i wtedy należy wrócić do kilku prostych składników - o których pisał Mistrz i wdrażać pomału kolejne.

Poza tym Joanna napisała, że córa pije koktajl z cytryn z miodem. Miód bywa silną przyczyną uczuleń u osób z nieszczelnym układem pokarmowym. Cytryna oraz miód przyczyniają się do silniejszego oczyszczania organizmu - więc jeśli pojawiają się silne oznaki tego oczyszczania na skórze - to nie rozumiem zdziwienia. Koktajl cytrynowy jest dla osób, które nie mają już żadnych objawów i chcą się dodatkowo oczyścić.

Mimo tej diety nie udało się zapanować nad kłopotami Wery. Mnie zalecenia Pana Józefa pomogły,
Co to w ogóle za podejście - każdy organizm jest inny i każdy z nas inaczej wyczuwa jego potrzeby, każdy z nas - bez względu na czas stosowania MO - reprezentuje inny poziom wiedzy "biosłonejskiej" - więc inaczej z niej korzysta.

Zdumiewa mnie, że organizm Walerii, bardzo młody, nie poradził sobie dotychczas.
Dzisiaj małe dzieci chorują na białaczkę i czyja to jest wina? Co za różnica - skupmy się na tym co możemy zrobić. Analizujmy dokładnie co w siebie wrzucamy - pisząc o tym dokładnie - tak jak to zrobiła Joanna - tylko tak można dojść do jakiegoś konstruktywnego rozwiązania.

Mayko, w ogóle piszemy osobno msn-wink // Solan
Ups...
« Ostatnia zmiana: 02-04-2011, 12:47 wysłane przez Mayko » Zapisane

"Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie"
Iza38K
« Odpowiedz #18 : 02-04-2011, 17:53 »

Tak w propos KB cytrynowego. W książce Mistrz napisał, że jest on dla dorosłych i dzieci powyżej 15 roku życia. Chciałabym się dowiedzieć, z jakiego założenia Mistrz wyszedł: czy, że za mocno działa na dzieci, czy też nie ma takiej potrzeby stosować go u dzieci, bo one jeszcze nie mają tak zanieczyszczonego toksynami organizmu?
Zapisane
Monya
Częsty gość
**

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: lipiec 2011
Skąd: Kraków
Wiadomości: 109

« Odpowiedz #19 : 03-04-2011, 09:26 »

Trzy lata temu przeszła dietę przeciw candida Janusa przez 6 tygodni + Candida Clear i Paraprotex. Równocześnie lub w zbliżonym czasie po diecie zaczęła pić MO.

Mówiąc kolokwialnie, to od roku, do dwóch lat w plecy po tych lekach, zanim ogłupiony organizm zaczął podejmować jakiekolwiek działania prozdrowotne.

Trzy lata temu było ostatnie leczenie  - chyba te trzy lata po miały służyć odchorowaniu leczenia i osiągnięciu homeostazy? A nie cztery czy pięć lat - oczywiście według założeń, choć zgadza się, że każdy organizm jest inny.
Myślę, że nie ma tu co zwalać niepowodzenia w leczeniu na leki brane przed tym okresem, dieta dziewczynki również wydaje się restrykcyjna i zdrowa (bez glutenu, przetworzonej żywności). Mnie też niepokoi myśl, że to jednak za długo trwa.
Zapisane
Strony: [1] 2 3 ... 10   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!