Dowiedziałem się od lekarza, że to wszystko to powikłania po anginie. Wiktoria nie jest jedynym dzieckiem w szkole z tym problemem. Podobno cierpią dzieci, które nie wzięły antybiotyków.
Inne dziecko trafiło do szpitala z wysypką (z którą nie mogli sobie poradzić) i zapaleniem mięśni, w tym sercowego.
Wiktoria ma dokładnie to samo, z tym że wysypka ustępuje, natomiast bolą ją mięśnie nóg i ręki od 3 dni, kuleje. Czy jest potrzeba podania leków przeciwzapalnych w tym przypadku?
Z tego co piszesz to Twoja córka i pozostałe dzieci mogły mieć szkarlatynę / płonicę, co bezwględnie leczy się antybiotykiem:
https://portal.bioslone.pl/istota-chorob-infekcyjnych/choroby_wieku_dzieciecego#szkarlatyna__plonica_