Niemedyczne forum zdrowia
24-04-2024, 04:04 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Zanik fizjologicznej lordozy  (Przeczytany 7476 razy)
Joanna
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: 20 XI 2010r
Skąd: Marki
Wiadomości: 73

« : 06-04-2011, 17:45 »

Mam pytanie do Mistrza. Mój mąż ostatnio zrobił RTG, którego opis zawierał: Zanik fizjologicznej lordozy oraz kręgozmyk L5, poza tym RTG w normie. Czy pijąc MO (od 25 listopada 2010 r.), po jakimś czasie organizm sam to naprawi, czy to już jest zmiana zbyt zaawansowana? A może jakieś ćwiczenia lub masaże mogłyby wspomóc proces leczenia?
« Ostatnia zmiana: 06-04-2011, 18:38 wysłane przez Solan » Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #1 : 06-04-2011, 19:51 »

Mnie na kręgozmyk pomogła seria masaży.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #2 : 06-04-2011, 21:26 »

Zanik fizjologicznej lordozy oraz kręgozmyk L5, poza tym RTG w normie.
Martwił bym się tym kręgozmykiem, jeśli opis jest prawidłowy. Gdzie się mąż go nabawił? Uprawiał szermierkę?
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Joanna
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: 20 XI 2010r
Skąd: Marki
Wiadomości: 73

« Odpowiedz #3 : 06-04-2011, 22:44 »

Mąż od najmłodszych lat grał w piłkę nożną. Jakieś osiem lat temu podczas gry poczuł ból i jakby pstryknięcie w okolicy lędźwiowej. Co jakiś czas ból wraca, szczególnie podczas dźwigania.
Zapisane
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #4 : 07-04-2011, 08:38 »

Podłączę się do tematu, bo opis przypadku Twojego męża pasuje do mojego. Podczas gry w piłkę poczułem podobne pstryknięcie w kręgosłupie, tyle że w przeciwieństwie do Twojego męża na wysokości kręgów piersiowych, pomiędzy łopatkami. Praktycznie cały czas mnie bolało, raz mniej, raz więcej, ale RTG nie robiłem, pewnie wymyśliliby kręgozmyk. Już w trakcie picia MO ból minął, a radziłem sobie masażem uciskowym, który robiła moja żona.

Zastanawiam się na ile można uwierzyć diagnozie na podstawie RTG zrobionemu mężowi Joanny. Przy kręgozmyku to już chyba nie tylko ból, ale o wiele gorsze dolegliwości?  

Właśnie obejrzałem te zdjęcia http://www.ortopeda.biz.pl/leksykon/kregozmyk.pdf, widać, że kręgi są poprzesuwane tak, że ci ludzie to chyba już nie chodzą albo ledwo chodzą.

Joanna, przeczytaj ciekawy wątek o kręgosłupie http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=20065.0.




« Ostatnia zmiana: 07-04-2011, 09:16 wysłane przez Machos » Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Joanna
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: 20 XI 2010r
Skąd: Marki
Wiadomości: 73

« Odpowiedz #5 : 07-04-2011, 10:58 »

Z tym masażem uciskowym to mam obawy, przed wykonywaniem go samemu, żeby po prostu nie pogorszyć sprawy. Nie mam doświadczenia w tej kwestii. Machos mógłbyś szczegółowo opisać w jaki sposób żona wykonywała taki masaż? Czy bezpośrednio w bolącym miejscu? W jakim kierunku i ile minut dziennie?
Zapisane
Joanna
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: 20 XI 2010r
Skąd: Marki
Wiadomości: 73

« Odpowiedz #6 : 07-04-2011, 11:06 »

Scorupion, ale krąg wrócił na swoją prawidłową pozycje, czy po prostu ustąpił ból?
« Ostatnia zmiana: 07-04-2011, 11:10 wysłane przez Joanna » Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #7 : 07-04-2011, 12:14 »

Prawie wrócił, ból się zmniejszył, ale nie ustąpił całkowicie. Z cała pewnością  w okolicy znajdowały i pewnie nadal znajdują sie toksyny. Po zastosowaniu gumowych baniek zostawały czarne ślady, teraz tylko delikatnie brązowe.
Ja oprócz bólu w okolicach L5 miałem ból dołu brzucha i promieniowanie do kolan. To w dużej mierze ustąpiło.
Zapisane
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #8 : 07-04-2011, 12:20 »

Z tym masażem uciskowym to mam obawy, przed wykonywaniem go samemu, żeby po prostu nie pogorszyć sprawy. Nie mam doświadczenia w tej kwestii. Machos mógłbyś szczegółowo opisać w jaki sposób żona wykonywała taki masaż? Czy bezpośrednio w bolącym miejscu? W jakim kierunku i ile minut dziennie?

Mówiłem jej gdzie mnie boli, ona szukała i na moją prośbę to miejsce uciskała na tyle, na ile mogłem wytrzymać ból. Po takim uciskaniu za ból, masowaniu mocnym miejsca, miałem ulgę.

Nie masz się czego bać, skoro mąż chodzi, a tylko zaboli, kiedy dźwignie. Wszystko wróci do normy zgodnie z zastosowaniem naszej profilaktyki zdrowotnej. Przeczytaj, jak robiła Iza38K.  

Cytat
Półtora roku temu przez około pół roku, organizm czyścił złóg z okolicy kręgosłupa między łopatkami. Myślałem, że dostanę szału, bo bolało, ćmiło, bolało, tylko w tym miejscu.
Miałam tak samo rok temu. Mój Ś.P. mąż mi te miejsca uciskał. Był zszokowany, bo ulgę przynosiły mi mocne, dogłębne uciskania. On aż bał się, że będę miała siniaki, a mnie to przynosiło ulgę. Gdy go nie było, wykorzystywałam sposób z forum. Brałam piłeczkę kauczukową, ustawiałam ją sobie w miejscu, gdzie odczuwałam ból i "czochrałam" się o ścianę.
« Ostatnia zmiana: 07-04-2011, 12:22 wysłane przez Machos » Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!